Meningokoki, pneumokoki w przedszkolu? Dezynfekcja na nic

Meningokoki i pneumokoki to bakterie bytujące w śluzówce człowieka. Są środowiska, gdzie nosicieli może być więcej niż w całej populacji, np. w przedszkolach czy koszarach. Ale dezynfekcja pomieszczeń to nie broń na te patogeny.

Fot. PAP
Fot. PAP

Takiej dezynfekcji domagać się mieli niektórzy rodzice dzieci uczęszczających do przedszkola w Kleosinie w województwie podlaskim. Niepodziewanie i bardzo szybko zmarła nauczycielka z tego przedszkola. Media podawały, że zgon spowodowany był inwazyjnym zakażeniem meningokokami, a niektóre - pneumokokami. Oficjalnie jednak nie podano przyczyny śmierci, a dyrekcja przedszkola zorganizowała spotkanie rodziców z lekarzem i pozostaje w ścisłym kontakcie z białostockim SANEPID-em.

- Oczywiście zawsze trzeba dbać o elementarną higienę, to profilaktyka zakażeń wieloma patogenami – podkreśla prof. Ernest Kuchar w Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Jednak odkażanie powierzchni to nie jest najwłaściwszy sposób na pneumokoki czy meningokoki, które przenoszą się drogą kropelkową.

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Kuchenne ręczniki pełne bakterii

Wilgotne kuchenne ściereczki używane m.in. do wycierania naczyń mogą być źródłem wielu groźnych bakterii wywołujących zakażenia pokarmowe. A im większa jest rodzina, która ich używa, tym niebezpieczeństwo staje się większe.

Te podstawowe zasady higieny to m.in.:

  • Mycie rąk bieżącą ciepłą wodą z mydłem po przyjściu do domu, przed posiłkiem, po skorzystaniu z toalety, obróbce surowego mięsa, jaj czy warzyw, po podróży i w jej trakcie, jak też kontakcie z chorym
  • Kichanie i kasłanie w zagięcie przedramienia i ramienia (nie w dłoń),
  • Używanie jednorazowych chusteczek higienicznych i natychmiastowe po użyciu wyrzucanie ich do kosza,
  • Utrzymywanie porządku w pomieszczeniach,
  • Częste wietrzenie pomieszczeń, 
  • Przestrzeganie zasady oddzielnych desek i noży do krojenia mięsa, warzyw, pieczywa,
  • Niedzielenie się „gryzem” z tej samej kanapki czy owocu ani łykiem z tego samego naczynia
  • Nieoblizywanie smoczka dziecka,
  • Okresowe mycie zabawek wodą i mydłem,
  • Okresowe pranie pluszaków.

Jak chronić się przed meningokokami i pneumokokami

Najlepszą ochronę dają szczepienia. Jeśli chodzi o meningokoki, warto je wykonać w każdym wieku.

- Meningokoki są rzadsze niż pneumokoki, ale są bardzo groźne w każdym wieku. O ile największe zagrożenie mającymi poważne konsekwencje chorobami wywołanymi przez pneumokoki jest w wieku 0-5 lat, u osób starszych oraz tych, którzy mają obniżoną odporność (np. z racji braku śledziony czy zakażenia wirusem HIV), to meningokoki potrafią zaatakować osoby młode i zdrowe. Dlatego szczepienia przeciwko meningokokom zalecane są dzieciom i młodzieży – tłumaczy prof. Kuchar.

Nosicielem meningokoków może być każdy z nas

Na dodatek w ciągu życia może się nimi zakazić wielokrotnie. Mało tego, badania wykazują, że bezobjawowym nosicielem bakterii Neisseria meningitidis (tak brzmi łacińska nazwa meningokoków) jest jeden na 10 mieszkańców Europy. Najczęściej nosicielami są małe dzieci (do 80 proc. przedszkolaków czy maluchów ze żłobków), młodzież oraz młodzi dorośli. Przenoszeniu się tych bakterii sprzyja bliski kontakt, stąd najwięcej zakażonych jest w dużych skupiskach ludzkich: placówkach opiekuńczych i edukacyjnych, żłobkach, koszarach czy więzieniach.

Rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar informuje, że rocznie notuje się do 400 groźnych zakażeń meningokokami.
- W wielu przypadkach lekarze nie są w stanie uratować pacjenta, w wielu innych w wyniku inwazyjnej choroby meningokokowej dochodzi do nieodwracalnych uszkodzeń wzroku, słuchu, układu neurologicznego. Grupami szczególnego ryzyka są młodzież i dzieci – mówi Bondar.

Fot. PAP

Sepsa – fakty, które trzeba znać

To nie choroba, a sieje śmierć. Może dopaść każdego. Ratunkiem jest świadomość istnienia sepsy i znajomość jej objawów, co daje szansę na szybkie podanie leków. Każda godzina zwłoki zmniejsza szanse pacjenta na zdrowie i życie.

Przypomina kampanię poprzedniego szefa GIS-u, skierowaną do młodzieży, zasadzającą się na trzech zasadach: „Nie dawaj gryza, nie dawaj łyka, nie dawaj macha”. Rapowane to było z uwagi na to, że młodzi często dzielą się np. napojem pijąc z tego samego naczynia. Najczęściej nie jest groźne, ale w niektórych przypadkach może doprowadzić do inwazyjnej choroby meningokokowej (patogen ten przenosi się, podobnie zresztą jak i pneumokoki czy wirusy grypy lub odry – drogą kropelkową, zatem patogeny znajdują się w ślinie).

Relacje o śmierci nastolatków z powodu zakażenia meningokokami stosunkowo często trafiają do mediów. To z tego powodu, że młody zdrowy człowiek w ciągu mniej niż 24 godzin od pierwszych objawów (przypominających objawy przeziębienia) trafia w stanie zagrożenia życia na oddział intensywnej terapii. Rzecznik GIS przypomina, że podczas Światowych Dni Młodzieży w Polsce meningokokami zakaziła się młoda Włoszka. Nie udało się jej uratować. 

Kiedy u chorego z objawami przeziębienia na skórze pojawiają się plamki, których szybko przybywa, dochodzi do powstania wybroczyn na skórze, trzeba natychmiast wzywać pogotowie ratunkowe.

Bondar informuje, że ostatnio mikrobiolodzy sygnalizują pojawienie się w Polsce szczególnie zjadliwego szczepu meningokoków (typu C). To właśnie ten szczep był odpowiedzialny w 1999 roku za śmierć 150 osób w Wielkiej Brytanii. Po tych wydarzeniach na wyspach wprowadzono obowiązkowe szczepienia przeciwko meningokokom.

Uwaga

Jeśli w przedszkolu, szkole, rodzinie pojawi się przypadek inwazyjnej choroby meningokokowej osoby mające styczność z chorym powinny udać się do lekarza z uwagi na konieczność przyjęcia tzw. chemioprofilaktyki, czyli odpowiednich antybiotyków, które likwidują nosicielstwo w nosogardle i w ten sposób chronią przed rozprzestrzenieniem się bakterii. 
Fot. PAP

Szczepionka przeciwko pneumokokom dobra także dla dorosłych

Pneumokoki także mogą wywołać sepsę, ale groźne są szczególnie dla małych dzieci, starszych osób, przewlekle chorych i wszystkich o obniżonej odporności. – Dlatego właśnie w tych grupach zaleca się szczepienie – mówi prof. Kuchar. 
Dodaje, że oczywiście nie można wykluczyć, iż zdrowa młoda osoba nie zachoruje np. na zapalenie płuc wywołane przez pneumokoki.

Od niedawna szczepienie niemowląt przeciwko pneumokokom stało się obowiązkowe i jest finansowane ze środków publicznych. Są samorządy terytorialne, które szczepią przeciwko tym patogenom w ramach programów zdrowotnych swoich mieszkańców powyżej 65. roku życia – to druga, po małych dzieciach grupa, dla której pneumokoki stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo.

Justyna Wojteczek (zdrowie.pap.pl)
 

ZOBACZ PODOBNE

  • Rys. PAP/j. Turczyk

    Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

    Ręka do góry - kto lubił, albo lubi chodzić do szkoły! Kto lubi spędzać całe godziny w ławkach, wkuwać nazwy rzek, daty bitew albo zapamiętywać, co ma płucotchawki, a co nibynóżki? Czy pojawi się las rąk, czy może niezręczna cisza? Można chyba postawić orzechy przeciwko kamykom, że przynajmniej wiele osób będzie trzymało ręce w dole. Tylko dlaczego?

  • Piotr, AdobeStock

    Trudna droga do zabezpieczenia macierzyństwa

    Obowiązująca w Polsce Ustawa o leczeniu niepłodności z 2015 roku dopuszcza możliwość pobrania i zamrożenia komórek jajowych tylko przy odpowiednich wskazaniach medycznych. Nie ma w Polsce żadnej legalnej możliwości mrożenia oocytów, jeśli kobieta jest zdrowa, ale chce zabezpieczyć swoją płodność. O drodze do tego opowiedziała Serwisowi Zdrowie Magdalena Fidor.

  • Fot. PAP/ Książka z wierszami Juliana Tuwima wyd. przez Wydawnictwo Wilga, 2004

    Warto czytać dzieciom, nawet niemowlętom

    Kiedyś była to intuicja, ale aktualnie dysponujemy badaniami, pokazującymi korzystny wpływ głośnego czytania książek dzieciom i wpływ bogactwa słownego na rozwój ich mózgu – mówi prof.  Teresa Jackowska, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. Małym dzieciom warto czytać codziennie. Korzyści jest mnóstwo, oprócz oczywistej przyjemności ze spędzania z dzieckiem czasu.

  • P. Werewka/PAP

    Wilczy apetyt, a dziecko chudnie: to może być "jedynka"

    Pomimo tego, że dziecko je jak wilk, to - nie wiedzieć czemu - niknie w oczach. Pije wodę nie szklankami, ale butelkami. Ciągle biega do toalety, moczy się w nocy. Jest apatyczne i nie ma na nic siły. To może to być bardzo groźna autoimmunologiczna choroba z mylącą nieco nazwą - cukrzyca typu 1. Niewykryta w porę zagraża nawet życiu dziecka.

NAJNOWSZE

  • Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

    Kiedy w domu jest za zimno… czyli zdrowie a niska temperatura

    Zbyt niska temperatura w domu na różne sposoby może sprzyjać kłopotom ze zdrowiem - przestrzegają eksperci. Dla niektórych już niewielka różnica utraty ciepła może mieć niebagatelne znaczenie. Nie warto też jednak przesadzać z ogrzewaniem. Dowiedz się więcej.

  • Zaburzenia snu sprzyjają samobójstwom

  • Jak skutecznie poradzić sobie z bezsennością

  • Suplementy białkowe nie dla nastolatków

  • Nie tylko szczepienia przeciw HPV ważne w prewencji raka szyjki macicy

  • Adobe Stock

    Rehabilitacja domowa – co dalej?

    Rehabilitacją domową zajmuje się ponad 2700 podmiotów. Od przyszłego roku, w wyniku zmiany przepisów, będzie ich już tylko 408. Oznacza to monopolizację tych świadczeń i drastyczne ich ograniczenie, szczególnie dla pacjentów z głęboką niepełnosprawnością, antagonizowanie środowiska. Pracę może stracić ok. 20 tys. fizjoterapeutów – ostrzega Monika Dębińska, członkini zarządu Ogólnopolskiego Porozumienia Pracodawców Rehabilitacji. Jednocześnie wskazuje rozwiązanie, by wyjść z tego impasu.

  • Fałszywie dodatnie wyniki zniechęcają do kolejnych badań

  • Dyniowy zawrót głowy - na zdrowie!