W debacie o bezpieczeństwie lekowym wątek o lekach recepturowych
Zwiększenie refundacji dla substancji do leków recepturowych jest jednym z postulatów zgłoszonych ministerialnemu zespołowi opracowującemu zasady przepisywania i realizacji recept na takie leki. Problematyka leków recepturowych pojawiła się na debacie o bezpieczeństwie lekowym XIX Forum Rynku Zdrowia. Jej uczestnicy mówili też, że warto rozpocząć prace nad nowym aktem prawnym dot. produkcji substancji czynnych w Unii Europejskiej – korzystając ze zbliżającej się prezydencji Polski w UE.
Podczas debaty przypomniano rządową nowelizację ustawy refundacyjnej. Zmiany dotyczące leków recepturowych zaproponowano w autopoprawce i zostały uchwalone przez parlament. Zdaniem Magdaleny Boguckiej, prezes zarządu Zakładu Farmaceutycznego AMARA, diametralnie zmieniają zasady finansowania leczenia lekami recepturowymi.
Przy czym nikt nie neguje potrzeby regulacji rynku leków recepturowych. Jak podkreślono podczas debaty, przed Ministerstwem Zdrowia stoi teraz wyzwanie wypracowania odpowiednich zasad przepisywania i realizacji leków recepturowych oraz gotowych. Powołany, i już pracujący zespół ekspertów odbył już dwa spotkania, kolejne odbędzie się wkrótce.
Prezes Magdalena Bogucka, która jest jednym z ekspertów zaproszonych do pracy w zespole, powiedziała, że przekazanych zostało około 15 postulatów „z zakresu preskrypcji oraz realizacji recept na leki recepturowe, którymi w mojej opinii powinien zająć się przedmiotowy zespół”.
Jednym z postulatów jest zwiększenie refundacji dla substancji do leków recepturowych - obecnie wynosi 15 percentyl. Zdaniem ekspertki to rodzi obawy, że niektóre surowce mogą całkowicie zniknąć z rynku – nie będzie opłacalne ich wytwarzanie.
Tymczasem leki recepturowe mają ugruntowaną pozycję w farmakoterapii. Jak mówiła Magdalena Bogucka, popularność receptury aptecznej na całym świecie systematycznie wzrasta. Szacuje się, że udział w rynku leków recepturowych w rynku farmaceutycznym na terenie Wielkiej Brytanii i USA do 2026 roku będzie się stale powiększał ok. 5 proc. rocznie. Podobny wzrost obserwuje się w innych krajach europejskich.
Zaznaczyła, że farmaceuci i lekarze za granicą świadomie wykorzystują potencjał receptury. W USA i Wielkiej Brytanii funkcjonują apteki specjalizujące się wyłącznie w lekach robionych. Personel korzysta tam z szerokiej gamy składników recepturowych, utensyliów i oprogramowania komputerowego. Wszystko po to, by ułatwić pracę oraz zmniejszyć ryzyko popełnienia błędu przez farmaceutę.
Leki recepturowe dają możliwość dostosowania składu preparatu lub stężenia substancji czynnej do indywidualnych potrzeb pacjenta – jego wieku, płci czy nasilenia stanu chorobowego. Receptura apteczna pozwala na wytwarzanie leków pozbawionych konserwantów, aromatów czy barwników. W lekach recepturowych nie są stosowane dodatkowe substancje stabilizujące jak w przypadku leków gotowych. Najczęściej są to preparaty uzupełniające leczenia lekami gotowymi, ale w niektórych przypadkach są jedynym możliwym sposobem leczenia, a także jedynym skuteczny preparatem dostępnym na rynku.
Bezpieczeństwo lekowe zależy od wielu czynników
- Musimy zacząć myśleć o budowie systemu od początku – skąd sprowadzać, gdzie produkować substancje czynne, jak dystrybuować, jak magazynować leki – wyliczała Aneta Grzegorzewska, dyrektor ds. korporacyjnych i relacji zewnętrznych, Gedeon Richter Polska.
Zmiany są konieczne, co udowodniła pandemia, kiedy wzrosły problemy z dostępem do substancji czynnych i dystrybucją leków na rynkach krajowych. Nadto zmieniają się potrzeby pacjentów.
- Ważne jest, żeby cele były osiągnięte w strategii win-win. Dobry dialog ze wszystkimi uczestnikami rynku to moja rekomendacja na przyszłość – dodała Katarzyna Dubno, dyrektor ds. relacji zewnętrznych, ESG i ekonomiki zdrowia Adamed Pharma.
A Barbara Misiewicz-Jagielak, dyrektor ds. relacji zewnętrznych firmy Polpharma, dorzuciła do tego konieczność takiej pracy jak nad projektem biznesowym.
- Musimy wspólnie zbudować strategię. Określić cel, przyjąć plan, mierzyć wskaźniki realizacji – powiedziała Barbara Misiewicz-Jagielak.
Grzegorz Rychwalski, wiceprezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego – Krajowi Producenci Leków, przypomniał, że Polska obejmie w I połowie 2025 r. prezydencję Unii Europejskiej.
- To byłby dobry czas na rozpoczęcie prac nad zapewnieniem bezpieczeństwa lekowego w skali europejskiej. Polska mogłaby zacząć prace na nowym aktem prawnym regulującym zasady produkcji substancji aktywnych leków na terenie UE - powiedział.
Łukasz Szmulski, dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia podziękował podczas debaty firmom farmaceutycznym za ich wysiłki w czasie, gdy brakowało leków z importu. Odnosząc się do postulatów tworzenia systemu bezpieczeństwa lekowego powiedział, że należy respektować głos każdej ze stron i wypracować model rynkowy pasujący zarówno Ministerstwu Zdrowia, jak i producentom.
Źródło materiału partnerskiego: PAP MediaRoom