Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia.
Justyna Wojteczek
redaktor naczelna zdrowie.pap.pl
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w Polsce podano ponad 46 milionów dawek szczepionek przeciwko COVID-19. Liczba zgłoszonych niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) wynosi – do 15 grudnia br. - 16 667 – wynika z raportu szczepień przeciwko COVID-19 zamieszczonego na stronach rządowych i na bieżąco aktualizowanego.
NOP – to słowo od lat stanowi oręż ruchów antyszczepionkowych. Warto więc wiedzieć, ile ich do tej pory stwierdzono po szczepieniach przeciw COVID-19, jak się je analizuje i gdzie docelowo trafiają opisy NOP-ów zgłaszane przez lekarzy do inspekcji sanitarnej, a gdzie te zgłaszane przez pacjentów do URPL.
Pojawiające się w ostatnim czasie doniesienia o przypadkach incydentów zakrzepowo-zatorowych po podaniu szczepionek firm AstraZeneca oraz Johnson & Johnson wzbudziły niepokój u wielu osób. Tymczasem eksperci zgodnie przekonują, że ryzyko zakrzepów jest w rzeczywistości bardzo małe. Jednocześnie wskazują środki ostrożności, jakie należy przedsięwziąć, aby to ryzyko ograniczyć.
Niepożądany odczyn poszczepienny (NOP) może się pojawić po każdym szczepieniu. Wbrew temu, co twierdzą ruchy antyszczepionkowe, NOP-y zdarzają się, ale te ciężkie – niezwykle rzadko. Do rzadkości zaś nie należy pobyt dziecka w szpitalu z powodu choroby, przeciwko której nie zostało zaszczepione.
Jedna choroba zakaźna została całkowicie wyeliminowana na świecie dzięki szczepieniom, inne przestały już masowo zabijać. Wciąż jednak nie można zaniechać szczepień - nie są idealnym, ale też jedynym dobrym narzędziem do zwalczania chorób zakaźnych i ich groźnych powikłań.
Szkodliwe mity i jedno sfałszowane badanie, które powiązało autyzm ze szczepionkami, prowadzą do tego, że coraz więcej osób zastanawia się nad potrzebą ich podawania.
Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.