Efekt nocebo – faktyczne pogorszenie zdrowia?

Efekt nocebo to niepożądane objawy u pacjenta zgłaszane w wyniku stosowania leków lub przyjętej szczepionki, ale nie mające z nimi związku. Może to być jeden z powodów nieprzestrzegania zaleceń lekarskich. Czy wiedza o wszystkich skutkach ubocznych terapii może wpływać na gorsze samopoczucie?

Adobe Stock
Adobe Stock

Nocebo pochodzi od łacińskiego czasownika „nocere”, które oznacza „szkodzić”. Z zaprzeczeniem zawarto go w nadrzędnej etycznej zasadzie lekarskiej, wywodzącej się od greckiego lekarza Hipokratesa: „primum non nocere", czyli „po pierwsze, nie szkodzić".  Jak łatwo się domyślić, nocebo jest przeciwieństwem efektu placebo.

Czym jest efekt nocebo?

Do słownika medycznego efekt nocebo został wprowadzony przez Waltera Kennedy’ego w 1961 roku, by określić negatywną odpowiedź na placebo. Efekt placebo wykorzystuje się w badaniach klinicznych (głównie II i III fazy) przed dopuszczeniem leku lub szczepionki do obrotu, by zweryfikować ich skuteczność. Uczestników losowo dzieli się na dwie grupy lub więcej. Jednej podaje dostępną już na rynku terapię, a jeśli takiej nie ma – substancję obojętną (placebo), która nie leczy, ale jest identyczna w wyglądzie i sposobie stosowania jak badany produkt (zastrzyk, tabletka). To grupa kontrolna. Grupa badana testuje z kolei produkt badany. Dzięki temu naukowcy mają szasnę wyciągnąć wniosek, czy zawarta w nim substancja czynna jest skuteczna i bezpieczna, czy jedynie wywołuje oczekiwany pozytywny efekt psychologiczny.

W kontekście efektu nocebo chodzi natomiast o to, że u pacjenta po przyjęciu substancji farmakologicznej, która takiego działania nie może powodować, występują niepożądane objawy – np. nasilenie bólu, pogorszenie nastroju, drżenie. Wystarczy sama sugestia, by wywołać negatywny efekt. Z drugiej strony negatywne symptomy mogą pojawić się, gdy pacjent zażywa lekarstwa, a dostaje od lekarza informacje o możliwych skutkach ubocznych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie je wtedy odczuwał.

Fot. PAP/P. Werewka

Świadoma zgoda w badaniu klinicznym. Co należy wiedzieć?

Udział w badaniu klinicznym jest dobrowolny. Na każdym etapie pacjent może z niego zrezygnować. Nie ponosi żadnych konsekwencji tej odmowy. Badacz ma obowiązek zaproponować wtedy pacjentowi standardowe leczenie. Jakie elementy zawiera świadoma zgoda wyjaśniali eksperci w czasie warsztatów zorganizowanych przez Agencję Badań Medycznych dla organizacji pacjenckich.

„Najczęstszym przykładem efektu nocebo jest uczulenie na penicylinę: 10 proc. pacjentów zgłasza negatywne objawy po jej podaniu, ale w wyniku przeprowadzonych badań 97 proc. przypadków tej alergii jest wynikiem nocebo” – podkreśla Ewelina Szczygieł, starsza specjalistka ds. bioetyki w Krajowym Centrum Bioetyki. 

Badania wskazują, że na efekt nocebo bardziej podatne są kobiety, osoby starsze czy z zaburzeniami depresyjnymi, lękowymi, ulegające wpływom albo przesadnie skupione na własnym zdrowiu. Aktywują się tutaj te same struktury, które uczestniczą w reakcjach bólu i lęku. 

Efekt nocebo stanowi pewne zagadnienie etyczne. Z jednej strony pacjent powinien otrzymać rzetelną informację o skutkach ubocznych terapii. Ma też swobodny dostęp do ulotek dołączonych do każdego opakowania leku, które szczegółowo informują o możliwych niepożądanych działaniach leku. Sama ich świadomość czasem jednak wystarcza, by – zgodnie z efektem nocebo – zacząć je odczuwać. 

 

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe

    Jelita rozmawiają nie tylko z mózgiem

    Oś jelita–mózg to w ostatnich latach gorący temat w nauce: mówimy o niej jako o związku między florą bakteryjną a zdrowiem psychicznym. Ale, choć to kwestia fascynująca i dobrze udokumentowana, warto pamiętać, że jelita komunikują się nie tylko z mózgiem. Ten sam mikrobiom i jego metabolity prowadzą równoległe „rozmowy” z wątrobą, płucami i sercem, a konsekwencje tych kontaktów mają dla zdrowia równie duże znaczenie. 

  • AdobeStock

    Filiżanka espresso elementem terapii raka?

    Zespół badaczy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu przedstawili dowody, które łączą kofeinę z działaniami przeciwnowotworowymi. Jeśli przyszłe badania potwierdzą te obserwacje, może się okazać, że w przyszłości kawa może być elementem terapii, choć raczej nie w formie napoju latte, lecz precyzyjnie dawkowanego preparatu.

  • Adobe

    Olszówka - toksyczna ruletka

    W 1944 roku niemiecki mykolog Julius Schäffer zmarł po spożyciu kilku ugotowanych krowiaków podwiniętych (Paxillus involutus), znanych w Polsce jako olszówki. Chciał udowodnić, że są jadalne, choć w środowisku naukowym trwała już dyskusja nad ich bezpieczeństwem. Jego śmierć była jednym z pierwszych dobrze udokumentowanych przypadków ciężkiego zatrucia olszówką i przyczyniła się do dalszych badań nad tym gatunkiem.

  • Adobe Stock

    Europejska sieć przeciw nowotworom

    Różnice w diagnostyce i leczeniu chorób onkologicznych w krajach Unii Europejskiej są wciąż ogromne. Odpowiedzią jest Europejska Sieć Kompleksowych Centrów Onkologicznych, w której znajdą się wiodące ośrodki onkologiczne.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Paznokcie mogą wskazywać na stan zdrowia

    Paznokcie mogą dostarczyć cennych wskazówek dotyczących stanu zdrowia. Zmieniony kolor, kształt, podatność na krwawienia czy tkliwość mogą być sygnałem, że nie tylko z nimi dzieje się coś niepokojącego.

  • Filiżanka espresso elementem terapii raka?

  • Olszówka - toksyczna ruletka

  • Szkoła to także duża dawka stresu

  • Europejska sieć przeciw nowotworom

  • Adobe

    Jelita rozmawiają nie tylko z mózgiem

    Oś jelita–mózg to w ostatnich latach gorący temat w nauce: mówimy o niej jako o związku między florą bakteryjną a zdrowiem psychicznym. Ale, choć to kwestia fascynująca i dobrze udokumentowana, warto pamiętać, że jelita komunikują się nie tylko z mózgiem. Ten sam mikrobiom i jego metabolity prowadzą równoległe „rozmowy” z wątrobą, płucami i sercem, a konsekwencje tych kontaktów mają dla zdrowia równie duże znaczenie. 

  • Krzesło i biurko dla dziecka – o czym warto pamiętać

  • Woda w uchu potrafi uprzykrzyć wakacje

Serwisy ogólnodostępne PAP