Bakteryjne zapalenie pochwy – warto leczyć też partnera

Leczenie partnera, by zmniejszyć ryzyko nawrotu bakteryjnego zapalenia pochwy u kobiety ma swoje uzasadnienie – dowodzą naukowcy.

Adobe Stock/Konstantin Yuganov
Adobe Stock/Konstantin Yuganov

NHS (ang. National Health Service, brytyjska służba zdrowia) zakłada, że bakteryjne zapalenie pochwy (BV) - „zmiana naturalnej równowagi w pochwie”, pomimo tego, że może wynikać ze współżycia, nie jest chorobą przenoszoną drogą płciową (STI).

Australijscy badacze twierdzą jednak, że mogłaby nią być, a leczenie nie tylko kobiety, ale również jej partnera jest skuteczniejsze, by zmniejszyć ryzyko nawrotu choroby.

Warto mieć to na uwadze, bo BV bywa powodem niepłodności, przedwczesnego porodu czy zapalenia błon płodowych i łożyska.


„Bakteryjne zapalenie pochwy dotyka jedną trzecią kobiet w wieku rozrodczym, a nawroty są powszechne. Dowody na wymianę drogą płciową patogenów związanych z bakteryjnym zapaleniem pochwy między partnerami sugerują, że leczenie partnera może zwiększyć prawdopodobieństwo wyleczenia (infekcji – red.)” – piszą w swojej publikacji naukowcy. 

Wyniki badania opublikowało w marcu czasopismo medyczne „New England Journal of Medicine”. 

Objęto nim pary, w których kobieta miała bakteryjne zapalenie pochwy i była w monogamicznym związku z partnerem. Okazało się, że w grupie, gdzie nie tylko kobieta była leczona, ale także jej partner, który otrzymywał przez 7 dni, dwa razy dziennie tabletki metronidazolu 400 mg oraz miejscowo stosował krem z 2 proc. klindamycyną nawrót choroby następował rzadziej (u 24 z 69 kobiet). Natomiast w grupie, gdzie leczono tylko kobietę częściej (u 43 z 68 kobiet). 

„Nasze badanie wykazało, że ponowne zakażenie od partnerów jest przyczyną wielu nawrotów BV, których doświadczają kobiety, i dostarcza dowodów na to, że BV jest w rzeczywistości chorobą przenoszoną drogą płciową” – posumowała wyniki jedna z głównych badaczek, prof. Catriona Bradshaw. 

Jednocześnie zaznaczyła, że przed jednoznacznym stwierdzeniem, że bakteryjne zapalenie pochwy jest chorobą przenoszoną droga płciową powstrzymuje fakt, że „nadal nie wiemy dokładnie, które bakterie są jego przyczyną, ale postęp w sekwencjonowaniu genomu pomaga nam zbliżyć się do tej tajemnicy”.

Bakteryjne zapalenie pochwy

Bakteryjne zapalenie pochwy (bakteryjna waginoza, ang. BV) powoduje nietypową, kremową, szarą wydzielinę z pochwy o intensywnym - określanym jako rybi - zapachu. Może pojawić się też ból, pieczenie, obrzęk błony śluzowej. W połowie przypadków zapalenie jednak przebiega bezobjawowo. Wszelkie niepokojące objawy należy skonsultować z lekarzem. 

Do zapalenia bakteryjnego pochwy dochodzi wtedy, gdy zaburzona zostaje proporcja bakterii naturalnie występujących w pochwie. Wtedy przewagę nad pałeczkami kwasu mlekowego (Lactobacillus) zdobywają te beztlenowe. 

„O zapalenie (pochwy – red.) stosunkowo łatwo, gdyż pochwa jest środowiskiem, w którym panują sprzyjające warunki do rozwoju drobnoustrojów. Dostateczna wilgotność i duża ilość substancji odżywczych sprawia, że w wyniku pojawienia się czynników sprzyjających, takich jak zaburzenia hormonalne (np. menopauza), zmiana pH środowiska pochwy (podczas miesiączki, stanów zapalnych szyjki macicy, zaniedbań higienicznych, po antybiotykoterapii) może dojść do zmian w środowisku pochwy” – wyjaśnia lek. Ewelina Stefanowicz, specjalistka położnictwa i ginekologii.

Jednocześnie zauważa, że „czynnikiem zwiększającym ryzyko zachorowania jest duża aktywność seksualna, częsta zmiana partnerów, palenie papierosów, niestosowanie prezerwatyw, przewlekły stres”.

W leczeniu BV stosuje się antybiotykoterapię w postaci tabletek, a miejscowo żelu lub kremu.
 

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe

    Męska tarczyca - zjada mięśnie, niszczy płodność

    Choroby tarczycy w powszechnej świadomości pozostają przypadłością kobiecą. Tymczasem mężczyźni również chorują – tylko gorzej, później i często z poważniejszymi konsekwencjami. Zaburzenia hormonalne u panów potrafią długo przebiegać bezobjawowo, a gdy wreszcie dają o sobie znać, uderzają w libido, serce, metabolizm i płodność. 

  • AdobeStock

    W onkologii integracyjnej leczymy też psychikę

    Onkologia integracyjna to praca nad psychiką pacjenta, która pomaga wyeliminować lęk i stres u osób w trakcie leczenia. Drugim ważnym elementem jest zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna. W oparciu o sprawdzone naukowo metody ma poprawiać jakość życia pacjenta w trakcie i po leczeniu onkologicznym – tłumaczy dr hab. n. med. Bogdan Michalski, ginekolog onkolog, przewodniczący Rady Fundacji i Przewodniczący Rady Programowej Fundacji Onkologicznej Różowa Konwalia.

  • Adobe Stock

    Chirurdzy bez skalpela

    Radiologia interwencyjna to małoinwazyjna metoda leczenia m.in. chorób onkologicznych czy udarów. Obraz na żywo i mikronarzędzia to zestaw chirurga bez skalpela. O tej niszowej dziedzinie opowiada dr hab. n. med. Grzegorz Rosiak, radiolog interwencyjny z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (UCK WUM), członek Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego.

  • Adobe Stock

    Obraz ludzkiego ciała w nowoczesnej ramie, czyli o roli radiologów

    Często radiolog jest tym pierwszym lekarzem rozpoznającym zmiany w tkankach, ale jego rola wcale się na tym nie kończy. Diagnostyka obrazowa to dziedzina prężnie rozwijająca się i zyskująca na znaczeniu – zaznaczyła prof. Katarzyna Karmelita-Katulska, prezeska Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego przy okazji obchodów jubileuszu stulecia jego istnienia.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Męska tarczyca - zjada mięśnie, niszczy płodność

    Choroby tarczycy w powszechnej świadomości pozostają przypadłością kobiecą. Tymczasem mężczyźni również chorują – tylko gorzej, później i często z poważniejszymi konsekwencjami. Zaburzenia hormonalne u panów potrafią długo przebiegać bezobjawowo, a gdy wreszcie dają o sobie znać, uderzają w libido, serce, metabolizm i płodność. 

  • Ekspert: publiczna stomatologia na równi pochyłej

  • Młodzi nie chcą być pionkami w rękach przemysłu tytoniowego

  • Chirurdzy bez skalpela

  • Coraz więcej dzieci ma cukrzycę typu 2

  • AdobeStock

    Medycyna kosmiczna nie tylko dla astronautów

    Gdy mówimy o medycynie kosmicznej, sądzimy, że to dziedzina związana z wysłaniem astronautów w Kosmos. Tymczasem to duże szersze pojęcie, obejmujące np. wynalazki, które trafiły do przestrzeni kosmicznej, albo te które poleciały wraz ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) i teraz mogą być wykorzystane przez naszych pilotów – mówi ppłk lek. Magdalena Kozak, prezes Polskiego Towarzystwa Astromedycznego.

  • W onkologii integracyjnej leczymy też psychikę

  • Potrzeby polskich seniorów

Serwisy ogólnodostępne PAP