Sięgnięcie dna jako szansa na zmierzenie się z problemem uzależnienia
Osoba uzależniona tkwi w mechanizmie zaprzeczania i iluzji, że problemy, które ją spotykają, nie są związane z nadużywaniem jakiejś substancji czy szkodliwym nawykiem. Bardzo często dopiero dramatyczne wydarzenie powstałe wskutek uzależnienia, np. spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości, pozwala jej na konfrontację z prawdą.
Psychoterapeuta, specjalista terapii uzależnień Paweł Walendziak z kliniki Patromed w Łodzi mówi, że na takie wydarzenie czy też sumę wydarzeń, używa się pojęcia „dno”. Jego zdaniem jest stan krytyczny dla pacjenta. Jednocześnie jest to stan, który niesie nadzieję, bo uzależniony może podjąć decyzję o terapii. Ta zaś jest jedyną szansą na zmianę życia uzależnionego.
jw, zdrowie.pap.pl