Jak dbać o ręce, gdy często je myjemy i dezynfekujemy

Częste mycie rąk i ich dezynfekcja to teraz podstawa naszego funkcjonowania. Ta forma ochrony przed zakażeniem koronawirusem i innymi patogenami z czasem wywołuje swędzące zaczerwienienia, pękanie skóry, piekący ból: dłonie źle znoszą zbyt częste odkażanie. Dowiedz się, jak o nie zadbać.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Dokładne mycie rąk mydłem i wodą oraz odkażanie ich płynami likwidującymi wirusy zalecają wszyscy specjaliści i najważniejsze instytucje ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO) i Europejskim Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (ECDC) na czele. To najlepszy i niepodważalny sposób na zapobieganie rozprzestrzenianiu się zakażenia koronawirusa.

Do zaleceń tych muszą stosować się wszyscy. Bezwzględnie przestrzegają ich pracownicy medyczni, ale powinni także „zwykli” ludzie – każdy kto wychodzi z domu - do pracy, na zakupy, na stację benzynową.

- Gdy robię zakupy, dotykam koszyka, biorę z półki produkty, płacąc używam karty kredytowej, wciskam pin, wychodząc ze sklepu naciskam klamkę, wchodząc do bloku wstukuję kod domofonu, dotykam poręczy na schodach, przycisku windy – wszędzie tam mogę zebrać niebezpieczne zarazki, dlatego zaraz po przyjściu do domu należy porządnie umyć ręce - najlepiej dwa razy, mydłem i gorącą  wodą, a następnie zdezynfekować je. Dopiero wtedy rozpakowuję zakupy. Do zakupów też nie mogę mieć stuprocentowego zaufania epidemiologicznego, więc rzeczy w plastikowych opakowaniach też najlepiej przetrzeć płynem dezynfekującym. A po rozpakowaniu zakupów ponownie należy umyć ręce i je zdezynfekować – zaleca dermatolog prof. dr hab.n.med Irena Walecka, Kierownik Kliniki Dermatologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

Jej zdaniem trzeba to robić po każdej czynności, która powoduje styczność z przedmiotami spoza naszego domu i oczywiście - przed przygotowywaniem posiłków, przed jedzeniem i przed i po skorzystaniu  z toalety.

Częste mycie może szkodzić….

Ten niezwykle prosty i skuteczny sposób na ograniczenie ryzyka zakażenia może niestety przy okazji zaszkodzić… naszym dłoniom.

Częste mycie może być dla niektórych problemem

Mycie rąk jest jednym z najlepszych sposobów na zabezpieczenie się przed koronawirusem. Mydła, płyny antybakteryjne, maseczki, odzież ochronna to obecnie najbardziej pożądane produkty. Wśród nas są tacy, dla których to zawsze było podstawą funkcjonowania. W dobie powszechnych nawoływań do częstego mycia rąk u osób z zaburzeniami lękowymi i natręctwami najprawdopodobniej dojdzie do intensyfikacji objawów.

- Każdy środek dezynfekcyjny narusza nasz naturalny lipidowy płaszcz ochronny, zmienia pH skóry oraz naszą fizjologiczną florę, do której jesteśmy przyzwyczajeni. I praktycznie powoduje, że skóra staje się bezbronna. Nadmierne wysuszenie prowadzi do zaczerwienienia, podrażnienia i szybszego starzenia. Może też zaostrzać już istniejące choroby, takie jak atopowe zapalenie skóry, wyprysk, czy łuszczyca, a także wywoływać szereg schorzeń dermatologicznych – mówi specjalista.

Co zatem robić?

Oto kilka porad od dermatologa

  • używaj mydeł lub płynów do mycia bezzapachowych – zapach to nic innego jak dodatki chemiczne;
  • po umyciu dokładnie wysusz ręce (uwaga, każdy domownik powinien mieć swój ręcznik!);
  • osoby bardziej wrażliwe powinny używać łagodniejszych środków dezynfekcyjnych, jednak w przypadku zapobieganiu zakażeniu koronawirusem środki muszą być oparte na  bazie alkoholu zawierającego co najmniej 60 proc. etanolu lub 62-70 proc. izopropanolu
  • używaj kremu do skóry suchej i bardzo suchej  
  • nasmaruj ręce na noc kremem odbudowującym naturalny płaszcz lipidowy.

- Jeśli mamy duże problemy z rękami – kiedy pieką, swędzą, bolą, są nadmiernie zaczerwienione, pękają - zalecam kremy, które odnawiają płaszcz lipidowy, odbudowują naszą własną barierę skórno-naskórkową. To tzw. emolienty, polecane osobom np. z atopowym zapaleniem skóry, z wypryskiem. Należy je używać po każdym myciu rąk (jeżeli ich nie dezynfekujemy), a jeśli jesteśmy w domu i możemy sobie na to pozwolić – niezależnie od mycia, po prostu w ciągu dnia, najczęściej jak możemy – radzi dermatolog.

Tego typu emolienty to w większości preparaty do kupienia w aptece, przeznaczone dla skóry przesuszonej i z problemami dermatologicznymi. O ile nie zaleci ich dermatolog, najlepiej poprosić farmaceutę, aby polecił nam coś z asortymentu dostępnego w danym momencie. Ekspertka zaznacza, że emolienty nie różnią się między sobą znacząco. Lekarze zalecają, aby stosować je jak najczęściej, bo to przyśpieszy odnowę bariery ochronnej skóry.

- Idealnie jest zrobić to na noc. Osobom z dużą skłonnością do przesuszania zalecamy posmarować ręce emolientem i założyć bawełniane rękawiczki, aby krem nie brudził pościeli. Tworzymy wtedy coś w rodzaju opatrunku – doradza dermatolog.

Gorzej, jeśli nadmiernym myciem i dezynfekcją wywołamy u siebie różnego rodzaju dermatozy (choroby skóry). Niestety, preparaty odkażające mogą działać na skórę drażniąco i wysuszająco i  wywołać wyprysk kontaktowy z podrażnienia lub wyprysk kontaktowy alergiczny. W pierwszym przypadku zmiany mają charakter niealergiczny związany z substancjami drażniącymi, które mogą wywierać potencjalne niekorzystne efekty w miejscu kontaktu ze skórą. W drugim kontakt ze skórą substancji inicjuje alergię. Najczęściej alergizują aldehydy: ortoftalowy oraz glutarowy, choć występowanie miejscowych alergii jest też wynikiem wielokrotnego i długotrwałego stosowania chlorheksydyny.

Środkami dezynfekcyjnymi można również wywołać reakcje fototoksyczne i fotoalergiczne. Reakcje fototoksyczne wywołane są głównie przez promieniowanie UVA oraz czynnik zewnętrzny, którym w tym przypadku jest preparat dezynfekcyjny, a efektem jest zwykle uszkodzenie tkanek. W przypadku fotoalergii odczyn indukowany jest immunologicznie. To są stany chorobowe, które należy leczyć, a leczeniem jest w tym przypadku przede wszystkim odstawienie środka dezynfekującego. 

- W obecnej sytuacji takie osoby nie powinny być wysyłane np. na zakupy, najlepiej, aby jak najmniej wychodziły z domu, by ograniczyć konieczność używania środków dezynfekcyjnych – zaleca prof. Irena Walecka.

Walcząc z niedogodnościami, pamiętajmy, że dla personelu medycznego, który środków dezynfekcyjnych używa ekstremalnie często, to teraz codzienność. W związku z tym, że częste mycie i dezynfekcja rąk nie pozostają obojętne dla skóry, zaleca się im stosowanie środków pielęgnacyjnych o charakterze nawilżającym i natłuszczającym, najlepiej emolientów, możliwie jak najczęściej, a przynajmniej raz dziennie – na zakończenie pracy.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Adobe Stock

    Dziecko ze spektrum autyzmu ma inaczej, rodzice jego też

    Dziecko rozwijające się w spektrum autyzmu to wyzwanie dla rodzica. Życie z nim ma wiele odcieni. Zdarzają się wzloty i upadki, jak w życiu każdego, tylko trochę inaczej. Czym jest spektrum autyzmu w czterech ścianach, 24 godziny na dobę?  - Przyciągał uwagę jak magnes metal, pochłaniał mój czas – opisuje jedna z mam już prawie dorosłego syna z zespołem Aspergera.

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Sylkistyna i rezylastyna – nowe białka z polskiego laboratorium

    Wyobraźmy sobie materiał elastyczny jak gumka, który powstał z połączenia genów owada i człowieka – i który w przyszłości posłuży do regeneracji ludzkich tkanek czy wygładzania zmarszczek. Brzmi jak science fiction? A jednak w polskim laboratorium powstają właśnie takie białka rekombinowane o niezwykłych właściwościach. 

  • Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • Brak apetytu może być winą nowotworu

  • Polska bioniczna trzustka gotowa do przeszczepu

  • Adobe Stock

    Szybki test diagnozujący endometriozę

    Endometrioza, która dotyka nawet 10 proc. kobiet w wieku rozrodczym, to wyzwanie diagnostyczne. Od pierwszych objawów do jej rozpoznania upływa średnio nawet 6 lat. Niedawno pojawiała się szansa na przyspieszenie diagnozy – szybki test EndoRNA. W pięciu ośrodkach w Polsce ruszyło badanie Agencji Badań Medycznych weryfikujące tę metodę. Gdyby wypadło pomyślnie, jest szansa na to, że test trafi do gabinetów nawet z końcem 2026 roku.

  • Problem z węchem może oznaczać chorobę

  • 8 powodów, by porządnie się wyspać