Warto jeść schłodzony ryż i makaron?

To FAKT. Dobrymi prebiotykami są schłodzone produkty skrobiowe, takie jak makaron i ryż. Schłodzenie skrobi sprawi, że staje się ona bardziej oporna dla naszych enzymów trawiennych i dzięki temu jest znakomitym posiłkiem dla dobrych bakterii żyjących w jelicie grubym.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Podczas schładzania produktów bogatych w skrobię, takich jak ugotowany ryż, makaron, ziemniaki, skrobia ulega retrogradacji, czyli zmianie struktury. Choć na pewno smaczniejszy jest makaron od razu po ugotowaniu, ale naszym bakteriom jelitowym bardziej „smakują” schłodzone produkty.

- Dlatego warto sobie, od czasu do czasu, przygotować sałatkę ziemniaczaną czy makaronową. Makaron czy ryż schłodzone do temperatury pokojowej nie podnoszą stężenia glukozy we krwi tak szybko jak skrobia z ciepłych produktów, dlatego są polecane dla osób chorych na cukrzycę – mówi Hanna Stolińska-Fiedorowicz, dietetyk kliniczny z Instytutu Żywności i Żywienia.

Z tego samego powodu lepszym pożywieniem - dla naszych dobrych bakterii - jest pieczywo czerstwe (minimum jednodniowe), a nie to świeżo upieczone. W pieczywie skrobia oporna powstaje podczas procesu czerstwienia.

Skrobię oporną zawierają także: płatki owsiane, zielony groszek, fasola biała i czerwona, soczewica i gryka.

Fot.PAP

Dbajmy o dobre bakterie w jelitach

Zielone warzywa – na zdrowie dobrych bakterii

Bakterie jelitowe czerpią energię z tego, co jemy. Nie sprzyjają im węglowodany proste, czyli cukry. Badania wykazują, że w wyniku diety ubogiej w błonnik, czyli gdy jemy mało owoców, warzyw i nasion, zmienia się nasza flora jelitowa – dominują bakterie sprzyjające otyłości i zaparciom.

Aby utrzymać bakterie w ryzach, trzeba jeść jak najmniej cukrów prostych. Gdy jemy dużo węglowodanów prostych, te dobre mikroby giną, a złe rosną w siłę.

Naszym dobrym bakteriom służą cukry złożone oraz błonnik, które rozkładane są przez bakterie w jelicie grubym. Dobre bakterie potrzebują też prebiotyków.

- Będziemy sprzyjać naszym dobrym bakteriom, gdy zjemy cykorię, brokuły, szparagi i cebulę, najlepiej na surowo albo po krótkiej obróbce termicznej – mówi Hanna Stolińska-Fiedorowicz. - Jak najczęściej powinno się jeść produkty naturalnie fermentowane, które zawierają bakterie probiotyczne takie jak np.: niesłodzone jogurty czy kiszonki.

Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska (zdrowie.pap.pl)

„Dieta w chorobach immunozależnych”, pod red. Mirosławy Gałęckiej, PZWL, Warszawa 2017 r.

ZOBACZ PODOBNE

  • lenblr/Adobe Stock

    Insulinooporność i stan przedcukrzycowy: co robić, by się ratować

    Zanim rozwinie się cukrzyca typu 2, miesiącami rozwija się insulinooporność, prowadząca wreszcie do rozwoju stanu przedcukrzycowego, czyli zaburzeń gospodarki węglowodanowej. Mamy wtedy jeszcze szanse na uratowanie się przed poważną chorobą.

  • PAP

    Cholina: skąd się bierze, jaka jest jej funkcja i czy warto ją suplementować? 

    O cholinie – jednej z kluczowych dla zdrowia substancji mówi się mało. Kolejne badania wskazują na jej podstawowe znacznie dla pracy organizmu, m.in. dla układu nerwowego i rozwoju płodu.

  • Fot.PAP

    Roślinożercy kontra wszystkożercy. Zdrowotne konsekwencje diet roślinnych u dzieci

    Jak wpływa dieta wegańska czy wegetariańska na rozwój dziecka? Czy małym roślinożercom trzeba obowiązkowo suplementować B12? Czy ryzyko wystąpienia niedoborów żywieniowych jest wysokie i jak do nich nie dopuścić? Co na ten temat twierdzi nauka? - wyjaśnia w rozmowie z Serwisem Zdrowie dr n. o żywieniu, epidemiologii i zdrowiu dzieci, dietetyk Małgorzata Desmond.

  • Fot.cegli/Adobe Stock

    Śniadaniówka – przedmiot obowiązkowy?

    Drugie śniadanie to ważny posiłek, ale nie dla wszystkich dzieci. Niektóre bronią się przed zabieraniem śniadaniówek do szkoły. Rodzice stają na głowie, urozmaicają, a drugie śniadanie i tak wraca do domu. Czy faktycznie dziecko musi je jeść? Co włożyć do śniadaniówki, by nie zabrakło w niej składników ważnych dla rozwoju dziecka? I dlaczego lepiej wybrać jabłko niż mus? – wyjaśnia dr hab. Michał Brzeziński, pediatra gastroenterolog z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

NAJNOWSZE

  • mjowra/Adobe Stock

    Muzykoterapia – od ciszy do dźwięku

    Muzykoterapia ma spory potencjał terapeutyczny i nie jest – jak się potocznie zwykło myśleć – umuzykalnianiem pacjentów. Może być wsparciem rehabilitacji słuchu lub rozwoju mowy. To także realna pomoc w przepracowaniu traumy związanej z krzywdzącymi relacjami. Muzyka otwiera, ale po drugiej stronie musi być wykwalifikowany specjalista, który ma określone cele terapeutyczne.

  • 16.10 o g. 9.30 zapraszamy na konferencję „Jak widzą Polacy"

  • Insulinooporność i stan przedcukrzycowy: co robić, by się ratować

  • Dobrostan nauczyciela przekłada się na uczniów

  • Seks nie ma terminu przydatności

  • Piotr Szpakowski/Adobe Stock

    Nawyki w dzieciństwie decydują o zdrowiu w dorosłości

    Sposób, w jaki traktowany jest organizm w pierwszych latach życia, silnie rzutuje na zdrowie nawet dużo później. Dotyczy to zarówno ciała, jak i psychiki – wskazują badania.

  • Jesteś w ciąży? Zaszczep się przeciw krztuścowi

  • Młodzi ludzie coraz częściej mają problemy z sercem