Muzykoterapia – tani i dobry lek bez recepty

- Kiedy Allison wyglądała przez okno w szpitalnym pokoju, trzymając w ręku gitarę, oddychaliśmy z ulgą i machaliśmy do niej... Muzyka ma moc przenoszenia w inne miejsca – to fragment opowieści matki 11-letniej dziewczynki cierpiącej na chłoniaka. Allison to natomiast muzykoterapeutka, która pomagała młodej pacjentce leczonej w Children's Mercy Kansas City. Muzyka ma moc, także w chorobie.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Dobrze ilustruje to np. projekt badawczy przeprowadzony w Case Western Reserve University. Naukowcy uwzględnili ponad 4 tys. sesji z udziałem ponad tysiąca pacjentów leczonych z powodu nowotworów i/lub chorób krwi (oprócz anemii sierpowatokrwinkowej) oraz 140 chorych właśnie na anemię sierpowatokrwinkową – to ciężka dziedziczna choroba hematologiczna. Badaczy interesował poziom doświadczanego przez pacjentów bólu, lęku i zmęczenia. Wpływ muzyki był wyraźny. 

W skali od 1-10, natężenie bólu średnio spadło o 1,5, lęku - o 2,6, a zmęczenie o - 0,85. Oprócz informowaniu o poprawie, pacjenci mówili o odczuwaniu radości i wdzięczności. „Badanie to wskazuje na skuteczność kliniczną terapii muzyką w kontekście zaspokajania potrzeb psychospołecznych i fizycznych pacjentów z chorobami hematologicznymi i onkologicznymi przez cały okres leczenia, w niezależnym, akademickim ośrodku leczenia raka. Badanie uzasadnia również włączenie do takiej procedury osób z anemią sierpowatą” – piszą autorzy badania opisanego w periodyku „Integrative Cancer Therapies”.

Muzyka koi, a być może wspiera leczenie

Oddziaływanie muzyki na umysł i układ nerwowy może nieść różne korzystne skutki. Jak wiosną tego roku donieśli specjaliści z Michigan State University, z jej pomocą być może poprawia się działanie niektórych leków. 

- Interwencje polegające na słuchaniu muzyki są jak lekarstwa bez recepty – twierdzi prof. Jason Kiernan, autor odkrycia.  - Nie potrzebujesz lekarza, żeby je przepisał – mówi.

Mając na uwadze doniesienia o zmniejszaniu bólu i niepokoju z pomocą muzyki, on i jego zespół przyjrzeli się jej działaniu w leczeniu nudności wywołanych chemioterapią.

- Ból i niepokój są reakcjami neurologicznymi i są interpretowane w mózgu jako pewien stan. Nudności wywołane chemioterapią to tymczasem nie tylko stan żołądka; to również zjawisko neurologiczne – podkreśla prof. Kiernan.
W niewielkim badaniu, 12 leczonych chemioterapią pacjentów, przez 30 minut słuchało ulubionej muzyki za każdym razem, gdy potrzebowali leków przeciw nudnościom. Pod działaniem muzycznych utworów malały u nich nudności oraz powodowany nimi stres.

Naukowcy zwracają uwagę na wcześniejsze badania wskazujące, że osoby słuchające przyjemnej muzyki miały niższy poziom serotoniny we krwi. To może być klucz.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Śmiech – silny lek dostępny bez recepty

Dorośli ludzie śmieją się średnio 15 razy na dobę. To może jednak nie wystarczyć, aby zachować dobre zdrowie. Śmiechoterapia to nie żart! Dowiedz się, jakie choroby pomaga leczyć.

- Serotonina to główny neuroprzekaźnik, który powoduje nudności wywołane chemioterapią. Pacjenci onkologiczni przyjmują leki, aby zablokować właśnie działanie serotoniny – wyjaśnia prof. Kiernan. 

Badana grupa jest tak mała, że nie można mówić tu o wysokiej jakości metodologii. I, niestety, znaczna część badań naukowych na temat wpływu muzyki na pacjentów cierpiących z powodu różnych chorób ma niską lub bardzo niską jakość. Niemniej jednak interwencja – czyli słuchanie muzyki – zazwyczaj jest pozbawiona skutków ubocznych. 

Taki charakter ma inne badanie – tym razem z Anglia Ruskin University - w którym sprawdzano terapeutyczne skutki oddziaływania muzyką na rehabilitowane z powodu urazów mózgu dzieci. W tym podejściu wykorzystywany był rytm w pracy nad poprawą prędkości i płynności chodzenia. Jak twierdzą naukowcy, dzięki tworzeniu neurologicznych połączeń między bodźcami dźwiękowymi i fizycznym ruchem, technika ta pozwala na wygładzenie chodu i poprawę koordynacji.

Przywołują przy tym inne badania, które pokazały pozytywne działanie podobnych technik w pomocy osobom po udarze, z chorobą Parkinsona, czy dzieci z porażeniem mózgowym.

- To pilotażowe badanie dostarcza wstępnych dowodów na działanie muzyki w rehabilitacji chodu w zaproszonej do eksperymentu populacji oraz daje wgląd w niektóre z problemów interesujących specjalistów z tej dziedziny – mówi autor projektu, dr Jonathan Pool. - Mimo że korzyści z rytmicznej stymulacji słuchowej różniły się wśród uczestników, wyniki badania są zachęcające – dodaje.

Kolejne tego rodzaju badanie, autorstwa naukowców z Uniwersytetu Helsińskiego, dotyczyło  możliwości wykorzystania muzyki u osób po udarach. Badacze porównali oddziaływanie audiobooków, muzyki instrumentalnej oraz wokalnej na postępy pacjentów w terapii uszkodzonych struktur w mózgu odpowiedzialnych za mowę. Jak pokazały badania obrazowe mózgów ochotników, muzyka z elementami śpiewu pomagała w odbudowie wspomnianych rejonów. Towarzyszyła temu poprawa zdolności językowych, sprawdzana w odpowiednich skalach.

- Po raz pierwszy byliśmy w stanie wykazać pozytywne efekty muzyki wokalnej w odniesieniu do  plastyczności strukturalnej i funkcjonalnej sieci neuronów związanych z mową. To poszerza nasze rozumienie mechanizmów działania metod rehabilitacji neurologicznej opartych na muzyce – twierdzi autor projektu, dr Aleksi Sihvonen. - Słuchanie muzyki wokalnej może być uważane za metodę, która wspiera konwencjonalne formy rehabilitacji w opiece zdrowotnej. Takie działanie można łatwo, bezpiecznie i skutecznie zorganizować nawet we wczesnych stadiach rehabilitacji. Niestety, znaczna część czasu spędzanego w szpitalu nie jest stymulująca. W takich momentach, słuchanie muzyki może pełnić rolę dodatkowej i rozsądnej metody rehabilitacji, która może mieć pozytywny wpływ na rekonwalescencję i poprawiać rokowania  - podkreśla.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Randomizowane i podwójnie zaślepione… o co chodzi?

Choć w tym badaniu brało udział zaledwie 38 pacjentów po udarach, to ma ono silne strony – porównywano w nim zmiany w mózgu pod wpływem trzech metod stymulacji, a do postępów w zakresie mowy używano zaakceptowanych skal mierzących te funkcje. Z pewnością zaobserwowany fenomen wart jest badania.

Nie sposób przy tym zapomnieć tytułowego bohatera książki Oliviera Sacksa – mężczyzny, który pomylił swoją żonę z kapeluszem. Był to profesor muzyki, który wskutek uszkodzenia mózgu nie był w stanie ani rozpoznać ani przedmiotów, ani twarzy, nawet najbliższych ludzi. Do próby "założenia" żony jako kapelusza doszło podczas wizyty u dr. Sacksa. Ale okazało się, że profesor miał sposób na w miarę normalne funkcjonowanie - muzykę. Jeśli nucił sobie melodię, do takich pomyłek nie dochodziło. Zdaniem Sacksa to muzyka strukturyzowała mu świat i była jego łącznikiem z innymi.

Biorąc to wszystko pod uwagę, warto słuchać ulubionej muzyki – odpręży, pozwoli zrozumieć własne emocje, a być może będzie istotnym wsparciem zdrowia, nawet jeśli nie rozumiemy mechanizmu tego działania.

Marek Matacz dla zdrowie.pap.pl

Źródła:
Witryna American Music Therapy Association
https://www.musictherapy.org/

Praca naukowa na temat zastosowania muzyki przy terapiach onkologicznych i hematologicznych
https://journals.sagepub.com/doi/full/10.1177/15347354221142538

Doniesienie na temat wpływu muzyki na skuteczność leków przeciw nudnościom
https://msutoday.msu.edu/news/2023/turn-up-your-favorite-song-to-improve-medication-efficacy

Doniesienie na temat zastosowania muzyki w pomocy dzieciom z uszkodzeniami mózgu
https://www.eurekalert.org/news-releases/987577

Doniesienie na temat wykorzystania muzyki w pomocy osobom po udarach
https://www.helsinki.fi/en/news/healthier-world/vocal-music-boosts-recovery-language-functions-after-stroke-0

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • PAP – Kadr z filmu

    Fundacja LPP: działamy na rzecz poprawy życia dzieci i młodzieży z problemami psychicznymi

    Materiał promocyjny

    W Polsce młodzi ludzie borykają się z depresją, nie mają motywacji do działania, myślą o próbach samobójczych. Dlatego trzeba podejmować działania, żeby im pomóc – podkreślała Patrycja Zbytniewska, prezeska zarządu Fundacji LPP, podczas panelu na temat zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Zentiva

    Polacy i stres: czy umiemy sobie z nim radzić?

    Materiał promocyjny

    Firma Zentiva, właściciel marki Persen, we wrześniu br. zleciła przeprowadzenie badań poziomu stresu wśród społeczeństwa. Wynika z nich, że w ciągu ostatnich dwóch lat prawie 70% Polaków zauważyło wzrost poziomu stresu w swoim życiu. Co trzecia osoba odczuwa go codziennie, a ponad połowa respondentów przyznaje, że ich metody na stres nie do końca działają. Tymczasem przewlekły stres może mieć poważne negatywne skutki zdrowotne i dlatego warto mu poświęcić szczególną uwagę w naszym życiu. Podejmując odpowiednie działania, możemy zredukować ryzyko wiążące się z ekspozycją na długotrwały stres.

  • Adobe Stock

    Zespół Münchhausena – chorzy na pokaz

    Dla atencji i współczucia niektórzy ludzie latami udają choroby, w tym poważne. Fałszują badania, okłamują lekarzy, sami różnymi metodami sobie szkodzą. Bywa, że zamiast siebie krzywdzą innych, na przykład swoje dzieci.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku