Olej lniany poprawia metabolizm

Bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe olej lniany ma - jak potwierdziły badania - korzystny wpływ na metabolizm, regulację poziomu cukru we krwi, gospodarkę lipidową oraz redukcję stanów zapalnych. 

Madeleine Steinbach/Adobe
Madeleine Steinbach/Adobe

Olej lniany uważany jest za polski superfood. „Wyróżnia się najwyższą zawartością kwasów omega-3 spośród olejów roślinnych dostępnych na rynku, co czyni go istotnym elementem zbilansowanej diety” - tłumaczy dr inż. Ryszard Kaniewski z Państwowego Instytutu Badawczego-Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu, który od lat zajmuje się badaniem oleju lnianego. Choć ostatnio badania nad tym "polskim złotem" prowadzone są już na całym świecie. 

Cenny kwas alfa-linolenowy

Olej lniany cieszy się takim zainteresowaniem ze względu na rekordowo wysoką zawartość kwasu alfa-linolenowego (ALA). Jest jednym z najbogatszych źródeł ALA, zawiera aż 50-60 proc. tego cennego kwasu. Olej z chia co prawda ma podobną ilość ALA, ale brakuje mu lignanów – potężnych antyoksydantów wspierających zdrowie hormonalne, serce i jelita. Oliwa z oliwek, choć ceniona za kwasy omega-9, niemal nie zawiera ALA i nie dostarcza lignanów. To sprawia, że pod względem wartości zdrowotnych olej lniany wygrywa – nie tylko dostarcza kluczowe tłuszcze, ale także chroni organizm przed stresem oksydacyjnym i wspiera równowagę hormonalną, czego olej z chia i oliwa nie zapewniają. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Olej palmowy? Dziękuję, nie jem!

Im mniejsza masa ciała, tym bardziej toksyczny. O czym mowa? O oleju palmowym, zawartym w popularnym kremie do smarowania pieczywa i wielu słodyczach produkowanych przemysłowo. Spożywany od czasu do czasu nie powinien wyrządzić większej szkody, choć z pewnością nie jest zdrowy.

Jednym z najważniejszych aspektów działania oleju lnianego na metabolizm jest jego wpływ na poziom cukru we krwi i insulinooporność. Badania wykazały, że suplementacja olejem lnianym przez 12 tygodni u kobiet z zespołem policystycznych jajników (PCOS) skutkowała znacznym obniżeniem poziomu insuliny oraz poprawą wskaźnika insulinooporności HOMA-IR. Wzrosła również wrażliwość na insulinę, co oznacza, że komórki organizmu skuteczniej wykorzystywały glukozę jako źródło energii.

Dobry na kontrolę glikemii

Podobne rezultaty odnotowano w badaniach dotyczących kobiet w ciąży cierpiących na cukrzycę ciążową. Irańscy naukowcy przeprowadzili randomizowane badanie kontrolowane na obszernej próbie, w którym wykazano, że spożywanie oleju lnianego poprawia kontrolę glikemii, zmniejsza poziom insuliny i zwiększa wrażliwość organizmu na ten hormon. 

Zaburzenia lipidowe, takie jak wysoki poziom cholesterolu czy trójglicerydów, są jednym z głównych czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Według badań PIB-IWNiRZ, olej lniany efektywnie wspiera zdrowie układu sercowo-naczyniowego. Dr Kaniewski podkreśla, że „regularne spożywanie oleju lnianego może być skutecznym narzędziem w obniżaniu poziomu trójglicerydów oraz cholesterolu LDL, co ma kluczowe znaczenie dla zdrowia serca”.  Badania wskazują też na znaczną redukcję lipoprotein o bardzo niskiej gęstości (VLDL).

Wystarczy łyżeczka dziennie

Ekspertką często cytowaną w kontekście badań nad kwasami tłuszczowymi jest prof. Penny Kris-Etherton, dietetyczka z Uniwersytetu Stanowego w Pensylwanii, której metaanalizy dowodzą, że podaż ALA sięgająca ok. 2–3 g dziennie może sprzyjać zmniejszeniu ryzyka sercowo-naczyniowego. Co ciekawe, właśnie taka ilość jest możliwa do osiągnięcia przy regularnym spożyciu około jednej łyżeczki oleju lnianego dziennie lub porcji zmielonego siemienia lnianego (równowartość 15 g). To stosunkowo niewielka dawka, którą łatwo wkomponować w codzienny jadłospis.

Poznańscy naukowcy przypominają, że w diecie przeciętnego Europejczyka stosunek ilościowy spożywanych kwasów Omega-3 do Omega-6 wynosi od 1:10 do nawet 1:20, natomiast właściwa, sprzyjająca zdrowiu proporcja, to 1:4. Suplementacja oleju lnianego może te proporcje poprawić. 

PIB - Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich przypomina też na swojej stronie internetowej, że olej lniany jest podstawą diety dr Budwig. Głównym założeniem tej kuracji, stworzonej w połowie ubiegłego wieku przez niemiecka lekarkę dr Johannę Budwig, było nasycenie organizmu odpowiednią ilością kwasów Omega 3, przez co komórki miały odzyskiwać swoje naturalne właściwości. Dieta polega na spożywaniu dużych ilości (nawet do 60 ml) oleju lnianego z chudym białym serem.

Choć brak jest naukowych dowodów na skuteczność diety dr Budwig w leczeniu nowotworów czy innych poważnych schorzeń, kuracja jest – zdaniem naukowców – warta zainteresowania, bo promuje spożycie zdrowych tłuszczów i unikanie przetworzonej żywności. Zawsze jednak, jak przed wprowadzeniem jakiejkolwiek restrykcyjnej diety, warto skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem.

Autorka

Luiza Łuniewska - Dziennikarka, reportażystka, redaktorka. Pisuje o wielkich triumfach medycyny i jej wstydliwych sekretach. Lubi nowinki z dziedziny genetyki. Była dziennikarką Życia Warszawy i Newsweeka, pracowała też w TVN i Superstacji. Jest absolwentką Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Wielbicielka kotów dachowych i psów ras północnych.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe

    Szczawiany – mroczne oblicze rabarbaru

    Chłodnik z botwiny, szpinakowe smoothie czy kwaśna zupa szczawiowa to kulinarne symbole wiosny. Zielone liście dostarczają przecież witamin i minerałów, buraki cennych antyoksydantów, a rabarbar kusi orzeźwiającym smakiem. Jednak wszystkie te rośliny łączy pewien nieoczywisty związek chemiczny – szczawiany, znane też jako kwas szczawiowy i jego sole. Ta sama substancja, która nadaje szczawiowi i rabarbarowi ich charakterystyczną kwaskowatość, ma również ciemniejsze oblicze. 

  • Adobe

    Szczawiany – mroczne oblicze rabarbaru

    Chłodnik z botwiny, szpinakowe smoothie czy kwaśna zupa szczawiowa to kulinarne symbole wiosny. Zielone liście dostarczają przecież witamin i minerałów, buraki cennych antyoksydantów, a rabarbar kusi orzeźwiającym smakiem. Jednak wszystkie te rośliny łączy pewien nieoczywisty związek chemiczny – szczawiany, znane też jako kwas szczawiowy i jego sole. Ta sama substancja, która nadaje szczawiowi i rabarbarowi ich charakterystyczną kwaskowatość, ma również ciemniejsze oblicze. 

  • Adobe Stock/Ivan

    Grill wege

    Wegetariańskie grillowanie może z powodzeniem zastąpić to tradycyjne, z kiełbasą i karkówką. Dobrze zbilansowane dostarczy nie tylko podstawowych składników odżywczych w lżejszej i zdrowszej wersji, ale także mniej związków rakotwórczych, które wydzielają się przy przygotowywaniu mięsa w wysokiej temperaturze.

  • Adobe

    Tłuszcze trans – metaboliczna trucizna

    Na początku XX wieku chemicy znaleźli sposób, by z taniego oleju roślinnego uzyskać produkt wyglądem i konsystencją przypominający masło, ale nie jełczejący i kosztujący grosze. Tak narodziły się tłuszcze trans – kulinarne wunderwaffe ery fast foodu. Dziś te same izomery są traktowane przez epidemiologów jak bomba z opóźnionym zapłonem: Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że co roku odbierają życie nawet 183 tys. osób i wciąż pozostają zagrożeniem dla 5 mld ludzi na świecie.

NAJNOWSZE

  • Umieranie dopełnia życie

    Umieranie to szczególny czas w życiu człowieka. Kluczem dobrej śmierci jest spełnione życie, ale jeśli takie nie było, to jest jeszcze szansa na dobre podsumowanie. Nawet żal może przerodzić się w coś pięknego – podkreśla dr n. med. Tomasz Dzierżanowski, kierownik Kliniki Medycyny Paliatywnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

  • Niepoczytalność - czyn z kodeksu karnego, a winy nie ma

  • Test na HIV w gabinecie lekarza POZ

  • Szczawiany – mroczne oblicze rabarbaru

  • Szczawiany – mroczne oblicze rabarbaru

  • Adobe Stock

    Mleko matki pamięta emocje

    Zdrowie psychiczne kobiety wpływa na skład jej pokarmu, od hormonów po mikrobiom. To może mieć znaczenie dla rozwoju dziecka. Oddziaływać na jego odporność, a nawet osobowość – wynika z przeglądu badań, przygotowanego przez studentów i naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

  • Zespół cieśni nadgarstka niedocenianą cechą RZS

  • Fizjoterapia w opiece długoterminowej