Stawianie baniek – metoda stara jak świat

Terapia bańkami to jedna z najstarszych metod leczenia znanych ludzkości. Jej korzenie sięgają starożytnej Mezopotamii, Egiptu, Grecji oraz Chin. Współcześnie coraz liczniejsze badania naukowe dostarczają dowodów na jej użyteczność w zwalczaniu infekcji sezonowych, grypy i zapalenia płuc, głównie w zbijaniu gorączki.

Adobe
Adobe

W starożytnym Egipcie stosowano bańki jako element kompleksowej terapii wspomagającej leczenie rozmaitych dolegliwości. Datowany na ok. 1550 lat p.n.e. papirus Ebersa, jeden z najstarszych znanych tekstów medycznych, opisuje wykorzystanie baniek w leczeniu stanów zapalnych oraz zatruć. W starożytnej Grecji Hipokrates zalecał terapię bańkami w leczeniu bólu i dolegliwości oddechowych, podkreślając ich zdolność do poprawy krążenia i usuwania „złej krwi”. W Chinach bańki stały się nieodłącznym elementem medycyny tradycyjnej, a ich zastosowanie na określonych punktach ciała miało na celu regulację przepływu wewnętrznej energii nazywanej Qi.

Uzdrawiająca moc podciśnienia

Podczas zabiegu stosuje się specjalne naczynia, znane jako bańki, które przykłada się do wybranych partii ciała. Procedura polega na wytworzeniu podciśnienia wewnątrz naczynia. Ten efekt można uzyskać na różne sposoby – na przykład poprzez podgrzewanie, użycie mechanicznej pompki lub odessanie powietrza. Ujemne ciśnienie prowadzi do mikrourazów drobnych naczyń krwionośnych, w wyniku czego następuje wynaczynienie krwi, objawiające się wystąpieniem ciemnych plam na skórze. Wynaczyniona krew, postrzegana przez nasz układ odpornościowy jako ciało obce, pobudza organizm do wytwarzania licznych przeciwciał.
Współczesne badania rzucają nowe światło na efektywność terapii bańkami, szczególnie w kontekście infekcji sezonowych, grypy i zapalenia płuc. Dodanie terapii bańkami do antybiotykoterapii u dzieci z bakteryjnym zapaleniem płuc – jak zaobserwowali naukowcy w jednym z eksperymentów – skróciło czas gorączki i poprawiło objawy płucne, choć ogólna skuteczność leczenia nie była znacząco wyższa. Podobne wnioski wyciągnięto w badaniu, w którym oceniano zastosowanie baniek jako metody wspomagającej leczenie ostrego zapalenia płuc u dorosłych pacjentów. 

Bańki obniżają gorączkę

Za to terapia bańkami może mieć znaczący efekt przeciwgorączkowy – sprawdzano to u pacjentów z wysoką temperaturą spowodowaną infekcją wirusową. Mechanizm ten może być związany z poprawą przepływu krwi oraz zmniejszeniem stanu zapalnego. Ponadto, badania przeprowadzone na dzieciach z mykoplazmowym zapaleniem płuc wykazały, że terapia bańkami może poprawiać funkcje immunologiczne oraz skracać czas trwania objawów. 
Działanie przeciwbólowe i lecznicze baniek – według tradycyjnych przekazów – wynika z podrażnienia receptorów znajdujących się w skórze, mięśniach i powięzi. Rozszerzone naczynia umożliwiają lepszy przepływ krwi, co przyczynia się do oczyszczania tkanek z toksycznych produktów przemiany materii, a tym samym do ich odżywienia, odkwaszenia i lepszego utlenienia. Dodatkowo pobudzenie układu współczulnego i przywspółczulnego wpływa na regulację funkcjonowania narządów wewnętrznych.

PAP

Witamina C zapobiega przeziębieniu?


Mechanizmy działania terapii bańkami są wciąż badane przez naukowców. Jednym z wyjaśnień jest tzw. teoria tlenku azotu, według której terapia bańkami powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych, co poprawia krążenie i sprzyja dotlenieniu tkanek. Istnieje również hipoteza dotycząca aktywacji układu odpornościowego poprzez stymulację receptorów skórnych, co może prowadzić do wzrostu poziomu komórek układu odpornościowego i zwiększenia zdolności organizmu do walki z infekcjami. Niektóre badania sugerują także, że bańki mogą wspierać proces detoksykacji organizmu, pomagając usuwać toksyny i metale ciężkie.

Dobre na grypę i depresję

Zastosowanie terapii bańkami nie ogranicza się jedynie do leczenia infekcji sezonowych. W literaturze naukowej można znaleźć doniesienia o jej skuteczności w leczeniu migreny, bólu pleców i szyi, fibromialgii, zespołu jelita drażliwego oraz zaburzeń psychicznych, takich jak depresja i lęk. Badania wykazały, że taka terapia może pomagać w redukcji napięcia mięśniowego i poprawie elastyczności tkanek poprzez stymulację ukrwienia i zmniejszenie stanów zapalnych. 

Niektóre doniesienia wskazują na jej korzystny wpływ na proces gojenia się mięśni po urazach sportowych oraz na przyspieszenie regeneracji po intensywnym wysiłku fizycznym. Terapia bańkami może być stosowana jako element wspierający leczenie zespołów przeciążeniowych u sportowców, pomagając w łagodzeniu mikrourazów, redukcji sztywności mięśni i zwiększeniu mobilności stawów. W kontekście rehabilitacji neurologicznej istnieją doniesienia o jej skuteczności w poprawie krążenia w obszarach dotkniętych porażeniem oraz wspieraniu terapii po udarach mózgu.

Ale to tylko część potencjalnych zastosowań baniek. Trwają bowiem badania nad zastosowaniem baniek do redukcji ciśnienia krwi i poprawy funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego. 
 

Autorka

PAP

Luiza Łuniewska - Dziennikarka, reportażystka, redaktorka. Pisuje o wielkich triumfach medycyny i jej wstydliwych sekretach. Lubi nowinki z dziedziny genetyki. Była dziennikarką Życia Warszawy i Newsweeka, pracowała też w TVN i Superstacji. Jest absolwentką Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Wielbicielka kotów dachowych i psów ras północnych.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe

    Paradontoza - zabójca zębów

    Paradontoza to przewlekłe zapalenie tkanek przyzębia — dziąsła, więzadła przyzębia, kości wokół zęba. To nie to samo co zwykłe zapalenie dziąseł (gingivitis), które bywa odwracalne — parodontoza to moment, w którym bakterie i stan zapalny zaczynają uszkadzać struktury podporowe zębów. 

  • Muchomor sromotnikowy - najbardziej trujący grzyb w Polsce

    Jest śmiertelnie trujący, a że często bywa mylony z innymi grzybami, w tym smakowitą czubajką kanią, notuje się wiele ciężkich zatruć. Wystarczy jeden owocnik, by pozbawić życia całą rodzinę.  Prawdopodobnie po spożyciu muchomora sromotnikowego zmarła w szpitalu 88-letnia kobieta z warmińsko-mazurskiego, a jej mąż walczy o życie.

  • Adobe

    Dynia – co mówi nauka o jej wpływie na zdrowie

    Zaczął się sezon na dynie, czyli na jesienne latte, zupę krem i zapiekanki. Ale też na zainteresowanie pracami naukowców, którzy badają wartość odżywczą i potencjalne korzyści zdrowotne ze spożywania dyni. W spektrum ich zainteresowania znajdują się zarówno miąższ i skórka, jak i pestki oraz olej z pestek dyni. Choć część obserwacji pochodzi z badań laboratoryjnych czy doświadczeń na zwierzętach, coraz częściej pojawiają się też prace kliniczne wskazujące, że dynia może mieć realny wpływ na zdrowie.

  • Adobe

    Wyzwania medycyny: niskorosłość

    Niskorosłość to nie tylko kwestia centymetrów. Za niższym niż przeciętny wzrostem kryje się zróżnicowana grupa zaburzeń — od wrodzonych mutacji genetycznych, przez problemy hormonalne, po konsekwencje warunków w okresie życia płodowego. Jeszcze niedawno wielu pacjentów otrzymywało diagnozę „idiopatycznej niskorosłości”, czyli bez ustalonej przyczyny. Dziś coraz częściej udaje się wskazać konkretne źródło problemu, a w niektórych przypadkach zaproponować leczenie ukierunkowane na mechanizm choroby.

NAJNOWSZE

  • fot. Fabian Kosiński

    XXI Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Od 11 do 13 września 2025 roku w warszawskim Hotelu Hilton odbył się XXI Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii – jedno z najważniejszych wydarzeń naukowych w tej dziedzinie w Polsce. W kongresie uczestniczyło ponad 1300 osób, w tym 150 wykładowców z kraju i zagranicy oraz 70 partnerów instytucjonalnych i biznesowych.

  • Przeszczepienie szpiku – ratunek nie tylko w nowotworze krwi

  • Dzieci potrzebują zabawy na dworze

  • Infekcje pokarmowe a podróże

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Paradontoza - zabójca zębów

  • Adobe

    Wyzwania medycyny: poprzeczne zapalenie rdzenia

    Poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego to rzadka, nagła choroba rdzenia, która bywa pierwszym objawem chorób zapalnych ośrodkowego układu nerwowego, w tym stwardnienia rozsianego. Dla pacjenta oznacza to, że wstępne rozpoznanie „zapalenie rdzenia” wymaga szybkich i dokładnych badań — nie tylko po to, by zahamować ostry proces, lecz także by sprawdzić, czy nie chodzi o chorobę przewlekłą, która będzie związana z długotrwałym leczeniem i monitoringiem. 

  • Kremy nie wystarczą - AZS wymaga kompleksowego podejścia

  • Muchomor sromotnikowy - najbardziej trujący grzyb w Polsce

Serwisy ogólnodostępne PAP