Cukrzyca typu 1: do końca życia insulina przyjmowana podskórnie
Cukrzyca typu 1 (CT1) to jedna z najczęściej występujących chorób przewlekłych u dzieci. Polega na tym, że trzustka przestaje wydzielać insulinę – hormon niezbędny do przyswajania glukozy, która odżywia komórki i sprawia, że organizm żyje. Diabetyk staje się zależny od insuliny do końca życia. Musi podawać ją sobie podskórnie, kilka lub kilkanaście razy dziennie – wyjaśnia dr n. med. Lidia Groele, endokrynolog i diabetolog dziecięcy z UCK Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
- Cukrzyca dotyka głównie dzieci i młodych dorosłych. Polega na tym, że trzustka przestaje wydzielać insulinę i dzieci są zależne już do końca życia od niej – wyjaśniła dr Groele z Pododdziału Klinicznego Diabetologii Dziecięcej i Pediatrii, Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Insulina to hormon białkowy i nie można jej zażyć doustnie. Diabetyk, czyli osoba z cukrzycą, musi podawać sobie ją podskórnie np. za pomocą pompy insulinowej lub pena (wstrzykiwacz do iniekcji przypominający długopis, stąd nazwa).
- Oprócz leczenia insuliną osoby chore na cukrzycę typu 1 muszą mierzyć sobie regularnie poziom glukozy, pamiętać o prawidłowym żywieniu i aktywności fizycznej – mówi specjalistka.
W Polsce z cukrzycą typu 1 żyje około 200 tys. osób. Jedno na 200-250 dzieci zaczyna na nią chorować.
- Niestety ta liczba zachorowań na cukrzycę stale się zwiększa. Choroba dotyka coraz młodsze dzieci – zaznacza dr Groele.
U podłoża cukrzycy może leżeć wiele czynników zarówno genetycznych (choroby autoimmunologiczne w rodzinie), jak i środowiskowych (np. przebyta infekcja, zanieczyszczone środowisko, przetworzona żywność, niedobór witaminy D).
- Układ odpornościowy zaczyna rozpoznawać komórki własnego ciała - w tym przypadku komórki beta trzustki, czyli te, które wydzielają insulinę - i niszczy je. Robi to do momentu, gdy zniszczy je wszystkie i insulina przestaje być wydzielana – podsumowuje ekspertka.