Efekt nocebo – faktyczne pogorszenie zdrowia?
Autorka: Klaudia Torchała
Efekt nocebo to niepożądane objawy u pacjenta zgłaszane w wyniku stosowania leków lub przyjętej szczepionki, ale nie mające z nimi związku. Może to być jeden z powodów nieprzestrzegania zaleceń lekarskich. Czy wiedza o wszystkich skutkach ubocznych terapii może wpływać na gorsze samopoczucie?

Nocebo pochodzi od łacińskiego czasownika „nocere”, które oznacza „szkodzić”. Z zaprzeczeniem zawarto go w nadrzędnej etycznej zasadzie lekarskiej, wywodzącej się od greckiego lekarza Hipokratesa: „primum non nocere", czyli „po pierwsze, nie szkodzić". Jak łatwo się domyślić, nocebo jest przeciwieństwem efektu placebo.
Czym jest efekt nocebo?
Do słownika medycznego efekt nocebo został wprowadzony przez Waltera Kennedy’ego w 1961 roku, by określić negatywną odpowiedź na placebo. Efekt placebo wykorzystuje się w badaniach klinicznych (głównie II i III fazy) przed dopuszczeniem leku lub szczepionki do obrotu, by zweryfikować ich skuteczność. Uczestników losowo dzieli się na dwie grupy lub więcej. Jednej podaje dostępną już na rynku terapię, a jeśli takiej nie ma – substancję obojętną (placebo), która nie leczy, ale jest identyczna w wyglądzie i sposobie stosowania jak badany produkt (zastrzyk, tabletka). To grupa kontrolna. Grupa badana testuje z kolei produkt badany. Dzięki temu naukowcy mają szasnę wyciągnąć wniosek, czy zawarta w nim substancja czynna jest skuteczna i bezpieczna, czy jedynie wywołuje oczekiwany pozytywny efekt psychologiczny.
W kontekście efektu nocebo chodzi natomiast o to, że u pacjenta po przyjęciu substancji farmakologicznej, która takiego działania nie może powodować, występują niepożądane objawy – np. nasilenie bólu, pogorszenie nastroju, drżenie. Wystarczy sama sugestia, by wywołać negatywny efekt. Z drugiej strony negatywne symptomy mogą pojawić się, gdy pacjent zażywa lekarstwa, a dostaje od lekarza informacje o możliwych skutkach ubocznych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie je wtedy odczuwał.
„Najczęstszym przykładem efektu nocebo jest uczulenie na penicylinę: 10 proc. pacjentów zgłasza negatywne objawy po jej podaniu, ale w wyniku przeprowadzonych badań 97 proc. przypadków tej alergii jest wynikiem nocebo” – podkreśla Ewelina Szczygieł, starsza specjalistka ds. bioetyki w Krajowym Centrum Bioetyki.
Badania wskazują, że na efekt nocebo bardziej podatne są kobiety, osoby starsze czy z zaburzeniami depresyjnymi, lękowymi, ulegające wpływom albo przesadnie skupione na własnym zdrowiu. Aktywują się tutaj te same struktury, które uczestniczą w reakcjach bólu i lęku.
Efekt nocebo stanowi pewne zagadnienie etyczne. Z jednej strony pacjent powinien otrzymać rzetelną informację o skutkach ubocznych terapii. Ma też swobodny dostęp do ulotek dołączonych do każdego opakowania leku, które szczegółowo informują o możliwych niepożądanych działaniach leku. Sama ich świadomość czasem jednak wystarcza, by – zgodnie z efektem nocebo – zacząć je odczuwać.