Ile pije statystyczny Polak

Najwięcej w Polsce alkoholu wypijają mężczyźni w wieku 40-59 lat, a im gorsza sytuacja materialna, tym większe spożycie alkoholu. Od lat w tendencjach i strukturze picia się niewiele się zmienia. Polak średnio w ciągu ostatnich lat wypijał nawet 200 kufli piwa rocznie, 6 butelek wina i 3 butelki litrowe wyrobów spirytusowych.

AdobeStock
AdobeStock

Spożywanie alkoholu to jeden z behawioralnych czynników ryzyka dla zdrowia, a więc takich które możemy modyfikować. 

„W Polsce spożycie alkoholu od kilkunastu lat w bardzo niewielkim stopniu zmienia się. Pijemy podobnie od lat. Mężczyźni piją dużo więcej niż kobiety. Spożycie alkoholu spada z wiekiem, choć najwięcej piją mężczyźni w wieku 40-59 lat” – odniósł się dr Daniel Rabczenko z Zakładu Monitorowania i Analiz Stanu Zdrowia Ludności Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PIB do części raportu instytutu dotyczącej behawioralnych czynników ryzyka zdrowotnego.  

Ryzykowne picie oceniono, stawiając respondentom trzy pytania. Pierwsze dotyczyło osobistej oceny nadmiernego spożywania alkoholu i złego samopoczucia z tym związanego. Drugie -  występowania poczucia winy. Trzecie - odczuwanej irytacji z powodu uwag otoczenia dotyczących picia alkoholu przez badaną osobę. Jeśli choć jedna odpowiedź była twierdząca, respondenta kwalifikowano do grupy ryzykownego picia. Okazało się, że ponad 18 proc. mężczyzn i 8 proc. kobiet zadeklarowało spożywanie alkoholu raz w tygodniu lub częściej, co można zakwalifikować jako potencjalnie szkodliwą  konsumpcję alkoholu. 

„Co najmniej jeden wskaźnik ryzykownego picia (niezależnie od deklarowanej częstości spożycia) wystąpił u 29,6 proc. mężczyzn oraz u 18 proc. kobiet” – wynika z badania.
Ilość spożywanego alkoholu jest związana z charakterystykami demograficznymi ankietowanych – w tym położenia ekonomicznego. Największe spożycie dotyczy mężczyzn i kobiet, którzy w badaniu deklarowali złą sytuację ekonomiczną. U mężczyzn może to nie jest aż tak widoczne, bo deklarujący dobrą sytuację ekonomiczną również spożywają więcej alkoholu niż ci w przeciętnej sytuacji materialnej. 

Fot. PAP/Jacek Turczyk

Uważaj na triki browarów – piwo to też alkohol!

Polacy coraz częściej sięgają po piwo. Browary się cieszą, bo rosną im zyski i wskazują, że piwem trudniej się upić. Nie daj się zwieść – to także alkohol, który w nadmiarze prowadzi do rozbicia życia.

Badanie pokazało, że wśród mężczyzn najwyższy odsetek ryzykownego picia odnotowano w wieku 40–59 lat (37,3 proc.), w grupach z wykształceniem wyższym (31,1 proc.), a także zasadniczym zawodowym (30 proc.) oraz deklarujących złą sytuację ekonomiczną (44,8 proc.). 

Jeśli chodzi o kobiety, to co piąta kobieta w wieku 20-59 lat zadeklarowała ryzykowne picie, w grupach z wykształceniem wyższym oraz średnim/policealnym po blisko 17 proc. oraz w złej sytuacji ekonomicznej prawie co czwarta (24,1 proc.). 

„Mieszkanki miast o blisko 2/3 częściej piją ryzykownie niż kobiety mieszkające na wsi” – wynika z badania.

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Eksperci: trzeba ograniczyć dostęp do alkoholu

    Od alkoholu może uzależnić się każdy. Dlatego nie można uławiać do niego dostępu, wręcz przeciwnie. Trzeba edukować o jego szkodliwości i ograniczyć nocną możliwość impulsywnych zakupów alkoholu „na wynos”. Zakazać promocji, pamiętając jednocześnie, że nadmierne zakazy, jak pokazuje historia, mogą rodzić inne patologie. Dlatego należy szukać rozsądnych rozwiązań – podkreślają eksperci.

  • Adobe Stock

    Samorząd lekarski za zakazem nocnej sprzedaży alkoholu

    Samorząd lekarski po raz kolejny zaapelował o wprowadzenie ogólnokrajowego zakazu nocnej sprzedaży alkoholu. Sprzeciwia się też promocji i reklamie alkoholu. W społeczeństwie pokutuje mit, że piwo to nie alkohol, a promocje sprawiają, że bywa tańszy niż woda. Trzeba na chorobę alkoholową patrzeć nie tylko przez pryzmat jednostki. Potrzebne jest wsparcie leczenia uzależnień, edukacja i odpowiedzialność za własne zdrowie – podkreślali eksperci podczas debaty w Naczelnej Izbie Lekarskiej.

  • AdobeStock/Yura Yarema

    Lekarze uzależniają się tak samo jak każdy inny człowiek

    Mechanizm uzależnienia bazuje na ucieczce od negatywnych uczuć, takich jak stres, lęk czy smutek. U lekarzy działa to tak samo, jak u każdego innego człowieka. Wykształcenie i wiedza medyczna o mechanizmach uzależnienia nie chronią przed tą chorobą - mówi dr n. med. Bohdan Woronowicz, specjalista psychiatra oraz specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień, który od dziesięcioleci próbuje znaleźć rozwiązanie problemu uzależnień w środowisku medycznym.

  • Adobe Stock

    Młody człowiek uzależnia się szybciej

    Dojrzałość neurologiczna zaczyna się później niż metrykalna. Do czasu jej osiągnięcia mózg jest bardziej podatny na uzależnienie, bo nie wykształcił do końca struktury odpowiedzialnej m.in. za kontrolę impulsów. Nie oznacza to jednak, że młodych nie można przekonać do tego, by nie palili. Trzeba jednak mówić ich językiem i traktować ich poważnie – tłumaczy Maja Herman, psychiatrka i psychoterapeutka.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Warto rozciągać mięśnie

    Kiedy myślimy o ćwiczeniach, pierwsze skojarzenia to bieganie, podnoszenie ciężarów lub zajęcia fitness, które podkręcają tętno. Rozciąganie i joga często pozostają na marginesie tych rozmów — traktowane bywają jako dodatki do treningu, coś, co robi się „dla relaksu”. Tymczasem badania naukowe dowodzą, że systematyczne rozciąganie mięśni i praktyki opierające się na kontroli oddechu i uważności niosą realne, mierzalne korzyści nie tylko dla umysłu, ale i dla ciała.

  • Choroby reumatyczne nie są w Polsce priorytetowo traktowane

  • Samorząd lekarski za zakazem nocnej sprzedaży alkoholu

  • Bezpłatne narzędzie wspomaga w ocenie, czy dziecko rozwija się prawidłowo

  • Dieta a ryzyko demencji

  • AdobeStock

    Relacja dziewczynki z ojcem rzutuje na życie dorosłej kobiety

    Niekiedy ojciec hołubi córkę w sposób, który zaczyna ją ograniczać. Może wówczas dochodzić do tzw. uwikłania emocjonalnego. Potocznie mówimy o „córeczce tatusia”. Z drugiej strony możliwy jest rozwój tzw. syndromu tatusia (ang. daddy issues) wynikający z nieprzepracowanych relacji z ojcem – opowiada psycholożka Anna Mackiewicz-Garbiec z Centrum Terapii Dialog.

  • Eksperci: trzeba ograniczyć dostęp do alkoholu

  • Addio pomidory, witaj likopenie

Serwisy ogólnodostępne PAP