Przeciwciała monoklonalne w profilaktyce wścieklizny

Przeciwciała monoklonalne coraz częściej wykorzystywane są w profilaktyce chorób, na przykład wścieklizny. W połączeniu ze szczepionkami mogą tworzyć skuteczniejszy system ochrony: zarówno budować długoterminową odporność, jak i chronić w momencie ekspozycji.

Adobe
Adobe

Jeszcze kilkanaście lat temu przeciwciała monoklonalne kojarzyły się głównie z leczeniem nowotworów czy chorób autoimmunologicznych. Dziś coraz częściej mówi się o nich w zupełnie innym kontekście – jako o narzędziu profilaktyki, czyli ochrony przed chorobami zanim zdążą się rozwinąć. To zmiana paradygmatu w medycynie: od terapii reaktywnej ku strategiom zapobiegawczym opartym na biologii molekularnej.

Układ odpornościowy człowieka w naturalny sposób produkuje przeciwciała – białka, które rozpoznają i neutralizują drobnoustroje. Problem w tym, że proces ten wymaga czasu. W przypadku chorób o gwałtownym przebiegu, jak np. wścieklizna, organizm nie ma go wystarczająco dużo.

Przeciwciała monoklonalne zmieniły medycynę

Przeciwciała monoklonalne to jedno z najważniejszych osiągnięć współczesnej medycyny i biotechnologii. Ich unikalna zdolność do precyzyjnego rozpoznawania i wiązania się z określonymi antygenami czyni je niezastąpionymi zarówno w diagnostyce, jak i terapii wielu schorzeń – w chorobach zakaźnych, w onkologii czy neurologii. 


Przeciwciała monoklonalne (mAb, z ang. monoclonal antibodies) to laboratoryjnie wytwarzane kopie jednego, ściśle określonego przeciwciała. Każde z nich działa niezwykle precyzyjnie – wiąże się z konkretnym fragmentem wirusa, bakterii albo toksyny i blokuje jego funkcję. W praktyce oznacza to gotową, natychmiastową tarczę immunologiczną, którą można podać pacjentowi niezależnie od tego, czy jego własny układ odpornościowy zdążył już zareagować.
„The Lancet” opublikował w sierpniu raport z 4. fazy badań klinicznych – okazuje się, że przeciwciała monoklonalne są bardzo skuteczne w postekspozycyjnej profilaktyce wścieklizny.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że na świecie co roku na wściekliznę umiera około 60 tysięcy osób, głównie w Azji i Afryce. Tradycyjnie w profilaktyce poekspozycyjnej stosowano immunoglobuliny (RIG) pozyskiwane od dawców ludzkich lub zwierzęcych. Preparaty te były skuteczne, lecz drogie, trudno dostępne i obarczone ryzykiem reakcji niepożądanych.
Od kilku lat testuje się alternatywę – koktajle przeciwciał monoklonalnych. Badania kliniczne przeprowadzone w Indiach i Chinach pokazały, że ich skuteczność dorównuje tradycyjnym immunoglobulinom, a w niektórych przypadkach przewyższa je pod względem siły neutralizacji wirusa. Do tego są bezpieczniejsze i tańsze w produkcji.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Wścieklizna: ratunek tylko przed wystąpieniem objawów choroby

W Polsce ze wścieklizną zwykle kojarzą się lisy. Ale ostatnio coraz częściej stwierdza się ją u nietoperzy. Należy unikać kontaktu z tymi zwierzętami, bo nie warto ryzykować: wścieklizna to choroba odzwierzęca, która jest w 100 proc. śmiertelna - o ile na czas nie poda się szczepionki.


Jak wyjaśnia prof. Rodney Willoughby, amerykański pediatra i ekspert ds. wścieklizny, który opisał m.in. tzw. „protokół Milwaukee” – leczenia objawowej wścieklizny: „Monoklonalne przeciwciała mają potencjał, by zrewolucjonizować postępowanie po ekspozycji. Mogą stać się realnie dostępnym środkiem ochrony nawet w najbiedniejszych regionach świata”.
W czasie pandemii SARS-CoV-2 przeciwciała monoklonalne były stosowane w leczeniu chorych wysokiego ryzyka. Szybko jednak pojawił się pomysł, by wykorzystywać je także profilaktycznie – podawać osobom szczególnie narażonym, u których szczepienia nie wywołują odpowiedniej odpowiedzi immunologicznej, np. pacjentom po przeszczepach czy osobom z głębokimi niedoborami odporności. Przykładem stał się preparat złożony z dwóch przeciwciał: tiksagewimabu i cilgawimabu. W badaniach klinicznych wykazano, że u osób zaszczepionych, ale słabo odpowiadających na szczepionkę, mógł on znacząco zmniejszyć ryzyko zakażenia lub ciężkiego przebiegu COVID-19. To dowód, że przeciwciała monoklonalne mogą pełnić rolę pomostu między szczepieniami a pełną ochroną.

Spektrum potencjalnych zastosowań stale się rozszerza. W 2021 roku w „New England Journal of Medicine” opisano przeciwciało CIS43LS, które chroniło ochotników przed zakażeniem malarią po ukąszeniu komara. To krok w stronę profilaktycznych zastrzyków przeciw tej chorobie. Prowadzone są również badania nad przeciwciałami szeroko neutralizującymi (bnAbs), które mogą blokować różne warianty wirusa HIV. W przyszłości mogłyby stanowić ochronę dla osób szczególnie narażonych. Naukowcy testują też przeciwciała zdolne rozpoznawać konserwatywne fragmenty wirusa, wspólne dla wielu szczepów. Dzięki temu możliwe byłoby stworzenie „uniwersalnej” profilaktyki grypowej. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Malaria - niebezpieczny prezent od komara

W Polsce co roku notuje się nawet kilkadziesiąt przypadków malarii zawleczonej zza granicy. Kluczem do skutecznej terapii jest szybka diagnoza. Są też sposoby, by ryzyko zachorowania na malarię zmniejszyć.

Największą zaletą przeciwciał monoklonalnych w profilaktyce jest natychmiastowa skuteczność – nie trzeba czekać, aż organizm nauczy się produkować własne przeciwciała. Ponadto są one bezpieczniejsze i bardziej przewidywalne niż preparaty pochodzenia ludzkiego lub zwierzęcego. Jednak wyzwań nie brakuje. Produkcja mAb wciąż jest kosztowna, a ich działanie trwa stosunkowo krótko – zwykle kilka tygodni lub miesięcy, bo z czasem ulegają degradacji. Dlatego nie mogą zastąpić szczepionek, które dają długotrwałą odporność, lecz raczej stanowią uzupełnienie – szczególnie w sytuacjach nagłego zagrożenia. 
 

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe

    10 rzeczy, które warto wiedzieć o trzustce

    Trzustka przez wiele lat pozostawała w cieniu innych narządów, takich jak serce czy wątroba. Dopiero współczesne badania zaczynają odsłaniać przed nami złożoność jej funkcji i znaczenie dla zdrowia człowieka. To nie tylko organ odpowiedzialny za produkcję enzymów trawiennych i regulację poziomu cukru we krwi, ale także strażnik równowagi metabolicznej, którego potencjał naukowcy dopiero zaczynają w pełni rozumieć.

  • AdobeStock

    Zaskakujące efekty wad postawy

    To, że godziny spędzone przed komputerem czy z telefonem w ręku powodują wady kręgosłupa, to żadna nowość. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że długotrwałe korzystanie z urządzeń elektronicznych w zgarbionej pozycji może prowadzić też do… problemów ze zgryzem.

  • Adobe

    Spojówka na straży wzroku

    Cieńsza niż papier, przejrzysta jak delikatna membrana i niezwykle pracowita — tak w skrócie można opisać spojówkę, tkankę, której rola w utrzymaniu zdrowia oka jest często niedoceniana. 

  • Adobe Stock

    Przeciw 11 chorobom zaszczepisz się w aptece

    Osoby pełnoletnie mogą zaszczepić się w aptece przeciw 11 chorobom, w tym grypie na sezon 2025/2026. Podanie szczepionki nie kosztuje, ale za sam preparat trzeba częściowo lub w całości zapłacić w zależności od jego rodzaju i wieku pacjenta. Niektóre grupy otrzymają jednak szczepionki bezpłatnie. Wydawane są one na podstawie recepty od lekarza lub farmaceuty.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Nastolatek i nikotyna

    Zakazany owoc zawsze smakuje najlepiej. Polityka zakazów do niczego nie prowadzi, a antynikotynowe kampanie społeczne szybko stają się memami. I trudno się dziwić. Brakuje dialogu z młodymi – zwraca uwagę Filip Hornik z Akcji Uczniowskiej.

  • 10 rzeczy, które warto wiedzieć o trzustce

  • Chodzenie daje zdrowie

  • Spojówka na straży wzroku

  • Bądź wdzięczny, a będziesz żył dłużej

  • AdobeStock

    Agresja zaczyna się od słów

    Agresja wobec personelu medycznego niemal zawsze zaczyna się od słów – wulgaryzmów, gróźb, presji, by wystawili receptę czy zwolnienie. Trzeba zacząć od uświadamiania, że każda agresja wobec medyków jest niedopuszczalna. Tylko tak można zacząć budować granice przyzwolenia dla zła, jakie z tej agresji wynika.

  • Zaskakujące efekty wad postawy

Serwisy ogólnodostępne PAP