Kiedy z dzieckiem do psychologa?

Są sytuacje, kiedy warto zwrócić się po pomoc dla dziecka do psychologa; dobry specjalista nie ocenia, a może pomóc spojrzeć na problemy w nowej perspektywie – przekonuje dr Magdalena Śniegulska z Zakładu Psychologii Klinicznej Dziecka Uniwersytetu SWPS.

Fot. Kuba Kamiński/PAP
Fot. Kuba Kamiński/PAP

Kiedy powinniśmy pójść z dzieckiem do psychologa? Czy można wskazać sytuacje, w których taka pomoc jest konieczna?

Tak, są takie sytuacje, które powinny nas skłonić do szukania wsparcia psychologicznego. Po pierwsze, mogą one być związane z funkcjonowaniem dziecka i ogólnym procesem rozwojowym, który przebiega niestandardowo, ma inne tempo. Niekiedy rodzice sami tego nie widzą, ale dostają sygnały od osób z zewnątrz. To często zdarza się rodzicom, którzy mają jedno dziecko, nie mają grupy odniesienia ani porównania. Ktoś może zwrócić na coś uwagę na placu zabaw, może coś zauważyć pani w przedszkolu czy szkole.

Często opiekunom przedszkolnym łatwiej zaobserwować różne nieprawidłowości. Nie musi to od razu oznaczać czegoś strasznego, może oznaczać tylko, że proces rozwojowy odbywa się nieharmonijnie, że różne rzeczy, które dzieci powinny w tym okresie umieć i robić, nie są jeszcze dostatecznie rozwinięte i po prostu dziecko potrzebuje wsparcia.

Rys. Krzysztof Rosiecki

Gry z przemocą - jak wpływają na dzieci?

Intensywne granie w gry zawierające przemoc może wpłynąć na wzrost agresywnego zachowania. Ryzyko jest większe dla małych dzieci. Ważne jest jednak to, w jakiej grupie funkcjonuje dziecko i czy ma dobre kontakty z otoczeniem.

Kiedyś rodzic dziecka z autyzmem opowiadał, że z jego perspektywy dziecko było idealne - może mało zwracało uwagę na innych, ale samo się sobą zajmowało, było kompletnie niekłopotliwe. Nawet skonfliktował się z sąsiadką, która na placu zabaw jako pierwsza zwróciła uwagę na zachowanie dziecka. Ale to był pierwszy sygnał, który zasugerował, że rodzice powinni spytać specjalistę, czy wszystko jest z dzieckiem w porządku.

Druga sytuacja, kiedy warto zwrócić się do psychologa – częstsza w przypadku starszych dzieci, w wieku gimnazjalnym, licealnym – to gdy sami widzimy niepokojące zmiany w ich zachowaniu. Zdarza się, że mamy kłopot z dzieckiem, widzimy, że coś przeżywa, a nie chce nam powiedzieć, co się dzieje. Rozmowa z osobą z zewnątrz, niezaangażowaną, może w takiej sytuacji pomóc. Czasem dziecku łatwiej rozmawiać z taką osobą, niż z rodzicem; łatwiej takiej osobie opowiedzieć o trudnych doświadczeniach – to mogą być zawody miłosne, poczucie odrzucenia, doświadczenie przemocy. Niechęć do rozmowy na takie tematy z rodzicami nie musi wynikać z trudnych relacji - bywa, że dziecko bardzo chce chronić rodziców i nie chce im dokładać zmartwień.

Pomocy psychologa warto poszukać także wówczas, gdy my sami doświadczyliśmy trudnej sytuacji – takiej, która nas bardzo obciążyła, która dotyka całej rodziny, również dziecko. To może być sytuacja rozwodu, utraty pracy, zmiany miejsca zamieszkania, emigracji, żałoby. Kiedy widzimy, że dziecko potrzebuje wsparcia, a my nie jesteśmy w stanie go udzielić, bo sami przeżywamy trudne chwile, wówczas to właśnie psycholog może dziecku pomóc.

Często sugestia, by pójść do psychologa, budzi sprzeciw. Rodzice czują się dotknięci, tak jakby sugerowano, że z ich dzieckiem albo z nimi jest coś nie tak. Jak przełamać tego rodzaju opory?

Myślę, że rodzic powinien przede wszystkim mieć świadomość, że u psychologa nie zostanie oceniony, że psycholog pomoże mu uporządkować to, co już wie i - być może - zobaczyć to w nowej perspektywie.

Fot. PAP/J. Turczyk/Zdjęcie ilustracyjne

Coraz więcej dzieci doświadcza kryzysów psychicznych

Psychiatrzy są zaniepokojeni pogarszającym się stanem zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Martwi ich zwłaszcza rosnąca liczba przypadków autoagresji. Dowiedz się co możesz zrobić, żeby nie dopuścić do tragedii.

Zawsze warto pamiętać, że to rodzic jest ekspertem od swojego dziecka, on zna je najlepiej, spędza z nim najwięcej czasu. My, jako psychologowie, mamy tylko pewne umiejętności, wiedzę dotyczącą procesów rozwojowych, możemy wskazywać, co jest istotne i mniej istotne. Możemy dać pewne narzędzia, ale to, jak one zostaną użyte, zależy od rodzica.

Psycholog może pomóc dostrzec zasoby dziecka. To jest szczególnie istotne, gdy mamy do czynienia z dziećmi, które stwarzają trudności - wizyta u psychologa może pomóc nam dostrzec, że oprócz tych trudności są też pozytywne rzeczy. A czasami psycholog pomaga znaleźć dystans, perspektywę, bo mówi: tak się zdarza, ale można zrobić coś, co wam ułatwi przejście przez ten trudny okres.

Należy pamiętać, że bez wsparcia rodzica, bez tego, że on stanie po tej samej stronie co psycholog, udzielanie wsparcia jest bardzo trudne.

A jak znaleźć takiego psychologa? Jak wybrać właściwego specjalistę?

Ponieważ to ma być współpraca, to istotne są takie elementy, które są ważne w relacjach. Musi zagrać, musimy mieć poczucie, że tę osobę lubimy, ufamy jej, że ona mówi językiem akceptowalnym dla nas i funkcjonuje w podobnym systemie wartości.

Dobrą rekomendacją jest to, że psycholog jest gdzieś zrzeszony, funkcjonuje w jakimś zespole, może się superwizować, na bieżąco sprawdza, czy jego sposób pracy jest właściwy, cały czas się szkoli, nie ufa tylko wiedzy wyniesionej ze studiów, bo wie, że ta wiedza cały czas się zmienia i wymaga ciągłego dokształcania. Tak jak z lekarzem – musi być to osoba, która jest na bieżąco z najnowszą wiedzą, może się z kimś skonsultować, a czasem powiedzieć: nie wiem, ale polecam kogoś, kto się w tym specjalizuje i może udzielić wsparcia.

A co zrobić w sytuacji, kiedy mamy przeświadczenie, że wizyta u psychologa jest potrzebna, ale dziecko stawia stanowczy opór?

Fot. PAP/ Jacek Turczyk

Tablety i smartfony mogą być szkodliwe dla dzieci

Jeśli mówimy o małym dziecku, to trzeba pamiętać, że nie ono podejmuje decyzje, tylko rodzic. Są takie obszary, w których nie negocjujemy z dzieckiem – jeśli jest chore, gorączkuje, to idziemy do lekarza, nawet jeśli ono nie chce. Są sytuacje, kiedy również wizyta u psychologa powinna być w takich kategoriach postrzegana. Gorzej jest z takim prawie dorosłym człowiekiem, nastolatkiem. Kiedy mówi stanowczo "nie", jest trudno i trudne jest to też wtedy zdanie dla psychologa.

Myślę, że rozwiązaniem jest szczera rozmowa z dzieckiem i wyjaśnienie, że celem nie jest zmienienie go, ale poszukanie narzędzia do pomocy. Ważne jest też uświadomienie dziecku, że psychologa – również dziecięcego i młodzieżowego – obowiązuje tajemnica zawodowa. Nie może, jeśli ma być psychologiem dla dziecka, być w sojuszu terapeutycznym z rodzicami, nie może im ujawnić tego, co dzieje się w trakcie sesji z dzieckiem, wspólnie muszą się umówić na to, co może być ujawnione rodzicom. To często daje młodym ludziom poczucie bezpieczeństwa i decydują się na wizytę, bo wiedzą, że u psychologa mogą być wysłuchani.

Rozmawiała Patrycja Rojek-Socha (www.zdrowie.pap.pl)

Ekspert

Fot. Kuba Kamiński/PAP

Magdalena Śniegulska - Absolwentka Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Stopień naukowy doktora uzyskała w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Zajmuje się diagnozowaniem i psychoterapią dzieci i młodzieży w wieku od 3 do 16 lat m.in. z zaburzeniami lękowymi, afektywnymi, neurorozwojowymi (ADHD), zaburzeniami zachowania. Wspiera też rodziców w trudnościach wychowawczych. Nauczyciel akademicki w SWPS. Jest członkinią kilku towarzystw naukowych zajmujących się psychologią.

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Dziecko ze spektrum autyzmu ma inaczej, rodzice jego też

    Dziecko rozwijające się w spektrum autyzmu to wyzwanie dla rodzica. Życie z nim ma wiele odcieni. Zdarzają się wzloty i upadki, jak w życiu każdego, tylko trochę inaczej. Czym jest spektrum autyzmu w czterech ścianach, 24 godziny na dobę?  - Przyciągał uwagę jak magnes metal, pochłaniał mój czas – opisuje jedna z mam już prawie dorosłego syna z zespołem Aspergera.

  • Adobe Stock

    Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

    O higienę jamy ustnej dziecka należy dbać jeszcze przed wyrznięciem się pierwszego zęba, a ze szczoteczką do zębów i pastą zaznajamiać, zanim wyrośnie ono z pieluch. Samodzielność w myciu zębów owszem, ale pod czujnym okiem dorosłego i to dość długo.

  • Adobe Stock

    Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

    Rzadko się nad tym zastanawiamy, ale posiłek to nie tylko smak, ale cała gama doznań sensorycznych wynikających z kolorów, zapachów, konsystencji, kompozycji na talerzu. Dzieci z nadwrażliwością zmysłów mogą czuć się przytłoczone tą kakofonią i w rezultacie jeść bardzo mało i bez urozmaicenia.

  • Adobe Stock

    Dysleksja rozwojowa: jej objawy pojawiają się już w przedszkolu!

    U dziecka z trudnościami w czytaniu i pisaniu, które nie otrzyma odpowiedniego wsparcia, nieuchronnie pojawiają się niepowodzenia szkolne, które z czasem mogą doprowadzić do rozwoju wtórnych zaburzeń emocjonalnych. Lepiej więc nie lekceważyć pierwszych objawów dysleksji rozwojowej u dzieci. Dobrze też pamiętać, że dysleksja nie uniemożliwia uzyskiwania wielkich nawet osiągnięć. W gronie dyslektyków znajdziemy I. Newtona, J.Ch. Andersena i Agatę Christie.

NAJNOWSZE

  • Nie zmarnuj szansy na pomoc

    Media społecznościowe stały się miejscem do którego przenosi się nasze życie i coraz częściej to właśnie tu można zauważyć, że ktoś jest w kryzysie psychicznym. Niestety, wiele osób nie wie, jak prawidłowo rozpoznać te sygnały, ani jak na nie reagować w sposób wspierający i pomocny. Tymczasem każda niepodjęta reakcja to potencjalnie utracona szansa na realną pomoc – zwraca uwagę Joanna Bogdanowicz-Antos, prezes Fundacji Zdrowego Postępu.

  • Atak paniki to jak utrata zmysłów

  • Lek na potencję – okazjonalnie, nie regularnie

  • Gdy mleko kobiece staje się darem

  • Melatonina nie tylko na sen. To hormon regeneracji

  • Adobe

    Detoks dopaminowy – prawdy i mity

    Detoks dopaminowy, popularyzowany przez life coachów i influencerów, obiecuje przywrócenie harmonii w życiu poprzez czasowe ograniczenie przyjemności i bodźców. Ma to „resetować” układ nagrody w mózgu, poprawiać koncentrację i odbudowywać zdrowe nawyki. Naukowcy są wobec tej koncepcji sceptyczni.

  • Brukiew: zdrowy symbol strasznych czasów

  • Halitoza – oddech, który nie pachnie miętą