Zespół dziecka maltretowanego: kiedy można podejrzewać?

Dokładnych danych nie ma, bo nikt nie prowadzi odpowiedniego rejestru. Ale szacuje się, że w Polsce nawet 200 tys. dzieci rocznie doświadcza znęcania się. Warto wiedzieć, jakie zachowania przejawia dziecko, które jest maltretowane, jakie może mieć uszkodzenia ciała, by móc zareagować i być może ocalić czyjeś dzieciństwo.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

Wciąż opinia publiczna jest poruszona śmiercią ośmiolatka, który doznał tortur ze strony jednego opiekuna, a drugi nie zadbał, by przyjść mu z pomocą. Pojawiają się czasem opinie, że to patologia. I trudno się z nią nie zgodzić, ale patologia przemocy wobec dzieci – jak podkreślają eksperci – ma charakter demokratyczny – zdarza się nie tylko wśród mieszkańców komunalnych bloków ale i w rodzinach o wysokim statusie finansowym i społecznym. Niewątpliwie jednak czynnikami ryzyka przemocy wobec dzieci jest nadużywanie alkoholu i/lub narkotyków przez opiekunów.

I choć w Polsce zmniejsza się przyzwolenie społeczne na bicie dzieci, dla wielu rodziców wciąż jest to skuteczna metoda wychowawcza. 

Zespół dziecka maltretowanego 

To jednostka, która znalazła miejsce w klasyfikacji międzynarodowej chorób i zaburzeń zdrowia. Według Światowej Organizacji Zdrowia za zespół dziecka maltretowanego uważa się „każde zamierzone lub niezamierzone działanie osoby dorosłej, społeczeństwa lub państwa, które ujemnie wpływa na zdrowie, rozwój fizyczny i psychiczny dziecka”. 

Fot. PAP/P. Werewka

Bite dzieci wyrastają na ludzi z problemami

Kary fizyczne nie działają. Dzięki nim dziecko uczy się m.in. manipulować, jak uniknąć kary, zamiast rozumieć, dlaczego powinno zachowywać się w określony sposób. Dlatego bite dzieci mogą mieć problemy z przestrzeganiem zasad życia społecznego.

Rozpoznanie zespołu dziecka maltretowanego bywa trudne. Trzeba zdiagnozować, czy powstałe obrażenia pojawiły się w sposób przypadkowy, czy są przyczyną maltretowania dziecka, a sprawca nie jest tym zainteresowany. W literaturze przedmiotu zwraca się uwagę na to, że krytycznym wiekiem dla pojawienia się przemocy jest czas między 3. miesiącem a 4. r.ż. dziecka (ale dorośli znęcają się nad dziećmi w każdym wieku). Są też czynniki, które nakazują szczególną uważność:

  • dziwne zachowanie dziecka lub opóźniony rozwój umysłowy, 
  • wielokrotne hospitalizacje z różnych przyczyn,
  • rozbieżności między tym, co mówi opiekun lekarzowi/pracownikowi socjalnemu/pielęgniarce a stanem klinicznym,
  • patologia w rodzinie (to zarówno uzależnienie od alkoholu czy narkotyków jej członków, kryminogenność, jak i stały konflikt w rodzinie),
  • zaburzenia osobowości rodziców (za W. Horst-Sikorska, N. Bryl: Zespół Dziecka Maltretowanego, Family Medicine & Primary Care Review 2011, 13, 2: 319–321).

Zazwyczaj dzieci, które doświadczają maltretowania, przejawiają zachowania odmienne od rówieśników: albo są bardzo niespokojne, pobudzone, a nawet agresywne (zwłaszcza dzieci starsze), albo bierne, apatyczne, unikają kontaktu werbalnego (zwłaszcza młodsze). Zazwyczaj też dzieci, które doświadczają przemocy w domu, są "dzielnymi pacjentami" - dobrze znoszą nawet bolesne zabiegi medyczne.

Jeśli maltretowane dziecko trafi do lekarza, opiekun/opiekunka nie potrafi najczęściej w spójny sposób wyjaśnić obrażeń dziecka.

„Rodzice unikają mówienia prawdy o obrażeniach dziecka, przedstawiają przebieg wydarzeń w sposób chaotyczny, nielogiczny, a obraz kliniczny może nie odpowiadać powstałym obrażeniom; dziecko jest często smutne, przygarbione. Mogą występować nieleczone zmiany skórne. Małe dziecko jest smutne, unika kontaktu wzrokowego, jest apatyczne, boi się i broni przed dotykiem. Charakterystyczny jest występujący u niego lęk przed rodzicami. Dzieci starsze są zazwyczaj nadmiernie pobudzone, niespokojne, a nawet agresywne. Wykazują też zachowania bierne, depresyjne, lękowe” – czytamy w „Przeglądzie Pediatrycznym” na temat zespołu dziecka maltretowanego.

Zwrócić uwagę powinny m.in. symetryczne urazy na ciele, siniaki w tych okolicach ciała, które zwykle nie są narażone na uraz w wyniku upadku (np. siniak czy rana na policzku czy w okolicy oka, ale brak urazu czoła czy nosa, siniaki na udach, w okolicy lędźwiowej), rany na różnym etapie gojenia, łyse miejsca na głowie (od wyrwanych włosów). Lekarz, pielęgniarka czy nauczyciel powinni zwrócić uwagę na obrażenia na pośladkach, tułowiu (głównie okolicy lędźwiowej), głowie, małżowinach usznych (naderwanie).

Niestety, często zdjęcia rentgenowskie wykazują dawne i świeże złamania.

W jaki sposób dorośli krzywdzą dzieci?

Dr n. med. Paweł Abramowicz z Kliniki Pediatrii, Reumatologii, Immunologii i Chorób Metabolicznych Kości z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku jest autorem prezentacji na temat dziecka maltretowanego (link w źródłach). Podaje, że oficjalne statystyki sądowe rejestrują w kraju rocznie zaledwie kilkaset zgłoszeń przypadków znęcania się nad dziećmi, jednak faktyczna ich liczba, wg szacunkowych danych, to nawet 200 tys. rocznie!

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Przemoc w rodzinie - jak media mogą pomóc, by było jej mniej

Zawieranie w medialnych relacjach o przemocy w rodzinie praktycznych informacji, które mogą wykorzystać ofiary lub świadkowie, może pomóc zarówno w zmniejszeniu tego problemu, jak i radzeniu sobie w tej trudnej sytuacji. O takie działanie apelują specjaliści zajmujący się przemocą domową.  

Blisko 1/3 Polaków (27proc.) akceptuje bicie dzieci, a ponad połowa (52 proc.) akceptuje uderzanie dziecka, co piąty Polak uznaje bicie dzieci za metodę wychowawczą; bicie dziecka jest niezgodne z polskim prawem. Niestety, przemoc i maltretowanie dzieci jest obecne we wszystkich grupach społecznych, rasowych, kategoriach ekonomicznych.

Najczęstsze formy krzywdzenia dziecka:

  • Fizyczne: bicie, potrząsanie, okaleczanie, trucie, duszenie – 19 proc.
  • Emocjonalne: odtrącanie, ignorowanie, osamotnienie, szantażowanie, niewłaściwe przygotowywanie do życia w społeczeństwie – 5 proc.
  • Seksualne: wykorzystywanie dzieci i dorastającej młodzieży do praktyk seksualnych, których nie rozumieją w pełni, ani na które nie mogą wyrazić świadomej zgody – 9 proc.
  • Zaniedbywanie: brak zapewnienia dziecku podstawowych potrzeb (pożywienie, ubranie, schronienie, opieka medyczna, edukacja i nadzór) – 60 proc.
  • Przemoc psychiczna to ciągłe napominanie, łajanie, bezpodstawne podejrzewanie, czynienie z dziecka „kozła ofiarnego” w rodzinie, zamykanie w ciemnym pomieszczeniu, grożenie, np. przemocą fizyczną, wyszydzanie. 
  • Wykorzystanie seksualne można zacząć podejrzewać, gdy dziecka skarży się na bóle, uszkodzenia, stany zapalne okolicy odbytu i narządów płciowych. Pojawiają się u niego choroby przenoszone drogą płciową, bóle brzucha i głowy. Trudności w oddawaniu moczu, moczenie nocne, wymioty, nudności, zaburzenia snu, koszmary, lęki nocne, strach, fobie, płaczliwość, przygnębienie, smutek, depresja, izolowanie się, zamykanie się w sobie, problemy z nauką, konflikty w szkole, nadpobudliwość ruchowa, masturbacja, nieoczekiwane, nagłe zainteresowanie seksem.

Aż 60-80 proc. zgonów dzieci poniżej 2 r. ż. wskutek urazów głowy jest efektem maltretowania. 

Literatura przedmiotu wyróżnia też zespół dziecka potrząsanego, który dotyczy dzieci poniżej 6 miesiąca życia. Dla niemowlaka potrząsanie nim może zakończyć nawet śmiercią albo poważnym uszkodzeniem mózgu. 

Jaka jest skala krzywdzenia dzieci w Polsce?

Możliwą skalę pokazuje raport Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę z 2018 „Ogólnopolska diagnoza skali i uwarunkowań krzywdzenia dzieci”. Badanie zrealizowane było na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1155 dzieci i młodzieży w wieku 11-17 lat wykorzystując polską adaptację kwestionariusza Juvenile Victimization Questionnaire (JVQ). Miało pokazać nie tylko zasięg krzywdzenia, ale i jego związek z zachowaniami autodestrukcyjnymi i destrukcyjnymi dzieci i młodzieży doświadczających przemocy oraz jej uwarunkowań.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Dlaczego kobiety tkwią w przemocowym związku: siedem przyczyn

Latami trwają w związku, w którym są bite i poniżane. Wycofują zeznania, czym wręcz irytują otoczenie. Poznaj przyczyny, dlaczego tak trudno wyjść z relacji przemocowej.

Fundację Dzieci Niczyje, czyli obecnie Fundację Dajemy Dzieciom Siłę po 1989 r, założyła Alina Margolis-Edelman, która była także współzałożycielką Biura Pomocy Inicjatyw Społecznych oraz Lekarzy Bez Granic. Nagrodę jej imienia od 2011 r. przyznaje się osobom pomagającym krzywdzonym dzieciom. 

Oto dane ze wspomnianego raportu: 

  • Przemocy ze strony bliskich dorosłych doświadczyło 41 proc. młodych ludzi. Co trzeci badany (33 proc.) doznał ze strony bliskich dorosłych przemocy fizycznej, a co piąty (20 proc.) – przemocy psychicznej. Sprawcami obu tych form przemocy najczęściej byli rodzice.
  • Świadkami przemocy domowej (między rodzicami lub osoby dorosłej wobec innego dziecka) było 13 proc. badanych uczniów.
  • Siedem procent badanych w wieku 13–17 lat doświadczyło kiedykolwiek wykorzystania seksualnego. Najwięcej respondentów doświadczyło wykorzystania seksualnego ze strony rówieśnika, następnie kontaktu seksualnego przed 15 r.ż. z osobą dorosłą oraz niechcianego dotyku ze strony znajomego lub obcego dorosłego.
  • Najczęściej występującą dysfunkcją w rodzinach badanych było nadużywanie alkoholu (15 proc.). 
  • Zdecydowana większość badanych (89 proc.) wskazała choć jedną osobę w swoim otoczeniu, do której może się zwrócić w trudnej sytuacji. Siedem procent dzieci przyznało, że nie ma takiej osoby. Najczęściej osobą wspierającą jest matka, następnie kolega lub koleżanka, a na trzecim miejscu – ojciec.
  • Badani, których członkowie rodziny nadużywali alkoholu, pięciokrotnie częściej padali ofiarą przemocy ze strony bliskich dorosłych, trzykrotnie częściej doświadczali przemocy rówieśniczej i wykorzystywania seksualnego oraz byli dwukrotnie bardziej narażeni na obciążające doświadczenia seksualne. Zażywanie narkotyków przez członka rodziny ponad pięciokrotnie zwiększało szansę respondenta na doświadczenie przemocy rówieśniczej i trzykrotnie na doświadczenie przemocy ze strony bliskich dorosłych. Nastolatki (w wieku 13–17 lat), których członkowie rodziny cierpieli na depresję lub inne zaburzenie psychiczne, ponad czterokrotnie częściej niż pozostałe osoby doświadczały przemocy rówieśniczej.
  • Dzieci, które doświadczyły przemocy rówieśniczej, oraz te, które doznały przemocy ze strony bliskich dorosłych, trzykrotnie częściej okaleczały się. Natomiast te, które były zaniedbywane fizycznie lub miały obciążające doświadczenia seksualne, podejmowały takie zachowania dwa razy częściej.
  • Trzy razy częściej próby samobójcze podejmowały dzieci, które doświadczyły wykorzystania seksualnego lub bycia świadkiem przemocy domowej 

Co zrobić, gdy podejrzewasz, że dziecko ulega przemocy

Należy zawiadomić policję, najbliższy ośrodek pomocy społecznej, powiatowe centrum pomagania rodzinie.

Już wkrótce zmieni się w Polsce prawo: do katalogu form przemocy wobec dzieci zostanie dołączone bycie świadkiem przemocy wobec domownika/domowniczki, zaś służby będą mogły zadecydować o przynajmniej tymczasowym zabraniu dziecka z rodziny w razie zagrożenia jego zdrowia lub życia (obecnie możliwe jest to w razie "bezpośredniego" zagrożenia, co zdaniem ekspertów tworzy problemy interpretacyjne).

Beata Igielska, Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl

Źródła:
https://diagnozakrzywdzenia.pl/raport.pdf
https://przegladpediatryczny.pl/a5356/Zespol-dziecka-maltretowanego.html 
https://www.umb.edu.pl/photo/pliki/WL_jednostki/klinika_pediatrii_i_zaburzen_rozwoju_dzieci_i_mlodziezy/zespol_dziecka_krzywdzonego.pdf 
https://doradcawpomocyspolecznej.pl/artykul/przeslanki-prawne-do-odebrania-dziecka-z-rodziny
 

Autorka

Beata Igielska

Beata Igielska - Dziennikarka z wieloletnim doświadczeniem w mediach ogólnopolskich, gdzie zajmowała się tematyką społeczną. Pisała publicystykę, wywiady, reportaże - za jeden z nich została nagrodzona w 2007 r. W Serwisie Zdrowie publikuje od roku 2022. Laureatka nagród dziennikarskich w kategorii medycyna. Prywatnie wielbicielka dobrej literatury, muzyki, sztuki. Jej konikiem jest teatr – ukończyła oprócz polonistyki, także teatrologię.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

  • Adobe Stock

    Dysleksja rozwojowa: jej objawy pojawiają się już w przedszkolu!

    U dziecka z trudnościami w czytaniu i pisaniu, które nie otrzyma odpowiedniego wsparcia, nieuchronnie pojawiają się niepowodzenia szkolne, które z czasem mogą doprowadzić do rozwoju wtórnych zaburzeń emocjonalnych. Lepiej więc nie lekceważyć pierwszych objawów dysleksji rozwojowej u dzieci. Dobrze też pamiętać, że dysleksja nie uniemożliwia uzyskiwania wielkich nawet osiągnięć. W gronie dyslektyków znajdziemy I. Newtona, J.Ch. Andersena i Agatę Christie.

  • Rys. PAP/j. Turczyk

    Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

    Ręka do góry - kto lubił, albo lubi chodzić do szkoły! Kto lubi spędzać całe godziny w ławkach, wkuwać nazwy rzek, daty bitew albo zapamiętywać, co ma płucotchawki, a co nibynóżki? Czy pojawi się las rąk, czy może niezręczna cisza? Można chyba postawić orzechy przeciwko kamykom, że przynajmniej wiele osób będzie trzymało ręce w dole. Tylko dlaczego?

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Szkorbut – czy na pewno choroba przeszłości? Pamiętajmy o witaminach

    Szkorbut wywoływał dawniej potworne cierpienia, a wystarczyłby choćby sok z cytryn, aby się przed nim uchronić. Dzięki postępowi nauki i większej dostępności świeżych warzyw i owoców dzisiaj choroba jest już bardzo rzadka, chociaż nadal zdarzają się jej przypadki. Szczególnie wyczuleni na to ryzyko powinni być pacjenci dializowani oraz po operacji bariatrycznej.

  • Robot Rosa pomógł naprawić kolano 75-latka

  • Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

  • Apiterapia: pszczoły i leczenie nowotworów

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Przezroczyste nakładki zamiast aparatu

  • AdobeStock, Seventyfour

    Wysokie dawki witaminy D3 nie poprawiają wyników leczenia raka jelita grubego

    Od wielu lat toczą się dyskusje nad wpływem witaminy D3 na wyniki leczenia raka jelita grubego. Ostatnie ustalenia naukowe gaszą entuzjazm wywołany wcześniejszymi doniesieniami. Wyniki badania SOLARIS wskazują, że dużej dawki witaminy D3 nie można zalecać jako leczenia pacjentów z nieleczonym przerzutowym rakiem jelita grubego.

  • Pacjent, lekarz i nauka – razem czy obok siebie?

    Patronat Serwisu Zdrowie