Mutacje koronawirusa a szczepienia: fakty, o których warto wiedzieć

Specjaliści są zgodni - osoby zaszczepione mają większą odporność niż niezaszczepione. Szczepienia chronią przez zachorowaniem, a jeśli pomimo to dojdzie do zakażenia, szczepionka uchroni przed ciężkim przebiegiem COVID-19. Dotyczy to także nowych wariantów wirusa. Sprawdź, jakie mechanizmy za tym stoją.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

W sieci krążą ostrzeżenia, że po przyjęciu szczepionki układ odpornościowy może przy kolejnym zetknięciu z wirusem zareagować przesadnie mocno. Nie dawaj im wiary. Specjaliści uspokajają: zjawisko ADE (ang. antibody-dependent enhancement), czyli dosłownie „wzmocnienie zależne od przeciwciał” nie występuje ani u osób chorych na COVID-19, ani u zaszczepionych przeciwko tej chorobie. 

ADE jest zjawiskiem stwierdzonym wcześniej w innych infekcjach, ale nie ma żadnych dowodów na to, by występowało ono w COVID-19. W końcu ogromnej rzeszy pacjentów hospitalizowanych przetaczano osocze ozdrowieńców, a to nic innego, jak koktajl z przeciwciałami.

Zjawisko takie nie wystąpiło podczas badań klinicznych szczepionek – w ich trakcie okazało się, że jeśli u osoby zaszczepionej doszło do zakażenia SARS-CoV-2, miało ono charakter łagodny. Co więcej, u osób zaszczepionych dwoma dawkami, jeżeli nawet dochodziło do zakażenia, poziom wiremii (ilości wirusów w krwi) jest niższy, czas replikacji wirusa krótszy, a objawy łagodne. To również przeczy istnieniu zjawisku ADE u osób zaszczepionych.

Jak układ odpornościowy zaszczepionego a nowe warianty

Fot. PAP/K. Kamiński

Mutacje wirusa SARS-CoV-2: zagrożenia i… szanse

Mutacje kojarzą nam się źle. Boimy się, że te w wirusie SARS-Cov-2 sprawią, że sytuacja wymknie się jeszcze bardziej spod kontroli. Nie należy mutacji wirusa bagatelizować, ale trzeba też pamiętać, że jest to normalne zjawisko, a większość z nich jest dla nas albo neutralna, albo wręcz korzystna, bo szkodliwa dla wirusa.

Warto tu też podkreślić, że osoby, które nie posiadają jakiejkolwiek odporności swoistej wobec SARS-CoV-2 (ani nie były zakażone, ani nie są zaszczepione), są w praktyce bezbronne wobec jakiegokolwiek wariantu koronawirusa. Osoby zaszczepione posiadają natomiast przeciwciała neutralizujące, które mogą ograniczać nowym wariantom wirusa możliwość czynienia strat w organizmie. 

- Z badań wiemy, że przeciwciała neutralizujące radzą sobie ze wszystkimi wariantami "alarmującymi" (ang. variant of concern, VOC), choć wobec niektórych z nich (B.1.351 - południowoafrykańskiego, P.1 - brazylijskiego) działają z mniejszą siłą. Ale odpowiedź związana z działaniem przeciwciał, czyli  humoralna jest jedynie jedną z gałęzi odpowiedzi swoistej układu odporności. Porównywalnie ważna, jeżeli nie bardziej istotna, jest odpowiedź komórkowa, mediowana przez limfocyty T cytotoksyczne. Potrafią one namierzyć komórki zakażone, jeżeli wirusowi uda się pokonać barierę przeciwciał, i zniszczyć je - wraz z wirusem. Nie ma żadnych dowodów, by jakikolwiek znany nam wariant wirusa był w stanie omijać działanie odpowiedzi komórkowej – wyjaśnia dr hab. Piotr Rzymski, biolog medyczny z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Tym samym zaszczepieni mają pewne istotne spektrum ochrony przed rozmaitymi wariantami wirusa. 

- To nie tak, że jedna mutacja prowadząca do zmiany jednego aminokwasu na inny w danym regionie określonego białka sprawia, że nagle układ odporności zaszczepionego przestaje działać – dodaje ekspert.

I wyjaśnia, że mutacje koronawirusa są rezultatem błędów zachodzących w trakcie replikacji jego materiału genetycznego przez enzym polimerazy RNA zależnej od RNA. Im dłuższy jest czas replikacji, tym większa szansa na kumulowanie się mutacji, w tym oczywiście tych, które są dla wirusa przystosowawcze. Jak tłumaczą specjaliści, przy pierwszym zetknięciu się z SARS-CoV-2, organizm nie dysponuje repertuarem swoistej odpowiedzi immunologicznej, co sprzyja zakażaniu komórek i replikowaniu się. 

- U osób zaszczepionych wykształca się swoista odpowiedź immunologiczna, zarówno humoralna (związana z produkcją przeciwciał), jak i komórkowa. Jej poziom może być zróżnicowany, w zależności od wieku, tła klinicznego, przyjmowanych przewlekle leków. Jednak nawet częściowo uzyskana swoista odporność pozwala na szybsze wyeliminowanie wirusa z organizmu, a co za tym idzie: mniejszy stopień wiremii i krótszy czas replikacji. W takich warunkach szanse na mutacje i transmitowanie wariantów, które je skumulowały, jest niższe – wyjaśnia ekspert.

Fot. PAP

Królewska choroba. Mutacja może się pojawić w każdej rodzinie

Hemofilię nazywa się chorobą królów, ponieważ cierpiało na nią wielu przedstawicieli rodów królewskich z różnych krajów Europy. W rzeczywistości jednak choroba ta może dotknąć każdego. O mutacji genetycznej, która ją wywołuje, sposobie dziedziczenia, a także jej leczeniu – rozmawiamy z profesorem Jerzym Windygą, ekspertem z Instytutu Hematologii i Transfuzjologii.

Jego zdaniem nawet jeżeli nie każdy wytworzy bardzo wysoki poziom przeciwciał, to nie oznacza to, że ten poziom jest „subkliniczny” i doprowadza do zwiększenia szans na powstawanie nowych wariantów koronawirusa. 

- Owszem, taki mechanizm obserwujemy, gdy stosuje się zbyt niskie dawki antybiotyków - promuje to antybiotykooporne bakterie. Jednak nasz układ immunologiczny jest znacząco bardziej skomplikowany niż mechanizm działania antybiotyków. Promocji nowych wariantów sprzyja w większym stopniu brak odporności niż częściowa odporność. No i wciąż mówimy tylko o odpowiedzi humoralnej, opartej o przeciwciała, a dla hamowania progresji choroby istotna jest w największym stopniu odpowiedź komórkowa – podkreśla dr Rzymski.

Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Źródło: Biała księga pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność” autorstwa ekspertów zrzeszonych w inicjatywie „Nauka przeciw pandemii”.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Polio: to ta choroba okaleczyła Fridę Kahlo… Czy może wrócić?

    Wizerunek znanej malarki kojarzy się z długimi spódnicami. Pod nimi skrywała defekt ciała, który pojawił się po przebyciu w dzieciństwie zakaźnej choroby – poliomyelitis. Wywołuje ją podstępny wirus. W Europie praktycznie już nie występuje; jednak w listopadzie w próbce ścieków komunalnych pobranej w Warszawie wykryto zmutowanego wirusa. Główny Inspektor Sanitarny określił, że to "sytuacja alertowa", choć niegroźna dla osób zaszczepionych.

  • PAP/M. Kmieciński

    Ruszają szczepienia przeciw COVID-19

    Jesień to czas infekcji układu oddechowego. Szczepienia przeciw grypie już trwają, teraz ruszają przeciw COVID-19. Warto to zrobić w czasie jednej wizyty w punkcie szczepień - w przychodni lub aptece. Eksperci zapewniają, że to zupełnie bezpieczne.

  • AdobeStock

    Jesteś w ciąży? Zaszczep się przeciw krztuścowi

    Szczepienie przeciw krztuścowi chroni kobietę zarówno w ciąży, jak i po porodzie oraz noworodka przed zachorowaniem i hospitalizacją w pierwszych miesiącach życia. Od dziś (15 października 2024 r.) ciężarne mogą bezpłatnie zaszczepić się w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).

  • Fot.Kmieciński/PAP

    Skuteczna broń w walce z pneumokokami

    Pneumokoki są odpowiedzialne za najwyższą śmiertelność w grupie zakażeń bakteryjnych, a co gorsza - stają się oporne na antybiotyki. To właśnie te drobnoustroje doprowadzają m.in. do zapalenia płuc. A można się zaszczepić i zyskać dobrą ochronę.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Edukacja – klucz do zdrowego serca

    W kardiologii nie potrzebujemy rewolucji, ale poprawy istniejących rozwiązań. Kluczem do zdrowego serca jest profilaktyka i edukacja zdrowotna. Tymczasem w szkołach nie będzie obowiązkowa, co oznacza, że za chwilę może zniknąć. Jako środowisko lekarskie jesteśmy tym faktem zaniepokojeni – zaznacza prof. Maciej Banach, kardiolog, prezydent Międzynarodowego Panelu Ekspertów Lipidowych.

  • Stawianie baniek – metoda stara jak świat

  • Zakochanie – hormonalny doping

  • Złamane i szczęśliwe serca – również w medycynie

  • Chandra się zdarza, ale można jej zaradzić

  • AdobeStock/chayakorn

    Nie tyle grypa, co powikłania są obecnie problemem

    W Polsce wciąż trwa epidemia grypy, mimo że sezon infekcyjny zbliża się ku końcowi. Jednak to nie tyle ona sama jest niebezpieczna, co jej powikłania, których w tym roku jest wyjątkowo dużo.

  • Czy roślinny burger jest zdrowy?

  • Kiedy w domu jest za zimno… czyli zdrowie a niska temperatura