Czy mikroplastik uszkadza mózg?
Wstępne badania wskazują, że mikroskopijne cząstki plastiku mogą przenikać do mózgu, a nawet gromadzić się w nim bardziej niż w innych organach. Istnieje przy tym niepokojąca możliwość, że mogą uszkadzać komórki nerwowe i odbijać się na ich pracy. Zagrożony może być też rozwój płodowy.

Plastikowe butelki, filtry czy saszetki od herbaty – to tylko niektóre źródła mikroskopijnych cząstek, które można znaleźć w wodzie, a nawet w powietrzu. Warto o tym pamiętać, ponieważ prawdopodobnie substancje te nie są obojętne dla zdrowia.
Mózgi ludzi mogą zawierać coraz więcej plastiku
Naukowcy z University of New Mexico Health Sciences w Albuquerque donieśli właśnie o niepokojącym odkryciu. Badanie należy uznać za pilotażowe, ponieważ objęło tylko 40 osób, ale wyniki powinny skłonić do zastanowienia. Analizując próbki pobrane z ciał zmarłych, badacze wykryli mikroplastik w ludzkich organach: nerkach, wątrobach i mózgach. Okazało się przy tym, że mózg zawierał znacząco więcej tych cząstek, niż pozostałe organy.
Druga niepokojąca wiadomość jest taka, że osoby, które zmarły później, miały mikroplastiku więcej – próbki tkanki mózgowej uzyskane w 2016 roku zawierały średnio 3345 mikrogramów plastiku na gram tkanki, a próbki z roku 2024 – 4917 µg /g. Ponadto okazało się, że zmarli, którzy cierpieli za życia na demencję, mieli znacznie większe stężenie plastikowych cząstek w mózgach, niż pozostali. Średnio wyniosło ono 26076 µg/g.
„Dane sugerują trend wzrostowy stężeń mikroplastiku w mózgu i wątrobie. Większość cząstek wykrytych w tkankach składa się z polietylenu i ma postać nanoplastikowych odłamków lub płatków. Stężenia cząstek w próbkach mózgu osób zmarłych były od 7 do 30 razy większe niż w wątrobie lub nerkach, a w próbkach pobranych z mózgów osób cierpiących na demencję wykazano jeszcze wyższy poziom” – piszą naukowcy w pracy opublikowanej na łamach magazynu „Nature Medicine”.
„Dane te mają charakter korelacyjny i nie dowodzą wpływu tych cząstek na zdrowie. Aby to ustalić, konieczne będzie użycie udoskonalonych technik analitycznych i przeprowadzenie bardziej złożonych projektów badawczych, a także dobranie znacznie większych grup poddanych analizie. Biorąc pod uwagę lawinowo rosnącą obecność mikroplastiku w środowisku, dane te wskazują na pilną potrzebę szeroko zakrojonych badań w celu ustalenia, czy cząstki te mają wpływ na choroby neurologiczne lub inne aspekty zdrowia człowieka” – zastrzegają badacze.
Na ile mikroplastik w mózgu może być szkodliwy?
Niestety niewiele jeszcze wiadomo na temat potencjalnych zagrożeń. To trudne zagadnienie wymagające skomplikowanych, długotrwałych badań, a sytuację utrudnia to, że w otoczeniu człowieka używanych jest wiele przeróżnych tworzyw o różnorodnych właściwościach fizycznych i chemicznych. Pierwsze dane są już jednak dostępne.
Zespół z chińskiego Shandong University w eksperymentach na myszach zauważył, że cząstki jednego z popularnych tworzyw – polistyrenu, nie tylko przenikają przez barierę krew-mózg, ale aktywują w nim uczestniczące w odpowiedzi odpornościowej komórki mikrogleju i powodują uszkodzenia komórek nerwowych.
Grupa z Uniwersytetu w Utrechcie przeprowadziła natomiast analizę badań poświęconych neurotoksycznym efektom mikroplastiku u różnych gatunków oraz w testach in vitro.
„Zebrane dane, choć fragmentaryczne, wskazują, że ekspozycja na mikro- i nanoplastik może wywoływać stres oksydacyjny, co potencjalnie prowadzi do uszkodzenia komórek i zwiększonej podatności na rozwój zaburzeń neuronalnych. Ponadto ekspozycja na mikro- i nanoplastik może hamować aktywność acetylocholinoesterazy (enzym ważny dla działania neuroprzekaźników) oraz powodować zmiany w poziomach neuroprzekaźników, co może przyczynić się do obserwowanych zmian w zachowaniu” – piszą naukowcy w swojej publikacji.
Na nanoplastik narażone mogą być już płody
W świetle coraz częstszych doniesień o plastikowych cząstkach znajdowanych w tkankach ludzi i zwierząt, zespół z Korea Research Institute of Bioscience and Biotechnology zbadał biologiczne skutki działania nanoplastiku (najmniejsze cząstki) polistyrenowego na rozwój ośrodkowego układu nerwowego.
Badacze wykorzystali hodowane w laboratorium neuronalne komórki macierzyste oraz myszy narażone na działanie wspomnianych cząstek w trakcie swojego rozwoju płodowego. Wyniki pokazały, że podawanie ciężarnym i karmiącym myszom cząstek nanoplastiku m.in. wpłynęło na kompozycję komórek nerwowych oraz tkankową budowę mózgu u potomstwa.
Naukowcy zauważyli jednocześnie uszkodzenia komórek hodowanych in vitro. Pokazali również, że nieprawidłowy rozwój mózgu spowodowany ekspozycją na wysokie stężenia plastikowych cząstek doprowadził u samic do deficytów neurofizjologicznych i poznawczych.
Czy da się uniknąć mikroplastiku?
Całkowita ucieczka od drobin plastikowych może być niemożliwa. Cząstki tworzyw znajdowane są w wodzie pitnej, jedzeniu, nawet w powietrzu.
Choć plastikowe przedmioty czy ubrania ze sztucznych włókien wydawać się mogą trwałe, to nieustannie ścierają się z ich powierzchni mikroskopijne fragmenty. Można jednak podejmować pewne środki ostrożności. Dobrym pomysłem jest np. ograniczenie picia wody z plastikowych butelek czy używania plastikowych naczyń.
Co może niektórych zaskoczyć, wyjątkowo duże ilości mikroplastiku uwalniane są z saszetek z herbatą podczas jej parzenia. Pokazali to eksperci z McGill University. Według ich badania, w trakcie zaparzania herbaty w temperaturze 95 st. C do wody uwalnia się ok. 15 mld mikroskopijnych cząstek plastiku.
Dopóki nauka nie powie więcej, warto mieć te informacje na uwadze.