Jakim powietrzem oddychają Polacy?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) prowadzi bazę danych na temat jakości powietrza w 108 krajach świata. Okazuje się, że aż 9 na 10 osób na świecie oddycha zanieczyszczonym powietrzem.
Z najnowszej wersji bazy danych „WHO Global Ambient Air Quality Database”, zawierającej informacje o stanie powietrza w 4300 miejscowościach na całym świecie, wynika, że aż 97 proc. miast (z liczbą mieszkańców powyżej 100 tys.) znajdujących się w krajach o niskich i średnich dochodach nie spełnia norm WHO dotyczących jakości powietrza. Dla porównania, w krajach o wysokich dochodach, do których zalicza się również Polska, norm nie spełnia średnio 49 proc. miast.
Jaki poziom zanieczyszczenia powietrza międzynarodowi eksperci uznają za w miarę bezpieczny? Przypomnijmy, że WHO rekomenduje wszystkim krajom podejmowanie działań zmierzających do ograniczenia średniego rocznego stężenia pyłu zawieszonego PM 10 do wartości poniżej 20 mikrogramów na metr sześcienny powietrza, a w przypadku pyłu PM 2,5 do wartości poniżej 10 mikrogramów na metr sześcienny.
Tymczasem, baza danych WHO sugeruje, że Polska jest jeszcze bardzo daleko od osiągnięcia tych celów.
Sprawdź gdzie można oddychać pełną piersią
Choć dane te nie napawają rzecz jasna optymizmem, to jednak na tle wielu innych krajów i miast świata Polska i tak nie wypada źle. Dla porównania, w indyjskim Delhi średnioroczne stężenia pyłów PM 10 i PM 2,5 wynoszą odpowiednio: 292 i 143 mikrogramy na metr sześcienny. Wzorem do naśladowania mogą być np. szwedzki Sztokholm (z wynikami: 11 i 5), angielski Londyn (21 i 11) czy Nowy Jork (11 i 7).
Pyły zawieszone w powietrzu: mogą zawierać różne substancje toksyczne, takie jak: benzo(a)piren, metale ciężkie, dioksyny czy furany. Pył PM 10 składa się z mieszaniny cząstek substancji organicznych i nieorganicznych o średnicy do 10 mikrometrów. Pył PM 2,5 zawiera cząstki o średnicy do 2,5 mikrometra.
Wspomniane wcześniej drobne cząstki pyłów z zanieczyszczonego powietrza wnikają nie tylko do naszych płuc. Te mniejsze przedostaje się dalej do krwiobiegu, przyczyniając się do rozwoju wielu groźnych chorób, takich jak:
- udar mózgu,
- choroby serca,
- rak płuc,
- przewlekłe obturacyjne choroby płuc (POCHP),
- infekcje układu oddechowego (z zapaleniem płuc włącznie).
Zanieczyszczenie powietrza należy więc do kluczowych czynników ryzyka tzw. przewlekłych chorób cywilizacyjnych. Epidemiolodzy szacują, że przyczynia się ono do niemal 25 proc. zgonów dorosłych osób z powodu chorób serca i udarów mózgu, 43 proc. zgonów z powodu POCHP i 29 proc. z powodu raka płuc.
WHO szacuje, że każdego roku na świecie z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera około 7 milionów osób. W Polsce umiera z tego powodu ponad 30 tys. osób rocznie.
Pokonać smog: wciąż dużo pracy przed nami
Średnioroczne stężenie pyłu PM 2,5 w Polsce (czyli tego, który zdaniem lekarzy jest najgroźniejszy dla zdrowia człowieka) szacowane jest na 24 mikrogramy na metr sześcienny, a więc jest ponad 2 razy większe od rekomendowanego przez WHO.
Na szczęście, od kilku lat, wiele polskich samorządów realizuje różne oddolne działania i inicjatywy mające poprawić jakość lokalnego powietrza. Wkrótce, w całej Polsce, tego typu proekologiczne działania przybiorą jednak znacząco na sile, a to dzięki temu, że rząd uruchamia właśnie dziesięcioletni program walki ze smogiem – pod nazwą "Czyste powietrze". Jego celem jest poprawa efektywności energetycznej istniejących budynków mieszkalnych, m.in. poprzez gruntowną termomodernizację i wymianę palenisk – źródeł ciepła. Na jego realizację rząd przeznaczy ponad 100 mld złotych (w formie dotacji, pożyczek oraz ulg). Więcej o tym programie można przeczytać na stronie internetowej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Inne kraje też coraz więcej robią w ramach walki ze smogiem, stosując w tym celu najróżniejsze metody, takie jak: doprowadzanie do dużych osiedli mieszkaniowych infrastruktury gazowej, wprowadzanie zakazów używania samochodów napędzanych silnikami diesla, rozwój sektora odnawialnych źródeł energii czy rozwój elektromobilności.
Walka z zanieczyszczeniem powietrza nie jest łatwa, bo wpływa na nią bardzo wiele czynników. Chodzi nie tylko o redukcję emisji zanieczyszczeń wytwarzanych przez gospodarstwa domowe (piece i kuchnie opalane węglem, drewnem lub olejami), pojazdy napędzane silnikami spalinowymi, przemysł, rolnictwo, elektrownie węglowe czy spalarnie śmieci, ale również o ochronę przyrody (przede wszystkim lasów).
Problem bogatych i biednych
Naukowcy szacują, że nawet w miastach bogatych krajów Europy zanieczyszczenie powietrza skracają życie średnio od 2 do 24 miesięcy. W miastach krajów rozwijających się jest pod tym względem znacznie gorzej.
Doceniając wagę i skalę problemu, a także fakt, że dla zanieczyszczeń powietrza tak naprawdę nie ma granic, WHO zorganizuje jesienią tego roku w Genewie, pierwszy globalny kongres poświęcony zanieczyszczeniu powietrza w kontekście zdrowia publicznego. Ma on zmobilizować rządy krajów świata i różnych partnerów społecznych, do podjęcia wspólnych wysiłków w celu skutecznej poprawy jakości powietrza. Kongres odbędzie się pod nazwą: Global Conference on Air Pollution and Health.
Wiktor Szczepaniak (zdrowie.pap.pl)
Źródła:
Materiały informacyjne ze strony WHO i bazy danych WHO Global Ambient Air Quality Database
Strona internetowa kampanii BreatheLife