Dieta ketogenna, czyli tłuszczem w padaczkę

Dieta ketogenna ma pewną popularność jako metoda odchudzania, ale lekarze są co najmniej sceptyczni co do tego, czy to dobry sposób zrzucania kilogramów. Bywa jednak, że jest przez lekarzy zalecana; nie w celu odchudzania jednak, a leczenia padaczki. Można się niekiedy spodziewać spektakularnej poprawy. Dowiedz się więcej.

Fot. PAP/T. Waszczuk
Fot. PAP/T. Waszczuk

Padaczka (epilepsja) jest przypadłością neurologiczną, z którą w Polsce zmaga się ok. 1 proc. społeczeństwa. Zróżnicowanie jej objawów (od chwilowej utraty kontaktu z otoczeniem, poprzez drgawki aż po utratę przytomności) sprawia, że współczesna medycyna nie mówi o padaczce jako o jednej chorobie, a o jej wielu rodzajach.

Co ważne – wbrew stereotypowo panującym przekonaniom – najczęściej można ją skutecznie leczyć, a chory może prowadzić szczęśliwe i satysfakcjonujące życie – towarzyskie i zawodowe. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przy odpowiedniej terapii i dobrze dobranemu leczeniu, takie osoby mogły uprawiać sport, podróżować, a kobiety – zajść w ciążę i urodzić zdrowe dzieci.

Mniej więcej 70 proc. pacjentów z padaczką dobrze reaguje na leczenie farmakologiczne. Dieta ketogenna u tych osób nie jest zalecana, bo ma sporo działań niepożądanych (np. wskutek jej stosowania może rozwinąć się hiperlipidemia) i bywają one powodem odstąpienia od diety nawet wtedy, gdy istnieją wskazania do jej stosowania.

Czasem jednak farmakoterapia nie pomaga i stwierdzana jest padaczka lekooporna. Wtedy lekarz może zalecić stosowanie diety ketogennej.

W uproszczeniu można przedstawić ją jako ubogą w węglowodany, a bogatą w tłuszcze. Ma ona na celu redukcję napadów padaczkowych. Bardzo rzadko dieta ketogenna jest tzw. leczeniem z wyboru – jako pierwsza opcja terapeutyczna (tak dzieje się na przykład w przypadku wrodzonego niedoboru inhibitora transportującego glukozę czy zespołu Draveta). 

Fot. K.Kaminski/PAP

Padaczka u dzieci to nie zawsze drgawki

Warto też podkreślić, że dieta ketogenna jest bardzo trudna. Konieczne jest np. liczenie każdego grama węglowodanów, także tych zawartych np. lekach. Do tego dochodzi jeszcze konieczność zjedzenia całego przygotowanego posiłku, a to w przypadku dzieci może być dodatkowym problemem.

Na czym polega dieta ketogenna? 

Dieta obfituje w duże ilości tłuszczu, przy jednoczesnym wyeliminowaniu węglowodanów prostych (zaleca się eliminację cukru w spożywanych posiłkach i wypijanych płynach). Popularne w tym sposobie odżywiania są ryby, różnego rodzaju mięsa, sery, jaja, orzechy, awokado, inne warzywa i owoce, ale wszystko musi być jedzone w konkretnych, precyzyjnie odmierzonych ilościach. Stosunek tłuszczów do węglowodanów wynosi 3, a nawet 4 do1. 

Dzięki tego rodzaju odżywiania organizm zaczyna zachowywać się jak w stanie głodówki – wytwarza się duża ilość ciał ketonowych. Powstają one przede wszystkim w wątrobie jako skutki przetwarzania tłuszczów. Wytwarzana jest jednocześnie duża ilość energii. 

Na czym polega różnica w metabolizmie między dietą opartą o węglowodany a ketogenną?

Wyjaśnia to dr Krzysztof Pol w opracowaniu opublikowanym na stronach internetowych Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej. Otóż po zjedzeniu posiłku zawierającego węglowodany (produkty zbożowe, warzywa, owoce, cukier itp.) z jelit wchłania się do krwi glukoza. To podstawowe dla organizmu ludzkiego paliwo zostaje częściowo od razu pobrane przez komórki, a częściowo odkłada się w postaci wielocukru - glikogenu w wątrobie i mięśniach, który stanowi zapas energii dla organizmu: w razie potrzeby z glikogenu uwalnia się glukoza. Nadmiar glukozy ulega przemianie do tłuszczów (triglicerydów).

Ros. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Padaczka: w czasie napadu chory ma burzę w głowie

Tadeusz Zarębski pierwszy raz atak padaczki miał na meczu. Drgawki mogą pojawić się w każdej chwili. To powoduje, że pacjenci często doświadczają lęku i wstydu. W przypadku ataku, ważna jest reakcja świadków.

- Gdy zasoby glikogenu ulegają wyczerpaniu (po 10-12 godzinach), a nie jesteśmy jeszcze w stanie zaspokoić głodu, organizm zaczyna sam wytwarzać glukozę z produktów rozpadu białek (głównie pochodzących z mięśni), tłuszczów i z mleczanów (powstających podczas spalania beztlenowego glukozy w mięśniach). Po kilku dniach głodzenia metabolizm ulega przestrojeniu i naszym głównym paliwem stają się ciała ketonowe. Są one produktem spalania tłuszczów w mitochondriach, komórkowych fabrykach energii. Dlatego ciała ketonowe obecne są w moczu osób głodujących (oraz chorych na cukrzycę, którzy nie są w stanie wykorzystywać glukozy z uwagi na niedobór insuliny) – wyjaśnia dr Pol.

Kiedy w padaczce sięga się po dietę ketogenną

Prof. Janusz Wendorff z Kliniki Neurologii Instytutu CZMP w Łodzi wskazuje, że dieta ketogenna jest metodą terapii padaczki lekoopornej, czyli takiej, w której nie dochodzi do poprawy po leczeniu konwencjonalnemu za pomocą leków przeciwpadaczkowych. Jeśli dwa leki zastosowane w określonej, prawidłowo dobranej dawce nie przynoszą rezultatu, a brak jest przeciwskazań do diety ketogennej, można rozważyć jej zastosowanie.

W zamieszczonym na portalu Medycyna Praktyczna komentarzu do wieloośrodkowego badania na temat skuteczności tej diety w populacji dziecięcej z padaczką (opublikowanego na łamach The Lancet, a w wersji polskiej udostępnionego na wspomnianym portalu) profesor wyjaśnił, że są też sytuacje, gdy ta trudna w stosowaniu dieta jest postępowaniem z wyboru (jako pierwsza opcja terapeutyczna). 

Są to przede wszystkim: 

  • deficyt białka transportującego glukozę (GLUT1)
  • niedobór dehydrogenazy pirogronowej
  • niektóre zespoły padaczkowe u dzieci, które od samego początku nie poddają się leczeniu, jak np. zespół Dravet (ciężka niemowlęca padaczka miokloniczna)

Prof. Wendorff podkreślał też, że objawy niepożądane występują dość rzadko, jednak około 20 proc. pacjentów rezygnuje ze stosowania diety z różnych powodów.

Co ważne, wskazywał też, że:

  • wprowadzenie diety wymaga dużego doświadczenia lekarza i dietetyka, bardzo precyzyjnej edukacji rodziców oraz regularnych badań biochemicznych, zwłaszcza podczas rozpoczynania diety. Stąd też w polskich warunkach jest ona na ogół wprowadzana w szpitalu. W przeciwnym razie konieczne jest zapewnienie pacjentowi 24-godzinnej możliwości nadzoru i kontaktu z lekarzem;
  • przed rozpoczęciem diety ketogennej wskazana jest wizyta konsultacyjna w ośrodku, który ma doświadczenie w jej prowadzeniu, w celu sprecyzowania wskazań, a także oceny przez lekarza potencjalnych możliwości jej długotrwałego stosowania w konkretnej rodzinie.

Dlaczego i w jaki sposób takie odżywianie może zmniejszyć lub całkowicie wyeliminować napady? 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Jesteś świadkiem napadu padaczkowego? Możesz pomóc

Napad padaczkowy może u postronnego obserwatora wywołać strach i poczucie zagubienia, dlatego warto wiedzieć co należy w takiej sytuacji robić, a czego na pewno nie – aby nie zaszkodzić choremu.

– Odpowiedź tkwi w mechanizmie działania diety ketogennej. Wzrost stężenia wolnych kwasów tłuszczowych wywołuje przewlekłą ketozę oraz zwiększenie stężenia wielonienasyconych kwasów tłuszczowych w mózgu. Jednocześnie zmniejszeniu ulega stężenie glukozy. Takie połączenie ma pozytywny wpływ na układ nerwowy chorego – zmniejsza się pobudliwość neuronów, czego następstwem w wielu przypadkach jest brak drgawek – wyjaśnia dr n. med. Ewa Ehmke, konsultantka kliniczna, dietetyczka w Centrum Terapii Padaczki Neurosphera.

Przeciwskazania do diety ketogennej

Ale jak podkreśliła w rozmowie z Serwisem Zdrowie, są przeciwskazania dla wprowadzenia tej diety. 

- Są to wybrane choroby rzadkie, które dotyczą metabolizmu tłuszczu, czyli w tych chorobach, w których tłuszcz nie jest metabolizowany przez organizm, więc moglibyśmy zaszkodzić pacjentowi. Poza tym w obciążeniach związanych z wątrobą lub nerkami, czyli kamicy nerkowej czy niewydolności wątroby. U dorosłych pacjentów przeciwskazaniem może być m.in. niedawno przebyty zawał serca czy rodzinna hiperlipidemia – wyjaśniła w rozmowie dr Ewa Ehmke.

Oczywiście takiej diety nie można zacząć stosować z dnia na dzień i trzeba się do niej przygotować.  

- Zdecydowanie przed wprowadzeniem diety ketogennej zalecane jest wykonanie badań krwi, moczu i badań obrazowych. Jeśli pacjent jest przyjmowany na oddział, diagnostyka odbywa się w szpitalu, a dieta jest wprowadzana stopniowo: stopniowo posiłki mają zmieniony skład tak, aby miały coraz więcej tłuszczu, a coraz mniej węglowodanów. Natomiast jeśli pacjent czeka na wyniki badań w domu, zaczynany od uregulowania posiłków, zwiększenia płynów w diecie i unikania cukru – zaznaczyła.  

Fot.PAP/P.Werewka/Zdjęcie ilustracyjne

Padaczka a ciąża. W razie epilepsji lepiej dokładnie zaplanować, kiedy mieć dzieci

Padaczka nie przekreśla możliwości stworzenia rodziny. Ze względu na wciąż dużą stygmatyzację tej choroby, lęk przed atakami i skutkami ubocznymi leków wiele kobiet z tym schorzeniem obawia się zajścia w ciążę. Warto jednak pamiętać, że w zdecydowanej większości przypadków kobiety chore na padaczkę rodzą zdrowe dzieci, a ciąża przebiega prawidłowo. Bezpiecznie jednak dokładnie ciążę zaplanować, by ustrzec się powikłań. O tworzeniu rodziny w kontekście padaczki przypominamy 14 lutego - to nie tylko święto zakochanych, ale i Dzień Chorego na Padaczkę.

Podkreśliła, że dietę zawsze wprowadzamy powoli, czyli powoli zmieniamy stosunek zawartości tłuszczu do zawartości węglowodanów z zjadanych posiłkach. 

- Pierwsze efekty widoczne są już na początku zmiany nawyków żywieniowych. Mogą one być widoczne w nawet w pierwszym tygodniu, a na ostateczne efekty czekamy do trzech miesięcy. Badania pokazują, że pozytywnym efektem jest np. złagodzenie lub zmniejszenie liczby napadów. Jeśli ciągu trzech miesięcy nic się nie zmieni, to możemy zrezygnować z diety ketogennej - ona już po prostu nie zadziała. I trzeba zaznaczyć, że nie u wszystkich pacjentów uzyskujemy 100-proc. poprawę – podkreśliła dietetyczka. 

Niezależnie od pozytywnych efektów, np. u chorych na epilepsję, dieta ketogenna kojarzona jest z odchudzaniem. 

– W przypadku chorych na padaczkę stosujemy żywienie normokaloryczne, więc jeśli nie ma potrzeby, żeby pacjent się odchudzał, takich efektów nie będzie – wyjaśniła. 

Skutki uboczne diety ketogennej

Nie brakuje też przeciwników diety ketogennej, którzy wskazują wiele skutków ubocznych jej stosowania. 

- I faktycznie tak jest. Skutki uboczne mogą dotyczyć wszystkich, także pacjentów z epilepsją. Dlatego nie może być wprowadzana na własną rękę i przepisuje ją lekarz. Efektem ubocznym mogą być zaparcia, spowolnienie wzrostu u dzieci, demineralizacja kości, hipercholesterolemia, ale biorąc pod uwagę, że pacjenci są pod stałą kontrolą lekarza, chcemy jak najszybciej wyłapywać efekty niepożądane – powiedziała Ewa Ehmke.

W cytowanym przez prof. Wendorffa badaniu skuteczności diety ketogennej u dzieci z padaczką, które było przeprowadzone w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, wykazano, że aż 20 proc. dzieci zostało wycofanych ze stosowania diety z uwagi na jej działania niepożądane albo brak efektów diety.

Jak długo można stosować dietę ketogenną u chorych na epilepsję? 

- To wszystko zależy od jednostki chorobowej. Np. w zespole Westa (zaburzenia padaczkowe, które wynikają z uszkodzenia mózgowia – przyp. red.) możemy stosować ją 6-8 miesięcy i efekt terapeutyczny powinien być utrzymamy. W większości padaczek dietę stosujemy dwa lata i jeśli efekty są zadowalające powoli można z niej rezygnować. Są też dwie choroby rzadkie, w których pacjent musi stosować dietę ketogenną przez całe życie, ponieważ nie znamy innego sposobu leczenia i stosując normalną dietę pacjent może umrzeć. Są to: deficyt dehydrogenazy pirogronianu oraz deficyt transportera glukozy do mózgu – mówi dr Ehmke.  

Skuteczność diety ketogennej

Fot. PAP

Atak padaczki: przede wszystkim chroń głowę pacjenta i obserwuj

Padaczka to stosunkowo częsta choroba neurologiczna. Choć w większości wypadków leczenie pozwala na uniknięcie ataków padaczkowych, to jednak mogą się zdarzyć. Obejrzyj krótkie wideo, które pokazuje, jak się zachować, gdy u jednego z pasażerów autobusu wystąpi atak padaczki.

Dane* dotyczące skuteczności diety napawają optymizmem. U 50-60 proc. pacjentów liczba napadów padaczkowych spada o połowę, a u 30 proc. to ograniczenie sięga nawet 90 proc. Całkowite wyciszenie napadów obserwuje się u 10-15 proc. z nich. W wielu przypadkach możliwe jest także całkowite zmniejszenie dawek przyjmowanych leków, a nawet ich całkowite odstawienie.

Dieta ketogenna tylko pod nadzorem specjalistów?

Przejście na taki rodzaj diety powinno być zawsze skonsultowane z prowadzącym lekarzem neurologiem-epileptologiem oraz ściśle wdrożone i kontrolowane na każdym jej etapie przez doświadczonego dietetyka klinicznego.

Jedną z najważniejszych rzeczy, które ustala z lekarzem dietetyk, są proporcje tłuszczów do białek i węglowodanów. Dr Ehmke podkreśla, że błąd popełniony w tym momencie może skutkować nie tylko brakiem postępów w leczeniu napadów padaczkowych, ale i gorszym samopoczuciem pacjenta.  Najczęściej stosowane są proporcje 4:1 lub 3:1 (klasyczna dieta ketogenna), ale można prowadzić również zmodyfikowaną dietę Atkinsa czy ketogenną z dodatkiem MCT.

– Tym, o czym muszą pamiętać pacjenci, jest systematyczność i ścisłe trzymanie się zaleceń dietetyka klinicznego oraz lekarza prowadzącego. Nawet najmniejsze odstępstwo od diety keto może zaburzyć dotychczasową pracę i spowodować, że chory nie zobaczy satysfakcjonujących efektów – podkreśla dr Ehmke.

W wyjątkowych sytuacjach lekarz może zalecić taki sposób odżywiania bez żadnych ograniczeń czasowych.

Katarzyna Walterska, zdrowie.pap.pl

Źródła: 

*Dieta ketogenna w leczeniu padaczki lekoopornej i wrodzonych wad metabolizmu – wskazanie lekarskie, mgr Ewa Ehmke vel Emczyńska-Seliga, Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej, Warszawa 2018

Tekst powstał w ramach akcji #ZrozumiećPadaczkę stworzonej przez Centrum Leczenia Padaczki Neurosphera, które specjalizuje się w leczeniu tej choroby już od 25 lat. 

Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej

Komentarz do polskiego badania dot. diety ketogennej (opublikowany na  mp.pl) 

Karol Jastrzębski, Klinika Neurologii i Udarów Mózgu, Uniwersytet Medyczny w Łodzi „Zastosowanie diety ketogennej w leczeniu padaczki”

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Pierwsza pomoc emocjonalna w kryzysie – zasada czterech „Z”

    Pierwszej pomocy emocjonalnej może udzielić każdy, kto dostrzeże u innej osoby niepokojące objawy, które mogą być sygnałem kryzysu psychicznego. Obowiązuje tutaj zasada czterech „Z”. Na czym ona polega — wyjaśnia Lucyna Kicińska, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w warszawskim Instytucie Psychiatrii i Neurologii.

  • Profil hazardzisty

  • Sauna – sposób na zdrowie

  • Ludzkie kamienie: barwy, kształty i tajemnice

  • Próby samobójcze częstsze u dziewczyn

  • Dwie twarze eteru

    Eter to substancja o dwóch twarzach: z jednej strony przyczynił się do rewolucji w chirurgii, otwierając erę bezbolesnych operacji; z drugiej szybko stał się używką, a nawet, jak to miało miejsce w Polsce międzywojennej, prawdziwą plagą społeczną. Mimo to do dziś jest w medycynie ceniony. 

  • Brak łóżek i specjalistów – największe wyzwania polskiej geriatrii

  • Mleko kobiece to nie tylko pokarm