Jesień przygnębieniem się zaczyna

Szarość za oknem, mało słońca, urlop za nami, przed nami – obowiązki. Trudno w tych warunkach tryskać optymizmem i dobrym humorem. Sprawdź, jak jesienne przygnębienie odróżnić od depresji.

Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne

- Obserwujemy zjawisko przygnębienia sezonowego. Ono zazębia się m.in. z zespołem napięcia pourlopowego, czyli tym co czujemy po powrocie z wypoczynku do codziennych obowiązków. Do tego dochodzą: krótszy dzień, mniejsza ilość światła słonecznego, pochmurne i deszczowe dni, a w efekcie nasz nastrój jest gorszy. Jesień to również sezon spadku odporności i infekcji, a gorszy stan fizyczny wpływa na naszą kondycję psychiczną – mówi dr n. med. Agata Orzechowska, psycholog kliniczny i psychoterapeuta z Kliniki Psychiatrii Dorosłych UM w Łodzi.

Objawia się to wszystko zmęczeniem, a także większą sennością. Przy czym ta ostatnia to także fizjologiczna reakcja organizmu.

- Jak jest mniej słońca, wydziela się więcej melatoniny, a to wpływa właśnie na uczucie senności. Poza tym, gdy dni są pochmurne, rzadziej wychodzimy na dwór. Efektem jest to, że jesteśmy niedotlenieni, a więc osłabieni, a zatem mamy mniej energii do działania, mniej rzeczy nas cieszy – wyjaśnia ekspertka.

Do tego należy dołączyć inną niż latem dietę: nie tylko mniej warzyw i owoców, bo sezon na nie się skończył i są po prostu mniej dostępne, ale i zmiana jakościowa tego, czym się nawadniamy. Latem w naturalny sposób pijemy więcej wody, jesienią i zimą – kawy i herbaty.

Fot. Rosa

Czego NIE mówić osobie cierpiącej na depresję

Osobie cierpiącej z powodu depresji potrzebne jest wsparcie. Są jednak takie słowa, których lepiej takiej osobie nie mówić.

- To niby ma nas pobudzać, ale w rzeczywistości nas odwadnia. Zapominamy, że jesienią nadal trwa sezon na zdrowe produkty – przypomina dr Orzechowska.

Kropkę nad „i” stawia rutyna dnia codziennego po wakacjach.

- Wracamy do swoich obowiązków zawodowych, do szkoły. To wymaga od nas mobilizacji, większego wysiłku i podnosi poziom stresu. Pamiętajmy, że ludzie tak naprawdę od niedawna funkcjonują w ten sposób, nasz dzień pracy znacznie się wydłużył. Jesteśmy aktywni nawet 12 godzin na dobę. To sprzyja spadkowi energii, zniechęceniu i przygnębieniu. Mamy też świadomość drugiej połowy roku i zbliżania się jego końca. Dochodzą więc refleksje związane z upływem czasu, a to dodatkowo może wpływać na nasze samopoczucie – mówi dr Orzechowska.

Jak odróżnić przygnębienie od depresji?

Opisywany powyżej spadek formy psychicznej i fizycznej, czyli przygnębienie i zredukowanie aktywności do przede wszystkim wypełniania obowiązków, senność i poczucie zmęczenia, mogą trwać nawet przez cały sezon jesienny, zwłaszcza wtedy, gdy dominują pochmurne dni i mało czasu spędzamy na świeżym powietrzu. Objawy te nie świadczą jednak jeszcze o depresji.

- Przygnębienie zazwyczaj ustępuje w okresie zimowym, bo zmienia się aura, pojawia się śnieg, no i jest mobilizacja do okresu świątecznego. W depresji nasilenie objawów jest znacznie większe i dotyczy wszystkich sfer życia – podkreśla psychoterapeutka.

Co więcej, w przypadku jesiennego przygnębienia gorszy nastrój nie trwa przez cały czas - poprawia się np. wtedy, gdy spotka nas coś miłego, choćby gdy odwiedzą nas znajomi czy wybierzemy się na imprezę. Poza tym generalnie w razie doświadczenia jesiennego przygnębienia człowiek jest w stanie funkcjonować względnie dobrze i wykonuje, choćby z pewnym trudem i bez dużego zaangażowania, swoje obowiązki.

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Iluzje i rzeczywistość: dlaczego czasem sami się oszukujemy?

W depresji zły nastrój, smutek, niechęć do działania, niezdolność do odczuwania przyjemności stają się stałym elementem codzienności i wiążą się ze wszystkimi sferami życia. Nie są zależne od czynników zewnętrznych, w związku z tym gorszy nastrój nie minie po odwiedzinach przyjaciół. Człowiek cierpiący z powodu depresji ma trudność z wypełnianiem codziennych obowiązków, może „zawalać” sprawy, trudniej mu się uczyć i pracować, bo szwankuje pamięć, ma poza tym obniżoną samoocenę i negatywnie postrzega zarówno przeszłość, jak i przyszłość. Czasem do tego dochodzą myśli samobójcze.

Depresja to choroba, która u niektórych nawraca. Jest to zależne m.in. od cech osobowościowych. Bywa, że epizody depresyjne nawracają w określonych porach roku – np. podczas jesieni, ale mogą być to też inne sezony.

Czy jesień pogłębia lub powoduje depresję?

- Na pewno może zwiększać podatność na nią, ale pod warunkiem, że występują też inne czynniki. Np. w naszym życiu zdarzy się coś bardzo stresującego, czy smutnego, albo jesteśmy na to podatni genetycznie, bo ktoś w naszej rodzinie chorował na depresję. Jeżeli u kogoś przygnębienie jesienne występuje regularnie, ale nie posiada znamion depresji, nie musi z tym koniecznie walczyć, bo przeciwstawianie się temu paradoksalnie pogarsza nastrój – odpowiada ekspertka.

Jak nie dać się przygnębieniu jesiennemu?

  • Znać siebie – czyli być uważnym na własne emocje i potrzeby.
  • Dobrze się odżywiać – urozmaicona i prawidłowo zbilansowana dieta ma duży wpływ na to, jak funkcjonuje nasz mózg
  • Ruszać się – dzięki uprawianiu sportu produkowane są endorfiny zwane hormonami szczęścia
  • Zadbać o naświetlenie – zastosować np. fototerapię, czyli promieniowanie światłem zbliżonym do naturalnego (nie da go solarium!)
  • Zadbać o towarzyskie kontakty
  • Nie walczyć na siłę z przygnębieniem, ale je zaakceptować i pozwolić sobie na zmniejszenie tempa życiowego, a jeśli mamy na to ochotę – na popołudniowe, krótkie drzemki. Ważne jest to, by nie mieć z tych powodów wyrzutów sumienia.

Patrycja Rojek-Socha (PAP)

ZOBACZ PODOBNE

  • PAP – Kadr z filmu

    Fundacja LPP: działamy na rzecz poprawy życia dzieci i młodzieży z problemami psychicznymi

    Materiał promocyjny

    W Polsce młodzi ludzie borykają się z depresją, nie mają motywacji do działania, myślą o próbach samobójczych. Dlatego trzeba podejmować działania, żeby im pomóc – podkreślała Patrycja Zbytniewska, prezeska zarządu Fundacji LPP, podczas panelu na temat zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Zentiva

    Polacy i stres: czy umiemy sobie z nim radzić?

    Materiał promocyjny

    Firma Zentiva, właściciel marki Persen, we wrześniu br. zleciła przeprowadzenie badań poziomu stresu wśród społeczeństwa. Wynika z nich, że w ciągu ostatnich dwóch lat prawie 70% Polaków zauważyło wzrost poziomu stresu w swoim życiu. Co trzecia osoba odczuwa go codziennie, a ponad połowa respondentów przyznaje, że ich metody na stres nie do końca działają. Tymczasem przewlekły stres może mieć poważne negatywne skutki zdrowotne i dlatego warto mu poświęcić szczególną uwagę w naszym życiu. Podejmując odpowiednie działania, możemy zredukować ryzyko wiążące się z ekspozycją na długotrwały stres.

  • Adobe Stock

    Zespół Münchhausena – chorzy na pokaz

    Dla atencji i współczucia niektórzy ludzie latami udają choroby, w tym poważne. Fałszują badania, okłamują lekarzy, sami różnymi metodami sobie szkodzą. Bywa, że zamiast siebie krzywdzą innych, na przykład swoje dzieci.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

    Są różne typy cukrzycy. Często jednak wrzuca się je wszystkie do jednego worka, a to ogromny błąd. Czym jest cukrzyca typu 1, która dotyka ok. 10 proc. pacjentów z cukrzycą? Co wiadomo o przyczynach i jakie są jej objawy? – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Grzegorz Dzida, diabetolog z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy