Kleszcze i komary niosą nowe zagrożenia

Obserwowane w Polsce zmiany klimatyczne stwarzają kleszczom warunki do dłuższej aktywności. Nie tylko jest ich coraz więcej, ale też coraz częściej bywają zakażone. Musimy się także liczyć z nowym zagrożeniem – zadomowieniem się u nas i roznoszeniem m.in. przez komary chorób dotychczas przywożonych jedynie z egzotycznych wycieczek.

zdj. gabort, AdobStock
zdj. gabort, AdobStock

Kluczowy dla dłuższej aktywności kleszczy jest wzrost temperatur, które potrafią utrzymywać się powyżej 7 stopni nawet w miesiącach zimowych.

– Ocieplenie pory zimowej, krótsze zaleganie pokrywy śnieżnej to także lepsze warunki do przeżycia dla drobnych ssaków – pierwszych i najważniejszych żywicieli kleszczy. Obserwujemy, że jest ich więcej, jak i większy jest odsetek kleszczy zakażonych. Skutek to wzrastające liczby notowanych przypadków boreliozy i kleszczowego zapalenia mózgu – zwraca uwagę prof. dr hab. n. med. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji w Uniwersyteckim Szpitalu w Białymstoku, konsultantka wojewódzka w dziedzinie epidemiologii.

Suche i gorące lato może przyhamować aktywność kleszczy, ale wtedy wkraczają komary.

– Pojawiają się gatunki inwazyjne, a wydłużony okres dni z wysoką temperaturą stwarza warunki, by komary przenosiły choroby, które spotykane są w cieplejszych częściach Europy, np. obecną w Rumunii gorączkę zachodniego Nilu. Pojawienie się nowych wektorów podążających za zmieniającymi się warunkami środowiska, np. zmiana tras przelotów ptaków przenoszących kleszcze i wirusy, stwarza ryzyko zadomowienia się chorób, które dotąd przywoziliśmy z dalekich wycieczek – ostrzega specjalistka.

Zdaniem prof. Zajkowskiej powinniśmy być przygotowani do monitorowania i wykrywania tych niebezpieczeństw w otaczającym nas, zmieniającym się środowisku.

Denga i inne choroby egzotyczne w Polsce?

Oprócz znanej nam, ale coraz groźniejszej boreliozy roznoszonej przez kleszcze, naszym problemem mogą stać się inne zakaźne choroby wektorowe przenoszone przez migrujące insekty.

Fot. PAP

Jakie pasożyty można przywieźć z egzotycznych wakacji?

Sposób na niechcianą pamiątkę z egzotycznych wakacji? Chodzenie boso, zjedzenie niegotowanego warzywa, ugryzienie komara, picie napoju z lodem, przygodny niezabezpieczony seks.

Denga, która niegdyś była wyłącznie chorobą tropikalną, dziś jest rozpowszechniona we Włoszech, Hiszpanii czy Grecji. Spotyka się ją także na Bałkanach. Są też pierwsze przypadki zachorowań u obywateli Czech, którzy nie opuścili kraju.

– Komara roznoszącego chorobę denga już spotkaliśmy w Małopolsce. Kwestią jest nie „czy”, ale kiedy będziemy mieli w Polsce chorobę denga i wiele innych chorób egzotycznych. Problem chorób klimatozależnych jest znacznie szerszy, bo chodzi o to, jak polska służba zdrowia jest przygotowana na szybką diagnostykę i wczesne leczenie chorób tropikalnych. To obecnie jeden z najważniejszych problemów zdrowotnych związanych ze zmianami klimatycznymi – mówił w podcaście o klimacie prof. Tadeusz Zielonka z Zakładu Medycyny Rodzinnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Zdaniem ekspertów wciąż zbyt mało mówi się o skutkach zdrowotnych zmiany klimatu, które w coraz większym stopniu odczuwamy także w Polsce.

Monika Grzegorowska, zdrowie, pap.pl

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Marzenie o lataniu

    Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.

  • NFZ: gdzie się leczyć podczas świąt

  • Ryby – ile i które jeść?

  • Dieta dziecka z chorobą onkologiczną

  • Od opiatów do makowca

  • Adobe Stock

    Cud narodzin

    Rozmnażanie człowieka często bywa przedstawiane jako naturalny, oczywisty element biologii. Naukowcy od dawna jednak podkreślają, że to narracja uproszczona. W rzeczywistości jest to proces niepewny, obarczony ogromnym ryzykiem błędu i porażki na każdym etapie. Jak mówią embriolodzy, biologia ludzkiej płodności jest taka, że zamiast gwarantować sukces – raczej balansuje na granicy prawdopodobieństwa. I każde narodziny – z tego punktu widzenia – to cud.

  • Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

Serwisy ogólnodostępne PAP