Czy grożą nam epidemie cholery i czerwonki?

To MIT! W sieci pojawiły się ostrzeżenia, że w związku z napływem uchodźców grozi nam kolejna epidemia, tym razem cholery i/lub czerwonki. Eksperci uspokajają: nie musimy obawiać się epidemii tych chorób w naszym kraju. Zawsze jednak należy myć ręce i nie pić wody z nieznanego źródła.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Niepokój wywołała informacja o zagrożeniu wybuchu epidemii cholery i czerwonki w Ukrainie, przekazana przez władze oblężonego przez Rosjan Mariupola. Powodem takiego komunikatu są warunki, które sprzyjają rozwojowi patogenów wywołujących obydwie choroby: coraz wyższe temperatury powietrza, zwłoki wciąż pozostające pod gruzami budynków, problemy z czystą wodą i skrajnie niehigieniczne warunki życia cywilów ukrywających się przed rosyjskimi żołnierzami.

Podstawowe fakty o cholerze

  • To bardzo zakaźna i groźna choroba układu pokarmowego wywoływana przez bakterie o nazwie: przecinkowce cholery;
  • Objawy cholery to silna biegunka bez gorączki i bólu brzucha oraz wymioty i drżenie mięśni; stolce są wodniste, pozbawione krwi i śluzu, o rybim zapachu, a pacjent nie jest w stanie nad ich oddawaniem zapanować (nie odczuwa parcia);
  • Drogą zarażenia się jest najczęściej spożycie skażonej wody lub zanieczyszczonego jedzenia, rzadko dochodzi do zarażenia się wskutek kontaktu z chorym człowiekiem;
  • Leczenie to podanie odpowiednich antybiotyków;
  • Istnieje doustna szczepionka przeciwko tej chorobie; droga ochrony to częste mycie rąk, picie nieskażonej wody, jedzenie pokarmów po obróbce termicznej (w rejonach zagrożonych występowaniem cholery);
  • Cholera jest dużym problemem zdrowia publicznego w krajach bez powszechnego dostępu do czystej wody i szwankującym nadzorem nad produkcją żywności.

Podstawowe fakty o czerwonce

  • Czerwonka to groźna zakaźna choroba układu pokarmowego wywoływana przez bakterie Shigella, a do wywołania czerwonki wystarczy niewielka liczba komórek (badania wykazały, że raptem 10);
  • Objawy czerwonki to gorączka (ok. 1-3 dni po zakażeniu się bakteriami), a następnie: niechęć do jedzenia, nudności, wymioty, kurczowe bóle brzucha, wodnista biegunka, w której z czasem pojawia się krew i śluz; 
  • Czerwonka szybko prowadzi do brzemiennego w skutkach odwodnienia, może dać powikłania m.in. ze strony układu nerwowego lub przebiegać jako sepsa, dlatego nie należy lekceważyć jej objawów i w razie ciężkiego przebiegu szukać pomocy w szpitalu;
  • Drogą zakażenia jest, podobnie jak w przypadku cholery, spożywanie zanieczyszczonej wody i pokarmu; bakterie mogą przenosić też owady, np. muchy;
  • Objawy czerwonki często samoistnie mijają po upływie 7-10 dni, często jednak leczona jest antybiotykiem;
  • Podobnie jak cholera, czerwonka jest poważnym problemem zdrowotnym w krajach z małym dostępem do czystej wody i kiepskim nadzorem nad produkcją żywności.

Dlaczego Polsce nie grozi epidemia cholery i czerwonki

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Malaria - niebezpieczny prezent od komara

W Polsce co roku notuje się nawet kilkadziesiąt przypadków malarii zawleczonej zza granicy. Kluczem do skutecznej terapii jest szybka diagnoza. Są też sposoby, by ryzyko zachorowania na malarię zmniejszyć.

W Polsce notuje się sporadycznie przypadki cholery oraz kilkadziesiąt przypadków czerwonki rocznie – w zdecydowanej większości przypadków zawlekają ją podróżni z krajów, w których obie choroby występują często.

Nie ma złudzeń, że w niektórych rejonach w Ukrainie, szczególnie w miastach oblężonych przez Rosjan, w których brak jest dostępu do bieżącej wody oraz do opieki medycznej sytuacja epidemiczna faktycznie może być trudna. Specjaliści zapewniają jednak, że w Polsce nie musimy się obawiać rozprzestrzenienia się tych chorób na terenie naszego kraju.

- Lokalnie w Ukrainie zagrożenie istnieje, ale styl życia, który prowadzimy w Polsce, korzystanie z wody wodociągowej i chlorowanej, monitorowanie jej stanu, kontrolowanie i konfekcjonowanie żywności, mycie rąk, o którym „przypomnieliśmy” sobie wskutek pandemii COVID -19 – to wszystko zmniejsza ryzyko, choć całkowicie wykluczyć go się nie da – wyjaśnia epidemiolog i specjalista chorób zakaźnych prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Przypomina, że transmisja tych chorób wymaga odpowiednich warunków. Zarówno cholera jak i czerwonka są to tzw. choroby brudnych rąk i skażonej żywności - a nad tym mamy kontrolę. Jeśli do tego sami będziemy przestrzegać zasad higieny, nie ma się czego obawiać.

- Żeby się zarazić, trzeba wypić skażoną wodę, a więc mówiąc wprost, żeby Polak zakaził się przecinkowcem cholery, musiałby napić się wody z otwartego zbiornika, do którego ktoś spuściłby nieczystości osoby zarażonej cholerą. Umówmy się, że jest to jednak niezwykle mało prawdopodobne. Po pierwsze imigranci z Ukrainy korzystają przecież z węzłów sanitarnych, a po drugie większość Polaków też raczej nie pije wody z tego typu zbiorników, bo korzysta z sieci wodociągowej, ewentualnie sięga po wodę butelkowaną. Choć więc nie mogę powiedzieć, że zakażenie przecinkowcem cholery w Polsce nie jest niemożliwe, to jednak jest bardzo, bardzo trudne – przekonuje dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Warto dodać, że ostatnia epidemia cholery w Polsce miała miejsce pod koniec XIX wieku, później odnotowywano jedynie pojedyncze przypadki zawleczone z innych krajów. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Biegunka: co jeść i pić, by sobie pomóc

Zjedzenie niedogotowanego mięsa, niestarannie umytego jabłka może skończyć się biegunką, wywołaną przez patogeny w skażonej żywności. Biegunka może być też pochodzenia wirusowego. Tego rodzaju choroby to o tyle dobre, choć dolegliwe rozpoznanie, że najczęściej ulegają samowyleczeniu. Konieczna jest jednak odpowiednia dieta, a kluczowe - stałe przyjmowanie płynów. Trzeba też wiedzieć, kiedy zwrócić się po profesjonalną pomoc. Bo biegunka może być groźna.

- Powiedzmy sobie szczerze: migranci z Ukrainy, szczególnie, gdy mają dostęp do węzła sanitarnego, do pryszniców, korzystają z nich i myją się, nie sądzę więc, żeby przybycie - nawet 3 mln gości z Ukrainy - znacząco zmieniło sytuację epidemiologiczną w Polsce w kwestii tych chorób. Warto też podkreślić, że w Ukrainie od dawien dawna nie stwierdzono przypadków cholery, a jeżeli chodzi o czerwonkę, to liczba zachorowań nie przekraczała tam średniej europejskiej – mówi dr Dzieciątkowski. 

Jeśli ktoś jednak ma jeszcze jakiejkolwiek wątpliwości, niech weźmie pod uwagę fakt, że u osób przybywających do naszego kraju z problemami zdrowotnymi prowadzony jest tzw. nadzór syndromiczny. 

- Oznacza to, że np. biegunka wymagająca hospitalizacji jest szybko identyfikowana i szansa na rozprzestrzenianie się choroby jest niezwykle mała.  Wymagałaby tzw. skontaminowania, czyli wtórnego zanieczyszczenia wody lub żywności, co w naszych warunkach jest mało prawdopodobne – zwraca uwagę prof. Joanna Zajkowska.
Hipotetycznie takie ryzyko mogłoby stworzyć zatrudnienie przy produkcji żywności osoby z objawami choroby, nieprzestrzegającej zasad higieny – jednak trudno sobie wyobrazić taką sytuację, zwłaszcza że w razie wystąpienia choroby pracować się po prostu nie da. 

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Źródła: 
Strona Głównego Inspektora Sanitarnego nt. cholery

Interna Szczeklika, wyd. Medycyna Praktyczna

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • Kongres Zdrowie Polaków

    6. edycja Kongresu „Zdrowie Polaków” już w najbliższy poniedziałek

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Tegoroczna edycja Kongresu „Zdrowie Polaków odbędzie się pod hasłem „Nauka dla zdrowia społeczeństwa”. Serwis Zdrowie jest patronem medialnym wydarzenia. Wśród zaproszonych gości przedstawiciele świata medycyny, nauki, polityki.

  • Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy