Badasz się w punkcie pobrań? Tracisz dwa razy więcej czasu niż na dojazd do pracy

25 proc. z nas na dotarcie do punktu pobrań poświęca więcej, niż godzinę – wynika z badań wykonanych na zlecenie uPacjenta. To ponad dwa razy tyle, ile zajmuje średnia podróż do pracy w Polsce. Dla 23 proc. ankietowanych wizyta w gabinecie wiąże się z koniecznością wzięcia urlopu z pracy. W efekcie blisko co trzeci z nas w ciągu minionych 12 miesięcy nie wykonał podstawowych badań krwi.

Lepiej zapobiegać, niż leczyć – to powiedzenie, choć powszechnie znane, nie jest brane do serca przez niemal jedną trzecią Polaków. Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie uPacjenta, 30 proc. ankietowanych w ciągu ostatniego roku nie wykonało badań krwi. Powód? Skomplikowana logistyka towarzysząca pobraniom w stacjonarnych punktach pobrań. Co czwarty z nas na dojazd na badania w punkcie pobrań poświęca ponad godzinę. To kilkukrotnie dłużej, niż zajmuje średnia podróż do pracy w Polsce (24 minuty)1. W efekcie uciążliwość dojazdów jest jednym z trzech najczęściej wskazywanych utrudnień w regularnym wykonywaniu badań.

Czasochłonna podróż to jednak nie jedyna przeszkoda, z którą zmagają się respondenci. Niemal co czwarty pracujący Polak (24 proc. ankietowanych) musiał w minionym roku wziąć przynajmniej jeden dzień urlopu z pracy, by wykonać podstawowe badania krwi. Dla 10 proc. zatrudnionych zwolnienie się w tym celu z pracy było konieczne minimum dwa razy. Co piąty Polak przyznaje z kolei, że utrudnieniem w oddawaniu krwi do badań jest konieczność uzyskania skierowania od lekarza, wiążąca się z kolejnymi dojazdami i oczekiwaniem na wizytę – a niemal połowa Polaków (46 proc.) w ciągu ostatniego roku musiała odwiedzić lekarza od 1 do 3 razy. Zniechęcający dla niektórych może być dodatkowo fakt, że gabinet lekarski nie zawsze opuszcza się z sukcesem – wśród tych, którzy udali się na wizytę po skierowanie na badania, 15 proc. spotkała odmowa.

źródło: U pacjenta

Jak wynika z badań, za mało czasu poświęcamy na profilaktykę – dopiero niepokojące objawy zmotywowały co piątego Polaka do wybrania się do punktu pobrań2. Dla części ankietowanych (19 proc.) kłopotliwa okazała się też kilkugodzinna konieczność bycia na czczo, wynikająca z potrzeby fizycznej wyprawy do stacjonarnego punktu pobrań.

– Niestety, polskie realia często wyglądają tak, że już na samo skierowanie na badania czekamy tygodniami. Wielu z nas musi specjalnie zwalniać się z pracy i dostosować cały dzień pod wizytę w gabinecie lekarskim, a następnie w punkcie pobrań. Za kontrolę stanu zdrowia płacimy nie tylko kosztami dojazdu, ale przede wszystkim swoim czasem, a to zniechęca do profilaktyki. Świadomi pacjenci coraz częściej decydują się rozwiązać ten problem podobnie, jak kwestię posiłków czy zakupów online, wybierając szybkie i wygodne wizyty pobraniowe w domu, o czym świadczy już ponad milion takich badań wykonanych za pośrednictwem uPacjenta – podkreśla Dominik Swadźba, CEO & Co-founder uPacjenta.

1. https://wyborcza.biz/biznes/7,147758,28208840,ile-polacy-traca-na-dojazd-do-pracy-sa-tacy-ktorym-podroz.html
2. Powód wykonania badań krwi wskazany przez 18 proc. ankietowanych.

Źródło: badanie "Utrudnienia w dostępności do badań krwi" zrealizowane przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na zlecenie uPacjenta. Badanie zostało przeprowadzone w dniach od 2 do 5 września 2022 roku, metoda CAWI, próba losowo-kwotowa reprezentatywna dla mieszkańców Polski, N=1084.

uPacjenta
Lider w obszarze home testing w Polsce i pierwsza w Europie platforma typu smart lab, umożliwiająca zamówienie badań krwi z dojazdem do domu i biura. Łączy pacjentów ze specjalistami medycznymi, eliminując bariery w dostępie do służby zdrowia i ułatwiając wykonywanie regularnych badań krwi. Oferuje szeroki zakres badań laboratoryjnych oraz testów na COVID-19, a także konsultacje wyników online. Jedna z kilku firm wykonujących testy na COVID-19 w firmach. Aby dowiedzieć się więcej, obserwuj nas na www.facebook.com/upacjenta lub odwiedź stronę www.upacjenta.pl.
 

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock/ JFontan

    Limit na żywienie

    Żywienie medyczne wspiera chorego w trakcie leczenia, ale ma zastosowanie także przed rozpoczęciem terapii oraz podczas rekonwalescencji, a w niektórych chorobach istnieje konieczność stałego wspierania chorego. Jak więc to możliwe, że to procedura limitowana?

  • Żelazo – toksyczne, ale niezbędne

  • Wyzwania medycyny: choroby neuronu ruchowego

  • Czy da się uchronić dziecko przed uzależnieniem?

  • Schizofrenia - odczarować mit zastrzyku

  • Adobe

    Medycyna uczy się na swoich błędach

    Współczesna medycyna wyrosła na historii wielu spektakularnych pomyłek. Do dziś są one analizowane przez naukowców i podawane studentom ku przestrodze. Niestety dawne teorie mogą też inspirować szarlatanów doby internetu, którzy wciąż próbują „leczyć” lewatywami, oczyszczającymi miksturami, pestkami moreli czy nawet ropuszym jadem.

  • Nauka kontra łysienie – mecz wciąż trwa

  • Późniejsze przejście menopauzy wiąże się ze zdrowszymi naczyniami krwionośnymi