Lootboxy – gra czy już hazard
Autorka: Monika Grzegorowska
Z badań wynika, że korzystanie z lootboxów („skrzynek z łupami”), to wstęp do sięgania po gry hazardowe. Wśród młodszych graczy może prowadzić do nałogu. Mało tego – stwierdzono pozytywny związek między ryzykownym kupowaniem lootboxów a depresją, lękiem, stresem i impulsywnością.

Lootboxy to stosowane w grach wideo rozwiązanie marketingowe przypominające m.in. automaty z kulkami lub tzw. boostery do gier karcianych. Tytuły korzystające z tego mechanizmu oferują do nabycia wirtualną skrzynkę, w której znajdują się losowe narzędzia ułatwiające rozgrywkę (mowa wtedy o „pay to win”, „P2W”) lub mające wartość estetyczną. Zależnie od konkretnej produkcji mogą to być m.in. karty, naklejki, broń czy tzw. skórki (modyfikacje wyglądu postaci czy jej wyposażenia) albo i bohaterowie. Mechanizm ten jest centralny dla tzw. gacha games, popularnych szczególnie na urządzeniach mobilnych, jak telefony.
Większość gier oferuje pierwsze skrzynki za darmo, aby oswoić gracza z mechanizmem. Za kolejne trzeba zapłacić. Służą do tego cyfrowe żetony pod różnymi nazwami – złoto, platyna czy rozmaite klejnoty. W ograniczonej ilości zdobywa się je w grze, ale w każdej chwili można również zakupić je za gotówkę. W drugą stronę wymiana nie działa, choć zdarzały się gry pozwalające na odsprzedanie uzyskanych nagród innemu graczowi.
Z badań KUL wynika, że wśród dorosłych graczy kontakt z lootboxami miało ok. 30 proc. osób korzystających z gier. Wśród nich 70 proc. otwierało skrzynki, nie płacąc za nie, a 11 proc. decydowało się na opłacenie bonusowego boxa – przy czym warto zaznaczyć, że badanie obejmowało jedynie osoby dorosłe.
„W grach Pay2Win polski gracz wydaje jednorazowo ok. 50-99 zł (27 proc.), 30-49 zł (22 proc.), 10-19 zł (20 proc.)” – czytamy w raporcie „Korzystanie z lootboxów przez Polaków – popularność, zagrożenia, regulacje prawne” opracowanym przez KUL.
Na czym polega fenomen lootboxów
Mechanizmy działające w przypadku korzystania z lootboxów – czynnik płatności, możliwość wygranej, niepewność i związaną z tym ekscytację jaką odczuwają jednostki co do przedmiotu, który zostanie zdobyty podczas zakupu lub otwarcia skrzynki z łupami, a także brak wpływu na wynik i kontroli nad nim (losowość) – są analogiczne do tych, które działają w grach hazardowych.
Warto zwrócić uwagę, że lootboxy są również częstym elementem pozornie bezpłatnych gier skierowanych do dzieci, m.in. mobilnej gacha MOBA „Brawl Stars”. Specjaliści ostrzegają przy tym, że najmłodsi są znacznie bardziej narażeni na uzależnienie. Ich zdaniem kupowanie skrzynek może stanowić problem i stać się jednym z elementów uzależnienia od gier, bo działają tu te same mechanizmy, które rządzą grami kasynowymi.
- Dlaczego to takie pociągające? Zazwyczaj gracz oczekuje, że uda mu się zdobyć coś bardzo atrakcyjnego, moment otwierania skrzynki jest zatem bardzo ekscytujący. Istnieją pewne specyficzne zasady, zgodnie z którymi otwarcie pewnej liczby lootboxów daje gwarancję wylosowania czegoś cennego. A do tego to, że uda się zdobyć coś cennego, nie jest efektem jakiejś produktywnej pracy w rozumieniu tradycyjnym, lecz efektem grania, a granie jest aktywnością rekreacyjną, rozrywkową – wyjaśniała specjalistka psychoterapii uzależnień dr Bernadeta Lelonek-Kuleta z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II podczas XII Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Zaburzenia uprawiania hazardu i inne uzależnienia behawioralne”.
Trzeba dodać do tego także efekt społeczny, co dodatkowo napędza chęć grania. Otwieranie lootboxa mogą niekiedy obserwować inni gracze, a towarzyszące temu animacje bogate w żywe kolory, eksplozje, głośne efekty dźwiękowe zwiększają podniecenie i przyjemność grającego.
„Podobieństwo »oprawy« towarzyszącej grze na automatach oraz otwieraniu lootboxów każe przypuszczać, że u graczy otwierających lootboxy pojawiać się będzie silna chęć do opłacania kolejnych sztuk, pomimo nieotrzymania upragnionej nagrody, a także do szybkiego powtarzania prób po nieudanym podejściu” – tłumaczą specjaliści.
Co istotne, w tytułach gacha zdobycie konkretnej nagrody bywa postrzegane jako konieczne do odnoszenia sukcesów. Producenci wykorzystują też cały system powiązanych rozwiązań, które zachęcają do kontynuowania rozgrywki – np. codzienne zadania oferujące żetony.
- Uzależnieni od hazardu też nie grają po to, żeby kupić chleb czy bułki, tylko po to żeby dalej grać. Podobnie zawartość lootboxów pomaga w progresie, czyli znowu mamy podobny mechanizm – zauważa dr Bernadeta Lelonek-Kuleta.
Pomagają w tym także promocje i bonusy różnego rodzaju.
- Uzależnieni od grania hazardowego opowiadają mi, że często zdarza się, że choć obiecali sobie zaprzestać grania, gdy przychodzi zaproszenie z bonusem: „wróć do nas, tak fajnie grałeś, damy ci na start 500 zł czy 1000 zł, „pograj za darmo” - ulegają. Osobie, która przejawia problemowe zachowania trudno się temu oprzeć. Podobnie promocje, bonusy, pakiety różnego rodzaju występują też w lootboxach – mówi psycholożka.
Specjaliści podkreślają, że pozytywne wzmacnianie w lootboxach działa według wzorca typowo hazardowego: bonusy pojawiają się nieregularnie, a gracz może obserwować proces wygrywania u innych graczy. Na podobnych zasadach odbywa się to w kasynie: wygrana jest w zasięgu ręki, co sprawia, że gra staje się bardziej wciągająca, a gracze są gotowi inwestować w kolejne skrzynki.
Z badań wynika, że korzystanie z lootboxów to wstęp do sięgania po gry hazardowe. Wśród młodszych graczy kolejność: skrzynki – hazard jest schematem popularniejszym i świadczy o stopniowym budowaniu nałogu. Korzystanie z lootboxów nasila objawy uzależnienia u osób, które problematycznie używają hazardu, a także samych gier komputerowych. Co ciekawe, na korzystanie z płatnych lootboxów częściej decydują się gracze mniej zamożni (wynagrodzenie poniżej 2 tys. zł miesięcznie).
Jak informują badacze, wystarczy choćby jednorazowy kontakt z lootboxami lub jednorazowe dokonanie płatności za nie, aby zwiększyć prawdopodobieństwo współwystąpienia problemowych zachowań hazardowych. Biorąc pod uwagę, że dostęp do gier internetowych nie jest w żaden sposób formalnie ograniczony ze względu na wiek, dzieci od najmłodszych lat mogą mieć kontakt z grami, których działanie jest oparte na zasadzie gier hazardowych.
„Tak wczesne oswojenie z tą mechaniką gier może nieść za sobą ryzyko wczesnego przejścia z gier video do gier hazardowych. Potwierdza to fakt większego nasilenia problemów hazardowych u graczy korzystających także z lootboxów, w stosunku do tych, którzy korzystają tylko z hazardu” – ostrzegają badacze.
Częste korzystanie z lootboxów może pogarszać stan psychiczny
Co gorsze – kupowanie skrzynek z łupami wiąże się z ryzykiem wystąpienia depresji, lęku, stresu i impulsywności. Międzynarodowy zespół badaczy w maju br. w Sciencedirect opublikował wyniki swoich obserwacji, z których wynika, że kupowanie lootboxów wiąże się z podobnymi czynnikami ryzyka dla zdrowia psychicznego, jak inne uzależnienia behawioralne. Analizy wykazały, że lęk i impulsywność wiązały się ze znacznym wzmocnieniem relacji między ryzykownym kupowaniem lootboxów a objawami hazardu. Podobnie, związek między ryzykownym kupowaniem skrzynek z łupami a objawami gier internetowych był również wzmocniony u uczestników z wyższymi wynikami w skali depresji.
Czy w Polsce lootbox jest hazardem?
Sytuacja jest w Polsce bardzo niejednoznaczna. Ustawa o grach hazardowych definiuje hazard jako grę, w której wygrana zależy od przypadku i wymaga wniesienia opłaty. Mechanizm skrzynek łupów mieści się w tej definicji, jednak brak jest jednoznacznych przepisów odnoszących się do tego rodzaju aktywności w grach komputerowych. Sytuację zaciemnia m.in. fakt, że gry zapośredniczają zakup lootboxów żetonami, które można zdobyć także w inny sposób – po prostu grając.
W ubiegłym roku sprawą lootboxów zajęła się m.in. rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak, która zaapelowała do Ministerstwa Finansów o pilne wprowadzenie zmian w przepisach. Postuluje ona, aby lootboxy zostały włączone do katalogu gier hazardowych, co umożliwiłoby wprowadzenie zakazu udziału niepełnoletnich w tego rodzaju aktywnościach. Rzeczniczka zwraca również uwagę na konieczność monitorowania i blokowania stron oferujących lootboxy oraz edukowania rodziców i dzieci na temat zagrożeń związanych z ich użytkowaniem.
Choć sam mechanizm działania lootboxów sprawia, że gra staje się bardziej angażująca i uzależniająca, polskie Ministerstwo Finansów uznało lootboxy za legalne i zgodne z obowiązującą ustawą hazardową, argumentując, że nie mają one wartości materialnej – nie można ich spieniężyć.
„Mając na uwadze kontrowersje, jakie wywołuje ten fenomen, zwłaszcza z uwagi na popularność wśród osób niepełnoletnich, zapewniamy że Ministerstwo Finansów i Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) stale monitorują strony internetowe oferujące skrzynki z wirtualnymi przedmiotami pod kątem naruszenia przepisów ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych. W przypadku zidentyfikowania przez KAS procederu łączenia sprzedaży skrzynek z wirtualnymi przedmiotami z ofertą udziału w grach jednoznacznie spełniających ustawową definicję gier hazardowych, domena jest umieszczana w Rejestrze domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą” – czytamy w odpowiedzi MF do Rzeczniczki Praw Dziecka.
Jednak zdaniem specjalistów analizowanie pod tym kątem każdej gry, jaka pojawia się na polskim rynku, jest niewykonalne.
– Ostatnio czytałam opracowanie, w którym takie podejście uznano za fiasko, ponieważ rynek gamingowy jest tak olbrzymi, że nie sposób jest wyłapywać wszystkich gier z lootboxami – zwraca uwagę dr Lelonek-Kuleta.
Zdaniem MF sytuacja wymaga, aby problematyka tzw. lootboxów została dostrzeżona przez Parlament Europejski w kontekście wpływu na funkcjonowanie jednolitego rynku i ochrony praw konsumenta (dziedzina gier hazardowych nie jest objęta harmonizacją w UE), jako że mierzą się z nią również inne państwa UE.
Co gracze sądzą o lootboxach
Z badania przeprowadzonego przez KUL wynika, że jedna trzecia graczy (33 proc.) uważa, że lootboxy to raczej negatywny aspekt gry, 38 proc. nie ma zdania, a pozostała część osób (28 proc.), że to coś fajnego. Co ciekawe – ponad połowa graczy (55 proc.) zgadza się, że lootboxy są formą hazardu. Zdaniem 27,5 proc. to skuteczny sposób zarabiania pieniędzy.