10 błędów w żywieniu małych dzieci

Pulchny bobas to nie jest zdrowe dziecko! Co trzeci maluch w Polsce w wieku od 5. do 36. miesiąca życia ma nieprawidłową masę ciała. To efekt błędów w ich żywieniu. Warto je poznać, by zmienić dietę dziecka.

Fot. PAP
Fot. PAP

- Przekarmianie nie jest zdrowe dla dziecka, bo później, także w dorosłym życiu, sprzyja nadwadze – podkreśla prof. Hanna Szajewska, kierownik Kliniki Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Odpowiednie żywienie dzieci w pierwszych latach nie tylko zapewnia im prawidłowy rozwój, funkcjonowanie mózgu i zmysłów, ale także wpływa na długofalowe efekty zdrowotne, niejako „programuje stan zdrowia na kolejne lata życia”.

- Jeśli dziecko je odpowiednie produkty, w dobrych proporcjach, zapewnia to mu harmonijny rozwój. Dzięki temu będzie mogło lepiej wykorzystać swój potencjał intelektualny – podkreśla prof. Anna Dobrzańska, kierownik Kliniki Neonatologii, Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka Centrum Zdrowia Dziecka.

Zdrowe dziecko w ciągu pierwszych 12 miesięcy życia zwiększa swoją masę ciała niemal trzykrotnie!

Jeśli chcemy się upewnić, że nasze dziecko nie jest przekarmione, najłatwiejszym i powszechnie zalecanym sposobem jest analiza krzywych: masy ciała i wzrostu na siatce centylowej (siatki centylowe są w każdej książeczce zdrowia dziecka). Stałe pięcie się w górę kolejnych centyli krzywej masy ciała przy utrzymywaniu się krzywej wzrostowej na stałym poziomie może świadczyć o przekarmieniu, z kolei postępujący spadek krzywej masy w stosunku do wzrostu - o niedożywieniu.

Eksperci podkreślają, że prawidłowe żywienie jest szczególnie ważne w pierwszych 1000 dni życia dziecka. Niestety, tylko 40 proc. małych dzieci w Polsce jest karmionych zgodnie z zaleceniami ekspertów, a w diecie pozostałych pojawia się wiele błędów. Skutek to zbyt wysoka masa ciała aż 18 proc. dzieci w wieku 13-36 miesięcy. Wśród nich 7 proc. ma nadwagę, a 2,8 – już choruje na otyłość.

 Oto najczęstsze błędy żywieniowe popełniane przez rodziców:

  1. Większość mam za wcześnie – przed 5. miesiącem życia - rozszerza dietę dzieci. Zwykle podają im herbatki, przeciery warzywne, soki i kaszki. Pierwsze dwa lata życia są kluczowe dla rozwoju późniejszych preferencji pokarmowych u dzieci. Smaku warzyw, kasz i innych niesłodkich produktów trzeba uczyć stopniowo, wielokrotnie podając nowe produkty. Na początku dziecko może odrzucić nowy pokarm lub potrawę. Nie ma się co tym zrażać. Warto cierpliwie – nawet 10, 15 razy - podawać te same produkty, aż dziecko je zaakceptuje.
  2. Dzieci za krótko są karmione piersią. Karmienie wyłącznie piersią zalecane jest przez pierwszych 6 miesięcy życia (a przynajmniej do końca 4 m.ż.). Tak robi tylko 6 proc. mam. Tymczasem pokarm kobiety, która odżywia się prawidłowo, w pełni zaspokaja potrzeby niemowlęcia i zapewnia mu prawidłowy rozwój. Nie należy w tym czasie podawać innych płynów takich jak soki czy woda. Zaleca się karmienie na żądanie, czyli wtedy, gdy dziecko ma taką potrzebę, a nie karmienie z zegarkiem w ręku o wyznaczonych porach.
  3. Dostają więcej niż pięć posiłków dziennie, czyli za dużo. Najlepiej, by posiłki były o stałych porach i by dziecko jadło samodzielnie, na początku rączką, a później łyżeczką. – Nie karmy dzieci za długo łyżeczką – mówi prof. Dobrzańska. - Jak najszybciej uczmy ich samodzielności. Może na początku się wybrudzą, ale niech jedzą same. Nie powinno się karmić dzieci w czasie oglądania telewizji czy zagadywać ich „o, tu leci ptaszek”. Takie zachowania sprzyjają zaburzaniu żywienia. Dzieci, które są karmione na siłę, mogą całkiem odmówić przyjmowania posiłków.
  4. 88 proc. dzieci po 1 . roku życia je za mało warzyw. – Ważne, by posiłki były przygotowywane z produktów wysokiej jakości i by talerze były kolorowe, wtedy na pewno dziecko na nich znajdzie coś, czego będzie chciało spróbować – mówi prof. Halina Weker, kierownik Zakładu Żywienia Instytutu Matki i Dziecka. Warzywa są ważnym źródłem witamin i składników mineralnych oraz błonnika. Według nowych norm – średnia dzienna całodzienna porcja pokarmowa warzyw wynosi 200 g.
  5. 75 proc. dzieci po 1 r. ż. je za dużo cukru. O ile rodzice nie używają soli i cukru do potraw przygotowywanych dla dzieci do 1 roku życia, później niepotrzebnie zaczynają je doprawiać. – Smak dziecka jest inny – podkreśla prof. Anna Dobrzańska. – Nie powinniśmy dodawać do potraw dla dzieci soli i cukru. Jeśli zaczynamy je dosalać i dosładzać, wtedy przyzwyczajamy dzieci, że mają lubić potrawy słodkie i słone.
  6. 42 proc. dzieci w wieku 13-36 miesięcy ma niedobory wapnia w diecie. To może mieć wpływ na prawidłowy rozwój kości, stawów i mięśni. Od podaży tego pierwiastka zależeć będzie ich sylwetka i sprawność w przyszłości. Wapń gromadzimy w ustroju TYLKO do okresu dojrzewania, później stopniowo go ubywa. Gdy ktoś aktywnie uprawia wysiłek fizyczny odkłada go więcej, ubywa go także wolniej. To dlatego warto zadbać o to, by dzieci spożywały dużo wapnia i uprawiały sporty. Tylko w taki sposób zrobią zapasy na całe późniejsze życie. Podstawowym źródłem wapnia jest żywość, szczególne mleko i jego przetwory, a wśród nich żółty ser. Ma 700 miligramów wapnia w 100 gramach, szklanka mleka ma 300 mg. Pamiętajmy, że wapń z mleka i przetworów mlecznych przyswajany jest przez organizm w ponad 30 procentach. Aby dostarczyć odpowiednią ilość tego pierwiastka w diecie, dziecko powinno codziennie otrzymywać dwie porcje mleka, czyli dwie szklanki oraz jedną porcję produktów mlecznych. Najlepsze są produkty mleczne fermentowane: jogurty, maślanki i kefiry.
  7. 94 proc. małych dzieci nie otrzymuje potrzebnej ilości witaminy D.  Profilaktycznie dzieci w wieku od 13. do 36. miesiąca powinny otrzymać 600 jednostek na dobę.
  8. Za dużo soków w diecie. Nadal rodzice wierzą, że ten sposób dostarczają prozdrowotnych i składników, ale zapominają, że – ponieważ wiele soków jest dosładzanych – jednocześnie dziecko przyjmuje nawet kilka łyżeczek cukru dziennie. Soków nie powinno się podawać w celu zaspokojenia pragnienia, bo mogą znacząco zmniejszyć ilość zjadanego przez dzieci pokarmu lub mleka modyfikowanego, które są najlepszym źródłem składników pokarmowych. Soki powinno się traktować jako jeden z pokarmów. Najlepiej wybierać soki przecierowe, bez dodatku cukru, pasteryzowane. Nie powinno się ich podawać dzieciom przed snem i w nocy, by nie rozwinęła się próchnica. Objętość soków wypijanych w ciągu dnia przez niemowlę nie może przekraczać 150 ml. Sok nie może zastąpić świeżych owoców. Dziennie zapotrzebowanie na płyny dziecka w wieku od 1-3 lat wynosi 1300 mln na dobę, najlepiej, by była to woda.
  9. Podawanie przekąsek niedostosowanych do potrzeb małego dziecka np.: chipsy, frytki, słodycze. Żywność wysoko przetworzona, by wydłużyć jej okres przydatności do spożycia, zawiera konserwanty, barwniki oraz środki aromatyzujące. Nie powinno się jej podawać dziecku z wielu powodów, m.in.: zawierają dużo cukrów prostych, które sprzyjają rozwojowi nadwagi i otyłości, ale także przyczyniają się do rozwoju nadciśnienia, takie produkty dają poczucie sytości i przez to dziecko może nie być zainteresowane warzywami i owocami. Podczas ich tworzenia (smażenia, wędzenia na skalę przemysłową) mogą powstać wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne i heterocykliczne aminy, które zwiększają ryzyko nowotworów.
  10. Dzieci nie powinny jeść chudych produktów, jak odtłuszczone mleko czy serki light. Potrzebują tłuszczów, które są ważnym źródłem energii, ale także niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dzięki nim prawidłowo rozwijają się mózg i narząd wzroku. Poza tym tłuszcz jest nośnikiem ważnych, rozpuszczalnych w nich witamin, takich jak: A, D, E i K. Jeśli dzieci piją duże ilości soków, a nie otrzymują tłuszczów uważanych przez matki za niezdrowe, to często dochodzi do "biegunki pędraków". Dziecko będzie oddawać kilka luźnych, niestrawionych stolców tylko w ciągu dnia, mimo że ma prawidłową masę ciała dla swojego wieku. To efekt zbyt chudych pokarmów oraz nadmiaru soków i owoców.

Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska

Źródła:

1. Wyniki ogólnopolskich badań z 2016 dotyczących „Kompleksowej oceny sposobu żywienia dzieci w wieku od 5. do 36. miesiąca życia”  przeprowadzonych przez Instytut Matki i Dziecka, a sfinansowane przez Fundację Nutricia. (przeprowadzone na grupie 1059 niemowląt i małych dzieci z całej Polski)

2. „Poradnik żywienia niemowląt. Krok po kroku od narodzin do pierwszych urodzin.” Poradnik zredagowało i wydało Wydawnictwo „Medycyna Praktyczna” dzięki wsparciu Fundacji Nutricia w ramach projektu "1000 pierwszych dni dla zdrowia". Pełna wersja poradnika dostępna jest na stronie http://pediatria.mp.pl/zywienie/110020,jak-zywic-niemowleta-i-nie-zwariowac-pobierz-bezplatny-pdf-z-poradnikiem

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

  • Adobe Stock

    Dysleksja rozwojowa: jej objawy pojawiają się już w przedszkolu!

    U dziecka z trudnościami w czytaniu i pisaniu, które nie otrzyma odpowiedniego wsparcia, nieuchronnie pojawiają się niepowodzenia szkolne, które z czasem mogą doprowadzić do rozwoju wtórnych zaburzeń emocjonalnych. Lepiej więc nie lekceważyć pierwszych objawów dysleksji rozwojowej u dzieci. Dobrze też pamiętać, że dysleksja nie uniemożliwia uzyskiwania wielkich nawet osiągnięć. W gronie dyslektyków znajdziemy I. Newtona, J.Ch. Andersena i Agatę Christie.

  • Rys. PAP/j. Turczyk

    Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

    Ręka do góry - kto lubił, albo lubi chodzić do szkoły! Kto lubi spędzać całe godziny w ławkach, wkuwać nazwy rzek, daty bitew albo zapamiętywać, co ma płucotchawki, a co nibynóżki? Czy pojawi się las rąk, czy może niezręczna cisza? Można chyba postawić orzechy przeciwko kamykom, że przynajmniej wiele osób będzie trzymało ręce w dole. Tylko dlaczego?

NAJNOWSZE

  • zdj. AdobeStock/GordonGrand

    Sztuczna inteligencja pomaga w operacjach oczu

    31-letnia pacjentka niekwalifikująca się wcześniej do zabiegu odzyskała doskonały wzrok dzięki wspartej przez sztuczną inteligencję operacji LASIK. Jednak technologia SI ma dużo większy potencjał we wspieraniu diagnostyki i chirurgii oka.

  • Jak mówić o uzależnieniach?

  • Mięśnie, ścięgna i więzadła w sporcie

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Farmakoterapia pomoże osobom ze spektrum autyzmu?

  • Szykują się zmiany w szczepieniach dla dorosłych

  • PAP

    Enzybiotyki – następcy antybiotyków?

    Enzybiotyki to alternatywa dla coraz mniej skutecznych antybiotyków. Te białka pochodzące od bakteriofagów niszczą ściany komórkowe chorobotwórczych bakterii, co w efekcie prowadzi do ich rozpadu. Działają przy tym wyłącznie na patogeny, nie niszcząc korzystnej mikroflory organizmu.

  • Kongo zmaga się z nową epidemią, ale służby uspokają

  • Malaria – wcale nie tak odległa choroba