2,38 lekarza na 1000 osób, czyli każda wizyta na wagę złota

Polacy masowo nie odwołują wizyt lekarskich. Z tego powodu rocznie przepada aż 17 mln terminów, kolejki do specjalistów blokują się. To generuje ogromne stary dla pacjentów i dla publicznej kasy. 27 października wystartowała kampania społeczna #ODWOLUJE #NIEBLOKUJE. Jakie są przyczyny nieodwoływania wizyt, jakie skutki? Czy są skuteczne rozwiązania, żeby temu zapobiec? 

Anulowanie konsultacji lekarskiej z wyprzedzeniem daje możliwość skorzystania z wizyty drugiemu człowiekowi, który może być w ogromnej potrzebie. Odpowiedzialne podejście do umawiania wizyt pozwala na wdrożenie idei zero waste w medycynie – dzięki temu inne osoby nie tracą możliwości pomocy medycznej, specjaliści mogą wykorzystywać w pełni swój potencjał i czas, a system ochrony zdrowia ponosi mniejsze straty. 
W celu uświadomienia, jak odwoływanie wizyt jest ważne, ruszyła kampania edukacyjna zainicjowana przez Centrum Medyczne CMP #ODWOLUJE #NIEBLOKUJE. 

W trakcie debaty  inaugurującej kampanię - wzięli w niej udział przedstawiciele ochrony zdrowia – zarówno z sektora prywatnego, jak i publicznego wynika, że skala problemu nieodwołanych wizyt jest gigantyczna! W samych placówkach zaangażowanych w kampanię 10 partnerów od początku 2022 r. nie stawiło się prawie 570 tys. pacjentów. Tymczasem w Polsce zarejestrowanych jest ponad 26 tys. podmiotów leczniczych! Prezentowane dane dotyczą wyłącznie osób, które nie poinformowały o nieobecności, ale system boryka się również z pacjentami, którzy co prawda rezygnują z konsultacji, ale robią to na ostatni moment (np. na godzinę przed wizytą), przez co nikt inny nie może skorzystać ze zwolnionego terminu.

Dlaczego pacjenci nie odwołują?

Przyczyny nieodwoływania wizyt są różne – od sytuacji losowych, zapisywania się na zapas, rezerwowania konsultacji w kilku miejscach, lęku przed badaniem, aż po zapominanie o umówionym terminie. Problem stanowią również pacjenci, którzy korzystają z systemu opieki zdrowotnej, ale nie czują się jego uczestnikiem – nie uważają, że powinni informować placówki o rezygnacji z wizyty. Brakuje społecznej odpowiedzialności za zdrowie innych osób oraz świadomości, że przekłada się to na dostępność specjalistów.
 
Pacjenci nie mają świadomości, że źle czynią, nie odwołując wizyt. Nie zdają sobie również sprawy ze skali problemu i dlatego on wciąż się pogłębiania. Z ankiety przeprowadzonej wśród pacjentów Centrum Medycznego CMP wynika, że prawie połowie respondentów wydawało się, że nie jest odwoływanych jedynie 10 tys. wizyt rocznie. Jednakże ostatnie dane NFZ pokazują w skali kraju roczną liczbę sięgającą 17 mln nieodwołanych wizyt!  

Jak o wizycie przypominają podmioty medyczne?

Stosują różne przypominajki m.in. informowanie poprzez smsy, kontakt telefoniczny, aplikacje czy portale. Niestety – mimo szerokiego wachlarza – pacjenci nie zawsze odpowiadają na komunikaty. Częściej postępują tak osoby młode, z niższym wykształceniem lub statusem ekonomicznym oraz tzw. „recydywiści”, czyli pacjenci notorycznie nie stawiający się na wizytach. Podmioty medyczne unowocześniają systemy rejestracji oraz anulacji konsultacji, natomiast nie każdy potrafi z nich skorzystać. 

Edukować, edukować…

Kluczem do zmniejszenia skali nieodwoływanych wizyt jest edukacja pacjentów, a nie ich sankcjonowanie. Choć podmioty prywatne mogą obciążać karami finansowymi osoby, które nie stawiają się w placówkach, jest to bardzo rzadko stosowana praktyka. Penalizacja przez publiczne podmioty byłaby natomiast łamaniem praw pacjenta – jedyną możliwością jest przeniesienie go na koniec kolejki. Obydwa sektory opieki zdrowotnej są zgodne, że to właśnie zwiększanie świadomości pacjentów i ich edukacja może dać lepsze rezultaty niż wprowadzenie systemu kar.
 
Edukowanie pacjentów należy przeprowadzać już na etapie wizyty, która poprzedza kolejną. Zarówno lekarze, jak i osoby odpowiedzialne za rejestracje powinny informować o tym, jak się przygotować do badania czy konsultacji oraz jak ją odwołać w sytuacji, gdy nie będziemy mogli się na niej stawić. Ciekawym rozwiązaniem jest stosowane już przez niektóre podmioty medyczne kontaktowanie się z osobami, które nie stawiły się na wizytę w celu przypomnienia o obowiązku i odpowiedzialności za zdrowie innych.

Mniejsza dostępność do opieki zdrowotnej i straty ekonomiczne

Nieodwołane wizyty generują ogromne straty na wielu płaszczyznach. Z jednej strony dotyczą one kwestii finansowych – koszty nie znikają wraz z nieodbytą konsultacją. Większe zobowiązania finansowe są związane z ambulatoryjną opieką zdrowotną, w ramach której mamy do czynienia z bardziej skomplikowanymi świadczeniami, natomiast system częściej spotka się z brakiem rezygnacji z wizyt w ramach Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ).

Zjawisko nieodwoływania wizyt wydłuża kolejki do specjalistów, którzy tracą czas i marnują swoją wiedzę oraz potencjał. W efekcie zdarzają się sytuacje, kiedy na konsultacje stawiają się pacjenci bez aktualnych badań, którzy skierowanie dostali nawet kilkanaście miesięcy wcześniej. Tego typu wizyty również zmniejszają dostępność opieki zdrowotnej, bo leczenie zaczyna się od początku. Biorąc pod uwagę fakt, że w Polsce na 1000 osób przypada 2,38 lekarzy, każda wizyta jest na wagę złota. 

Starzejące się społeczeństwo oraz dług zdrowotny spowodowany pandemią sprawiają, że zapotrzebowanie na świadczenia medyczne będzie rosło. Świadome i odpowiedzialne odwoływanie wizyt oraz szacunek do czasu specjalistów to oszczędność dla całego systemu ochrony zdrowia i realna szansa na poprawienie zdrowia Polaków. 

Więcej informacji na temat kampanii społecznej #ODWOLUJE #NIEBLOKUJE dostępnych jest na stronie: www.odwolujenieblokuje.pl

W ramach kampanii partnerzy opracują kartę dobrych praktyk, w której znajdą się propozycje sposobów ułatwiających i usprawniających proces odwoływania wizyt, dopasowane do różnych potrzeb.

***

Organizatorem kampanii jest Centrum medyczne CMP. Honorowy patronat nad akcją objęło Ministerstwo Zdrowia oraz Narodowy Fundusz Zdrowia. Współorganizatorami projektu są: Centrum Medyczne Żelazna – Szpital i Przychodnia św. Zofii, Mazowiecki Szpital Bródnowski, Centralny Szpital MSWiA, Warszawski Szpital dla Dzieci, Szpital Wolski, POLMED, Medicover i LUX MED. Wśród partnerów społecznych znalazły się takie organizacje jak Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej oraz Fundacja My Pacjenci. Patronem naukowym został Warszawski Uniwersytet Medyczny, a partnerami merytorycznymi Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i Centrum e–Zdrowia. Strategicznym patronem medialnym przedsięwzięcia jest portal Politykazdrowotna.com, pod kątem partnerstwa medialnego kampanię wsparło Nasze Miasto i Wprost.

Autorka

Beata Igielska

Beata Igielska - Dziennikarka z wieloletnim doświadczeniem w mediach ogólnopolskich, gdzie zajmowała się tematyką społeczną. Pisała publicystykę, wywiady, reportaże - za jeden z nich została nagrodzona w 2007 r. W Serwisie Zdrowie publikuje od roku 2022. Laureatka nagród dziennikarskich w kategorii medycyna. Prywatnie wielbicielka dobrej literatury, muzyki, sztuki. Jej konikiem jest teatr – ukończyła oprócz polonistyki, także teatrologię.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Pierwsza pomoc emocjonalna w kryzysie – zasada czterech „Z”

    Pierwszej pomocy emocjonalnej może udzielić każdy, kto dostrzeże u innej osoby niepokojące objawy, które mogą być sygnałem kryzysu psychicznego. Obowiązuje tutaj zasada czterech „Z”. Na czym ona polega — wyjaśnia Lucyna Kicińska, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w warszawskim Instytucie Psychiatrii i Neurologii.

  • Profil hazardzisty

  • Sauna – sposób na zdrowie

  • Ludzkie kamienie: barwy, kształty i tajemnice

  • Próby samobójcze częstsze u dziewczyn

  • Dwie twarze eteru

    Eter to substancja o dwóch twarzach: z jednej strony przyczynił się do rewolucji w chirurgii, otwierając erę bezbolesnych operacji; z drugiej szybko stał się używką, a nawet, jak to miało miejsce w Polsce międzywojennej, prawdziwą plagą społeczną. Mimo to do dziś jest w medycynie ceniony. 

  • Brak łóżek i specjalistów – największe wyzwania polskiej geriatrii

  • Mleko kobiece to nie tylko pokarm