Ciężka przewlekła choroba? Jest ryzyko niedożywienia. A można go uniknąć

Niedożywienie w razie ciężkiej długotrwałej choroby oznacza, że opieka nad pacjentem staje się jeszcze trudniejsza: niedożywiony ma słabszą odporność, więc częściej zapada na infekcje, rany trudno się goją, pogarsza się współpraca z nim. Uniknięcie niedożywienia jest możliwe, a opiekun może odnieść z tego szereg korzyści. Na przykład więcej czasu.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

Z informacji o sytuacji osób starszych za rok 2017 opublikowanej przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że prawie dwie trzecie osób powyżej 60 roku życia wskazało na długotrwałe problemy zdrowotne lub choroby przewlekłe, które trwają (lub przewiduje się że będą trwały) co najmniej 6 miesięcy. Część z nich nie jest zdolna do samodzielnego funkcjonowania. W grupie osób obciążonych ciężką przewlekłą chorobą znajdują się też osoby młode z niektórymi schorzeniami neurologicznymi czy nowotworowymi, po urazach i wypadkach. Dla całej tej grupy pacjentów niedożywienie to groźna sytuacja. Warto przy tym pamiętać, że pacjent niedożywiony może mieć… nadwagę.

Zachowanie odpowiedniego stanu odżywienia pacjenta jest podstawą w walce z chorobą. Jednak nawet wśród personelu medycznego wiedza na ten temat wciąż jest niewystarczająca - prawie połowa pielęgniarek ankietowanych w ramach Akademii Opieki Długoterminowej (41 proc.) nigdy nie zdecydowała się na podjęcie jakiejkolwiek interwencji żywieniowej u swoich podopiecznych. Wynika to przede wszystkim z braku przekonania, że żywienie ma wpływ na stan pacjenta (63 proc.). Jednocześnie pacjenci niedożywieni to większość podopiecznych pielęgniarek zajmujących się przewlekle chorymi osobami.

Sama wiedza i świadomość wagi problemu jednak nie wystarczy. Bywa, że brak apetytu u chorego oraz fakt, że nie chce on podjąć współpracy podczas karmienia, jest najtrudniejszym aspektem związanym z opieką.

Infografika/PAP/Serwis Zdrowie

Fatalne skutki niedożywienia

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej w ramach Akademii Opieki Długoterminowej aż 68 proc. pielęgniarek, które świadczą opiekę w domach, ma wśród swoich podopiecznych osoby niedożywione. 

To nienajlepsza perspektywa. Dr n. med. Aleksandra Karbowniczek, neurolog, wylicza jego skutki:

  • Zmniejszenie odporności organizmu, co sprzyja zakażeniom;
  • Wydłużenie czasu rekonwalescencji;
  • Problemy z gojeniem się ran, także tych pooperacyjnych;
  • Wyższe ryzyko odleżyn;
  • Pogorszenie rokowania.

- Utrudniona jest też rehabilitacja, co ma kluczowe znaczenie u pacjentów neurologicznych, ponieważ zmniejsza się masa mięśniowa i pogarsza sprawność ruchowa. I wreszcie, niewłaściwy stan odżywienia nie tylko pogarsza ogólne rokowanie, ale może również uniemożliwić skuteczne leczenie chorego. Może bowiem wykluczyć możliwość wykonania zabiegu operacyjnego, będącego formą terapii w wielu schorzeniach neurologicznych, m.in. w chorobie Parkinsona – dodaje lekarka.

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Depresja seniora: niedostrzegane cierpienie

Nawet połowa osób po 65. roku życia może mieć objawy depresji. Na niektóre czynniki, które zwiększają ryzyko jej rozwoju mamy często wpływ: to na przykład leczenie bólu czy podjęcie próby zmniejszenia poczucia osamotnienia starszej osoby.

Zdarzają się też gorsze konsekwencje - z analiz i obserwacji wynika, że tylko połowa pacjentów niedożywionych przeżywa pobyt na oddziale intensywnej terapii. Umierają oni też na innych oddziałach lub tuż po wypisie – z powodu zaniku masy mięśniowej i braku możliwości rehabilitacji. 

Niedożywienie: jakie sygnały powinny nas zaalarmować

Oczywistym niepokojącym objawem jest chudnięcie. Ale nie tylko. Opiekun czy pielęgniarka powinni zwrócić uwagę na takie sygnały jak: 

  • brak apetytu, 
  • trudności w gryzieniu, żuciu i połykaniu, 
  • zmniejszenie ilości przyjmowanych pokarmów
  • kłopoty z trawieniem i wchłanianiem składników pokarmowych, objawiające się uczuciem pełności, wzdęciami, nudnościami, wymiotami czy biegunką. 

Niedożywienie: co robić

Decyzję o zastosowaniu interwencji żywieniowej powinno się podjąć nie wtedy, gdy niedożywienie już jest zaawansowane, ale wcześniej, kiedy dopiero pojawia się jego ryzyko. 

Objawy wskazujące na konieczność interwencji żywieniowej:

  • brak apetytu, 
  • zmniejszone przyjmowanie pokarmów, które mogą być potęgowane chorobami współistniejącymi, 
  • spadek masy ciała.

W wielu przypadkach sam opiekun może sporo zrobić. W niektórych przypadkach warto na przykład rozpatrzeć interwencję żywieniową, która polega na włączeniu do dobowej diety doustnych preparatów odżywczych. Przeznaczona jest dla osób, które np. z powodu trudności w żuciu i połykaniu, nie są w stanie pokryć dobowego zapotrzebowania na składniki odżywcze dietą składają się wyłącznie z tradycyjnych posiłków. Stosuje się je jednak wyłącznie pod nadzorem lekarza.

Warto wesprzeć się też specjalistyczną wiedzą u pielęgniarek. Zarówno pielęgniarki środowiskowe (POZ) jak i długoterminowe mogą udzielać porad na temat właściwej diety i żywienia doustnego, a biorąc pod uwagę częsty kontakt z pacjentem chorym przewlekle, odwiedzając go w domu, mogą na bieżąco monitorować jego stan i „wyłapać” pierwsze niepokojące objawy mogące przyczynić się do pogorszenia jego stanu.

Pielęgniarka długoterminowa ma do tego możliwość bardziej zaawansowanej interwencji - na wyposażeniu swojego nesesera pielęgniarskiego powinna mieć m.in. zestaw do zakładania zgłębnika, służącego do żywienia dojelitowego – jeśli zachodzi taka konieczność. 

Fotolia

10 wskazówek, jak zapewnić bezpieczny dom osobie starszej

Do upadków osób starszych dochodzi najczęściej w domu – stanowią one aż 80 proc. w grupie wiekowej 85-89 lat. Ich konsekwencje są bardzo poważne, dlatego przeorganizowanie ich otoczenia pod kątem bezpieczeństwa jest konieczne.

– Pielęgniarki środowiskowe i opieki długoterminowej to osoby, które widują się z pacjentem najczęściej, na bieżąco mogą obserwować jego stan i prawidłowo, niezwłocznie reagować. Dlatego tak ważne jest, aby były odpowiednio wyedukowane – podkreśla dr n. med. Marcin Folwarski prowadzący zajęcia dotyczące żywienia do- i pozajelitowego w warunkach domowych w ramach Akademii Opieki Długoterminowej. 

Pilną potrzebą jest też edukacja rodziny i przygotowanie jej do opieki nad chorym.

Korzyści z dobrego odżywienia chorego organizmu

Zdaniem specjalistów wsparcie żywieniowe powinno być integralną częścią terapii każdego chorego przewlekle. Zanim zaplanujemy kolejne kroki chory powinien mieć dokonaną ocenę stanu odżywienia i zapotrzebowania na niezbędne substancje odżywcze. W zależności od wyników tej oceny dobiera się odpowiednią metodę żywienia: drogą doustną ze wsparciem preparatów odżywczych, dojelitową, a w razie konieczności pozajelitową. 

Korzyści ze stosowania żywienia medycznego widzą również opiekunowie. Większość z nich (63 proc.) zauważyło poprawę kondycji chorego, szczególnie w zakresie:

  • powrotu sił i brak oznak szybkiego męczenia się (36,2 proc.)
  • lepszych efektów rehabilitacji (35,5 proc.)
  • witalności, powrotu chęci do życia, poprawy samopoczucia (33,3 proc.)
  • powrót apetytu (32,6 proc.)
  • zniknięcie problemów z przyjmowaniem pokarmu i trawieniem (28,4 proc.)większa współpraca ze strony chorego podczas karmienia (23,4 proc.).

Co ciekawe, niemal trzy czwarte ankietowanych zauważyło, że wsparcie żywieniowe pozytywnie wpłynęło na ich sytuację jako opiekuna  – 57 proc. badanych deklarowało, że zastosowanie żywienia medycznego dało im poczucie, że ich opieka i praca nad chorym ma sens. Co trzeci z nich zwrócił uwagę, że zyskał więcej czasu dla siebie, a 39 proc. wskazało na nadzieję i optymizm na poprawę stanu zdrowia podopiecznego.

Akademia Opieki Długoterminowej

To program szkoleniowy obejmujący 14 godzin wykładów i warsztatów, podnoszących wiedzę i umiejętności uczestników w zakresie opieki nad pacjentem przewlekle chorym (w tym rehabilitacji oraz leczenia ran i odleżyn). Połowę zajęć stanowi część dotyczącą wsparcia żywieniowego. W ramach całego cyklu szkoleń przeszkolonych zostanie 1600 pielęgniarek. Zawieszone ze względu na COVID-19 szkolenia zostaną wznowione w sierpniu.

Oprac. Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Na podstawie wyników ankiety przeprowadzonej przez Akademię Opieki Długoterminowej na zlecenie firmy Nutricia w marcu 2020r.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Choroba otyłościowa – nadal przezroczysta i stygmatyzowana

    Z chorobą otyłościową mierzy się nawet 9 mln Polaków. To wciąż choroba przezroczysta, stygmatyzowana, a bywa śmiertelnie groźna. Nie wynika z lenistwa. Nie jest winą osoby, która się z nią zmaga. Nie wystarczy powiedzieć: „jedz mniej i ruszaj się”. Potrzebne jest kompleksowe leczenie, bo to choroba przewlekła, która prowadzi do ponad 200 powikłań.

  • PAP

    Cukrzyca to choroba dziedziczna?

    To MIT, choć można odziedziczyć pewne predyspozycje do zachorowania na tę chorobę, zarówno typu 1, jak i typu 2. Z wiedzy na ten temat warto wyciągnąć praktyczne wnioski.

  • lenblr/Adobe Stock

    Insulinooporność i stan przedcukrzycowy: co robić, by się ratować

    Zanim rozwinie się cukrzyca typu 2, miesiącami rozwija się insulinooporność, prowadząca wreszcie do rozwoju stanu przedcukrzycowego, czyli zaburzeń gospodarki węglowodanowej. Mamy wtedy jeszcze szanse na uratowanie się przed poważną chorobą.

  • PAP

    Cholina: skąd się bierze, jaka jest jej funkcja i czy warto ją suplementować? 

    O cholinie – jednej z kluczowych dla zdrowia substancji mówi się mało. Kolejne badania wskazują na jej podstawowe znacznie dla pracy organizmu, m.in. dla układu nerwowego i rozwoju płodu.

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki