Z modlitwą po zdrowie

Religijne i duchowe praktyki, o ile wolne są o religijnego rygoryzmu, przyczyniają się do lepszego zdrowia fizycznego i psychicznego. Jest na to szereg naukowych dowodów. Towarzyszące im poczucie wsparcia, przynależności, pozytywne emocje redukują nawet szkodliwe stany zapalne. Do tego religia zwykle pomaga zachować korzystne nawyki.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Nietrudno jest dziś spotkać ateistów, agnostyków, wierzących w różnych bogów, wyznawców wielu zarówno religii, jak i systemów filozoficznych, wierzących niepraktykujących itp. Niektórym trudno może być się w tym zorientować. Jednocześnie można nierzadko usłyszeć, że religia czy duchowość to zabobony i nic dobrego z tego nie wynika.

W co kto wierzy, czy też chce wierzyć, każdy musi rozstrzygnąć sam. Dobrze jednak wiedzieć, że duchowe praktyki, jak pokazują rezultaty szeregu badań, pomagają dłużej i zdrowiej żyć.

Przeczytaj rozmowę z naukowcem, który badał wpływ religii na zdrowie

Religijni żyją dłużej

Jak na przykład pokazało badanie przeprowadzone przez zespół z Harvard T.H. Chan School of Public Health, kobiety uczestniczące częściej niż raz w tygodniu w nabożeństwach, mają mniejsze ryzyko przedwczesnej śmierci. 

W trakcie obejmującej 16 lat obserwacji, panie o wysokiej religijności umierały o 33 proc. rzadziej niż ich koleżanki w ogóle nieuczestniczące w nabożeństwach. Cotygodniowy udział wiązał się z 26 proc. redukcją śmiertelności: malała m.in. liczba zgonów z powodu chorób układu krążenia i nowotworów. 

Fot. PAP/P. Werewka

Chcesz mieć lepsze samopoczucie? Odstaw alkohol!

Alkohol nie zapobiega jakimkolwiek chorobom, choć niektóre jego rodzaje, w małych ilościach, mogą mieć dobry wpływ na pewne aspekty zdrowia. Ogólny bilans jest jednak niekorzystny, a okazuje się, że nawet niewielkie ilości alkoholu pogarszają samopoczucie w dłuższej perspektywie. Zwłaszcza kobietom.

- Nasze wyniki wskazują, że może się kryć coś ważnego w udziale w religijnych nabożeństwach - mówi autor badania dr Tyler VanderWeele. 

Zdrowotne zyski naukowcy próbują wytłumaczyć na kilka sposobów, choć pewnych odpowiedzi brakuje. 

- Część korzyści wydaje się wynikać z tego, iż udział w nabożeństwach oferuje wsparcie społeczne, zniechęca do palenia, redukuje depresję i pomaga ludziom rozwinąć bardziej optymistyczne nastawienie do życia - wyjaśnia dr VanderWeele.

Naukowcy zwracają uwagę, że już wcześniejsze badania wskazywały na podobną zależność. Jednak niektórzy twierdzili, że być może, to po prostu zdrowsi ludzie częściej prowadzą aktywne życie religijne. Aby sprawdzić taką ewentualność, na grupie ponad 74 tys. uczestniczek (głównie chrześcijanek) naukowcy zastosowali rygorystyczną analizę uwzględniającą różne czynniki wpływające zarówno na udział w nabożeństwach, jak i na śmiertelność. Wynik - to religia pomagała w zachowaniu zdrowia.

Nagroda dla mózgu

Badacze z Baylor University zauważyli z kolei, że Izraelczycy, którzy regularnie chodzą do synagogi i często się modlą, mają znacząco lepsze zdrowie fizyczne i psychiczne niż nieuczestniczący w tego rodzaju praktykach religijnych. Są przy tym szczęśliwsi, niż ich niewierzący sąsiedzi i odczuwają większą satysfakcję z życia. 

Fot. PAP/ Jacek Turczyk

Pies najlepszym przyjacielem babci i dziadka?

Terapię osób z demencją i chorobą Alzheimera mogą wspomóc zwierzęta. Lubiany zwierzak może też pomóc w codziennym życiu i zachowaniu dobrego stanu seniorom zdrowym.

- Wyniki te dobrze odzwierciedlają tradycyjną mądrość żydowską, według której chodzenie do synagogi jest „dobre dla człowieka” - podkreśla autor odkrycia prof. Jeff Levin.

Jak to się dzieje, mogą natomiast, przynajmniej po części tłumaczyć wyniki uzyskane przez grupę naukowców z University of Utah School of Medicine. Otóż twierdzą oni, że duchowe i religijne doświadczenia aktywują w mózgu tzw. układ nagrody - ten sam, który pozwala odczuwać przyjemność np. z miłości, seksu, ale także z hazardu czy narkotyków (wideo). 

- Dopiero zaczynamy rozumieć sposób, w jaki mózg uczestniczy w doświadczeniach interpretowanych przez wierzące osoby jako duchowe, boskie czy transcendentne - zaznacza neuroradiolog dr Jeff Anderson, autor badania.  - W czasie ostatnich kilku lat metody obrazowania mózgu zostały udoskonalone do stopnia pozwalającego nam zbliżyć się do odpowiedzi na pytania zadawane od tysiącleci - podkreśla naukowiec.

Jego zespół obserwował pracę mózgów 19 młodych mormonów w czasie ich duchowych przeżyć stymulowanych m.in. przemowami liderów ich kościoła, cytatami z „Księgi Mormona” czy filmami prezentującymi sceny z Biblii. 

- Kiedy uczestnicy zostali poinstruowani, aby myśleli o zbawcy, o wiecznym życiu z ich rodzinami, o nagrodzie w niebie, ich ciała, a przede wszystkim mózgi fizycznie zareagowały - opowiada jeden z naukowców, dr Michael Ferguson.

Oprócz tzw. układu nagrody, duchowe przeżycia aktywowały w mózgach ochotników także rejony odpowiedzialne za dostrzeganie wartości, moralne oceny i koncentrację.

W zdrowym duchu zdrowe ciało

Stan psychiki może się tymczasem przekładać na działanie reszty organizmu. Tak twierdzą specjaliści z University of California. Odkryli oni, że pozytywne emocje, takie jak zachwyt, wiążą się z niższym stężeniem we krwi cytokin nasilających stany zapalne. Nasilone reakcje układu odpornościowego (czyli podwyższanie stężenia cytokin) są potrzebne np. w czasie infekcji, ale w dłuższym czasie prowadzą do różnorodnych uszkodzeń i schorzeń, w tym cukrzycy, miażdżycy, depresji czy choroby Alzheimera.
Badacze wyjaśniają, że korzystne emocje, które prawdopodobnie w efekcie osłabiają prozapalne reakcje organizmu, mogą powstać w kontaktach z przyrodą, sztuką czy w czasie praktyk religijnych. Badacze przyznają, co prawda, że nie byli w stanie stwierdzić, że to emocje wpłynęły na stany zapalne, a nie odwrotnie. Mogą tu zachodzić złożone korelacje. 
- Możliwe, że to niższy poziom cytokin wywołuje lepsze emocje, albo, że zależność ta działa w obie strony - tłumaczy dr Stellar. 

Przykazania na zdrowie

Specjaliści z Oregon State University (OSU) twierdzą tymczasem, że religijność i duchowość to nie całkiem to samo, że działają one inaczej, ale komplementarnie. 

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Masz kryzys? Skorzystaj z Centrum Wsparcia

Kryzys psychiczny może dotknąć każdego. Jest miejsce, gdzie cierpiąca osoba lub ktoś, kto chce jej pomóc, może uzyskać pierwszą istotną pomoc. Dowiedz się, jak dyżurujący tam specjaliści pomogli dzwoniącym na darmowy telefon dorosłym i dzieciom.

- Religia pomaga uregulować zachowania danej osoby, podczas gdy życie duchowe uzdrawia emocje, jakie dana osoba czuje - twierdzi prof. Carolyn Aldwin z OSU, zajmująca się badaniem wpływu wiary i duchowości na zdrowie. 

Duchowość zdaniem naukowców obejmuje np. medytację czy osobistą modlitwę. Za religijność badacze uznają natomiast różnego rodzaju przynależności do religijnych zgrupowań i udział w organizowanych przez nie nabożeństwach czy praktykach religijnych. Działanie duchowości i religijności mogą się do pewnego stopnia przenikać - dodają badacze. 

W utrzymywaniu korzystnych dla zdrowia nawyków pomagać mogą tymczasem rozmaite wierzenia. Na przykład zespół z  Arizona State University zauważył, że młodzi Indianie, którzy żyją według swoich tradycyjnych wierzeń, rzadziej sięgają po alkohol i narkotyki. 

- Rytuały i ceremonie pomogły społecznościom amerykańskich Indian przystosować się do zmian, zintegrować elementy pochodzące z różnych plemion oraz aspekty zachodnich zorganizowanych religii i uczynić je swoimi - piszą autorzy pracy w „ The American Journal of Drug and Alcohol Abuse”

Wierzyć warto mądrze

Nie bez znaczenia jest jednak podejście do wyznawanych wierzeń. Eksperci z University of Missouri odkryli np. korzystny wpływ różnych religii na zdrowie psychiczne. Dostrzegli też jednak możliwe działania negatywne. Mogą się ona ujawnić, np. wtedy, kiedy ktoś nabierze przekonania, iż trudne zdarzenia w jego życiu to kara od Boga. 

Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Po kryzysie psychicznym życie normalnej jakości

Co najmniej 1/4 dorosłych mieszkańców Polski doświadcza przynajmniej jednego kryzysu psychicznego w życiu. Ale jest możliwy powrót do życia normalnej jakości – przekonują psychiatrzy. 

Z kolei badacze z University of South Florida zanotowali, że w wielu przypadkach rezygnacji ze szczepień dziewcząt przeciw HPV przyczyną były wierzenia religijne ich rodziców. Ponieważ zakładali oni, że ich córki rozpoczną życie seksualne po ślubie, stwierdzali czasami, że szczepienie jest niepotrzebne. Niektórzy uważali nawet, że szczepionka może się przyczynić do zbyt wczesnego rozpoczęcia współżycia. 

- Cały sens tych szczepień jest taki, że zaczynają chronić przed szczepami HPV wysokiego ryzyka, zanim dojdzie do kontaktu z nimi - podkreśla autorka badania dr Alicia Best. Dobrze więc, aby wiara szła w parze z rozumem.

Marek Matacz dla zdrowie.pap.pl

Źródła:
Doniesienie prasowe na temat religijności i ryzyka śmierci kobiet

Doniesienie prasowe na temat aktywacji układu nagrody (wideo)

Doniesienie prasowe o wyższym poziomie szczęścia Żydów odwiedzających synagogę

Doniesienie prasowe na temat przeciwzapalnego działania pozytywnych emocji

Doniesienie prasowe o komplementarnym działaniu religijności i duchowości

Doniesienie prasowe na temat wpływu wierzeń Indian na ryzyko nałogów

Doniesienie prasowe na temat znaczenia religii i duchowości dla psychiki

Doniesienie prasowe o wpływie religii na szczepienia

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • Kongres Zdrowie Polaków

    6. edycja Kongresu „Zdrowie Polaków” już w najbliższy poniedziałek

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Tegoroczna edycja Kongresu „Zdrowie Polaków odbędzie się pod hasłem „Nauka dla zdrowia społeczeństwa”. Serwis Zdrowie jest patronem medialnym wydarzenia. Wśród zaproszonych gości przedstawiciele świata medycyny, nauki, polityki.

  • Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy