Dlaczego dzieci sięgają po środki odurzające?

Zaczyna się niewinnie. Boli cię głowa? Brzuszek? Zaraz dam ci lekarstwo i przejdzie. W ten sposób kształtują się nawyki i przekonanie, że problem zdrowotny można zawsze szybko rozwiązać. Nie tędy jednak droga – ostrzega mgr farm. Katarzyna Grzesiewicz, która od ponad 20 lat pracuje w aptece. Prowadzi też w szkołach program profilaktyki uzależnień pt. „Zacznijmy od dlaczego…?”.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

Podczas webinaru zatytułowanego „Jakie są powody sięgania po środki odurzające wśród dzieci i młodzieży?” zorganizowanego przez Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych we współpracy z Krajowym Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom ekspertka podkreśliła, że najważniejsza jest rozmowa z dzieckiem, a nie zamiatanie problemu pod dywan. Bo za ryzykownymi zachowaniami: piciem alkoholu, paleniem tytoniu i nie tylko, zażywaniem różnego rodzaju tabletek, które mają uśmierzyć ból, a służą np. poprawie nastroju może kryć się wiele rzeczy. Dlatego najważniejsza jest rozmowa. Na przestrzeni lat zmieniły się powody, dla których młodzi ludzie to robią.

– Zmieniło się to, że oprócz ciekawości, chęci zaimponowania kolegom, eksperymentowania, które w adolescencję i rozwój jest wpisane coraz więcej dzieci podkreśla, że chce zapomnieć o problemach, uciec, nie chce myśleć, że się boi, że jest samotne. To bardzo mocno wybrzmiewa i to jest niepojące. O tym wszystkim powinniśmy rozmawiać z dziećmi – wyjaśnia farmaceutka. Dodaje, że to właśnie osoby pracujące w zawodach medycznych powinny podejmować ten temat, bo to one często są tym pierwszym ogniwem - osobami, które tłumaczą nastolatkom, jakie substancje zawarte są w tabletkach, papierosach, alkoholu. Należy wyjaśniać, że nie znajdą w nich rozwiązania swoich problemów.

Jednocześnie ekspertka zaznacza, że młode osoby mają nierzadko utrwaloną pewną narrację – gdy coś cię boli, weź lek na uśmierzenie bólu. Takiego schematu myślenia uczą dorośli. A odczuwanie fizycznego bólu z powodu np. strachu czy lęku (somatyzacja) może po prostu znaczyć, że dziecko domaga się naszej uwagi.  

– Dzieci mają problem z emocjami i mają utrwalone, że na wszystko jest tabletka. Dlatego często wybierają w takiej sytuacji tabletkę, alkohol, tytoń, po to, by zredukować emocje. Rozmawiajmy w takim razie o radzeniu sobie z emocjami, trudnościami, ale nie podsuwajmy tabletek. To tłumienie emocji – wyjaśnia mgr Grzesiewicz.

Nieważne co biorą dzieci, ważne dlaczego

Farmaceutka zaznaczyła, że widzi skutki nadużywania różnych substancji. Zachęca do tego, by dorośli pytali o powód, dla którego nastolatki sięgają po leki i używki, bo to on jest istotny.

Fot. PAP

Narkotyki: niedoceniane zagrożenie – tak wśród młodych, jak i dorosłych

Niemal 2 proc. dorosłych Polaków zadeklarowało w 2018 roku, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy było pasażerami w samochodzie prowadzonym przez kierowcę znajdującym się pod wpływem narkotyków. To nie jest marginalny problem, to kilkaset tysięcy ludzi.

– Zachęcam do tego, by pytać, po co? Bo u młodzieży i dzieci aspekt zdrowotny, który do dorosłych przemawia, w ich wypadku nie działa. Dzieci mają poczucie nieśmiertelności. Nie zastanawiają się, czy to szkodzi na wątrobę, czy uszkodzi płuca. To, co możemy dla nich zrobić, to pytać się: o czym chcesz zapomnieć, co chcesz tłumić? – sugeruje ekspertka.

Jednocześnie zauważa, że młode osoby mają błędne przeświadczenie, że lekiem bez recepty np. przeciwbólowym nie mogą sobie zrobić krzywdy. Myślą, że dzięki nim wyleczą się z „bólu emocji”. A tak to przecież nie działa. Wręcz przeciwnie, stanowi poważne zagrożenie.

Po jakie substancje lecznicze dzieci sięgają?

Farmaceutka przedstawiła grupę preparatów, które młodzież najczęściej wybiera:

Leki bez recepty:


•    Leki przeciwbólowe (paracetamol, ibuprofen) można je dostać w drogeriach, na stacjach benzynowych, są reklamowane, nie są postrzegane jako niebezpieczne i takie, których nie można mieszać z alkoholem
•    Leki zawierające pseudoefydrynę i kodeinę używane przy katarze, kaszlu do udrażniania nosa, łączone ze słodzonymi napojami zmniejszają apetyt, nastolatki stosują je, by schudnąć lub lepiej się bawić
•    Preparaty zawierające dekstrometorfan przeciwkaszlowe
•    Preparat do higieny intymnej z benzynaminą, po której można doznawać uczucia pomieszania zmysłów, zaburzenia czasoprzestrzeni

Leki z przepisu lekarza:


•    Leki uspokajające nasenne
•    Leki przeciwlękowe pochodne benzodiazepiny
•    Neuroleptyki
•    Leki przeciwdepresyjne
•    Leki przeciwbólowe


Specjalistka ostrzega, by leków absolutnie nie łączyć z alkoholem! Namawia, by przede wszystkim o tych zagrożeniach rozmawiać, ale nie na zasadzie zakazów, ale wyjaśnienia, jakie mogą być konsekwencje.

Nastolatki też często "pożyczają" sobie antydepresanty, leki przeciwbólowe (opiaty). A one nie są po to, by brać je na imprezach, by zafundować sobie "lepszą" zabawę. Ostrzega też, że dostęp do dopalaczy i narkotyków jest w tej chwili na wyciągnięcie ręki - można je zamówić przez internet. 

– My dorośli widzimy już etap, gdy „mleko się rozlało”. Nie ma czynnika ochraniającego, trzeba wcześniej rozmawiać. Nie przerzucajmy odpowiedzialności za wychowanie dziecka. Substancja tak naprawdę nie ma znaczenia  – apeluje do dorosłych. I uświadamia, że nie można opiekować się sobą za pomocą leków.

Nawiązuje do swojego doświadczenia, z którego wynika, że dzieci chcą opowiadać o trudnościach dorosłym, ale tak naprawdę często nie widzą komu, nie mają nikogo zaufanego. Twierdzą, że dorośli nie słuchają. Zamyka się w ten sposób przestrzeń do rozmowy. Warto zdać sobie sprawę z tego, że nastolatek być może nie umie inaczej.

A SOS pomagania jest proste:


•    nie zaprzeczaj uczuciom
•    zaakceptuj fakt, że ktoś cierpi
•    opisz uczucie, które obserwujesz
•    zaproponuj, co możesz zrobić, by pomóc
•    powiedz: jestem przy tobie

Ekspertka podkreśla, że w profilaktyce najbardziej wspiera towarzyszenie. Spiralę uzależnienia można przeciąć poprzez: zauważenie, rozmowę, zaakceptowanie, a nie rady: „weź się w garść, nic się nie stało, inni mają gorzej, będzie dobrze, jesteś słaby”.

Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl


Źródło:

Webinar z 20 czerwca br. pt. "Jakie są powody sięgania po środki odurzające wśród dzieci i młodzieży?" 

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • PAP – Kadr z filmu

    Fundacja LPP: działamy na rzecz poprawy życia dzieci i młodzieży z problemami psychicznymi

    Materiał promocyjny

    W Polsce młodzi ludzie borykają się z depresją, nie mają motywacji do działania, myślą o próbach samobójczych. Dlatego trzeba podejmować działania, żeby im pomóc – podkreślała Patrycja Zbytniewska, prezeska zarządu Fundacji LPP, podczas panelu na temat zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Zentiva

    Polacy i stres: czy umiemy sobie z nim radzić?

    Materiał promocyjny

    Firma Zentiva, właściciel marki Persen, we wrześniu br. zleciła przeprowadzenie badań poziomu stresu wśród społeczeństwa. Wynika z nich, że w ciągu ostatnich dwóch lat prawie 70% Polaków zauważyło wzrost poziomu stresu w swoim życiu. Co trzecia osoba odczuwa go codziennie, a ponad połowa respondentów przyznaje, że ich metody na stres nie do końca działają. Tymczasem przewlekły stres może mieć poważne negatywne skutki zdrowotne i dlatego warto mu poświęcić szczególną uwagę w naszym życiu. Podejmując odpowiednie działania, możemy zredukować ryzyko wiążące się z ekspozycją na długotrwały stres.

  • Adobe Stock

    Zespół Münchhausena – chorzy na pokaz

    Dla atencji i współczucia niektórzy ludzie latami udają choroby, w tym poważne. Fałszują badania, okłamują lekarzy, sami różnymi metodami sobie szkodzą. Bywa, że zamiast siebie krzywdzą innych, na przykład swoje dzieci.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku