Techniki wspomaganego rozrodu nie wywołują raka u dzieci

Wokół technik wspomaganego rozrodu (assisted reproductive technology, ART) narosło wiele mitów. Z jednym z nich, dotyczącym zwiększonej zapadalności na nowotwory dzieci urodzonych z ich pomocą, rozprawili się francuscy badacze. 

zdj.P.Werewka
zdj.P.Werewka


Analizie poddano ponad 8,5 mln dzieci urodzonych we Francji w latach 2010-2021, z których 3 proc. zostało poczętych za pomocą technik wspomaganego rozrodu ART. Po blisko siedmiu latach obserwacji nie stwierdzono różnic w ogólnej zachorowalności na nowotwory pomiędzy grupami. Zauważono nieznacznie wyższy współczynnik zachorowalności na białaczki wśród dzieci z grupy ATR, ale różnica ta nie była istotna statystycznie.

„Niestety nadal nie potrafimy wskazać, które czynniki związane z samą niepłodnością, a które związane z samą technologią leczenia powodują wzrost ryzyka wystąpienia omawianych problemów zdrowotnych u dzieci z ciąż po leczeniu niepłodności metodami ART” – czytamy w artykule „Zdrowie dzieci z ciąż po leczeniu technikami rozrodu wspomaganego medycznie” autorstwa Sławomira Wołczyńskiego z Kliniki Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej Akademii Medycznej w Białymstoku.

Choroby nowotworowe u dzieci występują stosunkowo rzadko, dlatego trudno wykazać związek między częstszym występowaniem chorób nowotworowych a ART. Tematem zajmowano się już wcześniej, w wielu badaniach doszukuje się zwiększonego ryzyka wystąpienia chorób nowotworowych, ale wyniki nie są przekonujące.

Fot. PAP/P. Werewka

Co po chorobie nowotworowej dziecka?

Wyleczalność w onkologii dziecięcej przekracza 80 proc., a w niektórych chorobach nowotworowych nawet 90 proc. Zakończenie leczenia jest zawsze wielkim sukcesem, ale, niestety, nie zamyka tematu choroby w życiu takiego młodego człowieka. Niepożądane efekty leczenia można jednak minimalizować.

I tak np. badania duńskie wykazały większe ryzyko wystąpienia retinoblastoma w obserwacji dzieci urodzonych w latach 1995-2002, ale już obserwacje z lat 2002-2007 nie potwierdziły tego spostrzeżenia. Badania francuskie zaś wykazały, że ryzyko retinoblastoma jest związane z niepłodnością, a nie z ART. Badania greckie i szwedzkie obejmujące krajowe rejestry nowotworów wykazują wcześniejsze, średnio o 3 lata, występowanie ostrej białaczki limfoblastycznej – czyli podobnie jak w najnowszym doniesieniu francuskim.

Reasumując, dane dotyczące zwiększonego ryzyka chorób nowotworowych ciągle nie są zadowalające, dlatego konieczne są dalsze obserwacje.
Brak ogólnego wzrostu ryzyka zachorowania na raka jest uspokajający. Niemniej jednak epidemiologiczne badania kontrolne będą kontynuowane w celu lepszej oceny ryzyka zachorowania na raka w dłuższej perspektywie. 

„Musimy kontynuować nasze wysiłki badawcze, aby zrozumieć, które mechanizmy związane z technikami AMP lub problemami z płodnością u rodziców mogą powodować zwiększone ryzyko białaczki, jeśli zostaną potwierdzone” – przyznają badacze.

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl


źródło:
https://jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen/fullarticle/2818216
https://journals.viamedica.pl/endokrynologia_polska/article/viewFile/25797/20619

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP - kadr z filmu

    Sanofi: w ciągu ostatnich 50 lat szczepionki ocaliły ponad 150 milionów ludzi

    Materiał promocyjny

    „Kluczowe jest przyjęcie proaktywnego podejścia w ramach systemu opieki zdrowotnej, koncentrując się na zapobieganiu chorobom, a nie czekaniu na leczenie po ich wystąpieniu. ” - powiedziała Goze Umurhan, General Manager Vaccines, Central & South Europe MCO, Sanofi.

  • zdj.AdobeStock

    Świat wspiera Afrykę w walce z małpią ospą

    Epidemia mpox w Afryce to stan zagrożenia zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym (PHEIC) – ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). To najwyższy poziom alarmu zgodnie z Międzynarodowymi Przepisami Zdrowotnymi (IHR). Aby wesprzeć kraje afrykańskie w walce z epidemią, Komisja Europejska koordynuje zakup i darowiznę 215 tys. dawek szczepionki.

  • zdj. pexels

    Co może oznaczać ból żeber przy dotyku?

    Materiał promocyjny

    Żebra to istotna część układu szkieletowego człowieka. Ich głównym zadaniem jest ochrona narządów klatki piersiowej, takich jak serce i płuca. Odgrywają też rolę w procesie oddychania – stanowią miejsce przyczepu mięśni odpowiedzialnych za ruchy oddechowe, a także umożliwiają zmiany objętości klatki piersiowej.

  • Fot. P. Werewka/PAP

    Czy Polacy leczą się chętnie poza granicami kraju?

    Polacy mogą wnioskować o leczenie poza granicami kraju dzięki członkostwu Polski w Unii Europejskiej. Jest ono dostępne pod pewnymi warunkami i to nie tylko w granicach UE. Zgodę na nie wyrazić musi jednak Narodowy Fundusz Zdrowia. W 2023 zielone światło na takie leczenie otrzymało 126 pacjentów. Najdroższa terapia polskiego pacjenta w UE kosztowała 740 tys. zł, a w USA wydano na leczenie dziecka prawie dziewięć razy więcej.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

    Co najmniej 475 300 dzieci i 2 121 placówek oświatowych z Polski oraz 9 polonijnych weźmie udział w Niebieskich Igrzyskach, by integrować i szerzyć wiedzę o spektrum autyzmu. Jest jeszcze czas, by dołączyć.

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • Polska bioniczna trzustka gotowa do przeszczepu

  • Nieswoiste Choroby Zapalne Jelit spychają pacjentów na drugi tor

  • Tężec – zagrożenie powraca wiosną

  • AdobeStock/Felix/peopleimages.com

    Brak apetytu to wina nowotworu

    „Pacjenci chorzy onkologicznie często mają problem z jedzeniem. Ważne jest, aby zrozumieć, że to nie ich wina. Guz nowotworowy produkuje związki, które informują nasz mózg: „jesteś najedzony”. Do tego dochodzą dolegliwości bólowe, wymioty, zaparcia albo biegunki. Trudno myśleć wtedy o jedzeniu” - tłumaczy dr n. med. Aleksandra Kapała Kierownik Działu Żywienia Klinicznego w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.

  • Problem z węchem może oznaczać chorobę

  • 8 powodów, by porządnie się wyspać