Codzienne walentynki

Doceniajmy i kochajmy nie tylko od święta. Często nie potrzebujemy skomplikowanych rozwiązań, by zadbać o związek. Można zacząć od wspólnych posiłków, rozmów i prostych słów – przekonuje Wojciech Kulesza, psycholog społeczny, prof. Uniwersytetu SWPS.

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

"Wspólne posiłki czy rozmowy mogą być kluczem do odbudowy związku. Często oczekujemy skomplikowanych rozwiązań, a zwyczajnie możemy zacząć od zainwestowania pięciu godzin tygodniowo w rozmowy i aktywności partnerskie – zwraca uwagę ekspert.

Kochamy na wiele sposobów – inaczej małżonka, dzieci, rodzica, przyjaciela. O każdy z tych związków powinniśmy dbać. Na przykład wypowiadając odpowiednie słowa, używając języka wsparcia.

"Wyrażajmy uznanie dla partnera, rodzica, dziecka czy przyjaciela. Dziękujmy za drobne gesty, które sprawiają, że nasza codzienność jest lepsza. Zauważenie i pochwalenie partnera za rzecz, którą dla nas zrobił, jest jak danie rady, co lubimy i co warto powtarzać w przyszłości. Znajdźmy czas, by przywitać się w drzwiach po powrocie do domu czy usiąść do wspólnego śniadania, mimo że spieszymy się z wyjściem do pracy. Zwykłe pytanie, „jak ci minął dzień” jest sposobem na budowanie bliskości" – zauważa prof. Wojciech Kulesza.
 
Jego zdaniem słowa tworzą świat, dlatego w rozmowie z bliskimi zdecydowanie nie ma miejsca na „zawsze” i „nigdy”. Związku nie budują sformułowania takie jak: „nigdy mnie nie słuchałeś”, „zawsze byłaś złą matką”. Nie może być w niej również przyzwolenia na negatywny, krzywdzący, dehumanizujący czy wulgarny język.

"Nawet sprzeczając się, ważne jest, byśmy się nie obrażali, a dążyli do porozumienia i wysłuchania. Jak to zrobić? Nauczmy się mówić krytyczne rzeczy konstruktywnie. Postarajmy się nie mówić „ty” tylko „ja”. Zamiast wybuchać zdaniami typu: „nigdy mnie nie słuchasz”, mówmy o emocjach i co one z nami robią, np. jak się mam w związku z tym, że ponownie czuję się niewysłuchany czy niewysłuchana, smutna lub zagniewany" – radzi psycholog społeczny.

Technika 5 godzin

Specjalista z SWPS podkreśla, że na początku każdego związku – czy to romantycznego lub przyjacielskiego, też czy relacji rodzic – dziecko, chcemy spędzać z drugą osobą czas, rozmawiać z nią lub mówić o niej nieustannie. Np. dużo mówimy do małych dzieci. Z czasem rozmowy te stają się coraz krótsze i rzadsze, po czym okazuje się, że nie umiemy porozumieć się z nastolatkiem, bo zapomnieliśmy, jak się rozmawia. Ten proces można odwrócić dzięki technice pięciu godzin w tygodniu.

AdobeStock

Relacje: jakość, a nie ilość lekiem na samotność

"Polega ona na codziennym, krótkim dialogu. Co rano możemy z partnerem podzielić się planami na resztę dnia. Ma to na celu przywrócenie komunikacji i łatwości porozumiewania się. Drugim ćwiczeniem jest codzienne, wieczorne opowiadanie sobie przez 20 minut o emocjach i doświadczeniach, tworząc punkt wyjścia do głębszych rozmów. Trzecie ćwiczenie to połączenie porannych i wieczornych rozmów. Pozostałe dwie godziny zużywamy na randkowanie, aby przeżywać czas razem i wzmacniać naszą więź. Ważne jest, żebyśmy koncentrowali się na prostych działaniach, takich jak rozmowy i docenianie partnera, aby odbudować bliskość, zwłaszcza w trudnych chwilach" – przekonuje prof. Wojciech Kulesza. "Randkowanie bywa najtrudniejszą częścią tej pracy nad związkiem. Dla pary, która jest już wypalona, ale partnerzy chcą walczyć o związek, pójście na randkę raz w tygodniu na dwie godziny jest wyzwaniem. I nie chodzi o dwie godziny patrzenia na ekran w kinie, ale ważne jest, żeby dwie godziny rozmawiać." - dodaje ekspert.

Wdzięczność bez licytowania się

Chwalenie i dziękowanie przywraca sprawiedliwość w związku. Jeżeli nie chwalimy partnera, partnerki, dziecka za to, co robi, to siłą rzeczy nie pamiętamy też, co to dziecko, partner dla mnie zrobił. W takiej sytuacji będziemy lepiej pamiętać swoje działanie i je wyolbrzymiać. Poczucie sprawiedliwości jest bardzo złudne i subiektywne; zazwyczaj uważamy, że sprawiedliwe jest to, co nasze.
 

"Badania pokazały, że ludzie w związkach absolutnie przeceniają swoją aktywność nie tylko w dbaniu o związek, ale też o dom. Paradoksalnie każda ze stron uważa, że robi więcej niż ta druga: częściej sprząta czy robi zakupy. Więc nie traktujmy związku jak biznesu, bo sprawiedliwie nie znaczy po równo. Na przykład chore dziecko dostanie więcej uwagi, bo tego potrzebuje. Nie chodzi, o to, żeby wypominać, ile godzin się z kimś spędza, ale o to, by był to dobry czas. Kiedy pojawia się takie rozliczanie, oznacza to, że coś niepokojącego zaczęło dziać się z naszą relacją i warto temu przeciwdziałać." - podkreśla prof. Wojciech Kulesza.

Fot. PAP/ J.Turczyk

Chcesz być zdrowy - zadbaj o relacje z innymi

Satysfakcjonujące kontakty społeczne sprzyjają zarówno zdrowiu psychicznemu, jak i fizycznemu. Dzieje się tak dlatego, że chronią nas one przed samotnością i stresem, dają poczucie kompetencji i przynależności, przynoszą radość i sprzyjają ruchowi. Warto więc o nie zadbać i to na każdym etapie życia. Do sukcesów na tym polu potrzebne są jednak odpowiednie umiejętności.

Zdaniem eksperta to brak bliskości jest przyczyną rozpadu związków. Jeżeli przez lata nie budujemy jej, nie doceniamy partnera, pojawia się „pustynia uczuciowa”. Prof. SWPS powołuje się na badania z lat 90. oparte na rozmowach z osobami, które przechodziły przez rozwód i które pokazały, że jest to najbardziej dojmujący destruktor. 
John Gottman wskazał cztery rodzaje zachowania, których pojawienie się zwiastuje rozpad relacji. Nazwał je „czterema jeźdźcami Apokalipsy”. Są to: 
* obrażanie, 
* budowanie murów i zamykanie się w sobie, 
* poniżanie się, 
* pogarda.
 
W trosce o związek nie należy dopuścić do pojawienia się pierwszego z nich, bo to uruchomi sekwencję zachowań.

Źródło:

Święto bliskich relacji – jak uchronić się przed samotnością – Uniwersytet SWPS

Autorka

Beata Igielska

Beata Igielska - Dziennikarka z wieloletnim doświadczeniem w mediach ogólnopolskich, gdzie zajmowała się tematyką społeczną. Pisała publicystykę, wywiady, reportaże - za jeden z nich została nagrodzona w 2007 r. W Serwisie Zdrowie publikuje od roku 2022. Laureatka nagród dziennikarskich w kategorii medycyna. Prywatnie wielbicielka dobrej literatury, muzyki, sztuki. Jej konikiem jest teatr – ukończyła oprócz polonistyki, także teatrologię.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • AdobreStock

    W okresie okołomenopauzalnym mózg kobiety się zmienia

    Menopauza to nie tylko utrata płodności i uderzenia gorąca. Znaczny spadek estrogenów potrafi wywrócić życie kobiety do góry nogami. Wahania nastroju, drażliwość, uczucie niepokoju i objawy „mgły mózgowej” mogą spowodować utratę pewności siebie. Pojawia się też poczucie straty, które wywołuje zakończenia pewnego etapu życia. Niektóre kobiety czują się „niewidzialne”, a nawet niepotrzebne.

  • Adobe Stock

    Chat to nie psycholog

    Coraz więcej ludzi korzysta ze sztucznej inteligencji, w tym coraz popularniejszych dużych modeli językowych (LLM), takich jak np. ChatGPT, szukając pomocy sobie w kłopotach natury psychicznej. Z taką „samopomocą” lepiej jednak uważać. Eksperci znajdują liczne problemy i przestrzegają przed zagrożeniami.

  • Adobe Stock

    Psychiatra: dobre samopoczucie to jeden z kluczowych czynników w walce z chorobą nowotworową

    Dobre samopoczucie to jeden z kluczowych czynników w walce z chorobą nowotworową - powiedział PAP prof. Marek Krzystanek podczas I Śląskiej Konferencji Onkologii Interdyscyplinarnej, prezentując cztery filary pozafarmakologicznego wsparcia pacjentów.

  • Fundacja Dr Clown

    Psy na ratunek seniorom

    Coraz więcej badań potwierdza, że przebywanie ze zwierzętami może przynosić seniorom wymierne korzyści psychiczne, fizyczne i społeczne. „Pies czy kot może być remedium na samotność, dawać poczucie bycia ważnym i potrzebnym, a nawet wspomagać zdrowie, bo regularne spacery poprawiają wydolność tlenową i pomagają utrzymać sprawność” – mówi Małgorzata Głowacka lekarka weterynarii, ekspertka naukowa Mars Polska.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Dziesiątka dla serca

    Co zrobić, by Polacy nie zapadali na choroby serca i naczyń? Zapobiegać, edukować i to nowocześnie – nie tylko kadry, ale też społeczeństwo, współdziałać z każdym ogniwem opieki zdrowotnej. W centrum działań musi być pacjent, który ma mieć realny wpływ na tworzone rekomendacje i rozwiązania systemowe – wynika ze strategicznego programu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego pt. „10 dla polskiej kardiologii”.

  • W okresie okołomenopauzalnym mózg kobiety się zmienia

  • Różne twarze demencji

  • Klinicyści UCK WUM: gdzie nowoczesna technologia spotyka się z człowiekiem

  • Chat to nie psycholog

  • Adobe

    Czy medycyna poradzi sobie bez alkoholu?

    Alkohol etylowy od wieków odgrywa istotną rolę w medycynie. Jest m.in. podstawowym składnikiem preparatów do dezynfekcji – jego działanie polega na uszkadzaniu błon lipidowych i białek wirusów oraz bakterii. Badania epidemiologiczne niezmiennie potwierdzają jego skuteczność w ograniczaniu zakażeń związanych z opieką zdrowotną. Dlatego doniesienia, że UE może zakazać użycia etanolu, wywołały burzę.

  • Niepełnosprawności często nie widać

  • Dlaczego czytanie z ruchu warg ma sens

    Patronat Serwisu Zdrowie

Serwisy ogólnodostępne PAP