Witamina C zapobiega przeziębieniu?

To MIT! Witamina C nie zapobiega przeziębieniu. Jej wpływ na skrócenie trwania choroby jest bardziej niż umiarkowany.

PAP
PAP

Wbrew temu co uporczywie powtarzają media, reklamy, popularne wydawnictwa, a nawet niektóre (przestarzałe) podręczniki medyczne, witamina C nie zapobiega przeziębieniu. 

Do takich konkluzji prowadzi przegląd badań przeprowadzony przez amerykańskich naukowców, a opublikowany na łamach „Cochrane Database of Systematic Reviews”. W pierwszej jego części analizowano wyniki 29 badań naukowych, obejmujących w sumie ponad 11 tysięcy osób. Pod uwagę wzięto jedynie suplementację witaminy C powyżej 200 mg dziennie, a zatem w dawkach uważanych za lecznicze. Okazało się, że jej zażywanie nie ma żadnego wpływu na to, czy ktoś choruje, czy nie.

W drugim etapie analiz sprawdzano, na ile witamina C skraca czas trwania choroby. Pod uwagę wzięto 31 różnych badań, w których analizowano prawie 10 tysięcy przypadków przeziębienia. Okazało się, że witamina C posiada bardzo skromny wpływ na zdrowie chorego. W przypadku dorosłych skracała czas choroby o średnio 8 procent. Oznacza to, że w przypadku przeziębienia trwającego 5 dni było to mniej niż pół doby. Na witaminę C nieco lepiej reagowały dzieci, u których było to 14 procent. Ale wciąż nie były to wyniki, które dają podstawy do przypisywania jej cudownych leczniczych właściwości!

jw, zdrowie.pap.pl

Źródło:

Hemilä H., Chalker E., “Vitamin C for preventing and treating the common cold”,  Cochrane Database of Systematic Reviews 2013.

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Naukowcy o mineralnym panaceum stosowanym w medycynie alternatywnej

    Chloryn sodu stosowany w medycynie alternatywnej doustnie jako „mineralne panaceum” (MMS) w kontakcie m.in. z kwasem żołądkowym uwalnia silnie żrący tlenek chloru, w przemyśle wykorzystywany do uzdatniania wody pitnej i wybielania tkanin. W efekcie niszczy komórki organizmu i uszkadza błony śluzowe. Jest zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia – wynika z publikacji polskich naukowców w czasopiśmie „Scientific Reports”.

  • Przemoc relacyjna u dziewcząt to uderzenie w splot słoneczny

  • Młode influencerki na TikToku promują szkodliwą pielęgnację skóry

  • Bruceloza groźna nie tylko dla bydła

  • Choroby przyzębia infekują cały organizm

  • Adobe Stock

    Współczesne wyroby tytoniowe i nikotynowe – nowe, ale czy lepsze?

    Nowe wyroby nikotynowe i tytoniowe są szkodliwe – nie dajmy się zwieść pozorom. Choć różnią się mechanizmem działania od tradycyjnych papierosów, nadal niosą poważne zagrożenia dla zdrowia – podkreśla prof. Paweł Koczkodaj z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.

  • Anafilaksja – gdy życie zależy od adrenaliny

  • Taniec jest dobry dla mózgu

Serwisy ogólnodostępne PAP