-
Wszystko wezmę, tylko nie statynę – dlaczego Polacy nie leczą wysokiego cholesterolu?
Wysoki cholesterol w osoczu to problem 60 proc. Polaków, czyli aż 21 mln obywateli. Hipercholesterolemia prowadzi do 160 tys. zgonów rocznie. Mimo że są dobre narzędzia do jej leczenia, tj. statyny, skuteczną terapią objętych jest zaledwie 6 proc. chorych. Bo miażdżyca nie boli. Daje objaw dopiero w postaci zawału lub udaru.
5 minut czytania -
Wysoki cholesterol. Wiedza o tym zjawisku może uratować życie
Hipercholesterolemia - podwyższony poziom cholesterolu we krwi - to przypadłość ponad połowy mieszkańców Polski w wieku 18-79 lat. Kilka procent się leczy, czyli redukuje wysokie ryzyko zawału serca czy udaru. Liczby tych zdarzeń pokazują, że zbyt wielu z nas nie jest jednak świadoma stosunkowo łatwego w leczeniu – przynajmniej na początku - problemu. A nie tylko osoby starsze i z nadwagą borykają się z podwyższonym cholesterolem.
7 minut czytania -
U 60% Polaków występuje hipercholesterolemia, więc weź się zbadaj! (komunikat)
Choroby układu krążenia stanowią pierwszą, przed nowotworami złośliwymi, przyczynę zgonów zarówno w Polsce, jak i na świecie. Z tego powodu dochodzi średnio do 476 zgonów dziennie, a co piąty z nich to tzw. zgon przedwczesny . Wysokie stężenie cholesterolu to najważniejszy modyfikowalny czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, ale nie tylko. Antidotum na minimalizowanie umieralności z powodu chorób układu krążenia okazują się profilaktyczne badania pracowników do celów Kodeksu pracy, które mogą umożliwić szybkie zdiagnozowanie choroby.
4 minuty czytania -
Nie dawaj się mitom o cholesterolu i lekach obniżających jego poziom
Leki na obniżenie poziomu cholesterolu są skuteczne i dokładnie przebadane, a szkodliwość nadmiernego poziomu tego lipidu we krwi nie jest mitem. Uleganie mu w postaci nieuzgodnionego z lekarzem odstawiania leków, w tym statyn, oraz nieprzestrzegania zaleceń dietetycznych może się źle skończyć – ostrzegają lekarze.
4 minuty czytania
NAJNOWSZE
-
Pierwsza pomoc emocjonalna w kryzysie – zasada czterech „Z”
Pierwszej pomocy emocjonalnej może udzielić każdy, kto dostrzeże u innej osoby niepokojące objawy, które mogą być sygnałem kryzysu psychicznego. Obowiązuje tutaj zasada czterech „Z”. Na czym ona polega — wyjaśnia Lucyna Kicińska, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w warszawskim Instytucie Psychiatrii i Neurologii.
-
Sauna – sposób na zdrowie
-
Próby samobójcze częstsze u dziewczyn
-
Złote zasady opieki senioralnej
-
Sekret dobrej laktacji i pielęgnacja noworodka