Trzy „P” dla zdrowia psychicznego
Pierwsza pomoc w sytuacjach kryzysowych związanych ze zdrowiem psychicznym to metoda rekomendowana przez Światową Organizację Zdrowia. To trzy słowa na literę „P”: popatrz, posłuchaj, połącz. Idą za nimi proste zasady.

„Pierwsza pomoc dla zdrowia psychicznego to jest po prostu ludzki odruch. Ludzka reakcja na cudze cierpienie” – podkreśla Joanna Flis, psycholożka i ekspertka projektu „Młode głowy”.
Każdy powinien posiadać taką kompetencję. To umiejętność pytania i słuchania, pozostawania wrażliwym na problemy innych. To pokazanie osobie, która jest w kryzysie zdrowia psychicznego, że nie jest sama, a co więcej – może liczyć na wsparcie. A jak konkretnie należy postępować?
Trzy kroki – popatrz, posłuchaj, połącz
Pierwsza pomoc dla zdrowia psychicznego to trzy proste kroki.
• POPATRZ
Bądź uważny na sygnały, że druga osoba sobie z czymś nie radzi. To nie muszą być wcale wielkie sprawy, ale w pewnym momencie życia trudno je samemu rozwiązać.
„To mogą być zwykłe codzienne wyzwania, którym trudno podołać, gdy w człowieku topnieją siły, brakuje energii, pojawiają się negatywne myśli albo sytuacja sprawia, że trudno jest pokonać przeciwności” – czytamy na stronie internetowej www.helppp.pl, gdzie eksperci wyjaśniają zasady udzielania pomocy. To może być też sytuacja, gdy zadania są wyjątkowo dla niej trudne i obciążające.
„Np. nastoletnia osoba przejmuje obowiązki dorosłych (rodziców, opiekunów), a jej potrzeby nie są zaspokajane. Albo ktoś, kto doświadcza przemocy, nie dostaje odpowiedniego wsparcia i ochrony” – dodają.
Jednocześnie podkreślają, że to nie zawsze musi być głośne wołanie o pomoc i skrajne cierpienie, którym towarzyszą płacz i rozpacz. Ból psychiczny może być niemy i trudno dostrzegalny. Osoba może zmienić nagle swoje zachowanie, być bardziej wycofana, zlękniona albo nienaturalnie pobudzona. Może też zacząć się inaczej ubierać, zaniedbywać siebie i swoje dotychczasowe zainteresowania, naukę, unikać znajomych.
„Naszą uwagę powinny zwrócić wypowiedzi (także online) na temat braku sensu życia, wyrażane wprost lub symboliczne próby żegnania się. Należy reagować, gdy widzimy, że ktoś bierze udział w jakimś ryzykownym wyzwaniu czy wykazuje objawy uzależnienia” – wyliczają.
Nie bójmy się zapytać wprost, czy możemy jakoś wesprzeć. Taki gest to sygnał, że osoba w kryzysie nie jest ze wszystkim sama i może liczyć na pomoc.
• POSŁUCHAJ
Nie zamieniaj się w doradcę lub sędziego. Po prostu nie oceniaj i nie radź. Okaż empatię. Zadawaj otwarte pytania, czyli np. „Jak się czujesz? Czy chcesz porozmawiać?”, „Czy mogę ci jakoś pomóc?” albo powiedz: „mam wrażenie, że potrzebujesz pogadać. Coś się stało?”.
„Jeśli to obca osoba i mamy wrażenie, że jest bardzo zaabsorbowana swoimi myślami, można zadać praktyczne pytanie, o godzinę, drogę, numer autobusu, najbliższy sklep, a dopiero potem przejść do pytań, które pozwolą dowiedzieć się więcej o sytuacji” – radzą eksperci.
Jeśli to osoba, którą lepiej znamy, można po prostu powiedzieć, że odnosimy wrażenie, że przeżywa coś trudnego. Zapytać ją łagodnie, jak się miewa. Wyrazić troskę o jej stan.
Jakie słowa mogą nam w tym pomóc? Jak podpowiadają eksperci, możemy użyć np. takich sformułowań:„Domyślam się, jakie to musiało być nieprzyjemne/zaskakujace”, „To rzeczywiście trudna sytuacja”, „Miałeś prawo poczuć gniew”, „To, co czujesz, jest naturalne w takiej sytuacji”.
• POŁĄCZ
Jeśli już mamy jasność, że sytuacja wymaga specjalistycznego wsparcia psychologa, lekarza, interwenta kryzysowego – korzystamy z numerów zaufania 116 111 lub 800 12 12 12, 116 123 dla dzieci i młodzieży lub 800 70 22 22 dla dorosłych, lub też strony internetowej www. zwjr.pl.
W sytuacji stanu zagrożenia zdrowia lub życia wzywamy służby ratownicze (tel. 112); pogotowie ratunkowe (999); policję (997), straż pożarną (998). Osoby niepełnoletnie powinny prosić o wsparcie dorosłych osób, jednocześnie zapewniając osobę w kryzysie, że takie rozwiązanie jest najodpowiedniejsze. Każda z osób udzielających wsparcia musi też myśleć o swoim bezpieczeństwie fizycznym i psychicznym.
„Jeśli czujemy, że sytuacja nas obciąża, należy zwrócić się o pomoc do kogoś bardziej doświadczonego, odpowiednio przygotowanego, mniej związanego z cierpiącą osobą. Po zdarzeniu u osoby pomagającej mogą się pojawić różne emocje i myśli. Warto zapewnić sobie warunki do odpoczynku, porozmawiać z kimś bliskim” – zaznaczają eksperci.