Świat bez „jedynki”? Zbadaj dziecku krew

Szacuje się, że 1 na 200 dzieci choruje na cukrzycę typu 1. Dlaczego warto wykryć ją jak najwcześniej, gdy jeszcze nie daje objawów klinicznych? Chodzi o to, by odwlec maksymalnie czas, gdy dochodzi do nieodwracalnego wyniszczenia komórek produkujących insulinę oraz uniknąć stanu zagrożenia życia – kwasicy ketonowej. Im szybciej choroba będzie zdiagnozowana, tym większe szanse na optymalnie leczenie. Do badania wystarczy kilka kropli krwi pobranej z opuszki palca.

Adobe Stock
Adobe Stock

Na Mazowszu przebadano 6 tys. dzieci w wieku 2-17 lat pod kątem wczesnego stadium cukrzycy typu 1. Pozostało jeszcze 14 tys. dzieci, bo o tylu mowa, jeśli chodzi o ten region. Badanie prowadzone jest w ramach europejskiego projektu EDENT1FI. Bierze w nim udział 13 państw, 27 partnerów.

Badanie jest całkowicie bezpłatne. Można je wykonać m.in. w poradni diabetologicznej w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym (WUM) oraz innych placówkach, które przystąpiły do niego, jak również zorganizować takie badanie w placówce oświatowej (wystarczy pisemna zgoda rodzica na badanie). Szczegóły dla zainteresowanych przedszkoli i szkół na stronie Fundacji dla Dzieci i Dorosłych z Cukrzycą.  

Badaniem przesiewowe realizowane jest również przez Klinikę Diabetologii Dziecięcej i Medycyny Stylu Życia Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach (SUM). (https://www.facebook.com/reel/3830623000585066). 

W Polsce to właśnie te dwie uniwersyteckie placówki medyczne zaangażowane są w realizację projektu EDENT1FI.

Jak przebiega badanie?

„Z palca dziecka pobiera się kilka kropel krwi. Próbkę bada się pod kątem autoprzeciwciał przeciw antygenom wysp trzustkowych. Obecność autoprzeciwciał świadczy o stanie zapalnym komórek trzustki produkujących insulinę. Można je wykryć we krwi na wiele lat przed wystąpieniem niedoboru insuliny i wzrostem stężenia glukozy we krwi. Wykrycie autoprzeciwciał wskazuje na cukrzycę typu 1” – czytamy w ulotce informacyjnej przygotowanej przez fundację.

W przypadku, gdy u dziecka wykryta zostanie choroba we wczesnym stadium, wprowadza się odpowiednią, indywidualną terapię. Dziecko i rodzice objęci zostają opieka diabetologiczną oraz przeszkoleni, jak postępować. Pozostają od tego momentu pod okiem specjalistów. W tej chorobie to niezwykle ważne, by na co dzień monitorować stan dziecka i reagować natychmiast, gdy glikemia przekracza normę. Do tego potrzebna jest wiedza. Im szybciej rodzic i dziecko ją zdobędą, tym mniejsze ryzyko powikłań, a szansa na kontrolowanie choroby większa.

Cukrzyca typu 1 – nieodwracalne zmiany

Dlaczego warto wykonać to proste badanie? Cukrzyca typu 1 jest chorobą przewlekłą, autoimmunologiczną, która doprowadza do nieodwracalnego wyniszczenia komórek trzustki odpowiedzialnych za produkcję insuliny. To hormon białkowy niezbędny do życia. To klucz, który pozwala otwierać komórki na glukozę dostarczaną z pożywienia. Jeśli nie ma tego klucza albo staje się wypaczony (hormonu jest za mało), to dochodzi do wycieńczenia organizmu -  spadku wagi, nastroju, zmęczenia, ospałości, wielomoczu, wilczego głodu, pragnienia. Ciało domaga się energii, której komórki nie otrzymują. W skrajnych przypadkach dochodzi do kwasicy ketonowej, stanu zagrażającego życiu. 

Terapia w CT1 polega na codziennym i wielokrotnym dostarczaniu insuliny za pomocą pompy insulinowej lub zastrzyków przy użyciu pena (to sprzęt medyczny przypominający długopis - stąd nazwa - do którego wkłada się fiolkę z insuliną; posiada małą wymienną igiełkę). 

Cukrzyca typu 1 to najczęstsze zaburzenie metaboliczne u dzieci! Na świecie choruje na nią 9 mln osób. Zapada 1 na 200 dzieci. 


***************************************
Badanie przesiewowe finansowane jest z europejskiego grantu w ramach projektu EDENT1FI. To akronim "European action for the Diagnosis of Early Non-clinical Type 1 diabetes For Disease Interception”. Celem przedsięwzięcia jest przebadanie 200 tys. dzieci w całej Europie pod kątem wykrycia cukrzycy typu 1 we wczesnym jej stadium, jak również przeprowadzenie oceny, czy dziecko narażone jest na rozwój objawowej CT1. U ok. 80 proc. badanych tak się stanie w ciągu 15 lat, jeśli we krwi obecne są dwa autoprzeciwciała związane z chorobą. 
 

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe

    Swędzenie to sygnał alarmowy

    Swędzenie przywykliśmy traktować jako lekki dyskomfort – zwłaszcza gdy nie nas to dotyczy. Tymczasem świąd zawsze jest sygnałem alarmowym od organizmu. Zazwyczaj dotyczy błahostki,  bywa jednak sygnałem poważnej ogólnoustrojowej choroby. 

  • Adobe Stock

    Co siódme dziecko na świecie nie myje zębów lub robi to rzadko

    Brak higieny jamy ustnej to nie tylko problem z nieświeżym oddechem, ale naprawdę poważne ryzyko rozwoju chorób serca, układu oddechowego, cukrzycy. Tymczasem niemal 14 proc. dzieci i nastolatków na świecie nigdy nie myło zębów lub robi to rzadko – wynika z jednego z najbardziej reprezentatywnego badania w tej dziedzinie.

  • Adobe Stock/Yaruniv-Studio

    Czy mikroplastik uszkadza mózg?

    Wstępne badania wskazują, że mikroskopijne cząstki plastiku mogą przenikać do mózgu, a nawet gromadzić się w nim bardziej niż w innych organach. Istnieje przy tym niepokojąca możliwość, że mogą uszkadzać komórki nerwowe i odbijać się na ich pracy. Zagrożony może być też rozwój płodowy.

  • PAP/S. Leszczyński

    ABM finansuje innowacyjne technologie biomedyczne przy wsparciu środków z KPO

    Materiał promocyjny

    Agencja Badań Medycznych (ABM) rozstrzygnęła konkurs dla przedsiębiorców na realizację badań w obszarze bezpieczeństwa lekowego, innowacyjnych terapii i leków przyszłości. Rekomendację do dofinansowania na kwotę ponad 112 mln zł otrzymały 22 przedsięwzięcia. Są wśród nich innowacyjne leki m.in.: na choroby układu oddechowego, celowana terapia przeciwnowotworowa i antytoksyna jadu żmij.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Co siódme dziecko na świecie nie myje zębów lub robi to rzadko

    Brak higieny jamy ustnej to nie tylko problem z nieświeżym oddechem, ale naprawdę poważne ryzyko rozwoju chorób serca, układu oddechowego, cukrzycy. Tymczasem niemal 14 proc. dzieci i nastolatków na świecie nigdy nie myło zębów lub robi to rzadko – wynika z jednego z najbardziej reprezentatywnego badania w tej dziedzinie.

  • Czy mikroplastik uszkadza mózg?

  • Nie tyle grypa, co powikłania są obecnie problemem

  • Zakochanie – hormonalny doping

  • Złamane i szczęśliwe serca – również w medycynie

  • Adobe

    Swędzenie to sygnał alarmowy

    Swędzenie przywykliśmy traktować jako lekki dyskomfort – zwłaszcza gdy nie nas to dotyczy. Tymczasem świąd zawsze jest sygnałem alarmowym od organizmu. Zazwyczaj dotyczy błahostki,  bywa jednak sygnałem poważnej ogólnoustrojowej choroby. 

  • Edukacja – klucz do zdrowego serca

  • Stawianie baniek – metoda stara jak świat