Wapń w diecie dzieci jest ich polisą na zdrowie w dorosłości

O tym, że dieta dzieci w Polsce ma często za mało wapnia, dlaczego ten pierwiastek jest ważny i jak go dostarczać opowiada dr Piotr Albrecht, kierownik Oddziału Klinicznego Gastroenterologii, Żywienia Dzieci i Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w rozmowie z Agnieszką Pochrzęst-Motyczyńską.

Fot. PAP
Fot. PAP

Badania Instytutu Matki i Dziecka z Warszawy wskazują, że nawet do 80 proc. dzieci otrzymuje zbyt małą ilość wapnia w diecie. Dlaczego jest to niebezpieczne dla ich rozwoju?

Wapń, obok witaminy D, jest kluczowym składnikiem w diecie dziecka. Zapewnia mu prawidłowy wzrost oraz mocne kości i zęby. Jeśli w pierwszych latach życia dziecka brakuje tego składnika, może to powadzić do powstania kości o osłabionej strukturze, podatnych na złamania i urazy. Ten pierwiastek jest niezbędny także do prawidłowej pracy układu nerwowego i sercowo-naczyniowego. Bierze udział w wielu ważnych procesach fizjologicznych m.in.: regulacji skurczu mięśni, przewodnictwie nerwowym, aktywacji hormonów, neurotransmiterów oraz krzepnięciu krwi.

Wapń w 99 procentach zmagazynowany jest w układzie szkieletowym. Pozostała część obecna jest w tkankach miękkich i przestrzeni zewnątrzkomórkowej.

Dorosły człowiek ma w organizmie ok. 1300 g wapnia. Sporo go musi nagromadzić, skoro zaczyna od 30 g - tyle średnio go ma donoszony noworodek.

Warto pamiętać o tym, że wapń gromadzimy w ustroju do okresu dojrzewania, później stopniowo go ubywa. Gdy ktoś aktywnie uprawia wysiłek fizyczny odkłada go więcej, ubywa go także wolniej. To dlatego warto zadbać o to, by dzieci spożywały dużo wapnia i uprawiały sporty tak, by zrobiły zapasy na całe późniejsze życie.

Co jest najlepszym źródłem wapnia?

Podstawowym źródłem wapnia jest żywość. Szczególne mleko i jego przetwory, a wśród nich żółty ser. Ma 700 miligramów wapnia w 100 gramach. Dla porównania szklanka mleka ma 300 mg. 

Pamiętajmy, wapń z mleka i przetworów mlecznych przyswajany jest przez organizm w ponad 30 procentach. Wapń w znacznych ilościach występuje również w zielonych warzywach, takich jak kapusta, szpinak, brokuły, suszonych owocach czy roślinach strączkowych, ale ze względu na obecność fitynianów i szczawianów jego przyswajalność jest dużo niższa.

Jak dostarczać dziecku odpowiednią ilość wapnia?

Fot. PAP

Alergia: na co uważać u dzieci

Rekomendowana ilość dzienna wapnia dla dzieci w wieku od roku do trzech lat wynosi 700 mg, dla starszych 1000 mg. Aby dostarczyć taką ilość tego pierwiastka w diecie, dziecko powinno codziennie otrzymywać dwie porcje mleka, czyli dwie szklanki oraz jedną porcję produktów mlecznych. Najlepsze są produkty mleczne fermentowane: jogurty, maślanki i kefiry. Zawierają one mniejsze ilości laktozy niż mleko, przez co mogą być lepiej tolerowane przez dzieci. W ich składzie znajdują się bakterie kwasu mlekowego, niezbędne dla rozwoju prawidłowej mikroflory bakteryjnej w układzie pokarmowym.

Szklankę mleka można zastąpić szklanką jogurtu, kefiru lub maślanki, dwoma łyżeczkami twarogu ziarnistego lub dwoma cienkimi plasterkami sera żółtego.

Poleca Pan jako źródło wapnia serki?

Od czasu do czasu można je podawać, ale radzę sprawdzać zawartość cukru. Można kupić serki zawierające kilka łyżeczek cukru w kubeczku i tych lepiej unikać.

Tak samo jogurty owocowe, serki homogenizowane, napoje mleczne smakowe oraz różnego rodzaju desery mleczne powinny być ograniczane w diecie dziecka ze względu na znaczną zawartość cukrów prostych oraz tłuszczu. Radzę czytać etykiety i sprawdzać, czy produkt nie zawiera w swoim składzie sztucznych dodatków: zagęszczaczy, stabilizatorów, sztucznych barwników i aromatów.

Warto uczyć dzieci zdrowych nawyków żywieniowych i wybierać produkty mleczne naturalne zamiast tych słodzonych.

Jednak by zapewnić prawidłowe przyswajanie wapnia, nie wystarczy tylko jeść produkty zawierające wapń, trzeba także zadbać o suplementację witaminy D. Ona jest konieczna do wchłaniania wapnia.

Ile witaminy D należy podawać dziecku?

Nie tylko dzieci, dorośli także powinni przyjmować witaminę D. W Polsce niedobory tej bardzo ważnej witaminy ma ok. 90 proc. populacji. Ten deficyt grozi krzywicą u dzieci, a osteoporozą u dorosłych i seniorów, ale jest także czynnikiem ryzyka wielu chorób, w tym infekcyjnych czy sercowo-naczyniowych. 

Noworodki i niemowlęta powinny otrzymywać 400 jednostek witaminy D na dobę.

Fot. PAP

10 błędów w żywieniu małych dzieci

Pulchny bobas to nie jest zdrowe dziecko! Co trzeci maluch w Polsce w wieku od 5. do 36. miesiąca życia ma nieprawidłową masę ciała. To efekt błędów w ich żywieniu. Warto je poznać, by zmienić dietę dziecka.

Dzieciom i młodzież do 18 roku życia powinno się suplementować od 600 do 1000 jednostek na dobę od września do kwietnia.

U dzieci i młodzieży z otyłością zaleca się podawać dwukrotnie większą dawkę od rekomendowanej u ich rówieśników o prawidłowej wadze, czyli od 1200 do 2000 jednostek na dobę w zależności od stopnia otyłości.

Moim zdaniem dzieciom można podawać witaminę D przez cały rok. Stosujemy powszechnie kremy z filtrem i nasza ekspozycja na słońce latem u większości dzieci i dorosłych jest zbyt mała, dlatego nie dochodzi do odpowiedniej syntezy tej witaminy przez skórę.

Dorośli powinni przyjmować 1000 jednostek witaminy D.

Co zrobić, gdy dziecko nie lubi produktów mlecznych?

Można robić mleczno-jogurtowe koktajle z owocami. Dobrym pomysłem są również pasty do smarowania pieczywa oraz naleśników na bazie sera twarogowego oraz budyń na deser. Ale jeśli dziecko je za mało produktów zawierających wapń, można zacząć go podawać – po konsultacji z lekarzem -  w formie syropów czy tabletek musujących.

Fosforany, które są w napojach gazowanych, chipsach, fast foodach, wędlinach i porówkach „wypłukują” wapń.

Warto o tym pamiętać, że fosforany powodują demineralizację układu szkieletowego. Gdy wapnia jest za mało, organizm uwalnia go więcej z kości, a co za tym idzie, więcej tego pierwiastka wypłukuje się z organizmu.

Są także inne składniki diety, które blokują wchłanianie wapnia, takie jak m. in.: szczawiany obecne w szczawiu czy botwince, fityniany, występujące w roślinach strączkowych. Niekorzystnie na wchłanianie wapnia wpływa ponadto nadmiar tłuszczów nasyconych w diecie oraz białka zwierzęcego.

Rozmawiała Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska

Ekspert

Fot. PAP

dr Piotr Albrecht - Specjalista z pediatrii, gastroenterologii i gastroenterologii dziecięcej. Kierownik Kliniki Gastroenterologii i Żywienia Dzieci WUM. Autor ponad 197 publikacji naukowych. Przeprowadził ponad 16 tysięcy endoskopii górnego i dolnego odcinka przewodu pokarmowego z polipektomiami, rozszerzaniem przełyku i usuwaniem różnorodnych ciał obcych z żołądka i przełyku.

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

  • Adobe Stock

    Dysleksja rozwojowa: jej objawy pojawiają się już w przedszkolu!

    U dziecka z trudnościami w czytaniu i pisaniu, które nie otrzyma odpowiedniego wsparcia, nieuchronnie pojawiają się niepowodzenia szkolne, które z czasem mogą doprowadzić do rozwoju wtórnych zaburzeń emocjonalnych. Lepiej więc nie lekceważyć pierwszych objawów dysleksji rozwojowej u dzieci. Dobrze też pamiętać, że dysleksja nie uniemożliwia uzyskiwania wielkich nawet osiągnięć. W gronie dyslektyków znajdziemy I. Newtona, J.Ch. Andersena i Agatę Christie.

  • Rys. PAP/j. Turczyk

    Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

    Ręka do góry - kto lubił, albo lubi chodzić do szkoły! Kto lubi spędzać całe godziny w ławkach, wkuwać nazwy rzek, daty bitew albo zapamiętywać, co ma płucotchawki, a co nibynóżki? Czy pojawi się las rąk, czy może niezręczna cisza? Można chyba postawić orzechy przeciwko kamykom, że przynajmniej wiele osób będzie trzymało ręce w dole. Tylko dlaczego?

NAJNOWSZE

  • Kongres Zdrowie Polaków

    6. edycja Kongresu „Zdrowie Polaków” już w najbliższy poniedziałek

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Tegoroczna edycja Kongresu „Zdrowie Polaków odbędzie się pod hasłem „Nauka dla zdrowia społeczeństwa”. Serwis Zdrowie jest patronem medialnym wydarzenia. Wśród zaproszonych gości przedstawiciele świata medycyny, nauki, polityki.

  • Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy