Niepłodność może być skutkiem zakażenia HCV?
To FAKT! Kobiety, które mają problem z zajściem w ciążę powinny sprawdzić czy nie są chore na wirusowe zapalenie wątroby typu C. Naprawdę warto to zrobić, bo istnieją dziś leki skutecznie zwalczające wirusa HCV. W ten sposób można też odzyskać płodność.
Z okazji obchodzonego 28 lipca Światowego Dnia Wirusowego Zapalenia Wątroby eksperci przypominają, że w Polsce żyje co najmniej 150 tys. osób zakażonych wirusem HCV, z czego zdecydowana większość o tym nie wie. Mało kto zdaje sobie też sprawę z faktu, że w przypadku kobiet, taka infekcja może być powodem niepłodności, a także nawracających poronień.
Robisz tatuaż? Sprawdź, jak uniknąć zakażenia HCV
Dlatego eksperci sugerują, aby kobiety mające tego typu problemy wykonywały w ramach badań diagnostycznych proste i łatwo dostępne tzw. testy anty-HCV. Sprawdzają one czy we krwi danej osoby obecne są przeciwciała anty-HCV, co świadczy o tym, że ta osoba miała kontakt z wirusem, a jej układ immunologiczny wytworzył stosowne przeciwciała (anty-HCV). Ale uwaga! Wynik pozytywny nie świadczy jeszcze o aktywnym zakażeniu. Aby to potwierdzić wykonuje się kolejne, pogłębione badanie o nazwie HCV RNA.
Mam infekcję HCV. Co dalej?
Prof. Małgorzata Pawłowska, prezes Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego, przekonuje, że naprawdę warto się badać pod kątem zakażenia HCV, bo istnieją dziś skuteczne leki zwalczające infekcje spowodowane przez tego wirusa i to już w 8-12 tygodni.
- Możemy go zniszczyć lekami i zapomnieć o chorobie. Wyleczenie wirusowego zapalenia wątroby typu C przywraca płodność, a także likwiduje poronienia, w przypadku tych kobiet, u których to infekcja HCV była przyczyną tego rodzaju problemów – podkreśla prof. Małgorzata Pawłowska.
Szacuje się, że odsetek kobiet w wieku prokreacyjnym, które są zakażone HCV wynosi w Polsce 0,4-0,8 proc.
Ekspertka zwraca uwagę na fakt, że bardzo trudno jest samemu zauważyć objawy zakażenia HCV, gdyż infekcja ta zazwyczaj przez wiele lat rozwija się nie dając żadnych specyficznych objawów. To dlatego HCV nazywa się cichym lub podstępnym zabójcą. Niestety, nieleczona, przewlekła infekcja spowodowana przez tego wirusa może doprowadzić m.in. do marskości lub raka wątroby, a w efekcie do przedwczesnej śmierci.
W praktyce, każdy z nas może być nieświadomie zakażony HCV, a to dlatego, że wirusem tym można się zarazić np. u fryzjera, kosmetyczki, stomatologa lub tatuażysty. Szczególnie narażone są jednak osoby, które przeszły lub przechodzą długotrwałe hospitalizacje, zwłaszcza jeśli towarzyszyły im transfuzje krwi i zabiegi naruszające ciągłość skóry. Zakażanie następuje bowiem poprzez kontakt z zainfekowaną krwią.
Vik, zdrowie.pap.pl