Fałszywie dodatnie wyniki zniechęcają do kolejnych badań

Szeroko zakrojone badanie wykazało, że niektóre kobiety, u których mammografia daje fałszywie pozytywny wynik, mogą w przyszłości zrezygnować z rutynowych badań mammograficznych.

AdobeStock
AdobeStock

Naukowcy z Breast Cancer Surveillance Consortium (BCSC) przeanalizowali 3,5 mln mammogramów pobranych od około miliona kobiet, które poddały się badaniom przesiewowym w Stanach Zjednoczonych w latach 2005–2017. Swoje ustalenia opublikowali 3 września w czasopiśmie naukowym „Annals of Internal Medicine”.

Wśród kobiet, które miały prawdziwie negatywny wynik mammografii, 77 proc. powróciło do rutynowych badań przesiewowych w ciągu następnych 30 miesięcy. Natomiast 61 proc. pacjentek, które uzyskały wynik fałszywie pozytywny wymagający powtórzenia diagnostycznej mammografii po sześciu miesiącach (krótkie badanie kontrolne), powróciło do rutynowych badań przesiewowych, podobnie jak 67 proc. kobiet, które wymagały biopsji. 

Kobiety wymagające dodatkowych badań obrazowych kilka tygodni po otrzymaniu wyniku, który okazał się fałszywie dodatni, były tylko nieznacznie mniej skłonne do powrotu do rutynowych badań przesiewowych niż te, które nie wymagały żadnych badań (75 proc). Jednak tylko 56 proc kobiet, które otrzymały zalecenia dotyczące krótkich badań kontrolnych po dwóch kolejnych mammografiach przesiewowych, powróciło do badań przesiewowych. 

zdj. P.Werewka

Zanim zbadasz geny pod kątem onkologicznym, dowiedz się więcej

Wyniki fałszywie pozytywne występują w przypadku, gdy radiologowie wykryją nieprawidłowość w trakcie badania mammograficznego, która nie jest w rzeczywistości zmianą rakową. Po stwierdzeniu jakiejkolwiek nieprawidłowości w trakcie badania mammograficznego należy przeprowadzić dodatkowe badania (mammografię diagnostyczną, USG lub biopsję), aby ustalić, czy zmiana ma charakter nowotworowy. 

„Fałszywie pozytywne wyniki badania mammograficznego mogą wzbudzić niepokój u osoby badanej i stanowić źródło stresu psychologicznego, ale ma to zazwyczaj krótkotrwały charakter. Dodatkowe badania, które należy przeprowadzić, aby wykluczyć ryzyko zachorowania na raka, mogą być również czasochłonne i mogą wiązać się z dyskomfortem fizycznym” – czytamy na stronie Europejskiego Kodeksu Walki z Rakiem.

– Nie ma idealnej metody diagnostycznej, która byłaby w 100 proc. czuła i swoista. W codziennej praktyce klinicznej spotykamy wyniki zarówno fałszywie dodatnie, jak i ujemne, jednak nie powinno to wpłynąć na nasz stosunek do badań profilaktycznych. Ich rolą jest zmniejszenie umieralności z powodu nowotworu w populacji osób zdrowych. Podstawą dobrego funkcjonowania programów przesiewowych jest edukacja społeczeństwa, które ze zrozumieniem przyjmuje badania oraz ich konsekwencje, ale jest o co walczyć – uważa dr Joanna Kufel-Grabowska z Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

 

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Przeciwko pneumokokom mamy broń nowej generacji, której nie używamy

    Penumokoki to bakterie, przeciwko którym mamy bardzo skuteczną ochronę – szczepienia. Sęk w tym, że przeciwko najgroźniejszym serotypom, które są wielolekooporne, nie uodparniamy najmłodszych w ramach obowiązkowych szczepień. Dlaczego? – wyjaśnia dr n. med. August Wrotek, specjalista pediatrii, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.

  • Adobe Stock

    Nowe badania na temat alkoholu – groźne nawet małe ilości

    Już nawet minimalna konsumpcja alkoholu może sprzyjać poważnym chorobom. Jego wpływ na zdrowie bada się trudno, więc doniesienia o tym, że nieduże ilości pomagają, lepiej traktować z rezerwą.

  • Adobe

    Nosiciele Li-Fraumeni: skazani na nowotwór

    Zespół Li‑Fraumeni to predyspozycja genetyczna, która sprawia, że u dzieci mogą rozwijać się rzadkie i agresywne nowotwory, często we wczesnym wieku, a standardowe leczenie wymaga szczególnej ostrożności. Prawdopodobieństwo zachorowania szacuje się na 80 proc. 

  • Adobe

    Arytmia arytmii nierówna

    Arytmia serca to pojęcie obejmujące wiele różnych zaburzeń. Niektóre są łagodne i wymagają jedynie obserwacji, inne grożą nagłym zatrzymaniem krążenia. Zrozumienie różnic między nimi jest kluczowe, by skutecznie pomóc chorym.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Przeciwko pneumokokom mamy broń nowej generacji, której nie używamy

    Penumokoki to bakterie, przeciwko którym mamy bardzo skuteczną ochronę – szczepienia. Sęk w tym, że przeciwko najgroźniejszym serotypom, które są wielolekooporne, nie uodparniamy najmłodszych w ramach obowiązkowych szczepień. Dlaczego? – wyjaśnia dr n. med. August Wrotek, specjalista pediatrii, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.

  • Ile NFZ zapłacił w 2024 roku za zdrowie jednego pacjenta?

  • Nowe badania na temat alkoholu – groźne nawet małe ilości

  • Nosiciele Li-Fraumeni: skazani na nowotwór

  • Zawał serca – stan nagły, na który możemy pracować latami

  • Adobe

    Trąd powraca?

    Informacje o nowych przypadkach trądu w Rumunii i Chorwacji zwróciły uwagę Europy na chorobę, którą zwykło się uważać za należącą do przeszłości. Służby sanitarne w obu krajach uspokajają: nie ma zagrożenia epidemią. Jednocześnie eksperci przypominają, że trąd – dziś określany jako choroba Hansena – nigdy nie zniknął, a jego obecność w Europie jest konsekwencją globalnej mobilności i wieloletniego okresu wylęgania.

  • Od czego zależy, kto doznaje stresu pourazowego?

  • Odżywianie a indeks studencki

Serwisy ogólnodostępne PAP