Kofeina dla zawodowych piłkarzy? Naukowcy badają

Profesjonalni piłkarze trenują bardzo intensywnie, a między treningami i kolejnymi meczami upływa niewiele czasu. Na prawdziwą regenerację organizmu praktycznie nie ma miejsca. Nic dziwnego, że poszukuje się bezpiecznych substancji, które pomogą w utrzymaniu kondycji.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Współczesna piłka nie wybacza nawet najmniejszych niedyspozycji, a wydajność to dwunasty zawodnik na boisku. Kofeina jako substancja ergogeniczna, czyli mogąca podnosić wydajność jest przedmiotem wielu, często sprzecznych badań. Czy suplementacja kofeiną może pomóc piłkarzom w regeneracji i poprawie wydajności? Są nowe badania przeprowadzone na brazylijskich piłkarzach.

Jednak nadal nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy pomaga piłkarzom w regeneracji i poprawie wydajności. Wcześniejsze badania dały skrajnie odmienne wyniki. Niektóre z nich pokazują, że kofeina może wpływać niekorzystnie, inne zaś, że dzięki swoim właściwościom przeciwutleniającym działa przeciwzapalnie na mięśnie, a dzięki temu organizm piłkarza lepiej się regeneruje.

Toczy się zatem nieustająca walka, by zawodnicy - przy bardzo napiętym kalendarzu rozgrywek -  mogli cieszyć się świetną kondycją bez względu na to, jak często muszą na boisko wychodzić.

Kofeina a regeneracja

W Brazylii (a w końcu jest to kraj kawy), gdzie przeprowadzono kolejne badanie, w profesjonalnych rozgrywkach robią to średnio dwa razy w tygodniu. Ten odstęp jest zbyt krótki, by zawodnik mógł w pełni odpocząć, a to pociąga za sobą ryzyko kontuzji. Nie chodzi jedynie o obciążenie fizyczne, ale też psychiczne, długie podróże, występy na całym świecie.

To wszystko może wpływać na wyczerpanie organizmu. Odpowiednie odżywianie i suplementacja są tutaj kluczowe. Warto zaznaczyć, że to właśnie kofeina jest jednym z najczęściej stosowanych suplementów na całym świecie ze względu na swoje korzystne działanie psychologiczne i ograniczenie uczucia zmęczenia.

Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Śmierć w maratonie. Czy sport może być niebezpieczny?

Najczęściej do śmierci podczas maratonów dochodzi z powodu niewykrytej wady serca. W 9 na 10 przypadkach można taką wykryć, ale trzeba pójść na badania. Zachęcają do nich lekarze i mistrz olimpijski Robert Korzeniowski.

"W literaturze nie ma właściwej dawki, ale dobrze wiadomo, że umiarkowane dawkowanie kofeiny (3–9 mg/kg) ma ergogeniczny wpływ na sportowców. Jednak dawki te mogą powodować działania niepożądane. Najczęstsze to nerwowość, splątanie, zaburzenia żołądkowo-jelitowe i bezsenność. Możliwy wpływ kofeiny na powrót do zdrowia sportowców uprawiających różne sporty, w tym piłkę nożną, był ostatnio badany. Początkowo kilku autorów sugerowało, że kofeina zaburza regenerację sportowców, natomiast inne badania oceniające uszkodzenie mięśni po suplementacji kofeiną sugerowały, że pomimo wzrostu wyników sportowych nie ma towarzyszących różnic w uszkodzeniu mięśni" – piszą na łamach czasopisma Muscles autorzy najnowszego badania: Thais Marques Silva, Eduardo Pimenta, Wilson Cesar Abreu, Sandro Fernandes Da Silva.

W badaniu uczestniczyło 19 zawodowych piłkarzy z klubu piłkarskiego w Minas Gerais w Brazylii. To piłkarze trenujący około 3 godzin dziennie, uczestniczący w rozgrywkach pierwszej ligii, mający co najmniej pięcioletnie doświadczenie w sporcie jako zawodowcy. Ich uśredniony wiek to 24 lata, średni wzrost 180 cm, uśredniona waga ok. 80 kg, zawartość tkanki tłuszczowej 9,75 proc., uśrednione szczytowe tętno 195 uderzeń na minutę. Żaden z uczestników badania nie palił ani nie przyjmował leków, nie uzupełniał swojej dawki kofeiny innymi stymulantami w czasie badań. Natomiast 48 proc. z nich wypijało jak zawsze jedną lub dwie filiżanki kawy dziennie (oprócz suplementacji). W trakcie eksperymentu dostosowano indywidualnie dietę zgodnie z zapotrzebowaniem kalorycznym i monitorowano ją.  

Dawkę kofeiny, którą zastosowano w badaniu, ustalono na 210 mg, po tym jak w fazie przeprowadzania testów tolerancji kofeiny okazało się, że 420 mg tej substancji u  jednego z zawodników wywołało reakcje lękową i bezsenność.

Uczestnicy otrzymali wskazaną dawkę kofeiny lub placebo w siedmiu meczach podczas mistrzostw stanowych – w trzech meczach otrzymali placebo, a w czterech kofeinę, podawaną 30 minut przed meczem, w trakcie i po meczu. Potem zmierzono im kinazę kreatynową we krwi i zmienność rytmu serca. Piłkarze ocenili też  swoją regenerację i wysiłek na skalach Laurenta i Borga. Wzięto równocześnie pod uwagę czas, jaki zawodnik spędził na boisku, ale nie było istotnej różnicy pod względem minut gry, gdy zażył suplement lub tego nie zrobił.

Badania pozwoliły wysnuć pewien wniosek. Suplementacja kofeiną podczas oficjalnych mistrzostw nie wpłynęła na poprawę wydolności i regenerację sportowców, ale – jak zaznaczają naukowcy w swojej publikacji - potrzebne są dalsze badania.

Zwłaszcza że eksperyment ma istotne słabe strony: m.in. bardzo mała liczba jego uczestników.

Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl
 

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Ryby – ile i które jeść?

    Ryby to nieocenione źródło makroskładników, szczególnie kwasów omega-3 i pełnowartościowego białka. Ich spożycie buduje, uodparnia, usprawnia nie tylko ciało, ale też umysł. Jakie są zalecane porcje i dlaczego trzeba uważać, by nie zjadać ich w nadmiarze, szczególnie będąc w ciąży.

  • Adobe Stock

    Dieta dziecka z chorobą onkologiczną

    Dieta w chorobie onkologicznej jest szczególnie ważna, by układ immunologiczny miał siłę przejść terapię, która potrafi trwać miesiącami. Mali pacjenci nie dość, że mają swoje upodobania kulinarne, to pobyt w szpitalu najczęściej odbiera apetyt i trzeba przestrzegać pewnych zasad. Jak sprawić, by dziecko z ochotą zjadało wartościowe posiłki – radzi Katarzyna Stankow, dietetyczka kliniczna, której doświadczenie z chorobą onkologiczną córki podpowiedziało wiele przepisów, które znalazły się w dwóch częściach książeczki pt. „JedzONKO”.

  • Od opiatów do makowca

    Wigilijny makowiec to symbol świąt i nieodłączny element rodzinnych spotkań, ale makowa masa skrywa tajemnicę, która może zaskoczyć – spożycie większej porcji nasion maku bywa przyczyną fałszywie dodatnich wyników testów na opioidy. Mak jest bowiem niezwykłą rośliną. To z jego soku wyizolowano jedne z najważniejszych leków przeciwbólowych, a jednocześnie to on odpowiada za jeden z najpoważniejszych problemów zdrowia publicznego - epidemię uzależnień.

  • Adobe Stock

    Odżywianie a indeks studencki

    Studenci zapominają często o zdrowym talerzu. Jedzą w pośpiechu, nieregularnie, podjadają między posiłkami. Wybierają często te tańsze produkty, gotowe, a więc zawierające mniej wartościowych składników. Jak dowodzą liczne badania naukowe, to może odbijać się na ich zdrowiu. Co i jak jeść, by zachować siły – nie tylko w czasie sesji?

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Marzenie o lataniu

    Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.

  • NFZ: gdzie się leczyć podczas świąt

  • Ryby – ile i które jeść?

  • Dieta dziecka z chorobą onkologiczną

  • Od opiatów do makowca

  • Adobe Stock

    Cud narodzin

    Rozmnażanie człowieka często bywa przedstawiane jako naturalny, oczywisty element biologii. Naukowcy od dawna jednak podkreślają, że to narracja uproszczona. W rzeczywistości jest to proces niepewny, obarczony ogromnym ryzykiem błędu i porażki na każdym etapie. Jak mówią embriolodzy, biologia ludzkiej płodności jest taka, że zamiast gwarantować sukces – raczej balansuje na granicy prawdopodobieństwa. I każde narodziny – z tego punktu widzenia – to cud.

  • Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

Serwisy ogólnodostępne PAP