Papierosy są w odwrocie, prawie cały świat walczy z epidemią palenia

121 krajów, obejmujących 63 proc. globalnej populacji, wdrożyło przynajmniej jeden z sześciu zalecanych przez WHO sposobów do walki z tytoniową plagą. Polska jest jednym z prymusów.

Fot. Jacek Pióro/ Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Jacek Pióro/ Zdjęcie ilustracyjne

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wiele lat temu zarekomendowała przywódcom wszystkich krajów świata 6 skutecznych, systemowych rozwiązań, jakie należy wdrażać, aby skutecznie ograniczyć konsumpcję wyrobów tytoniowych w społeczeństwie.

Ta rekomendacja znana jest pod nazwą MPOWER, od pierwszych liter angielskich słów wyrażających: monitorowanie postaw i zachowań palaczy, ochronę ludzi przed dymem tytoniowym, pomoc w leczeniu uzależnienia, ostrzeganie o skutkach zdrowotnych palenia, egzekwowanie zakazu reklamy i promocji wyrobów tytoniowych oraz podnoszenie cen wyrobów tytoniowych (Monitor, Protect, Offer, Warn, Enforce, Raise).

Choć tego rodzaju apele zazwyczaj pozostają tylko szlachetnym „wołaniem na puszczy”, to jednak tym razem, w związku z ogromnymi kosztami społecznymi nałogu tytoniowego, większość krajów świata posłuchała ekspertów WHO i wdrożyła u siebie przynajmniej jedno z wymienionych wyżej antytytoniowych działań.

W sumie objętych zostało nimi już blisko 4,7 miliarda ludzi w skali całego globu. Dla porównania, jeszcze w 2007 r. było ich cztery razy mniej (tylko 1 miliard). Najważniejsze są jednak efekty – i te są widoczne.

W samej tylko Europie, odsetek osób palących papierosy (w wieku ponad 15 lat) zmniejszył się od 2005 r. z ponad 32 proc. do blisko 27 proc. w 2015 r., a WHO prognozuje, że do 2025 r. odsetek palaczy na naszym kontynencie spadnie poniżej 24 proc.

Obrzydzić obrazkiem i zniechęcić podatkiem

Również w Polsce walka z epidemią palenia przynosi wymierne efekty. W ciągu ostatnich dekad wdrożone zostały bowiem w naszym kraju działania we wszystkich sześciu rekomendowanych przez WHO obszarach (m.in. zakaz reklamy wyrobów tytoniowych, zakaz palenia w miejscach publicznych – poza wyznaczonymi, odseparowanymi strefami, podwyżki akcyzy na papierosy, obowiązek umieszczania ostrzeżeń zdrowotnych zajmujących 65 proc. powierzchni opakowań, regulacja rynku e-papierosów czy też uruchomienie Telefonicznej Poradni Pomocy Palącym pod numerem: 801 108 108).

W efekcie, odsetek palaczy w Polsce spadł w ciągu ostatnich 30 lat z ponad 42 do 24 proc.

– Sprzedaż papierosów w naszym kraju spadła w ciągu ostatnich 30 lat z ponad 100 do około 40 mld sztuk rocznie. Dzięki temu możemy się pochwalić fenomenalnym spadkiem liczby zachorowań i zgonów z powodu raka płuc – mówi prof. Witold Zatoński, znany lekarz, założyciel i prezes Fundacji „Promocja Zdrowia”, która od wielu lat wspiera systemową walkę z paleniem tytoniu w naszym kraju, m.in. za pomocą działań edukacyjnych, medialnych i badawczych.

Mimo tak dużego spadku konsumpcji papierosów w Polsce i tak sporo nam jeszcze brakuje do krajów bardziej zaawansowanych, takich jak np. Szwecja, gdzie pali już tylko około 10 proc. populacji czy Wielka Brytania gdzie odsetek palaczy sięga 18 proc.

Jest jednak duża szansa na to, że liczba palaczy w Polsce w kolejnych latach dalej szybko będzie się kurczyć. Ministerstwo Zdrowia przymierza się bowiem do wprowadzenia w niedalekiej przyszłości kolejnych działań mających ograniczyć palenie papierosów w polskim społeczeństwie.

- Bierzemy pod uwagę takie rozwiązania jak: wprowadzenie tzw. plain packaging (jednolitych opakowań papierosów, pozbawionych charakterystycznych elementów marketingowych), domknięcie zakazu palenia w miejscach publicznych (całkowity zakaz palenia w lokalach gastronomicznych, dyskotekach i nocnych klubach – bez wydzielonych stref dla palaczy), czy też zakaz palenia w samochodach, w których podróżują kobiety w ciąży lub dzieci – zapowiedziała Justyna Mieszalska, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego Ministerstwa Zdrowia, podczas międzynarodowej konferencji na temat epidemii tytoniowej, która odbyła się w 19 września w Warszawie.

Na tym jednak nie koniec systemowej walki z nikotynizmem. Już od przyszłego roku w Polsce ma zostać wprowadzony podatek akcyzowy na e-papierosy, co ma znacząco podnieść ich cenę, a przez to zmniejszyć atrakcyjność dla konsumentów.

Międzynarodowi eksperci z WHO, wypowiadający się podczas konferencji, jako przykład do naśladowania i obserwowania – dla krajów aktywnie walczących z konsumpcją tytoniu - podawali m.in. Finlandię, która oficjalnie zapowiedziała, że do 2040 r. zamierza wyeliminować papierosy i stać się krajem wolnym od dymu tytoniowego ("smoke-free Finland").

walka z tytoniem

Nierówna batalia na wielu frontach

Z przedstawionego podczas warszawskiej konferencji raportu WHO w sprawie światowej epidemii tytoniowej wynika, że do grona krajów, które wypowiedziały wojnę papierosom – poprzez uchwalenie prawa zakazującego palenia w miejscach publicznych i miejscu pracy (wewnątrz budynków) – dołączyły ostatnio m.in. Afganistan, Kambodża i Uganda. Tego typu legislację przyjęło do tej pory łącznie 55 krajów świata.

Przybyło też krajów, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie (m.in. Kuwejt, Nigeria, Katar), które wprowadziły zakaz reklamy i promocji wyrobów tytoniowych. Ta forma walki z epidemią palenia objęła jednak do tej pory niespełna 15 proc. światowej populacji.

Znacznie więcej jest krajów, w których wprowadzone zostały rzucające się w oczy, graficzne ostrzeżenia na opakowaniach wyrobów tytoniowych. W tej grupie znalazły się zarówno kraje Unii Europejskiej, jak i kraje rozwijające się, jak np. Bangladesz. Największe, bo zajmujące aż 90 proc. powierzchni opakowań ostrzeżenia zdrowotne wprowadził Nepal. Graficzne ostrzeżenia zastosowano dotąd w 78 krajach świata. Ta metoda walki z paleniem dotyczy już 47 proc. populacji świata.

Inne kraje, jak np. Argentyna, Austria czy Malta zdecydowały się w ostatnim czasie na podniesienie akcyzy na papierosy, tak by stanowiła przynajmniej 75 proc. ich ceny detalicznej. Podnoszenie podatków jest zdaniem ekspertów WHO najskuteczniejszą metodą walki z paleniem! Ale też, paradoksalnie, jest jedną z najrzadziej stosowanych…

Na kompleksowe wsparcie państwa w walce z porzuceniem nałogu (terapie uzależnień) mogą liczyć z kolei mieszkańcy tylko 26 krajów świata.

Niestety, poza prymusami w walce z paleniem (do których należy m.in. Polska), na świecie nie brakuje wciąż krajów, które nie robią w tej kwestii nic albo przynajmniej niewiele. Liczbę takich maruderów szacuje się obecnie na 57-74, w zależności od przyjętych kryteriów oceny.

Co ciekawe, moda na niepalenie zatacza już tak szerokie kręgi na całym świecie, że nawet międzynarodowe koncerny tytoniowe zaczynają walczyć z papierosami! O co chodzi?

Na przykład, koncern Philip Morris International ogłosił niedawno, że przeznaczy aż 1 mld USD na stworzenie fundacji (Foundation for a Smoke-Free World), której celem będzie ograniczenie palenia papierosów na świecie.

Według ekspertów WHO, koncerny tytoniowe zrozumiały, że tradycyjne papierosy nie mają dobrych perspektyw i dlatego teraz nacisk kłaść będą na rozwój alternatywnych produktów (takich jak e-papierosy, czy inne nowatorskie urządzenia, np. podgrzewające tytoń bez spalania go).

Strategia odstraszania i efekty drożyzny

Wiele wskazuje jednak na to, że walka z epidemią tytoniową w Polsce i na świecie szybko się nie zakończy.

Dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO, podkreśla, że aby uchronić miliony ludzi od przedwczesnej śmierci z powodu palenia, rządy krajów na całym świecie powinny nie tylko jak najszybciej wdrożyć wszystkie zalecane przez WHO rozwiązania prawne, oświatowe i okołomedyczne, lecz także skuteczniej walczyć z nielegalnym handlem papierosami (najczęściej pochodzącymi z przemytu, z krajów o niższej akcyzie). Ten ostatni problem, w wielu krajach świata i Europy (w tym niestety także w Polsce), często ogranicza lub spowalnia efekty starań zmierzających do powstrzymania epidemii palenia.

Szef WHO przypomina, że wskutek palenia duże szkody ponoszą nie tylko sami palacze (utrata zdrowia), lecz także krajowe systemy opieki zdrowotnej (ogromne koszty leczenia palaczy), jak i gospodarka (obniżona wydajność i produktywność palaczy).

WHO szacuje, że 10 proc. wszystkich zgonów na świecie jest spowodowanych używaniem tytoniu. Palenie papierosów jest jednym z trzech najważniejszych czynników ryzyka przedwczesnej śmierci – obok nadciśnienia tętniczego i podwyższonego poziomu glukozy we krwi.

Ekonomiczne koszty tego nałogu (leczenie chorób i utrata produktywności) szacowane są globalnie na astronomiczną kwotę 1,4 tryliona dolarów rocznie.

Wiktor Szczepaniak (www.zdrowie.pap.pl)

Źródło:

Materiały z konferencji "WHO report on the global tobacco epidemic 2017", która odbyła się w Warszawie 19 września 2017 r. 

Informacje ze strony Światowej Organizacji Zdrowia

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Oszustwo „na NFZ” – apteczka za 8 zł

    Cyberprzestępcy podszywają się pod NFZ i rozsyłają mejle z ofertą otrzymania dobrze wyposażonej „darmowej apteczki”. To oszustwo oraz próba wyłudzenia danych i pieniędzy – ostrzega Paweł Florek, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji NFZ.

  • Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

  • Dwie twarze eteru

  • Pierwsza pomoc emocjonalna w kryzysie – zasada czterech „Z”

  • Profil hazardzisty

  • Jedz tęczę, czyli zasada pięciu kolorów

    Jeśli na naszym talerzu codziennie znajdzie się naturalna żywność roślinna w pięciu kolorach, będziemy odżywiać się zdrowo bez konieczności liczenia mikro- i makroskładników. To nie magia, tylko oficjalne zalecenia WHO. 

  • Brak łóżek i specjalistów – największe wyzwania polskiej geriatrii

  • Mleko kobiece to nie tylko pokarm