Sól z domieszką potasu dla dobra mózgu i serca – nowe zalecenia

Kolejne badania pokazują, że zastosowanie soli kuchennej z domieszką chlorku potasu ma korzystny wpływ na ciśnienie krwi i układ krwionośny. Ma to związek z ograniczeniem nadmiernego spożycia sodu, a przy okazji uzupełnieniem niedoborów potasu. WHO wprowadziła właśnie zalecenie stosowania soli o specjalnym składzie.

Adobe
Adobe

Na świecie nadmiar spożycia sodu, głównego składnika soli kuchennej, to norma. Jednocześnie częsty jest niedobór potasu. Kluczowa jest tymczasem równowaga w stężeniu tych minerałów. Rozwiązaniem może być sól, w której część chlorku sodu zastępowana jest chlorkiem potasu. Korzyść jest podwójna, a smak podobny. Choć warto pamiętać, że także nadmiar potasu może być szkodliwy – szczególnie w razie problemów z nerkami.

Sól z domieszką potasu chroniła przed ponownym udarem

Na łamach pisma „JAMA Cardiology” ukazało się właśnie badanie na grupie ponad 15 tys. osób po przebytym udarze, z których część średnio przez 60 miesięcy korzystała ze standardowej soli kuchennej (niemal czysta NaCL), a część z takiej, w której 25 proc. masy zamieniono chlorkiem potasu (KCl). Zatem wprowadzając zamiennik, naukowcy jednocześnie zmniejszyli u ochotników ilość przyjmowanego sodu, a zwiększyli podaż potasu. Rezultat dla zdrowia określają jako „znaczący”. 

U osób korzystających ze zmodyfikowanej soli ryzyko ponownego udaru spadło o 14 proc. przy czym, w przypadku udaru krwotocznego spadek zagrożenia wyniósł aż 30 proc. Wyraźnie spadło też ryzyko zgonu – ogólnie zmalało ono o 12 proc., a jeśli chodzi o zagrożenie śmiercią z powodu udaru, to zmniejszyło się ono o 21 proc. Co także istotne, badacze nie zauważyli zmian w ryzyku hiperkaliemii, czyli nadmiaru potasu w organizmie. 
„Wyniki tego klastrowego badania wykazały, że zastąpienie soli było bezpieczne i wiązało się ze zmniejszonym ryzykiem nawrotu udaru oraz zgonu. Pokazuje ono duże korzyści zdrowotne wynikające z rozszerzenia tej niedrogiej interwencji wśród pacjentów po udarze” – piszą badacze w podsumowaniu swojej publikacji.

Ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych niższe u spożywających sól z dodatkiem potasu

W innym obszernym badaniu międzynarodowy zespół donosi o jeszcze rozleglejszych korzyściach. W trwającym niecałe pięć lat projekcie z udziałem 21 tys. starszych osób zastosowanie soli składającej się w 25 proc. z chlorku potasu w miejsce zwykłej spowodowało spadek nie tylko ryzyka udaru (o 14 proc.), ale w ogóle groźnych zdarzeń sercowo-naczyniowych (o 13 proc.). Ryzyko zgonu było niższe o 12 proc. 
Uczestnicy mieli już historię udaru, albo byli w wieku powyżej 60 lat i cierpieli z powodu wysokiego ciśnienia krwi. Ponownie, u osób stosujących sól wzbogaconą w potas nie zauważono wzrostu ryzyka niebezpiecznych objawów ewentualnego nadmiaru potasu we krwi. 

„Wśród osób, które w przeszłości miały udar lub były w wieku 60 lat lub starsze i miały wysokie ciśnienie, wskaźniki udaru, poważnych incydentów sercowo-naczyniowych oraz zgonów z dowolnej przyczyny były niższe przy stosowaniu substytutu soli niż przy używaniu soli zwykłej” – podają badacze. 

„Prawie każdy na świecie spożywa więcej soli, niż powinien. Przejście na odpowiedni zamiennik to coś, co każdy mógłby zrobić, gdyby takie substytuty były dostępne na półkach supermarketów. Co więcej, choć substytuty soli są nieco droższe od soli zwykłej, nadal pozostają bardzo tanie – wystarczy zaledwie wydać kilka dodatkowych dolarów rocznie, aby dokonać takiej zmiany” – zwraca współautorka badania, prof. Sallie Pearson z University of New South Wales.

Sól z dodatkiem KCl  działa podobnie w różnych grupach

Więcej na temat działania takiej soli mówi analiza wielu badań opublikowana w magazynie „Heart”. Jej autorzy przeszukali dostępne bazy danych, aby znaleźć badania kliniczne sprawdzające wpływ substytutów soli na ciśnienie krwi, zdrowie układu sercowo-naczyniowego i ryzyko przedwczesnej śmierć. M.in. chcieli sprawdzić, czy ewentualne, podobne efekty można zauważyć w populacjach z różnych części świata. 
W 21 wybranych badaniach przeprowadzonych w Europie, obu Amerykach, regionie Zachodniego Pacyfiku oraz Azji Południowo-Wschodniej wzięło udział 30 tys. osób. Obserwowane były one przez czas od 1 miesiąca do 5 lat, a zawartość potasu w zamiennikach mieściła się w przedziale od 25 do 65 proc. 

Według zbiorczej analizy, u wszystkich uczestników substytuty soli obniżyły skurczowe ciśnienie krwi o 4,61 mm Hg, a rozkurczowe – o 1,61 mm Hg. Obniżenie ciśnienia krwi było spójne niezależnie od regionu, wieku, płci, historii nadciśnienia, BMI, wyjściowego ciśnienia krwi oraz początkowych poziomów sodu i potasu w moczu. 

Każde obniżenie stężenia chlorku sodu w zamienniku soli o 10 proc. było związane z dodatkowym spadkiem ciśnienia skurczowego o 1,53 mm Hg oraz ciśnienia rozkurczowego o 0,95 mm Hg. Także w tym przypadku badacze nie znaleźli dowodów na to, że wyższe spożycie potasu wiązało się z jakimikolwiek negatywnymi skutkami zdrowotnymi. 
Spadkowi ciśnienia towarzyszyły inne pozytywne efekty. Zbiorcza analiza danych z pięciu badań wybranych przez naukowców badań obejmujących ponad 24 tys. uczestników wykazała, że substytuty soli zmniejszały ryzyko przedwczesnej śmierci z dowolnej przyczyny o 11 proc., śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych o 13 proc. oraz ryzyko zawału serca lub udaru o 11 proc. 

„Jest mało prawdopodobne, aby wyniki te były dziełem przypadku i przemawiają one za ideą wprowadzenia substytutów soli do praktyki klinicznej oraz jako części polityki zdrowia publicznego i strategii zmniejszenia spożycia sodu, zwiększenia spożycia potasu, obniżenia ciśnienia krwi i zapobiegania poważnym incydentom sercowo-naczyniowym” – podsumowują naukowcy.

WHO wprowadza już nowe zalecenie dot. soli z domieszką KCl

Już od dawna choroby sercowo-naczyniowe to wiodąca przyczyna śmierci na świecie. Przyczynia się do nich wysokie ciśnienie krwi, które dotyka ok. 1,3 mld ludzi. Wysoka zawartość sodu sprzyja nadciśnieniu, ale istotna jest też proporcja sodu właśnie do potasu. 
Na całym świecie, każdego roku prawie 2 mln zgonów jest przypisywanych wysokiemu spożyciu sodu. WHO zaleca ograniczenie jego konsumpcji do poniżej 2 g dziennie. Jednak średnie globalne spożycie pozostaje wysokie – ponad 4 g dziennie. 

Jednocześnie częsty jest niedobór potasu. Sól, w której sód jest zastępowana potasem, działa więc na dwa sposoby, a smakuje podobnie. Mając na uwadze przeprowadzone już badania, Światowa Organizacja Zdrowia wystosowała właśnie zalecenie stosowania soli, w której część sodu zamieniono na potas. 

„Zastąpienie części chlorku sodu – chlorkiem potasu może przynieść korzyści w porównaniu do zwykłej soli, oprócz efektu obniżenia zawartości sodu. Stosowanie substytutów soli o niższej zawartości sodu jest coraz częściej rozważane przez krajowe instytucje zdrowotne i organizacje zdrowia publicznego jako potencjalna strategia redukcji ilości sodu w diecie w celu obniżenia ciśnienia krwi i ryzyka chorób sercowo-naczyniowych (CVD), a ich stosowanie cały czas rośnie” – argumentuje WHO. 

Warto jednak pamiętać, że wszystko w nadmiarze szkodzi – także potas, którego zbyt duża ilość jest groźna szczególnie dla osób z chorobami nerek. Przed włączeniem soli z potasem do diety, dobrym pomysłem będzie więc zapytanie o opinię swojego lekarza lub dietetyka.

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Czy suplementy na wątrobę pomagają schudnąć?

    W aptekach zajmują całe półki: preparaty z sylimaryną, fosfolipidami, karczochem, ostropestem, kurkumą. Reklamy przekonują, że oczyszczają, regenerują i chronią wątrobę, a przy okazji „pomagają w odchudzaniu”. Czy to możliwe, by leki i suplementy powodowały utratę wagi?

  • Adobe

    Addio pomidory, witaj likopenie

    Koniec sezonu na świeże pomidory nie oznacza, że przestajemy korzystać z dobrodziejstw tego warzywa. Przeciwnie – jesień i zima to najlepszy czas, by sięgnąć po przetwory pomidorowe, które mają do zaoferowania nawet więcej niż świeży owoc prosto z krzaka. To właśnie w sosach, przecierach i koncentratach kryje się największe stężenie likopenu – jednego z najsilniejszych antyoksydantów, jakie zna nauka.

  • Adobe Stock

    Dieta a ryzyko demencji

    Niedożywienie w późniejszym wieku sprzyja demencji i ubytkom zdolności poznawczych – wykazało nowe badanie. O zdrowie mózgu, także z pomocą diety, warto jednak zadbać dużo wcześniej. Zalecenia nie są skomplikowane. Najnowsze ustalenia komentuje dla Serwisu Zdrowie neurolożka prof. Maria Barcikowska.

  • Adobe Stock

    Zakiszone zdrowie

    Kisić, czyli fermentować można kapustę, ogórki, ale też marchewkę, czosnek, mleko, oliwki, a odleglej kulturowo – soję, uzyskując jeden z najzdrowszych produktów na świecie: natto. Fermentacja to proces wykorzystujący bakterie mlekowe do rozkładu cukrów. Proces ten podbija wartości zdrowotne, wspomaga przemianę materii.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Czy serce może stanąć z przerażenia?

    Niektórzy lubią się bać. Oglądają horrory, słuchają przerażających historii. Czy dreszcz emocji, który wywołują mrożące krew w żyłach opowieści, może mieć wpływ na kondycję naszego serca – wyjaśnia kardiolog prof. Robert J. Gil, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego w latach 2023-2025.

  • Zdarzenia medyczne na niebie

  • Za dużo social mediów zaburza sen i może prowadzić do kłopotów psychicznych

  • Czy suplementy na wątrobę pomagają schudnąć?

  • Udar mózgu – szybka reakcja ratuje życie!

  • Adobe

    Zapalenie płuc wciąż groźne

    Zapalenie płuc to jedna z najstarszych, a zarazem najbardziej podstępnych chorób, jakie zna medycyna. Atakuje pęcherzyki płucne, wypełnia je płynem, utrudnia wymianę gazową i – w najcięższych przypadkach – odbiera tlen.

  • Chorzy ze zmęczenia

  • Warto rozciągać mięśnie

Serwisy ogólnodostępne PAP