Reprotoksyny - problemy z płodnością z powodu pracy

Reprotoksyny to substancje chemiczne, które mogą wpływać szkodliwie na cykl płciowy, produkcję nasienia, przebieg ciąży czy rozwój potomstwa, a także laktację – wyjaśnia Paweł Wdówik, lekarz specjalista i konsultant krajowy w dziedzinie medycyny pracy. Takie substancje mają widnieć w Kodeksie pracy obok rakotwórczych i mutagennych jako groźne dla człowieka w miejscu pracy. Którzy pracownicy są na nie narażeni i na jaką ochronę mogą liczyć?

Fot.PAP
Fot.PAP

Niewielu z nas słyszało o reprotoksynach. Teraz jest na to szansa za sprawą nowelizacji Kodeksu pracy i wpisania ich jako szkodliwych dla zdrowia człowieka w pracy. Co to za substancje?

Są to substancje lub mieszaniny działające szkodliwie na funkcje rozrodcze i płodność

Na jakiej zasadzie działają i dlaczego mogą wywierać niekorzystny wpływ na rozrodczość, rozwój ciąży?

Substancje reprotoksyczne mogą oddziaływać szkodliwie poprzez uszkodzenie procesu spermatogenezy i oogenezy (procesu powstawania i dojrzewania plemników i komórek jajowych), transportu gamet, zaburzeń układu hormonalnego, przedwczesne starzenie się układu płciowego czy zaburzenia procesu dojrzewania. Mogą również wpływać szkodliwie na cykl płciowy, przebieg ciąży czy rozwój płodu a także rozwój potomstwa i laktację. Niektóre skutki dla zdrowia pracowników i ich potomstwa mogą być nieodwracalne, np. śmierć rozwijającego się płodu, wady wrodzone czy zmiany w rozwoju fizycznym.

Pracując w biurze raczej reprotoksyn nie napotkamy. W jakich miejscach pracy jesteśmy narażeni na ich działanie?

Narażenie na substancje reprotoksyczne występuje przy produkcji i stosowaniu pestycydów, produkcji i przetwórstwie tworzyw sztucznych, w przemyśle gumowym, farmaceutycznym, metalurgicznym, kosmetycznym, w budownictwie, w placówkach ochrony zdrowia, warsztatach samochodowych.

W jaki sposób w takim razie pracodawcy powinni chronić pracowników przed substancjami reprotoksycznymi? Teraz ta ochrona będzie już usankcjonowana prawnie.

Będzie bardziej usankcjonowana prawnie, ponieważ przewiduje się szereg działań związanych z zapewnieniem bezpiecznego środowiska pracy. Chodzi m.in. o prowadzenie rejestrów pracowników narażonych na działanie substancji reprotoksycznych, podobnie jak ma to miejsce w przypadku substancji rakotwórczych i mutagennych. Konieczne będzie także zgłaszanie właściwemu organowi przypadków szkodliwego wpływu na funkcje rozrodcze i płodność u dorosłych pracowników płci męskiej i żeńskiej lub toksyczności rozwojowej u potomstwa.

Substancje reprotoksyczne to zróżnicowana pod względem chemicznym grupa i w każdym przypadku powinno się stosowanie właściwe środki ochrony. To np. środki ochrony zbiorowej u źródła powstawania zagrożenia, takie jak odpowiednia wentylacja i działania organizacyjne, ale także środki ochrony osobistej – np. odzież ochronna, maski, ochrona oczu tam, gdzie nie da się zagrożeniu przeciwdziałać w inny sposób. Oczywiście najlepiej byłoby wyeliminować uwalnianie do środowiska pracy stwarzającego zagrożenie czynnika reprotoksycznego poprzez właściwe projektowanie procesów pracy i kontrolę techniczną oraz stosowanie odpowiedniego wyposażenia i materiałów.

Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl

Ekspert

Fot. archiwum prywatne

Paweł Wdówik, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny pracy - lekarz, specjalista medycyny pracy, ekspert w zakresie ochrony zdrowia pracujących i medycyny pracy. Kierownik Oddziału w Radomiu Mazowieckiego Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy. Członek Rady do spraw Zdrowia Publicznego. Członek wielu grup eksperckich w zakresie zdrowia pracujących, badań profilaktycznych i chorób zawodowych. Wiceprezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Medycyny Pracy.

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Rzecznik Praw Pacjenta

    Rzecznik Praw Pacjenta i lekarze łączą siły w walce z szarlatanerią medyczną

    Materiał promocyjny

    Internet ułatwia szarlatanom medycznym szerzenie dezinformacji i żerowanie na dramacie chorych. Skuteczną walkę ze szkodliwym procederem umożliwią ustawowe uprawnienia do nakładania kary administracyjnej przez Rzecznika Praw Pacjenta, na wzór uprawnień prezesa UOKiK do karania nieuczciwych firm - uważają Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta i Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, którzy łączą siły i zapowiadają do 1 mln zł kary dla oszustów. Rozwiązanie to będzie możliwe do wprowadzenia w życie dzięki działaniom minister zdrowia Izabeli Leszczynie.

  • PAP – grafika z filmu

    Rzecznik Praw Pacjenta: polska prezydencja w UE zabiega o przyjęcie Europejskiej Karty Praw Pacjenta

    Materiał promocyjny

    Europejska Karta Praw Pacjenta jako dokument społeczny wypracowany przez organizacje pacjentów jest znany od ponad dwóch dekad. Polska w czasie prezydencji w Radzie Unii Europejskiej zainicjowała konsultacje w sprawie zmiany tego dokumentu w obowiązujący w całej Wspólnocie akt prawny - wskazał Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, który wspólnie z Ministerstwem Zdrowia prowadzi prace w tej sprawie. Konsultacje europejskie odbywają się na X Kongresie Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach.

  • Adobe Stock

    Przemoc wobec starszych osób

    Przemoc wobec osób starszych rzadko jest zgłaszana. Osoby, które jej doświadczają, najczęściej wstydzą się o tym mówić albo nie wiedzą, gdzie szukać pomocy. Niekiedy nie uświadamiają sobie swojego położenia, gdyż przemoc nie musi zostawiać śladów na ciele – to także porzucenie czy zaniedbanie.

  • Adobe Stock

    Leki ratujące życie – zmiany w definicji pierwszej pomocy

    Osoby chorujące przewlekle, gdy zagrożone jest ich życie – np. w wyniku wstrząsu anafilaktycznego, ciężkiej hipoglikemii czy napadu padaczki – wymagają natychmiastowej interwencji. Prawo obliguje świadków do niezwłocznego wezwania pomocy medycznej, nie mówi jednak nic o podaniu leków ratujących życie wydawanych z przepisu lekarza, np. adrenaliny czy glukagonu. Wkrótce ma się to zmienić.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Chrzan – świąteczny superfood

    Gdy w Wielkanoc zasiadamy do stołu, chrzan pojawia się w wielu domach jako konieczny dodatek do jaj, białej kiełbasy czy żurku. Ten ostry, wyrazisty w smaku korzeń ma właściwości, którym zawdzięcza uznanie nie tylko smakoszy, lecz także lekarzy i naukowców. 

  • Komórki macierzyste – nadzieja w leczeniu cukrzycy

  • Czy rządzi nami „gadzi mózg”?

  • Równowaga energetyczna klucz do zdrowia

  • Etykiety alkoholu powinny ostrzegać o ryzyku raka

  • AdobeStock

    Trendy na TikToku: szkodliwe, a nawet niebezpieczne

    Obserwujemy dziś 10 tys. dzieci w wieku od 10 do 18 lat, które publikują niepokojące i niebezpieczne treści w aplikacji TikTok. Ich wspólne motto to „nie radzę sobie z życiem". Dzielą się smutkiem, żalem, treściami autoagresywnymi czy suicydalnymi. Gdy sytuacja jest krytyczna (np. dziecko siedzi na moście lub na torach), zawiadamiamy odpowiednie organy – mówi Kinga Szostko, twórczyni portalu bezpiecznedziecko.org, w którym edukuje rodziców przed zagrożeniami czyhającymi na najmłodszych w sieci.

  • Wielkanocna rzeżucha kontra złogi amyloidu

  • Bullying karmi się ciszą i samotnością