Prędkość chodzenia a ryzyko zachorowania na raka

Chińscy naukowcy przedstawili wyniki badania sugerującego, że osoby chodzące szybciej mają niższe ryzyko zachorowania na raka, zwłaszcza raka płuc. Badacze wysuwają przypuszczenie, że „jakość” chodzenia – a w szczególności prędkość – może mieć większe znaczenie ochronne niż „ilość” pokonywanych kroków.

AdobeStock
AdobeStock

Naukowcy z Wydziału Farmakologii Uniwersytetu Medycznego w Hongkongu (HKUMed) przeanalizowali dane ponad 430 tys. uczestników brytyjskiego programu Biobank (gdzie prędkość chodzenia była zgłaszana samodzielnie), a następnie przeprowadzili lokalnie szczegółowe badanie z udziałem 1311 osób (z obiektywnym pomiarem). Wyniki analizy opublikowano w czasopiśmie „Wasting and Osteoporosis”.

Aktywność fizyczna jest dobrze znanym czynnikiem ochronnym przed różnymi nowotworami, w tym rakiem płuc, jelita grubego, piersi i wątroby. Aktualne wytyczne w celu zapobiegania nowotworom zalecają regularną aktywność fizyczną o umiarkowanej do intensywnej intensywności, w połączeniu z taką wzmacniającą mięśnie. Chodzenie jest przy tym najbardziej dostępną forma umiarkowanej aktywności fizycznej: nie wymaga specjalistycznego sprzętu ani miejsca, a do tego może być wykonywane przez osoby w każdym wieku i o różnym stopniu zaawansowania. To sprawia, że jest to kusząca strategia promowania zdrowego stylu życia. 

P.Werewka

Energiczny spacer to też forma ćwiczeń

Lekarz zaleca więcej aktywności fizycznej? Nie musisz od razu zapisywać się na zumbę albo kupować sprzęt narciarski. Nawet coś tak prostego jak codzienny, energiczny spacer może pomóc ci zadbać zdrowie.

Tym razem naukowcy skoncentrowali się głównie na czasie trwania i częstotliwości chodzenia w kontekście zachorowalności na raka i śmiertelności. Jak zauważyli, choć prędkość chodzenia uważana jest za wskaźnik ogólnej kondycji fizycznej, dotąd nie była przedmiotem szczegółowych badań pod tym kątem.

Cheung Ching Leung – jeden z autorów badania, wykładowca Wydziału Farmakologii w HKUMed – zwraca uwagę, że mięśnie szkieletowe odgrywają rolę w regulacji szlaków zapalnych i metabolicznych i to może wyjaśniać biologiczne powiązanie między prędkością chodzenia a ryzykiem zachorowania na raka.

Naukowcy zastosowali dwa podejścia: uczestnicy w Wielkiej Brytanii zgłaszali swoją prędkość chodzenia, natomiast uczestnicy w Hongkongu przeszli test chodu na dystansie 6 metrów. Okazało się, że Brytyjczycy zgłaszający szybszy chód mieli o 13 proc. niższe ryzyko zachorowania na raka, a uczestnicy w Hongkongu, u których stwierdzono taką tendencję – o 45 proc. niższe. Największe zmniejszenie ryzyka odnotowano w przypadku raka płuc, gdzie ryzyko zachorowania było niższe nawet o 53 proc. Sugeruje to, że szybki marsz może chronić układ oddechowy.

arch. PAP

Korzystaj z pogody. Wybierz się na spacer

Ostatni weekend października był rekordowo ciepły - miejscami temperatura przekraczała 20 stopni. Tak wysokich wartości o tej porze roku nie było od ponad 20 lat. Zdaniem synoptyków tej jesieni czeka nas jeszcze sporo ciepłych dni. Wykorzystajmy ten czas na spacery, szczególnie, że taki sposób aktywności ma wiele korzyści. Zobacz czy na pewno wiesz o wszystkich.

Dalsza analiza wykazała, że około jedna czwarta efektu ochronnego wynikała z niższych poziomów markerów stanu zapalnego (m.in. białko C-reaktywne i liczba białych krwinek) oraz lepszych wskaźników metabolizmu lipidów (cholesterol całkowity i LDL) u osób chodzących szybciej – czynników, które przyczyniają się do zmniejszenia ryzyka raka.

Chociaż konieczne są dalsze badania w celu powtórzenia tych wyników w różnych populacjach, wyniki analizy sugerują, że oprócz skupienia się na liczbie kroków czy czasie trwania chodu, zwiększenie jego prędkości może przynieść dodatkowe korzyści w zmniejszaniu ryzyka zachorowania na raka, potencjalnie poprzez poprawę funkcji odpornościowych i metabolicznych.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe

    Światło w nocy szkodzi sercu

    Ekspozycja na światło w ciągu nocy zwiększa ryzyko różnych problemów z sercem i układem krążenia – w tym zawałów czy niewydolności – wskazują badania. Niekorzystnie działa również brak światła w ciągu dnia.

  • Adobe Stock

    Morze hartuje ciało i psychikę

    Uprawianie ekstremalnego żeglarstwa pozwoliło podejść do raka piersi zadaniowo. Po roku od wycięcia guza Hanna Leniec-Koper opłynęła Antarktydę; w następnych latach przerwała, za zgodą onkologów, hormonoterapię, by urodzić dziecko. Teoretycznie nie miała też szansy przeżyć wypadnięcia w nocy za burtę na Atlantyku. Morze ocaliło ją i wciąż daje siłę – opowiada żeglarka, która wraz z załogą Katharsis II zapisała się w Księdze Rekordów Guinnessa.

  • Adobe

    Krwawienie z nosa to ostrzeżenie

    Krwawienie z nosa — problem, który zna niemal każdy, ale niewiele się o nim mówi. Dla większości osób to chwilowy dyskomfort: chusteczka, chwila oczekiwania i po sprawie. Dla części pacjentów ta dolegliwość, zwana z łaciny epistaxis, staje się jednak poważnym, powtarzającym się problemem, który wymusza wizyty na oddziale ratunkowym, hospitalizacje i skomplikowane zabiegi. Krwotok z nosa może być także wczesnym objawem nadciśnienia, zaburzeń krzepnięcia, a nawet powikłań po infekcjach wirusowych.

  • Leczenie SMA w Polsce: walka o każdy motoneuron

    Jeszcze dziesięć lat temu pacjenci z rdzeniowym zanikiem mięśni (SMA) żyli z poczuciem nieuchronności choroby, która powoli odbierała im siłę i niezależność. Dziś Polska, jako jeden z nielicznych krajów w Europie, może mówić o realnym przełomie – 7 lat po uruchomieniu programu lekowego SMA krajowy model diagnostyki i leczenia uchodzi za wzorcowy. 

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Socjolożki: nie szukajmy winy tylko w świecie wirtualnym

    Świat wirtualny i rzeczywisty dla nastolatków to już jeden świat, inaczej niż dla dorosłych. Dlatego nie szukajmy problemu tylko w jednym z nich. Rozmawiajmy, bądźmy ciekawi, co robią nastolatki w sieci. Większości dorosłych wydaje się, że mają nad tym kontrolę. Tymczasem to często błędne założenie – podkreślają Dorota Peretiatkowicz i Katarzyna Krzywicka-Zdunek z zespołu Socjolożki.pl, wraz z IRCenter autorki badania „Bez Tabu: O czym (nie) rozmawiamy w domach”.

  • Jak chorują dziecięce brzuchy

  • Spacer w stylu retro

  • Morze hartuje ciało i psychikę

  • Leczenie SMA w Polsce: walka o każdy motoneuron

  • AdobeStock

    Niedowaga u dzieci też jest groźna

    Podczas gdy dużo uwagi poświęca się nadwadze i otyłości najmłodszych, mniejsze zainteresowanie wzbudza niedowaga. Tymczasem to również groźny stan, który oznacza gorsze zdrowie i może prowadzić do powikłań.

  • Światło w nocy szkodzi sercu

  • Krwawienie z nosa to ostrzeżenie

Serwisy ogólnodostępne PAP