Zmierz się z cukrzycą regularnie kontrolując glukozę we krwi

Systematyczne pomiary poziomu cukru we krwi to jeden z najważniejszych elementów walki z nieuleczalną chorobą, jaką jest cukrzyca. To prawdziwa epidemia XXI wieku, z którą zmaga się ok. 3 mln Polaków, a kolejne 1,5 -2 mln osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że na nią cierpi. Jednak stosowanie się do zaleceń lekarzy, samokontrola, zdrowa dieta i aktywność fizyczna to elementy, dzięki którym można zapanować nad chorobą i prowadzić satysfakcjonujące życie. 

Roche/Michał Dziurkowski - mural
Roche/Michał Dziurkowski - mural

„Cukrzyca jest chorobą przewlekłą, która wymaga bardzo dużego zaangażowania ze strony pacjenta, aby leczenie było skuteczne. Pacjent otrzymuje od lekarza leki bądź insulinę, natomiast ogromne znaczenie ma samokontrola glikemii, czyli mierzenie poziomu cukru we krwi, wysiłek fizyczny, prawidłowe żywienie i zdrowy tryb zżycia. Dopiero to wszystko razem przynosi dobre efekty w leczeniu cukrzycy” – wyjaśnia dr n. med. Elżbieta Lipska, lekarka, specjalistka endokrynologii i diabetologii dziecięcej.  

Należy o tym przypominać na co dzień, ale także z okazji obchodzonego co roku 14 listopada Światowego Dnia Cukrzycy. Do poznania zasad właściwego postępowania w przypadku tej choroby zachęca kampania „Zmierz się z cukrzycą” i promujący ją mural na warszawskiej Pradze. „Ta kampania i działania diabetologów służą też temu, aby mówić, że cukrzyca stanowi problem i że warto przy okazji tzw. rutynowych badan laboratoryjnych sprawdzić poziom glukozy we krwi” – mówi dr Lipska i dodaje, że wszystkie osoby po 45 roku życia powinny to robić co trzy lata. 

Jednak, kiedy już wiadomo, że cukrzyca stała się naszym udziałem, regularne poranne pomiary cukru we krwi powinny wejść w nawyk jak codzienne mycie zębów i w żadnym wypadku nie można ich zaniedbywać. Wyniki prawidłowo przeprowadzonego pomiaru dostarczają choremu informacji na temat tego, jaką dawkę insuliny należy przyjąć oraz czy istnieje potrzeba modyfikacji posiłków lub zmniejszenia intensywności wysiłku fizycznego.

„U osoby chorującej na cukrzycę pomiar glikemii to jedyny obiektywny wyznacznik tego, czy cukrzyca jest kontrolowana prawidłowo. Tylko na podstawie tych pomiarów lekarz może powiedzieć, czy dawka leku jest odpowiednia, a pacjent zauważyć, czy zdarzają się zbyt wysokie lub zbyt niskie poziomy cukru” – tłumaczy dr Elżbieta Lipska i dodaje, że w dziedzinie technologii medycznych ciągle pracuje się nad ułatwieniem pacjentom tego pomiaru.  

„Zaniedbanie regularności pomiarów może wiązać się z tym, że wystąpią powikłania –– choroba cukrzycowa oczu, nerek, nerwów czy naczyń krwionośnych. Te powikłania nie pojawią się od razu, ale po latach powodują uszkodzenie narządów, wymagające dodatkowego leczenia” – informuje lekarka.

Mierzenie cukru w domu odbywa się za pomocą niewielkiego urządzenia zwanego glukometrem (dostępnego nieodpłatnie w aptece ze wskazań lekarskich) i odpowiednich pasków testowych. Niewielką igiełką - lub w najnowszych glukometrach cieniutkim lancetem - nakłuwa się opuszek palca w celu uzyskania kropli krwi. Można dopasować głębokość nakłucia do typu skóry, co zwiększa komfort pacjenta i ogranicza jego obawy związane z tą czynnością. Kroplę krwi następnie przenosi się na pasek testowy umieszczony w glukometrze i po chwili można odczytać pomiar. Nowoczesne urządzenia rejestrują w pamięci dokonane pomiary, co daje pacjentowi łatwy wgląd w historię swojej glikemii. 

Jak podkreśla dr Lipska, mierzenie poziomu cukru we krwi, aby było miarodajne, musi się odbywać według ściśle określonych zasad. Częstotliwość i pory pomiarów ustala z pacjentem lekarz diabetolog. „Zawsze prosimy o to, aby te pomiary były wykonywane na czczo, czyli po wstaniu z łóżka, ponieważ to jest ten pomiar, który obiektywnie pokazuje, jaka jest wartość glikemii. Natomiast w pewnych szczególnych sytuacjach prosimy też o mierzenie cukru przed posiłkami, dwie godziny po posiłku czy przed snem. Każdy pacjent z cukrzycą, wychodząc z gabinetu diabetologa, ma zalecenia co do tego jak często i w jakich porach mierzyć cukier we krwi” – tłumaczy ekspertka. 

Istotne jest też, by używać urządzenia, które spełnia normę ISO. Do glukometru dobierane są właściwe paski testowe. Przed wykonaniem testu trzeba też zadbać o higienę, starannie umyć i osuszyć ręce, by wynik pomiaru był prawidłowy. 
Dr Lipska zaznacza, że bardzo ważne jest, aby stosować jeden glukometr, a nie kilka urządzeń naprzemiennie, które często pacjenci z cukrzyca gromadzą w domu „na zapas” i sięgają po nie, np. gdy w dotychczas stosowanym urządzeniu wyczerpały się baterie.

„Stosujemy jeden glukometr, bo każdy typ ma swoją specyfikę i mogą one wskazywać rozbieżne wyniki. Tylko pomiary z tego samego urządzenia dają lekarzowi rzeczywisty wgląd w przebieg choroby” – wskazuje. 

Pomiary cukru są też istotną informacją przyuprawianiu przez chorego aktywności fizycznej.

„Rodzaj i zakres aktywności fizycznej wymaga ustalenia z diabetologiem. Zazwyczaj proponujemy wysiłki aerobowe (tlenowe) i zalecamy, by przed rozpoczęciem aktywności skontrolować cukier we krwi. I w zależności od tego, jaka jest jego wartość, podjąć ewentualne działania korekcyjne” - wyjaśnia dr Elżbieta Lipska. „Jeśli ten wysiłek jest długotrwały, to w jego trakcie również trzeba kontrolować stężenie cukru, by nie obniżyło się ono ponad miarę” - uzupełnia.

Poziom glikemii może też być cenną wskazówką do skorygowania sposobu żywienia. „W zespole diabetologicznym pracują edukatorzy i dietetycy, którzy pomagają pacjentom ustalić dietę. W tej chwili raczej nie mówimy o diecie cukrzycowej, tylko o zdrowym odżywianiu, które służy wszystkim, w tym osobom z cukrzycą” – tłumaczy dr Lipska. „Cukrzyk przede wszystkim nie powinien pić słodkich napojów i jeść cukrów prostych, ponieważ są to produkty, które bardzo szybko podnoszą stężenie cukru we krwi. Natomiast te produkty, które mają w sobie węglowodany złożone sprawiają, że cukier rośnie powoli, czyli nie powoduje gwałtownych wahań glikemii, które są dla pacjenta niezdrowe” - dodaje.

„Nowoczesne metody leczenia dają pacjentom dość dużą dowolność, po to, żeby prowadzili w miarę normalny styl życia. Chcemy się tak wpasować z leczeniem cukrzycy, żeby z jednej strony było ono skuteczne, ale z drugiej  jak najmniej upośledzało codzienne życie osób dotkniętych cukrzycą” – podsumowuje dr Elżbieta Lipska. 
 

ZOBACZ PODOBNE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Adobe Stock

    Cukier = próchnica

    Dentyści apelują do rodziców o powstrzymanie się przed dodawaniem cukru, w tym syropów owocowych i miodu, do posiłków i przekąsek w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Potem lepiej też go ograniczać. Zobacz, co jeszcze pomoże ci uniknąć próchnicy. 

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 z perspektywy korytarza szkolnego

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Ania, Iwona, Justyna…to tylko trzy z setek matek spędzające całe dnie w przedszkolach, szkołach. Dlaczego? Ich dzieci mają cukrzycę typu 1 (CT1), a placówki nie chcą brać odpowiedzialności za opiekę. Powinna być ona sprawowana przez pielęgniarki. Tych jednak brakuje, a pozostali pracownicy nie wyrażają najczęściej zgody na podawanie leków. Obowiązek ten spada zatem na rodziców.

  • Adobe Stock

    Cichy zawał nie boli

    Przebiega prawie niezauważalnie. Daje objawy przypominające grypę lub zwykłe przeziębienie. W podobny sposób objawia się choćby niedobór witamin, minerałów i rozmaite nerwice. Trudno go rozpoznać, łatwo go „przechodzić”, dlatego bywa nazywany cichym zabójcą.

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki