Usunięcie macicy może uratować życie lub podnieść jego jakość

Usunięcie macicy to - po cięciu cesarskim - najczęściej wykonywana operacja ginekologiczna. Ma ten zabieg ma wiele konsekwencji zdrowotnych. O tym, dlaczego się go wykonuje i jak można złagodzić lub wyeliminować niekorzystne skutki, opowiada ginekolog dr Grzegorz Południewski.

Fot. PAP/P. Werewka
Fot. PAP/P. Werewka

Czasem konieczne jest usunięcie macicy. Jakie są konsekwencje życia bez niej?

Histerektomia, bo tak nazywa się zabieg usunięcia macicy, to leczenie okaleczające, a to pociąga za sobą wiele konsekwencji: zmienia się statyka miednicy mniejszej, zwiększa się ryzyko wypadania kikuta pochwy, zwiększa się ryzyko zaburzenia statyki pęcherza, mogą pojawić się kłopoty z oddawaniem stolca. Często pacjentki odczuwają inną reaktywność seksualną, mają dyskomfort w sferze życia seksualnego. 

Dodatkowo u niektórych pacjentek trzeba też usunąć również jajniki. Robi się to po to, aby zlikwidować potencjalne źródło nowotworu. A w związku z usunięciem narządów rodnych mamy do czynienia z całym zespołem zaburzeń, związanych z menopauzą, która w tym przypadku jest najczęściej w znacznym stopniu nasilona. To z kolei pociąga za sobą konieczność zażywania do końca życia hormonów. To dla niektórych kobiet jest problemem. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Mięśniaki w macicy trzeba często kontrolować

Co czwarta, piąta kobieta ma mięśniaki, czyli niezłośliwe guzy macicy. Ok. 20 proc. nie wie o tym, bo nie ma niepokojących objawów. Warto regularnie robić badanie USG, by sprawdzić czy mamy mięśniaki, a jeśli są, to sprawdzać, czy nie rosną.

I wreszcie - usunięcie macicy może okaleczać również psychikę. Sprawia, że niektóre pacjentki przestają się czuć pełnowartościowymi kobietami. Może to wpływać na relacje z partnerem, na współżycie. Ważne jest jednak zastrzeżenie – ta sfera życia nie musi ulec pogorszeniu. 

Jak często i dlaczego wykonuje się te zabiegi w Polsce?

Bardzo często. Co roku wykonuje się go u ok. 55 tys. Polek. Histerektomię, czyli usunięcie macicy przeprowadza się ze wskazań onkologicznych i nieonkologicznych, takich jak mięśniaki macicy, śródmaciczna endometrioza, niereagujące na leczenie farmakologiczne krwawienie z macicy. Mięśniaki są jedną z najczęstszych przyczyn. Niestety, w tym przypadku metoda ta jest wręcz nadużywana. Szczególnie, że oprócz leczenia operacyjnego mamy jeszcze inne metody, np. związane z embolizacją, czyli zamknięciem naczyń, co doprowadza do zmniejszenia lub zanikania mięśniaków. Możemy także zastosować leczenie zachowawcze. Warto jednak pamiętać, że pigułkami nie wyleczymy mięśniaka, lecz osiągamy efekt przejściowy: możemy go zmniejszyć, ograniczyć jego objawy, przywrócić życie pacjentki do równowagi, choćby po to, by dać jej czas na przeprowadzenie planów prokreacyjnych. Jednak mięśniaki pozostają, rozwijają się słabiej, ale wciąż są i najczęściej nadal rosną – dlatego uważa się, że operacyjne postępowanie - jeśli chodzi o mięśniaki - jest podstawowym.

Ważne!

Kiedyś sądzono, że wycięcie macicy osłabia libido i zmniejsza funkcje seksualne. Ale współczesne badania tego nie potwierdzają i sugerują, że dużo zależy od tego, co działo się przed zabiegiem. Jakość życia może się po histerektomii znacząco podnieść, bo na przykład ustają dokuczliwe krwawienia ze wszystkimi ich konsekwencjami.

Można przygotować kobietę na utratę macicy?

Podstawą jest rozmowa, wytłumaczenie jej, na czym polega zabieg i z czym to się wiąże. Wiele zależy też od sytuacji pacjentki. Jeśli kobieta nie ma dzieci, staramy się jednak zachować macicę i wykonać operację w sposób oszczędny – jeśli tylko to możliwe. Jeśli jednak zostanie podjęta decyzja o histerektomii, warto uświadomić sobie zyski i straty takiego zabiegu – przecież nie wykonujemy go z byle powodu, lecz z ważnego. Jego celem jest poprawa stanu zdrowia, czasem nawet uratowanie życia. To zabieg, który ma nam pomóc, a nie zaszkodzić. Dobrze jest więc spojrzeć na niego z takiej perspektywy.

W takiej sytuacji ważne jest wsparcie bliskich osób, a jeśli nie można na nie liczyć lub nie wystarcza, warto wybrać się do psychologa.

Czy już po wszystkim kobieta może jakoś poprawić swoją sytuację, przyśpieszyć powrót do zdrowia, np. ćwiczeniami?

Oczywiście. Duże znaczenie ma tu nastawienie pacjentki. Poza tym, jak po każdym zabiegu, wprowadzamy typową rehabilitację pooperacyjną i tu pacjentka sama może sporo zrobić. Najlepiej sprawdzają się w tym przypadku ćwiczenia rozciągające, np. joga, streching, ćwiczenia mięśni dna miednicy – one naprawdę wpływają na fizyczną sytuację pacjentki, pomagają szybciej wrócić do kondycji, a przy okazji poprawiają ogólne samopoczucie. 

Pomocne są też różnego rodzaju grupy wsparcia, które nie dość, że pomagają podtrzymać taką pacjentkę na duchu, to jeszcze często jest to miejsce wymiany bardzo praktycznych informacji jak sobie radzić na co dzień, jak rozwiązywać problemy, z którymi wiąże się usunięcie macicy.

Rozmawiała Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Ekspert

Fot. PAP/Archiwum dr. Południewskiego

Dr Grzegorz Południewski, ginekolog, - Ukończył Akademię Medyczną w Białymstoku, tam też uzyskał stopień doktora nauk medycznych. Jest specjalistą ginekologii i położnictwa. Znany popularyzator edukacji seksualnej, autor popularnych publikacji na temat antykoncepcji i życia seksualnego. W praktyce klinicznej zajmuje się m.in. leczeniem niepłodności. Jest kierownikiem Kliniki Leczenia Niepłodności "Gameta" w Warszawie i prezesem Fundacji Zachować Przyszłość, której misją jest zabezpieczenie płodności chorych onkologicznie.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Szybki test diagnozujący endometriozę

    Endometrioza, która dotyka nawet 10 proc. kobiet w wieku rozrodczym, to wyzwanie diagnostyczne. Od pierwszych objawów do jej rozpoznania upływa średnio nawet 6 lat. Niedawno pojawiała się szansa na przyspieszenie diagnozy – szybki test EndoRNA. W pięciu ośrodkach w Polsce ruszyło badanie Agencji Badań Medycznych weryfikujące tę metodę. Gdyby wypadło pomyślnie, jest szansa na to, że test trafi do gabinetów nawet z końcem 2026 roku.

  • zdj. AdobeStock

    Złe nawyki w toalecie prowadzą do dysfunkcji

    Stres i pośpiech jaki towarzyszy nam we współczesnym życiu źle wpływają na dno miednicy. Dodatkowo znaczna część społeczeństwa praktykuje złe nawyki w toalecie. Te oraz inne czynniki powodują, że mięśnie dna miednicy pracują na zwiększonych obrotach. Są permanentnie przeciążone. Nauczyliśmy się funkcjonować w biegu i ta nasza ciągła gotowość do działania stopniowo nas oddala od pełnego odczuwania naszych ciał, zaburza jego świadomość i powoduje chroniczne napięcie mięśni. Często dzieje się to do tego stopnia, że w końcu „zapominamy”, jak to jest umieć się rozluźniać – mówi fizjoterapeutka uroginekologiczna Barbara Forczek-Iwon.

  • AdobeStock

    Endometrioza nietypowa

    Choć endometrioza kojarzy nam się z kobiecymi dolegliwościami narządów rozrodczych, to zdarza się też w jelicie grubym czy na otrzewnej, a niekiedy nawet w tak oddalonych od macicy organach, jak płuca, oko czy mózg.

  • Adobe

    Hipoteza babci, czyli po co ludzkości menopauza

    Człowiek jest jednym z nielicznych gatunków, u których występuje zjawisko menopauzy. Jak podejrzewają naukowcy, kobiety w połowie życia tracą zdolności rozrodcze po to, by opiekować się swoimi wnukami. Zwiększa to szanse, że także one będą mogły przekazać swoje geny kolejnym pokoleniom. 

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Chrzan – świąteczny superfood

    Gdy w Wielkanoc zasiadamy do stołu, chrzan pojawia się w wielu domach jako konieczny dodatek do jaj, białej kiełbasy czy żurku. Ten ostry, wyrazisty w smaku korzeń ma właściwości, którym zawdzięcza uznanie nie tylko smakoszy, lecz także lekarzy i naukowców. 

  • Komórki macierzyste – nadzieja w leczeniu cukrzycy

  • Czy rządzi nami „gadzi mózg”?

  • Równowaga energetyczna klucz do zdrowia

  • Etykiety alkoholu powinny ostrzegać o ryzyku raka

  • AdobeStock

    Trendy na TikToku: szkodliwe, a nawet niebezpieczne

    Obserwujemy dziś 10 tys. dzieci w wieku od 10 do 18 lat, które publikują niepokojące i niebezpieczne treści w aplikacji TikTok. Ich wspólne motto to „nie radzę sobie z życiem". Dzielą się smutkiem, żalem, treściami autoagresywnymi czy suicydalnymi. Gdy sytuacja jest krytyczna (np. dziecko siedzi na moście lub na torach), zawiadamiamy odpowiednie organy – mówi Kinga Szostko, twórczyni portalu bezpiecznedziecko.org, w którym edukuje rodziców przed zagrożeniami czyhającymi na najmłodszych w sieci.

  • Wielkanocna rzeżucha kontra złogi amyloidu

  • Bullying karmi się ciszą i samotnością