Co dalej z finansami w opiece zdrowotnej?

Przed nami nowe otwarcie w ochronie zdrowia. Czy stać nas na nowe rozwiązania i ile będą kosztować? Już teraz musimy wydawać coraz więcej, by zachować dotychczasowy poziom opieki zdrowotnej, a wcale nie jest kolorowo. Przed nami coraz większe wyzwania, m.in. bo jako społeczeństwo starzejemy się.

Fot. PAP
Fot. PAP

To ogromne obciążenie, bo na sześćdziesięciolatka wydaje się trzy razy więcej niż na czterdziestolatka. Skąd wziąć pieniądze? Eksperci szukają złotego środka, a część radzi, by nowy minister zdrowia wziął przykład z Czechów.

Finansowaniu opieki zdrowotnej poświęcona była jedna z sesji XIX Forum Rynku Zdrowia. Zwrócono podczas niej uwagę, że w 2024 roku można się spodziewać realnego spadku nakładów na opiekę zdrowotną liczonych w stosunku do PKB z tego samego roku (a nie tak jak zakłada ustawa w relacji do PKB sprzed dwóch lat) - do 5,07 proc. z 5,36 proc. w 2023 roku. Pomimo tego, że nominalne nakłady wzrosną w stosunku do bieżącego roku o blisko 6 mld zł i wyniosą łącznie ponad 190 mld zł. Chodzi jednak m.in. o inflację.

Kadry i restrukturyzacja – co dalej?

Uczestnicy sesji poruszyli kwestię braku kadr w ochronie zdrowia, jak również restrukturyzacji szpitali - to palące tematy.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Sytuacja finansowa szpitali powiatowych: jest źle

Trzeba bić już na alarm, bo sytuacja szpitali powiatowych jest tragiczna - większe niż rok wcześniej straty w działalności i rosnące długi – tak mówili eksperci w czasie prezentacji raportu Związku Powiatów Polskich dotyczącego finansów szpitali powiatowych za 2022 rok. Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że analizuje sytuację.

Odnosząc się do planów restrukturyzacyjnych szpitali eksperci mówili o tym, że może pięknie wyglądają na papierze, ale nie są one często skuteczne. Zwrócili też uwagę na sytuację szpitali powiatowych. Otrzymały one co prawda dodatkowe środki, ale głównie przeznaczono je na podwyżki wynagrodzeń pracowników. 

- Realny wzrost wynagrodzeń wynosi 12-13 proc. w 2023 roku – zauważyła Bernadeta Skóbel, radca prawny, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz ze Związku Powiatów Polskich.

Dodała, że w związku z tym koszty placówek rosną i muszą one realizować tzw. nadwykonania, choć nie wszystkim pozwala na to liczba mieszkańców. „Nadwykonania” to świadczenia opieki zdrowotnej, takie jak operacje czy badania diagnostyczne, które szpital czy przychodnia oferuje ponad limit zawarty w kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. NFZ, w miarę możliwości, próbuje rekompensować takie świadczenia, ale zależy to od różnych czynników.

Jak mówiła Bernadetta Skóbel, to wszystko odbywa się zgodnie z pewną logiką: „damy środki, ale w zamian musicie robić jeszcze więcej i więcej”, a sytuacja powiatowych szpitali nie jest wcale dobra.

Tylko 10 proc z nich odnotowuje zysk na działalności podstawowej. 

Jej zdaniem trzeba coś zmienić. I nie chodzi tutaj o burzenie tego systemu, ale o zastanowienie się, co należy poprawić. Bo jeśli  nawet w systemie ochrony zdrowia pojawiają się nowe środki, to zazwyczaj nie są one efektywnie wydawane. Wiele wizyt u lekarzy okazuje się niepotrzebnych, bo pacjent trafia nie do tego specjalisty, co powinien albo przychodzi bez badań.  

- Lepiej zorganizowana opieka medyczna to oszczędności, które można zainwestować np. w nowocześniejszy sprzęt – podkreślił Artur Białkowski.

Profilaktyka - to się opłaca 

Jednocześnie eksperci zwrócili uwagę na znacznie profilaktyki, która jest najtańszym sposobem zapewnienia zdrowia, w przeciwieństwie do leczenia szpitalnego, które pochłania najwięcej pieniędzy.

Ich zdaniem przeszkodą w jej promowaniu jest sposób finansowania podstawowej opieki zdrowotnej – czyli płacenie za zapisanego pacjenta do lekarza (stawka kapitacyjna) oraz ograniczony zestaw badań w rękach lekarza. Dlatego też, jak zaznaczył Jarosław Wyligała, prezes Medtech Polska, pacjent często pierwszą diagnostykę ma wykonywaną dopiero w szpitalu. 

- Powinniśmy tutaj brać dobry przykład z naszych sąsiadów – Czechów. Tam zlecane pacjentom badania nie są ograniczone kwotą, ale pewnymi standardami i procedurą. Dzięki temu lekarz ma w rękach testy, które najtrafniej zdiagnozują pacjenta – zaznaczył. 
W Unii Europejskiej – jak wskazał – na jednego pacjenta na badania laboratoryjne przeznacza się średnio 40 euro, w Polsce - 13 euro.

Eksperci nawiązali też do pewnych rozwiązań, które już wcześniej funkcjonowały w systemie, ale do których, być może, warto by było powrócić, chociażby do zlikwidowanej w 2000 roku ulgi na wydatki zdrowotne czy odpisywania od podatku składki zdrowotnej.

Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • zdj.AdobeStock

    Świat wspiera Afrykę w walce z małpią ospą

    Epidemia mpox w Afryce to stan zagrożenia zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym (PHEIC) – ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). To najwyższy poziom alarmu zgodnie z Międzynarodowymi Przepisami Zdrowotnymi (IHR). Aby wesprzeć kraje afrykańskie w walce z epidemią, Komisja Europejska koordynuje zakup i darowiznę 215 tys. dawek szczepionki.

  • zdj.P.Werewka

    Techniki wspomaganego rozrodu nie wywołują raka u dzieci

    Wokół technik wspomaganego rozrodu (assisted reproductive technology, ART) narosło wiele mitów. Z jednym z nich, dotyczącym zwiększonej zapadalności na nowotwory dzieci urodzonych z ich pomocą, rozprawili się francuscy badacze. 

  • Fot. P. Werewka/PAP

    Czy Polacy leczą się chętnie poza granicami kraju?

    Polacy mogą wnioskować o leczenie poza granicami kraju dzięki członkostwu Polski w Unii Europejskiej. Jest ono dostępne pod pewnymi warunkami i to nie tylko w granicach UE. Zgodę na nie wyrazić musi jednak Narodowy Fundusz Zdrowia. W 2023 zielone światło na takie leczenie otrzymało 126 pacjentów. Najdroższa terapia polskiego pacjenta w UE kosztowała 740 tys. zł, a w USA wydano na leczenie dziecka prawie dziewięć razy więcej.

  • zdj. Vitalii Vodolazskyi, AdobeStock

    Fentanyl – kolejna fala kryzysu uzależnień dociera do Polski?

    Fentanyl to syntetyczny opioidowy lek przeciwbólowy nawet 100 razy silniejszy od morfiny. Podobnie jak ona często sprzedawany jest również jako narkotyk. Silnie uzależnia i łatwo zabija przez przedawkowanie. Wydaje się również drastycznie oddziaływać na rozwój płodu. W USA o fentanylu, często łączonym z innymi niebezpiecznymi substancjami, mówi się w kontekście kolejnej, czwartej już fali kryzysu uzależnień. Są sygnały, że teraz pojawia się również w Polsce.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Choroby reumatyczne nie są w Polsce priorytetowo traktowane

    W Polsce choroby reumatyczne nie są priorytetowo traktowane, a wiedza o nich jest wciąż niewielka. Jakie objawy powinny być dla lekarza i pacjenta sygnałem alarmowym, gdzie szukać pomocy i jak wygląda diagnostyka oraz leczenie – wyjaśnia prof. Brygida Kwiatkowska, krajowa konsultantka w dziedzinie reumatologii.

  • Samorząd lekarski za zakazem nocnej sprzedaży alkoholu

  • Dieta a ryzyko demencji

  • Śmiertelnie niebezpieczne powikłania chorób wieku dziecięcego

  • Prędkość chodzenia a ryzyko zachorowania na raka

  • AdobeStock

    Bezpłatne narzędzie wspomaga w ocenie, czy dziecko rozwija się prawidłowo

    Naukowcy z Uniwersytetu La Trobe z Melbourne stworzyli mobilną aplikację ASDetect, która ma wspierać rodziców w obserwacji rozwoju dziecka m.in. pod kątem objawów spektrum autyzmu u dzieci w wieku 11–30 miesięcy. Dzięki specjalistom z Fundacji Alpha dostępna jest już jej polska wersja.

  • Eksperci: trzeba ograniczyć dostęp do alkoholu

  • Addio pomidory, witaj likopenie

Serwisy ogólnodostępne PAP