Bądź zawsze na bieżąco
z Serwisem Zdrowie!

Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia.

Justyna Wojteczek
redaktor naczelna zdrowie.pap.pl

Do góry
18.10.2023 , 13:28 Aktualizacja: 18.10.2023, 13:43

Co dalej z finansami w opiece zdrowotnej?

Klaudia Torchała

Przed nami nowe otwarcie w ochronie zdrowia. Czy stać nas na nowe rozwiązania i ile będą kosztować? Już teraz musimy wydawać coraz więcej, by zachować dotychczasowy poziom opieki zdrowotnej, a wcale nie jest kolorowo. Przed nami coraz większe wyzwania, m.in. bo jako społeczeństwo starzejemy się.

Fot. PAP Fot. PAP

To ogromne obciążenie, bo na sześćdziesięciolatka wydaje się trzy razy więcej niż na czterdziestolatka. Skąd wziąć pieniądze? Eksperci szukają złotego środka, a część radzi, by nowy minister zdrowia wziął przykład z Czechów.

Finansowaniu opieki zdrowotnej poświęcona była jedna z sesji XIX Forum Rynku Zdrowia. Zwrócono podczas niej uwagę, że w 2024 roku można się spodziewać realnego spadku nakładów na opiekę zdrowotną liczonych w stosunku do PKB z tego samego roku (a nie tak jak zakłada ustawa w relacji do PKB sprzed dwóch lat) - do 5,07 proc. z 5,36 proc. w 2023 roku. Pomimo tego, że nominalne nakłady wzrosną w stosunku do bieżącego roku o blisko 6 mld zł i wyniosą łącznie ponad 190 mld zł. Chodzi jednak m.in. o inflację.

Kadry i restrukturyzacja – co dalej?

Uczestnicy sesji poruszyli kwestię braku kadr w ochronie zdrowia, jak również restrukturyzacji szpitali - to palące tematy.

Odnosząc się do planów restrukturyzacyjnych szpitali eksperci mówili o tym, że może pięknie wyglądają na papierze, ale nie są one często skuteczne. Zwrócili też uwagę na sytuację szpitali powiatowych. Otrzymały one co prawda dodatkowe środki, ale głównie przeznaczono je na podwyżki wynagrodzeń pracowników. 

- Realny wzrost wynagrodzeń wynosi 12-13 proc. w 2023 roku – zauważyła Bernadeta Skóbel, radca prawny, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz ze Związku Powiatów Polskich.

Dodała, że w związku z tym koszty placówek rosną i muszą one realizować tzw. nadwykonania, choć nie wszystkim pozwala na to liczba mieszkańców. „Nadwykonania” to świadczenia opieki zdrowotnej, takie jak operacje czy badania diagnostyczne, które szpital czy przychodnia oferuje ponad limit zawarty w kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. NFZ, w miarę możliwości, próbuje rekompensować takie świadczenia, ale zależy to od różnych czynników.

Jak mówiła Bernadetta Skóbel, to wszystko odbywa się zgodnie z pewną logiką: „damy środki, ale w zamian musicie robić jeszcze więcej i więcej”, a sytuacja powiatowych szpitali nie jest wcale dobra.

Tylko 10 proc z nich odnotowuje zysk na działalności podstawowej. 

Jej zdaniem trzeba coś zmienić. I nie chodzi tutaj o burzenie tego systemu, ale o zastanowienie się, co należy poprawić. Bo jeśli  nawet w systemie ochrony zdrowia pojawiają się nowe środki, to zazwyczaj nie są one efektywnie wydawane. Wiele wizyt u lekarzy okazuje się niepotrzebnych, bo pacjent trafia nie do tego specjalisty, co powinien albo przychodzi bez badań.  

- Lepiej zorganizowana opieka medyczna to oszczędności, które można zainwestować np. w nowocześniejszy sprzęt – podkreślił Artur Białkowski.

Profilaktyka - to się opłaca 

Jednocześnie eksperci zwrócili uwagę na znacznie profilaktyki, która jest najtańszym sposobem zapewnienia zdrowia, w przeciwieństwie do leczenia szpitalnego, które pochłania najwięcej pieniędzy.

Ich zdaniem przeszkodą w jej promowaniu jest sposób finansowania podstawowej opieki zdrowotnej – czyli płacenie za zapisanego pacjenta do lekarza (stawka kapitacyjna) oraz ograniczony zestaw badań w rękach lekarza. Dlatego też, jak zaznaczył Jarosław Wyligała, prezes Medtech Polska, pacjent często pierwszą diagnostykę ma wykonywaną dopiero w szpitalu. 

- Powinniśmy tutaj brać dobry przykład z naszych sąsiadów – Czechów. Tam zlecane pacjentom badania nie są ograniczone kwotą, ale pewnymi standardami i procedurą. Dzięki temu lekarz ma w rękach testy, które najtrafniej zdiagnozują pacjenta – zaznaczył. 
W Unii Europejskiej – jak wskazał – na jednego pacjenta na badania laboratoryjne przeznacza się średnio 40 euro, w Polsce - 13 euro.

Eksperci nawiązali też do pewnych rozwiązań, które już wcześniej funkcjonowały w systemie, ale do których, być może, warto by było powrócić, chociażby do zlikwidowanej w 2000 roku ulgi na wydatki zdrowotne czy odpisywania od podatku składki zdrowotnej.

Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl

 

Copyright

Wszelkie materiały PAP (w szczególności depesze, zdjęcia, grafiki, pliki wideo) zamieszczone w portalu "Serwis Zdrowie. Postaw na Wiedzę" chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Treści publikowane na portalu „Serwis Zdrowie. Postaw na Wiedzę!” mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media pod warunkiem spełnienia postanowień regulaminu „Serwisu Zdrowie. Postaw na Wiedzę!”. „Portal Serwis Zdrowie. Postaw na Wiedzę” ma charakter informacyjno-edukacyjny i nie może być traktowany jako źródło porad medycznych. W sytuacji problemów ze zdrowiem należy udać się po pomoc do odpowiedniego profesjonalisty medycznego.
Id materiału: 3450

Najnowsze

 

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Co tydzień dostaniesz: najciekawsze artykuły, wywiady i filmy z Serwisu Zdrowie, a także zapowiedzi - materiałów na następny tydzień, konferencji i wydarzeń.

Postaw na wiedzę!

Regulamin

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.