Badanie: ponad połowa mężczyzn podejrzewa u siebie problem z erekcją
Do problemów z erekcją przyznaje się ponad połowa Polaków, i to nie tylko starsi panowie – wynika z raportu „Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny”. W razie podejrzenia takich zaburzeń należy udać się do specjalisty, bo erekcja to złożony mechanizm fizjologiczny oparty na współdziałaniu układów: nerwowego, hormonalnego i krążenia.

„Mechanizmem inicjującym erekcję jest optymalny dla mężczyzny bodziec erotyczny. Mogą być to doznania zmysłowe (dotykowe, słuchowe, wzrokowe, smakowe), wyobrażenia o treści erotycznej lub świadomość mającego nastąpić zbliżenia. Każdy z tych bodźców może zadziałać samodzielnie lub dopiero w połączeniu z innymi” – opisuje w Serwisie Zdrowie dr n. med. Andrzej Depko, konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii.
Wyjaśnia, że wzwód to kaskadowa reakcja rozpoczynająca się od bodźca erotycznego w świadomości, pobudzenia ośrodka erekcji w mózgu, dalej w rdzeniu kręgowym. Następnie dochodzi do rozszerzenia się tętnic i wypełnienie ciał jamistych prącia krwią, a na koniec do skurczu naczyń żylnych członka utrwalającego erekcję. Specjalista zaznacza, że bez sprawnych i drożnych naczyń tętniczych nie ma mowy o pełnej erekcji.
„Dodatkowo sprawność powyższego mechanizmu uzależniona jest od prawidłowego poziomu hormonów płciowych, zwłaszcza testosteronu oraz neuroprzekaźników w mózgu: dopaminy i serotoniny. W stanie pełnej świadomości na jakość erekcji wpływa również nastawienie psychiczne mężczyzny” – dodaje.
Jak wynika z raportu „Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny” zleconego przez Gedeon Richter Polska, do zaburzeń erekcji, z różną częstotliwością, przyznaje się 57 proc. mężczyzn – i to nie tylko tych najstarszych. Problemy dotykają również 36 proc. mężczyzn w najmłodszej badanej grupie wiekowej 18–25 lat. Trzeba jednak pamiętać, że aby stwierdzić zaburzenia, potrzebna jest diagnoza seksuologa.
„(…) żeby postawić rozpoznanie zaburzeń erekcji, muszą być spełnione określone kryteria diagnostyczne zawarte w obowiązujących klasyfikacjach. Jednym z ważniejszych są: kryterium czasu i intensywności” – przypomina dr n. med. Robert Kowalczyk, seksuolog kliniczny, psycholog i psychoterapeuta.
Zwraca uwagę na fakt, że współcześnie sprawność seksualna postrzegana jest jako natychmiastowa gotowość do współżycia, a jej brak jako dysfunkcja. Tymczasem może to być przejściowy problem, wynikający np. z przemęczenia czy stresu.
„Jeśli punktem odniesienia jest, że do tej pory zawsze mężczyzna »stawał na wysokości zadania«, a nagle pojawił się brak pełnej sprawności erekcyjnej, to wręcz nawykowo jest to rozpatrywane w kategoriach dysfunkcji. Tymczasem warto zwrócić uwagę na to, że zmęczenie czy jakieś problemy – natury somatycznej czy psychologicznej – mogą wpływać na kłopoty z erekcją. Jednak to nie oznacza, że jest to kłopot permanentny. Napięcie wokół sytuacji może być czynnikiem nasilającym problem” – wyjaśnia dr Kowalczyk.
Zaburzenia erekcji wynikać mogą z przyczyn biologicznych: choroby układu sercowo-naczyniowego, neurologiczne, przewlekłe, otyłość, anatomia, urazy, stosowanie wybranych leków czy substancji psychoaktywnych, jak również psychologicznych: depresja, lęk, stres, problemy emocjonalne, niska samoocena, traumy seksualne. Często jednak uwarunkowania somatyczne przenikają się z psychiką.
„Przykładowo, jeśli mężczyzna ma od lat nieleczoną chorobę wieńcową lub cierpi na otyłość, to prędzej czy później pojawiają się u niego kłopoty z erekcją. Ten fakt uruchamia lawinę przekonań na ten temat, pojawiają się myśli: »to koniec sprawności seksualnej«, »jestem wrakiem mężczyzny« etc. Może pojawić się testowanie owej sprawności, przy próbie zbliżenia pojawia się myśl, czy tym razem się uda, jak długo utrzymam pełną erekcję. To może stworzyć błędne koło – brak oczekiwanej sprawności generuje niepokój, a ten wpływa negatywnie na jakość erekcji – wzmacnia problem” – podkreśla dr Kowalczyk.
W zależności od przyczyn zaburzeń erekcji, które powinien ocenić specjalista na podstawie wyników zleconych badań laboratoryjnych (stężenie glukozy, testosteronu), podstawowego wywiadu lekarskiego oraz dotyczącego życia seksualnego, jak również badania fizykalnego, dobiera się terapię. Zastosować można leki, ale nierzadko sprawdza się też psychoterapia.
„Gdy np. wśród moich pacjentów pojawia się u kogoś spadek erekcji, sugeruję, aby nie skupiać się na »testowaniu penisa«, ale wrócić do pieszczot, pocałunków, spróbować zmienić technikę współżycia. Czasem po prostu trzeba zwolnić, urealniać oczekiwania – np. z wiekiem i nawiązując tu do nomenklatury sportowej: przejść z biegu do truchtu. Nie można cały czas myśleć, że trzeba za wszelką cenę utrzymać to tempo” – podsumowuje psychoterapeuta.
Raport „Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny” został przygotowany na zlecenie Gedeon Richter Polska i zrealizowany na reprezentatywnej grupie 1078 mężczyzn w wieku 18–69 lat. Badanie przeprowadzono w lipcu 2024 roku. Ankietowani odpowiadali na różne pytania dotyczące zdrowia, seksualności, emocji i samoakceptacji.