Rakotwórcze chemikalia w miejscu pracy na indeksie

Spaliny z silników diesla, zużyty olej silnikowy, a także WWA – to przykłady substancji, które Komisja Europejska dopisze do „czarnej listy” kancerogenów obecnych w miejscach pracy.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Wbrew pozorom, to wcale nie wypadki, lecz choroby nowotworowe stanowią najczęstszy powód śmierci z przyczyn zawodowych w Unii Europejskiej. Różne rodzaje raka odpowiadają łącznie aż za 52 proc. wszystkich zgonów związanych z wykonywaną pracą, co czyni go największym "cichym zabójcą pracowników" w UE. Za taki stan rzeczy w dużej mierze odpowiadają liczne kancerogenne chemikalia obecne w środowisku pracy. 

W celu skuteczniejszej walki z tym problemem Komisja Europejska rozszerzy unijny wykaz niepożądanych substancji (rakotwórczych i mutagennych) występujących w miejscach pracy – o osiem nowych pozycji. Do „czarnej listy” dopisane zostaną m.in.: spaliny z silników diesla, zużyte oleje silnikowe, 4,4-metylenodianilina (MDA), trichloroetylen (TCE), a także wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA). 

Na przykład te ostatnie pojawiają się m.in. przy przetwarzaniu węgla, produkcji aluminium, impregnowaniu i konserwowaniu drewna, w branżach paliwowej i energetycznej, ale także przy czyszczeniu i konserwacji kominów. Ekspozycja na WWA nie tylko zwiększa ryzyko powstawania guzów nowotworowych, ale też może spowodować skórną reakcję alergiczną, defekty genetyczne, obniżenie płodności oraz uszkodzenie płodu.

Dodanie wspomnianych wyżej substancji do "czarnej listy" oznacza objęcie ich przepisami unijnej dyrektywy ws. czynników rakotwórczych i mutagennych (Carcinogens and Mutagens Directive). W praktyce oznacza to, że pracodawcy będą musieli stosować różnego rodzaju, określone w dyrektywie, działania ochronne wobec pracowników narażonych na kontakt z wymienionymi substancjami. 

Fot. PAP/J.Kaczmarek

Szkodliwe substancje w wielu miejscach pracy

W niemal połowie - 40 proc. przedsiębiorstw działających w Unii Europejskiej pracownicy są narażeni na stały kontakt z niebezpiecznymi związkami chemicznymi i pyłami.

- Te zmiany legislacyjne zapewnią lepszą ochronę dla ponad 20 mln pracowników w Europie, zwłaszcza tych zatrudnionych w branży chemicznej, metalowej, motoryzacyjnej, a także zawodowych kierowców, budowlańców i pracowników branży logistyczno-magazynowej – podkreśla Marianne Thyssen, unijny komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych, umiejętności i mobilności pracowników. 

Zanim jednak zmiany te wejdą w życie musi jeszcze zatwierdzić je Rada UE oraz Parlament Europejski. 

Na koniec warto dodać, że już w niedalekiej przyszłości należy spodziewać się kolejnych aktualizacji wykazu rakotwórczych substancji występujących w miejscach pracy, co ma związek z rozwojem wiedzy naukowej na ten temat. Wiadomo już, że w projekcie kolejnej nowelizacji przepisów znajdzie się wprowadzenie limitów zawartości w powietrzu (wdychanym w miejscach pracy) dla takich substancji jak np. kadm, beryl, kwas arsenowy oraz ich związki nieorganiczne. 

Marianne Thyssen liczy na to, że dzięki zmianom w prawie, w ciągu kolejnych 50 lat uda się zapobiec w całej UE ponad 100 tys. śmierci z powodu „zawodowych” nowotworów. 

Wiktor Szczepaniak (zdrowie.pap.pl)

Źródła: 

Dokumenty i komunikaty ze strony internetowej Komisji Europejskiej

https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/TXT/HTML/?uri=URISERV:c11137&from=EN

http://europa.eu/rapid/press-release_STATEMENT-18-6083_en.htm 

http://europa.eu/rapid/press-release_MEMO-17-4_en.htm

http://europa.eu/rapid/press-release_IP-18-2662_en.htm

ZOBACZ WIĘCEJ

  • zdj.AdobeStock

    Świat wspiera Afrykę w walce z małpią ospą

    Epidemia mpox w Afryce to stan zagrożenia zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym (PHEIC) – ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). To najwyższy poziom alarmu zgodnie z Międzynarodowymi Przepisami Zdrowotnymi (IHR). Aby wesprzeć kraje afrykańskie w walce z epidemią, Komisja Europejska koordynuje zakup i darowiznę 215 tys. dawek szczepionki.

  • zdj.P.Werewka

    Techniki wspomaganego rozrodu nie wywołują raka u dzieci

    Wokół technik wspomaganego rozrodu (assisted reproductive technology, ART) narosło wiele mitów. Z jednym z nich, dotyczącym zwiększonej zapadalności na nowotwory dzieci urodzonych z ich pomocą, rozprawili się francuscy badacze. 

  • Fot. P. Werewka/PAP

    Czy Polacy leczą się chętnie poza granicami kraju?

    Polacy mogą wnioskować o leczenie poza granicami kraju dzięki członkostwu Polski w Unii Europejskiej. Jest ono dostępne pod pewnymi warunkami i to nie tylko w granicach UE. Zgodę na nie wyrazić musi jednak Narodowy Fundusz Zdrowia. W 2023 zielone światło na takie leczenie otrzymało 126 pacjentów. Najdroższa terapia polskiego pacjenta w UE kosztowała 740 tys. zł, a w USA wydano na leczenie dziecka prawie dziewięć razy więcej.

  • zdj. Vitalii Vodolazskyi, AdobeStock

    Fentanyl – kolejna fala kryzysu uzależnień dociera do Polski?

    Fentanyl to syntetyczny opioidowy lek przeciwbólowy nawet 100 razy silniejszy od morfiny. Podobnie jak ona często sprzedawany jest również jako narkotyk. Silnie uzależnia i łatwo zabija przez przedawkowanie. Wydaje się również drastycznie oddziaływać na rozwój płodu. W USA o fentanylu, często łączonym z innymi niebezpiecznymi substancjami, mówi się w kontekście kolejnej, czwartej już fali kryzysu uzależnień. Są sygnały, że teraz pojawia się również w Polsce.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Szkliwiak bywa złośliwy

    Choć nazwa może sugerować zwykły problem stomatologiczny, szkliwiak jest jednym z bardziej zagadkowych nowotworów żuchwy i szczęki. Mimo, że rzadko daje przerzuty, jest bardzo niszczycielski. Powstaje z komórek, które pierwotnie mają budować szkliwo zębów. Najczęściej rośnie powoli i bezboleśnie, przez co bywa wykrywany przypadkiem, na przykład podczas rutynowego zdjęcia rentgenowskiego, gdy jest już bardzo późno.

  • Kolonoskopia – praca domowa dla pacjenta

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Wyzwania medycyny: poprzeczne zapalenie rdzenia

  • XXI Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Dzieci potrzebują zabawy na dworze

  • AdobeStock

    Ograniczenie sprzedaży alkoholu służy ochronie tych, którzy mają problem

    „Każde ograniczenie sprzedaży alkoholu służy ochronie osób, które go nadużywają. W Warszawie to się nie udało, bo najwyraźniej przeważyły względy finansowe. Trudno to zrozumieć” – tak wprowadzenie pilotażu takiego ograniczenia tylko w dwóch dzielnicach Warszawy: Śródmieściu i Pradze Północ skomentował dr Bohdan Woronowicz, specjalista ds. uzależnień.

  • Przeszczepienie szpiku – ratunek nie tylko w nowotworze krwi

  • Paradontoza - zabójca zębów

Serwisy ogólnodostępne PAP